Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:29 15-05-09 Temat postu: |
|
|
A to jest jedyna telka w której lubie pisac fragmenty o loskach
Dzięki za komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
Julex007 Aktywista
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico/L.A Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:51:39 15-05-09 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaj...mam nadzieje, ze sie poclauja.....wreszcie Anna bedzie miala normalny dom...miejmy nadzieje...ale zapewne im tego nie ulatwisz bo do glupia idiotka sie w to wmiesza jeszcze zapewne....a co do Sharon...nie dziwie sie je ze tak postapila...tylko jak na to teraz zareaguej Jack...skoro on jej nie zdradzil....masakra....kiedy neeew??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:39 15-05-09 Temat postu: |
|
|
Julex007 napisał: | aaaaaaaaj...mam nadzieje, ze sie poclauja.....wreszcie Anna bedzie miala normalny dom...miejmy nadzieje...ale zapewne im tego nie ulatwisz bo do glupia idiotka sie w to wmiesza jeszcze zapewne....a co do Sharon...nie dziwie sie je ze tak postapila...tylko jak na to teraz zareaguej Jack...skoro on jej nie zdradzil....masakra....kiedy neeew??? |
Jack zareaguje jak facet Poniży ją zapewne.
Też się nie dziwie Sharon ;]
New jutro ;* Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Julex007 Aktywista
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico/L.A Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:06:49 15-05-09 Temat postu: |
|
|
nooo taa....zapewne...jestem ciekawa jak to wszystko sie rozwiaze....xD
super ze jutro neew...czekam....xD |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:03 15-05-09 Temat postu: |
|
|
suipcio odcineczek czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:40 15-05-09 Temat postu: |
|
|
I się załamałam!! Jak można tak kończyć?! Wrrr!! I ja mam teraz niby spać po nocy?! Znowu będę miałą tępe sny... Deeeebi!! Ja chce odcinek.. No niee.... x[ Nie przezyje teraz... ;( Skocze z mostu, powiesze się na klamce od drzwi, dam się pogrysć psu, wpadnę pod cieżarówkę... Ja chce odcinek!! No to czekam do jutra
Ps. Boski odcinek, no i Sharon o.O jednak miałam nadzieję, że ona tego nie zrobi!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:28:50 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Paulinka spokojnie dzis się napisze, jak wróce z wycieczki |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:56:22 16-05-09 Temat postu: |
|
|
o matko, ale ta Kate jest uparta, widac ze coz czuje do niego a broni sie przed tym jak przed ogniem, mam nadzieje ze cos sie wydarzy(mam na mysli jakis pocalunek moze?^^)
Sharon przespala sie z tym Robertem a Jack jej nie zdradzil! teraz to sie bedzie dzialo jak sie wyda ze ona chciala mu sie odplacic a tak naprawde nie miala za co... burza z piorunami normalnie
czekam az wrocisz i napiszesz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:40:48 16-05-09 Temat postu: |
|
|
No i co ja mam napisać?
Brawa dla Kate, że w tak piękny sposób pozbyła się Victorii. Ale jak mogłaś skończyć w takim momencie? To jest niedopuszczalne! Ja przecież nie wytrzymam długo zadręczając się, czy Kate da się pocałować czy nie... A mi umknął jeden szczegół... Kate i Tom są rozwiedzeni?
Jeśli chodzi o Sharon to przestałam ją lubić, a to wszystko przez tą scenę z Jackiem i Catherine. Może i miała wyrzuty sumienia, ale i tak nic jej nie usprawiedliwi. Zresztą już nie mogę doczekać się, kiedy Jack wyzna jej prawdę o Catherine... Szkoda tylko, że on nie wybaczy jej zdrady... |
|
Powrót do góry |
|
|
DZS20 Komandos
Dołączył: 08 Lip 2008 Posty: 601 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:49:26 16-05-09 Temat postu: |
|
|
o kurcze mam nadzieje ze Kate nie okłamie Toma i wyzna mu w koncu ze nie moze o nim zapomniec.A Sharonnoo troszke ja poniosło. Biedny Jack został rogaczem hehe ale oczywiscie licze na to ze wyjasnia sobie wszytsko i Jack wybaczy Sharon ta ,,przygode'' |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:57 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Mrs.Pattinson napisał: | No i co ja mam napisać?
Brawa dla Kate, że w tak piękny sposób pozbyła się Victorii. Ale jak mogłaś skończyć w takim momencie? To jest niedopuszczalne! Ja przecież nie wytrzymam długo zadręczając się, czy Kate da się pocałować czy nie... A mi umknął jeden szczegół... Kate i Tom są rozwiedzeni?
Jeśli chodzi o Sharon to przestałam ją lubić, a to wszystko przez tą scenę z Jackiem i Catherine. Może i miała wyrzuty sumienia, ale i tak nic jej nie usprawiedliwi. Zresztą już nie mogę doczekać się, kiedy Jack wyzna jej prawdę o Catherine... Szkoda tylko, że on nie wybaczy jej zdrady... |
Są rozwiedzeni.
Dziękuje za komentarze |
|
Powrót do góry |
|
|
Julex007 Aktywista
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico/L.A Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:40:50 16-05-09 Temat postu: |
|
|
i co kiedy neeew? ja musze juz wiedziec co dalej...co z trojkatem Sharon, Jack i Robert...no i oczywiscie jak skonczy sie zblizenie Kate i Toma....aaaaaaaa....xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:02:55 17-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 6.
Przepraszam, że taki krótki.
Nie wiadomo, do czego potrzebna jest większa dojrzałość: do miłości czy do rozstania.
[link widoczny dla zalogowanych]
-To spójrz mi w oczy Kate i powiedz, że nic do mnie nie czujesz- wyszeptał dotykając dłonią jej policzka..- Kobieta dotknęła niepewnie jego ręki, która znajdowała się przy jej twarzy.
-Teraz moje uczucia i tak nie mają znaczenia.
-Nie mów tak... nawet nie wiesz ile bym dał, aby cofnąć czas...-powiedział wdychając zapach jej perfum.
-Ale nie cofniesz. Lepiej będzie jak się z tym pogodzimy.
-Kocham cię.- wyszeptał jej do ucha. Mimowolnie zarzuciła mu ręce na szyję. Zakręciło się jej w głowie, świat zawirował. Rozum podpowiadał „uciekaj”, a serce wołało „zostań”.
-Ja ciebie też kocham.- powiedziała patrząc mu głęboko w oczy. Tom objął ją w talii. Nagle zdali sobie sprawę, że nie są sami. Mała Ana stała w piżamce, na boska z ulubionym misiem w rączce i obserwowała ich bacznie. Odsunęli się od siebie i spojrzeli na dziewczynkę. Kate podeszła do niej i wzięła ją na ręce.
-Cześć księżniczko, gdzie masz kapcie przeziębisz się- powiedziała zatroskana Kate.
-Co lobiliście? –spytała dziewczynka. Nie była przyzwyczajona do widoku rodziców razem.
-Dlaczego nie śpisz?- spytał Tom.
-Słysałam głos mamusi.- odpowiedziała.
-Przyjechałam do ciebie i taty- powiedziała Kate.
-Nie mogę spać- poskarżyła się dziewczynka. Mama zaniosła ją do łóżeczka i poczytała bajkę. Wkrótce usnęła. Kobieta zgasiła światełko i wróciła do Toma.
-Zasnęła?- spytał mężczyzna.
-Tak.- odpowiedziała i zajęła miejsce koło niego. Mężczyzna chwycił jej dłoń i zaczął się do niej przybliżać. Pocałował ją delikatnie, Kate odwzajemniała każdy pocałunek chcąc, aby ta chwila trwała jak najdłużej. Całowali się coraz namiętniej próbując stłumić żar ust. Nawet nie wiedzieli kiedy znaleźli się w sypialni...
Sharon weszła do mieszkania i zaczęła pakować swoje ubrania. Nie mogła tu zostać w tym mieszkaniu. Nie należało do niej, po za tym nie chciała mieć nic wspólnego z Jackiem.
Weszła do salonu, miejsca gdzie jedli romantyczne kolacje. Pamiętała jak po jej nieudanych urodzinach Jack zabrał ją tu i oglądali razem Tinanica. Zasnęła wtedy na kanapie. Wzięła parę swoich drobiazgów i wrzuciła je do kartonu. Nie miała czasu na rozmyślanie. Następnie poszła do kuchni i wzięła wszystkie swoje zdjęcia.
W końcu przyszedł czas na łazienkę, miejsce długich romantycznych kąpieli, pamiętała każde słowo, które jej wtedy szeptał. Zastanowiła się chwile czy już wtedy ją zdradzał. Otrząsnęła się szybko i wzięła swoje kosmetyki. Niepewnym krokiem podążyła do sypialni. Otworzyła drzwi i weszła do środka. Chociaż z tego miejsca chciałaby usunąć wszystkie swoje wspomnienia. Niestety pamiętała każdą namiętną noc, czułe słówka, każdy poranek, jego uśmiech i zapach kawy, którą przynosił jej do łóżka. Otworzyła szufladę, pech chciał, że natknęła się na jego koszulę. Wzięła ją do ręki i ukryła w niej twarz, miała już dość udawania silnej, osunęła się po ścianie i zaczęła płakać.
-Sharon...- usłyszała, że ktoś wypowiada jej imię...
Ostatnio zmieniony przez Brooklyn dnia 13:22:16 17-05-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika^^ Komandos
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD ;p Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:32:25 17-05-09 Temat postu: |
|
|
matko jaki pikny odcinek, jak TY to cudnie opisujesz, ja nie moge no
Tom i Kate mam nadziej ze wroca do siebie, mala mialaby pelna rodzine, gazety nie mialyby tematow do plotek(bynajmniej nie do takich jak wczesciej) w ogole byloby im lepiej razem bo widac ze ich do siebie ciagnie...
mam nadzieje ze to Jack wypowiedzial jej imie i ze teraz wszystko jej wyjasni i przede wszystkim, ze wybaczy jej ta przygode,a ona uwierzy ze jej nie zdrasdzil.
nie wiem czy ten komentarz ma jakis sens, ale trudno
pozdrawiam i czekam na nowy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:55:54 17-05-09 Temat postu: |
|
|
Kat i Tom czyżby to początek drogi do wspólnego szczęscia??
Może jeszcze im się uda... Kochają sie i to jest najwazniejsze. Miłośc i namietnośc zwyyciezyła tego wieczora. A może serce i porządnie zawładneło umysłem... Ważne jest to, że wyznali sobie woje uczucia. Wiem, że rano już nie bedzie tak miło ale swiadomośc, ze ta druga osoba Cię kocha pozostanie.
Sharon ehhh i co ja mam powiedziec. Najgorsze jest to, że to ona go zdradziła (chyba...) nie On ją... Postąpiła pochopnie i będzie cierpiec jeszcze bardziej, gdy się dowie prawdy...
Szkoda mi ich i to bardzo... Takie nieporozumienia są najgorsze...
Cierpi choc proboje to ukryc, ale wspólne wspomnienia są najgorsze...
Biedna i biedny... |
|
Powrót do góry |
|
|
|