Telenowele

monioula · Wysłany: 17:12:43 26-10-07 Temat postu:

Napisałam, że może będę dwa

Nie wiem, czy dam wam coś jeszcze, bo teraz zajmuję się "HNF"

Pomyślę

Roberta Pardo · Wysłany: 17:23:40 26-10-07 Temat postu:

cudnie;) czekam na rozwiązanie sprawy Manuela....i ciekawa jestem spotkania Emilii z matką...na pewno będzie ciekawe:D

BlackFalcon · Wysłany: 17:25:00 26-10-07 Temat postu:

VANESSA* · Wysłany: 17:30:16 26-10-07 Temat postu:

ja też prosze o newik

monioula · Wysłany: 17:40:48 26-10-07 Temat postu:

Ubłagaliście mnie

Jestem za dobra

Odcinek powstał specjalnie na potrzeby dzisiejszego dnia, kilka minut temu

Pierwotnie nie było go w scenariuszu

XCIV - 'Kobieca rozmowa'

Carina i Laura siedziały w ciszy w mieszkaniu Alberta. Obie wpatrywały się w telefon, wyczekując dzwonka i wiadomości o Emilii. Niestety od kilku godzin po wyjeździe brata ich przyjaciółki, telefon milczał jak zaklęty. Laura nie mogła długo wysiedzieć bezczynnie.
- Mogę ci się podpisać na gipsie? - zapytała, sięgając po flamaster.
- Pytasz serio, czy żartujesz? - zdziwiła się panna Torres.
- Po co miałabym żartować?
- Nie wiem, a po co miałabyś się podpisywać, skoro niedługo ściągną mi gips?
- To czekanie mnie wykańcza, muszę się czymś zająć bo zwariuję.
- Ja chyba już zwariowałam. - powiedziała Carina, kładąc wyprostowaną nogę przed Laurą. - Pisz, tylko żadnych bzdur proszę.
- Uważasz, mnie za głupią, prawda? - zapytała Laura, poprawiając pierszą literę, żeby stała się bardziej widoczna.
- Wcale nie. Po prostu jesteś zupełnie inna niż ja. Bardziej...
- Roztrzepana?
- Właśnie.
- A według mnie, ty jesteś głupia.
Carina spojrzała na Laurę zdziwionym wzrokiem, nie wiedząc, czy ta żartuje.
- Jesteś bardzo bezpośrednia. - wyksztusiła w końcu, nadal pozostając w szoku.
- Nie zrozum mnie źle. Chodziło mi o Alberta.
- Co z nim? Też jest głupi? - spytała z sarkazmem, będąc pewna dziecinności towarzyszki rozmowy.
- Dlaczego nie chcecie być razem, skoro wszyscy jasno i wyraźnie widzą, że się kochacie?
- Nie wiem, o co ci chodzi.
- Dobrze wiesz. Zostawiłam Alberto, bo widziałam, że jest ktoś, na kim mu zależy. Tym kimś jesteś ty.
- Bzdura. Jestem tylko jego koleżanką.
- Nie oszukuj się, Carina. Nie obwiniam cię za to, że Alberto się w tobie zakochał. Serce nie sługa, a ty jesteś śliczna, mądra i miła...
- Laura, przestań czuję się głupio.
- I słusznie. Bo jesteś głupia, odrzucając takiego faceta. Na twoim miejscu nie wahałabym się.
W oku Cariny pojawiła się łza. W duchu wiedziała, że Laura ma rację i to bolało ją najbardziej. Brak odwagi i spowodowane tym same cierpienia. Teraz jednak, kiedy jej siostra została zamordowana, kiedy ratowała jej życie, miłość zeszła na dalszy plan. Zdjęła nogę z kanapy, przerywając dziewczynie pisanie.
- Niestety nie jesteś na moim miejscu. - powiedziała i zniknęła w łazience.

Mary Rose · Wysłany: 18:15:59 26-10-07 Temat postu:

O boże dwa odcinki!!! Jakie super!!! Emi i Alberto wreszcie się zobaczyli teraz do szczęścia Pablito musi tylko uratować Manu i będzie git

A ten drugi odcinek jeszcze lepszy, pomieszanie zabawnych dialogów z poważną sytuacją wyszło nieziemsko!!!

Samanta. · Wysłany: 18:54:43 26-10-07 Temat postu:

Świetny odcinek.Super rozmowa Cariny i Laury;] Mam nadzieje ze Carina będzie z Albertem

cris · Wysłany: 19:28:13 26-10-07 Temat postu:

Ale fajna niespodzianka - 2 odcinki TFdS to lubie. No Alberto w koncu zobaczyl swoja siostrzyczke, cala i zdrowa. A "kobieca rozmowa" swietna:)

Jen · Wysłany: 20:18:45 26-10-07 Temat postu:

Cieszę się, że dałaś się namówić :* a odcineczek bardzo mi się podobał

Laura może i mówi co mysli i ma ciutkę długi język, ale przynajmniej nie owija w bawełnę

i tak trzymać może jej słowa dotyarły do Cariny i dziewczyna bedzie wreszcie szczęśliwa bo jak widzimy Laura nie stanie jej na drodze. Pogodziła się z tym, że Alberto nie bedzie z nią tylko z Cariną

cudo odcinek

:*

Ślimak · Wysłany: 20:35:41 26-10-07 Temat postu:

Dobrze, że nas uspokajasz, takim lekkim odcinkiem. Bowiem czułem gorąc emocji... Chwilka ostudzenia akurat była porządana

Roberta Pardo · Wysłany: 20:48:24 26-10-07 Temat postu:

rozmowa dziewczyn super;) ja na miejscu Cariny też bym się nie wahała

a Laura z tą bezpośredniością wyszła cudnie;) tak prosto z mostu powiedziała o co jej chodiz:D

angie7 · Wysłany: 23:16:36 26-10-07 Temat postu:

Super odcinek

Karolllina · Wysłany: 10:15:52 27-10-07 Temat postu:

Moniula odcinki super, normalnie Laura zachowała się super w stosunku do Cariny:) ciekawe co napisała jej na tym gipsie:D a odcinek wcześniejszy bomba nareszcie emi widziała się z Alberto:D

monioula · Wysłany: 13:39:24 27-10-07 Temat postu:

XCV - 'Co dalej z porywaczami?'

Dwaj porywacze i wspólnicy jechali z przekroczoną dozwoloną szybkością. Kierowali się do granicy, by jak najszybciej uciec policji i wymigać się od kary, która mogła spotkać ich za popełnione przestępstwa. Oboje byli zabójcami. Oboje dopuścili się uprowadzenia. Nie zamierzali płacić za to kary, bo uważali to za coś normalnego. Jorge wcale nie miał najmniejszych wyrzutów sumienia, że zostawił syna w zamknięciu, skazując go na śmierć głodową. Kryjówka na odludziu nie była nikomu znana, nikt tamtędy nie przejeżdżał. Mężczyzna był pewien powodzenia swojego planu. Pozbył się konkurencji w postaci Manuela, więc zamierzał odczekać, aż sprawa ucichnie i wrócić po Emilię, do której pałał chorą miłością i obsesyjną zazdrością.
Jorge Landeta nie przewidział jednak jednego istotnego szczegółu. Kiedy dowiedział się, że Carlos Fonsi to w rzeczywistości nieśmiały grubasek Miguel , który był nękany przez rówieśników w liceum i który ma żal do Manuela, postanowił zaproponować mu współpracę. Pseudo piosenkarz jest jednak bardzo roztrzepanym imprezowiczem, któremu aby coś powierzyć, trzeba się dobrze zastanowić…

Wykaz rozmów telefonicznych Jorge zdradził Carlosa jako jego wspólnika. Policja dotarła też do miejsca pobytu młodszego porywacza, który zatrzymał się w niepozornym motelu pod Acapulco.
- To, że Landeta dzwonił do tego nędznego artysty, nie znaczy, że byli wspólnikami. – powiedział jeden z policjantów, podchodząc do kuzyna Manuela, który nerwowo przetrząsał śmietnik przy biurku. Wspomniany policjant parsknął. – Banalne. Tylko w filmach znajdują ślady w śmietnikach.
- A co powiesz na to? – zapytał Pablo, z uśmiechem na twarzy, podnosząc świstek papieru z naszkicowaną mapką.
- To ma być ślad?
- Oczywiście. Dlaczego ktoś pofatygował się, by rysować wskazówki, zamiast podać adres?
- Może go nie znał?
- A może miejsce, do którego doprowadzi nas ta mapka nie ma adresu? To odludzie na którym…
- Można przetrzymywać porwaną osobę? – domyślił się policjant.
- Właśnie tak. Być może tam ukrywa się Landeta.
- Obyśmy znaleźli tego drania w miejscu oznaczonym na mapie.
- Obyśmy znaleźli Manuela. – westchnął Pablo, podnosząc się z przysiadu i prostując kości. Kiedy się przeciągał i szykował do sprawdzenia ukazanego na szkicu miejsca, do zabezpieczonego pomieszczenia wbiegł jeden z funkcjonariuszy policji.
- Znaleźliśmy Jorg Landetę i Carlosa Fonsi. – wysapał.
- Jak to?! Gdzie?! – dopytywali się.
- Dranie kierowali się do granicy, ale mieli wypadek. – wyjaśnił przybyły.
- Co z nimi?
Policjant złapał się za bok i z trudem wysapał jednym tchem:
- Jeden zginął na miejscu, a na drugi w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

angie7 · Wysłany: 13:47:38 27-10-07 Temat postu:

Super odcinek