Telenowele

Dulcemogosia · Wysłany: 20:19:58 03-05-09 Temat postu:

Tras de mi
Odcinek 15
ENTRADA

Za zakrętem mój dom zniknął mi z oczu. Spojrzałam na skupionego Diego. Prowadził samochód tak, że nie musiałam się martwić. Nie jechał wolno, ale i nie jak wariat. Kiedy staliśmy w korku, lub na światłach spoglądał na mnie, a jak czułam na sobie jego spojrzenia, odwracałam głowę w drugą stronę. Jakbyśmy nie byli dla siebie tym, kim jesteśmy. To nie moja wina, że czułam się skrępowana. Jak on to sobie wyobrażał? Będziemy spali w jednym namiocie? Ojej! Nie myślałam o tym wcześniej! Jak to będzie wyglądało. Nie mam nic przeciwko temu, żeby był blisko, ale nie aż tak. Kocham go, to na pewno, jednak nie chcę mimo wszystko tak szybko przeskakiwać na ten etap związku.
Znowu spoglądałam na pejzaż za oknem. Już wyjechaliśmy z miasta. Teraz mogłam bez problemu sięgać wzrokiem, na co najmniej pięć kilometrów. Łąki były zielone, pomarańczowe, żółte. Kolory tak szybko się zmieniały, że nie nadążałam ich nazwać. Po jakimś czasie skręciliśmy w jakąś polną ścieżkę.
- To już?- Zapytałam patrząc na Diego. Nie podobał mi się jego wyraz twarzy. Ten zawadiacki uśmieszek był zbyt tajemniczy. Uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Nie jeszcze dosyć daleko.- Mówiąc to zatrzymał samochód. Wysiadł z niego. Przestraszyłam się. Obszedł samochód i otworzył drzwiczki z mojej strony. Nie czekał aż wysiądę, tylko sam sięgnął po mnie. Schylił się i objął mnie w talii jedną ręką, a drugą wsunął pod nogi, tak żeby mnie podnieść. Zrobiłam się sztywna. Przycisnął mnie tak mocno do siebie, ze nie mogłam oddychać. Nie wiedziałam, co zamierza. Nie zatrzymał się jeszcze długo, dopiero jak doszliśmy do jakiejś pięknej polanki. Byłaby o wiele piękniejsza, gdybym wiedziała co knuje Diego. Uśmiechnął się jeszcze szerzej. Położył mnie, i co mnie przeraziło, zaraz nachylił się żeby mnie pocałować. Całował mnie, ja mu ulegałam, ale robił to z takim zaangażowaniem. W końcu zadrżałam. Diego się oderwał ode mnie.
- Co się stało?- Zapytał z troską. Zrobiło mi się trochę głupio, ale nadal czułam strach.
- Co ty robisz? Co chcesz zrobić?- Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Diego przejechał czule po moim policzku.
- Chce żebyś zobaczyła to co ja. Tutaj niebo jest najpiękniejsze... a, że nie mogłem się powstrzymać żeby cię nie pocałować, to przepraszam.- Uśmiechnął się lekko.
Teraz poczułam, jak rumieńce palą mnie od środka. Dobrze, że było w miarę ciemno. Już myślałam, że Diego zaczął myśleć jak zwykły facet! Boże, co się ze mną dzieje!?
Spojrzałam na niebo, widać już było gwiazdy. Każda z nich była inna. Różniła się siłą błysku, wielkością, widocznością, a mimo to każda była piękna. Diego leżak obok mnie, obejmując. Zauważyłam, że od dłuższego czasu patrzy się nie na gwiazdy, lecz na mnie.
- Czemu się na mnie patrzysz?- Zapytałam. Diego uśmiechnął się do mnie, głaszcząc po włosach, które nie były już czarne, a czerwone. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam.
- Naprawdę ślicznie wyglądasz. Dla mnie zawsze byłaś najpiękniejszą kobietą, ale teraz jesteś po prostu niesamowita! Kocham Cię.- Wyznał to, jego oczy były przepełnione uczuciem, a ja się w nim topiłam.
- Ja Ciebie też kocham...- Potwierdziłam gładząc jego policzek. Diego zaśmiał się cichutko.
- Ale myślałaś, że chcę ci zrobić krzywdę.- Zauważył. Poczułam zakłopotanie, ale że ja, to ja... odpowiedziałam.
- No! Ciekawa jestem jak Ty byś zareagował, gdybym to ja ciebie tak wywiozła w jakiś busz, potem uprowadziła na polanę....?!
- Zgodziłbym się na wszystko.- Przyznał z uśmiechem. Uwielbiałam gdy tak się uśmiechał.
- To też rozważałam.- Zaśmiałam się.
Było tak cudownie. Leżałam w objęciach mojego księcia, oglądają na zmianę jego najcudowniejszy uśmiech i gwiazdy. Dookoła nas nie było nic, zupełnie. Po jakimś czasie Diego podniósł się. Znów wziął mnie na ręce, ale teraz objęłam go za szyję, wtulając się w niego. Zrozumiałam, że już pora na dalszą drogę.
Jechaliśmy nic nie mówiąc. Co chwila łapiąc się na wzajemnym spoglądaniu. Wtedy słodko się uśmiechaliśmy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po pół godzinie dotarliśmy do celu. Plaża była niewielka, ale było tak jak w marzeniach. Wokół las, a w środku piasek i jeziorko. Diego od razu zabrał się za rozkładanie namiotu... jakże mnie zdziwił, kiedy po rozłożeniu jednego, wyjął z bagażnika, drugi identyczny?!
- To nie będziemy w jednym?!- Zapytałam za głośno. Diego spojrzał na mnie zdumiony.
- A nie boisz się? Nie jestem pewien czy wytrzymam będąc tak blisko ciebie, nie dotykając.- Powiedział śmiejąc się. Jakbym miała na to ochotę! Czy on sobie wyobraża jakby było trudno mi(!) w takiej sytuacji. Zaraz bym się do niego przylepiła.
- No tak, to dobry pomysł, już ci pomagam.- Podbiegłam do niego i zaczęłam wyjmować kolejne części.
Gdy oba namioty już stały, a my siedzieliśmy na brzegu wtuleni w siebie, woda co chwila moczyła nam nogi. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Gdy co chwila łączyliśmy się w pocałunku... Było mi cudownie.
- Idziemy spać?- Zapytał lekko mną kołysząc w rytm przypływów.
Nie uśmiechało mi się to.. ale czułam się bardzo senna.
- Możemy iść.- Oznajmiłam. Wstaliśmy, a Diego złapał mnie natychmiast za rękę.
Przy moim namiocie pocałował mnie długo, z zaangażowaniem. Zrobiło mi się gorąco.
- Dobranoc, skarbie.- Powiedział czule
- Śpij dobrze- Odpowiedziałam puszczając jego dłoń.
Weszłam do namiotu, przebrałam się zapaliłam lampkę na baterię i leżałam tak myśląc.
Już miałam zasypiać kiedy poczułam jak coś głaszcze mnie po ręce, uśmiechnęłam się...
- Oj... Diego, miałeś spać obok.- Powiedziałam przymilnie. Nic nie odpowiedziało, a przez moje ciało przebiegł dreszcz. Cały czas czułam głaskanie...coraz wyżej i wyżej. Podniosłam się, a z mojego gardła wydarł się przeraźliwy pisk, a potem krzyk.
- Aaaaaaaaaaaaa!!!!!
_______________________________________________________
Miłego tygodnia, odcinek za tydzień, albo dwa

justyna14.93-93 · Wysłany: 20:51:41 03-05-09 Temat postu:

odcinek genialny

ale w takim momencie skończyć??!!
ja chce następny!!!!!!!!!!

nowatu · Wysłany: 21:21:04 03-05-09 Temat postu:

Hehe ciekawe co ją tak głaskało po ręce hihi

Ana__xD · Wysłany: 9:49:44 04-05-09 Temat postu:

Fantastyczny odcinek.
Ładnie opisany i nie przesłodzony.

Diego naparwde zachował sie odpowiednio, mało który chłopak by wział dwa namioty.

tylko co ja tak głaskało...

Fuzzi · Wysłany: 13:03:18 04-05-09 Temat postu:

Nie wiem, czy wytrzymam tak długo do nowego odcinka! Ciekawe, co ją głaskało... Prosze, Dulcem, szybciej odcinek ! Pliss!

P@Tk@ · Wysłany: 15:15:14 04-05-09 Temat postu:

świetny odcineczek

jestem ciekawa co to było

czekam na new

Fuzzi · Wysłany: 17:59:30 09-05-09 Temat postu:

Wielki szacun! Masz wielki talent pisarski i świetnie opisujesz historie 'z życia wzięte'. Nie przesładzasz odcinków, ale pokazujesz szczęście Dulce y Diego.
Naprawdę świetnie opisany. Jak na te 15 lat (czy tam coś w okolicach tego) świetnie piszesz. Liczę, że dodasz kolejny odcinek jak najszybciej! Pliss, Dulcem!

Dulcemogosia · Wysłany: 19:06:34 10-05-09 Temat postu:

No 15 lat to we wrześniu

Dzięuję Ci Fuzz

Ale na prawde ostro mnie przeceniasz

Czasami czytam te swoje odcinki... i za kazdym razem wkurzam się że daje za mało opisów! zawsze to takie sztywne i co najważniejsze nudne!

Mimo wszystko dziękuję ci

Fuzzi · Wysłany: 12:55:55 11-05-09 Temat postu:

Nie przesadzaj, nie takie sztywne. Naprawdę świetne.

Fuzzi · Wysłany: 19:35:37 15-05-09 Temat postu:

PRZEPRASZAM, ŻE POST POD POSTEM, ALE NIKT NIE NAPISAŁ PO MNIE

Kiedy nowy odcinek? Już minęło (15 - 3 = 12) 12 dni...

justyna14.93-93 · Wysłany: 19:47:52 15-05-09 Temat postu:

właśnie?

Dulcemogosia · Wysłany: 21:12:28 15-05-09 Temat postu:

oojj niestety nie szybko... może i napisałabym coś dziś ale tak wyszło, że chyba złamałam sobie palca... a może nie, narazie jest napuchnięty.... i pisani ejedną ręką zajmuje wieki... w środę lecę do Egiptu i nie będzie mnie tydzień.. .więc niestety...

Fuzzi · Wysłany: 8:32:22 16-05-09 Temat postu:

Biedny twój palec... Oby nie złamanie. A dałabyś radę napisać coś jeszcze przed wyjazdem??

PS. Wesołej wycieczki do Egiptu

Dulcemogosia · Wysłany: 19:05:15 16-05-09 Temat postu:

Dziękuję

Raczej nie... dziś mnie nie było cały dzień... nie zdążę... jutro też mnie nie będzie bo komunia brata

W poniedziałek i wtorek wiadomo... szkoła a potem mnie nie ma

Przepraszam

Fuzzi · Wysłany: 7:00:52 02-06-09 Temat postu:

Co tu tak pusto? Prawie miesiąc minął, a tu dalej cicho... Dulcem, kiedy nowy odcinek? Jak tam wycieczka do Egiptu i co z palcem?