|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Waszą ulubioną postacią jest: |
Emilia |
|
42% |
[ 15 ] |
Alberto |
|
8% |
[ 3 ] |
Jorge |
|
8% |
[ 3 ] |
Manuel |
|
31% |
[ 11 ] |
Daniela |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:20:45 28-10-07 Temat postu: |
|
|
to nie facet tylko świnia, jak nie gorzej hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:21:46 28-10-07 Temat postu: |
|
|
no, ale taka kara byłaby za surowa |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:34 28-10-07 Temat postu: |
|
|
Haha, muszę to rozpatrzeć. Karolina kombinuje i to nieźle. Jorge został zbadany przez lekarzy, jest bankrutem, więc nie ma możliwości dania łapówki, więc diagnoza jest prawdziwa. Ale niewykluczam, że pamięć odzyska... dziękuję za komentarze :* |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:11:03 29-10-07 Temat postu: |
|
|
"A mozeby tak kluczami" ? :DDDDD. To bylo niezle . Ciesze sie bardzo, ze Manuela uwolnili, tez mi sie chcialo smiac z jego tekstow o przytulaniu, a co do Jorge...Skoro nie udaje, to moze sie nawrocilby...w koncu...ale z drugiej strony nie bardzo w to wierze, kastracja bylaby najlepsza . |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:20:11 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Haha zgadzam się. Uciąć mu to, co ma najcenniejszego, tylko czym on wtedy będzie myślał? Bo mózgu to o nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:55:56 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Czy Jorge się nawróci? Czy zostanie wykastrowany? O tym dowiecie się, czytając kolejne odcinki TFDS
XCVII – 'Co musi zrobić Manuel?'
Emilia stukała palcami o blat biurka na komisariacie. Panowało dość spore poruszenie, ale nikt nie chciał jej powiedzieć, czy Jorge został złapany, czy nie. Alberto zostawił ją na chwilę samą, by zadzwonić do zdenerwowanych Cariny i Laury i poinformować je, że z jego siostrą wszystko w porządku. Do słuchawki rzuciła się Laura, Carina nie odzywała się do niej po przebytej rozmowie.
- Nareszcie! Już myślałam, że tu korzenie zapuszczę! – krzyknęła energicznie. – Co z Emilią?
- Cała i zdrowa. – wyjaśnił.
- A Manu… - dziewczyna nie zdążyła dokończyć, bo dobiegło ją wołanie Cariny z łazienki.
- Dopiero teraz zauważyłam! Coś ty mi na gipsie napisała?! Że niby co?! Że niby ja nie chcę się przyznać, że kocham Alberta?! – kuśtykająca postać po chwili pojawiła się w salonie. Laura zaczęła chichotać.
- Właśnie z nim rozmawiam i muszę ci oznajmić, że wszystko słyszał.
Carina spoważniała.
- Jesteś dziecinna. – stwierdziła, po czym udała się do kuchni, by tam oparta o blat stołu, ochłonąć.
Alberto też milczał przez jakiś czas. Słyszał dość wyraźnie krzyki w swoim mieszkaniu i w duchu miał nadzieję, że to nie był żaden żart Laury.
- Jesteś tam? – usłyszał nagle głos.
- Jestem.
- Teraz wiesz, że mówiłam prawdę. Ona cię kocha, ale sama jeszcze o tym nie wie.
- Muszę kończyć. Chyba wiadomo już co z Manuelem.
- Ale… - Laura znowu nie mogła dokończyć swojej myśli. Denerwowało ją to, była przyzwyczajona do tego, że zagaduje wszystkich, a ostatnio nie miała możliwości na dłuższą pogawędkę.
Alberto spojrzał na siostrę, która cała czerwona na twarzy kierowała się do drzwi, w których stał Pablo.
- Mam nadzieję, że masz dobre wieść, bo inaczej… - powiedziała podniesionym głosem.
- Nic nie powiem, jeśli się nie uspokoisz. – odpowiedział kuzyn Manuela.
- Znaleźliście go?
- Rozumiem, że pytasz o Jorge.
- Nie głupku, pytam o… - urwała, gdyż w drzwiach pojawił się Manuel i pierwszą rzeczą, którą zrobiła, było rzucenie się mu na szyję i obcałowanie. – Żyjesz… a już się bałam…
- Wszystko w porządku, tylko jestem trochę zmęczony i głodny. Koniecznie muszę coś zjeść i się położyć. – powiedział, całując ją w czoło. Tak bardzo za nią tęsknił, tak bardzo bał się, że jego ojciec może jej coś zrobić, a teraz miał ją w swoich ramionach i czuł, że wszystko się ułoży. Zanim wypowiedział słynne w takich momentach telenowel słowa „kocham cię”, Emilia położyła mu palec na usta i słodko się uśmiechnęła.
- Pierszą czynnością, jaką powinieneś zrobić jest wykąpanie się. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:09:13 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcineczek super, ciesze sie, ze wszystko dobrze sie konczy, a pomysl Laury z tekstem na gipsie byl swietny . |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 14:47:53 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Laura wymiata;) i jeszcze Alberto to słyszał czekam na reakcję Emilii jak dowie się co z Jorge... |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:37:28 29-10-07 Temat postu: |
|
|
końcówka boska:D Emi jak zwykle the best hehe
monioula napisał: | Haha, muszę to rozpatrzeć. Karolina kombinuje i to nieźle. Jorge został zbadany przez lekarzy, jest bankrutem, więc nie ma możliwości dania łapówki, więc diagnoza jest prawdziwa. Ale niewykluczam, że pamięć odzyska... dziękuję za komentarze :* |
heh no to trudno, a co do odzyskania pamięci to jestem pewna, że ją odzyska... heh bo ktoś musi mieszać w teli, a na nawrócenie nie wierzę...
hehe widzisz Monika już kilka osób poparło pomysł kastracji Jorge hehe może weźmiesz to w rozważania? |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:16:42 29-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:57 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Extra odcinek..oo Manuel i Emilia się spotkali .Jak super !!
I ten tekst Laury |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:44:55 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Odcineczek bardzo fajny. Też myślę, że pamiec odzyska, ale zapewno dopiero pod koniec. Coś mi się zdaje że Monioula, chce nieco ostudzić nasz zapał
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:21:09 29-10-07 Temat postu: |
|
|
No nieee.... tym odcinekiem mnie rozwaliłaś. Nie dość, że przez Laurę wydało się, co Carina czuje to Alberto, to jeszcze spotkanie Emi i Manu i ten tekst "musisz się umyć". Delikatna jak kwiatuszek, nie ma co EXTRA, monioula zadziwiasz mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:06:48 29-10-07 Temat postu: |
|
|
Laura przechodzi sama siebie dziewczyna mówi co jej slina na język przyniesie i nawet nie zastanawia się nad tym co pada z jej ust heh... ale ta dziewczyna jest zakręcona xD Moniko odcinek boski, cudo, świetny, wspaniały, super wreszcie Manu wrócił do Emilii <hura> tylko ani mi się waż na razie psućmiędzy nimi, niech przez jakiś czas odetchnął od kłopotów a przede wszystkim od Jorgito nie no, przeszłaś sama siebie, taki pozytywny szok mi zgotowałaś SUPER! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:18:18 30-10-07 Temat postu: |
|
|
Haha, co ja im zgotuję, to się dowiesz, na to mam wpływ tylko ja
Dziękuję wam za wszystkie komentarze, jestem w trakcie rozważania kastracji Jorge
XCVIII – 'Baran i krowa'
- Nie idź tam, proszę cię. – powiedziała Emilia do ukochanego, kiedy stali przed pokojem w szpitalu, gdzie leżał Jorge Landeta, nie świadomy morderstw, jakie popełnił, w błogiej niewiedzy co do tego, jaka kara go czeka.
- Zrozum, to mój ojciec. Skoro rzeczywiście ma amnezję, wypadałoby mu się przedstawić. – uśmiechnął się i ją pocałował, ale sam też był zdenerwowany. Nie wiedząc dlaczego, obawiał się jednak, że jego ojciec mógł udawać.
- Nie wspominaj mu o mnie. – powiedziała, kiedy puścił jej rękę i skierował się do drzwi. – Nie chcę, żeby sobie wszystko przypomniał. To, co między nami było…
- Spokojnie.
Manuel minął w drzwiach Pabla, który wraz z dwoma innymi policjantami pilnował przestępcy. Kiwnął do niego głową, a ten zatrzymał go gestem ręki.
- Rozmawiałem z lekarzem. Powtórzono badania, by wykluczyć symulację twojego ojca. On naprawdę ma amnezję.
- Rozumiem, dzięki.
- Nie bierz tego zbyt emocjonalnie, stan jest podobno odwracalny. Nie myśl, że…
- Nie łudzę się, że się nawróci i będzie dobrym ojcem. Zdążyłem go dobrze poznać i wiem, czego mogę się spodziewać.
- Powodzenia.
Emilia morderczym wzrokiem zmierzyła kuzyna Manuela. Nadal miała mu za złe, że ją okłamał i pokazywała to zbyt przesadnie.
- Już możesz mi podziękować. – powiedział Pablo, podchodząc do niej. Oburzyła się.
- Za co niby?!
- Za to, że pomogłem ci uciec od tego psychola.
- Sama dałabym sobie radę.
- Sama wpadłabyś pod samochód już na pierwszej napotkanej ulicy.
- Poradziłabym sobie, twoja pomoc była zbędna.
- A moje rzeczy? – spytał zaczepnie.
- Co z nimi?
- Masz je na sobie.
Spojrzała na sukienkę, którą dał jej Jorge. Oprócz niej i swojej bielizny, wszystko co na sobie miała, należało do Pabla.
- Zwrócę ci.
- Możesz zatrzymać.
- Ale nie chcę.
- Ja też nie chcę, byś mi oddała.
- Więc wyrzucę.
- Wyrzuć.
- Jesteś pewien.
- Jasne.
- Dlaczego?
- Po tobie nosić nie będę.
- No wiesz?! To chyba ja powinnam tak powiedzieć!
- Jakoś nie miałaś większych oporów, by założyć moją kurtkę i buty.
- Było mi zimno…
- Zrób z rzeczami, co chcesz, ja ich nie chcę. – powiedział, odwracając wzrok i skupiając się na czymś innym. Nie chciał wybuchnąć śmiechem, bo tak właśnie działała na niego ta dziewczyna.
- Baran. – bąknęła pod nosem, widząc, jak ją lekceważy.
- Krowa. – odpowiedział cicho, ale ona domyśliła się jego słów.
- Coś ty powiedział?!
Miłą i bogatą w uprzejmości pogawędkę przerwał Alberto, który podążał w ich stronę z trzema kubkami kawy w rękach. Kłócący się nagle zamilkli.
- Szeptaliście o mnie? – zapytał brat Emilii.
- Nie. – odpowiedzieli chórem.
- Zamilkliście, kiedy podszedłem, więc wydało mi się to podejrzane.
- Nie potrzebnie.
- Dobra, skoro tak mówicie. Gdzie Manuel? – zapytał Alberto, zmieniając temat i podając Emilii plastikowy kubek. – Mam dla niego kawę.
- Rozmawia z ojcem, ja wezmę kawę. – powiedział Pablo, o nic nie pytając, tylko biorąc ją z ręki mężczyzny.
- Idioto, to dla twojego mądrzejszego kuzyna! – krzyknęła Emilia, próbując wyrwać mu napój.
- On się zadowoli tobą, a ja potrzebuję teraz kofeiny. Poza tym, kawa nie zrzędzi. – powiedział i oddalił się ze słynnym dla rodziny Landeta szelmowskim uśmiechem, zostawiając osłupiałą Emilią, czerwoną na twarzy i gotową na wszystko. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|