Telenowele

Renzo · Wysłany: 21:31:24 02-11-07 Temat postu:

odcinek świetny! jestem strasznie ciakw dalszego przebiegu akcji... ;>

BlackFalcon · Wysłany: 23:42:19 02-11-07 Temat postu:

Genialne! Po pierwsze, gratuluje jubileuszu, ale przy tym odcinku sie niezle usmialam, Emilia z Pablem sa genialni! Martwie sie tylko, co wymysli Jorge, bo pamiec na pewno kiedys odzyska...

monioula · Wysłany: 10:31:01 03-11-07 Temat postu:

Odcinek 101 - 'Wielki powrót'

Laura i Carina siedziały po dwóch stronach kuchennego stołu, nadąsane na siebie od chwili, kiedy pierwsza zarzuciła drugiej nie przyznawanie się do uczuć.
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Nie odzywaj się do mnie.
- Ale dlaczego?
- Chcesz jeszcze raz zobaczyć to, co napisałaś mi na gipsie? A, zapomniałam, że wypisałam cały flamaster, by to zamazać! Zrobiłaś ze mnie idiotkę przy Albercie!
- Bo nią jesteś.! Nie wiem, dlaczego nie chcesz być z Albertem, przecież to wspaniały facet.
- Wspaniały, nie wspaniały, niektórzy nie są sobie pisani. – powiedziała Carina, odkładając sztućce i odchodząc od stołu.
- Może tak włożysz te naczynia do zmywarki? – wołała za nią Laura, gdy ta kuśtykała do sypialni gościnnej w nieswoim mieszkaniu.
- Zostawię tę przyjemność tobie.
- Posprzątam po tobie, jak wysłuchasz, co mam ci do powiedzenia przez pół dnia.
- Nie chcę tego słuchać.
- Ale to ważne… wiem, co z Jorge.
- Dobra, powiedz, byle szybko. – rzuciła obojętnie Carina, ale w głębi ducha niezmiernie ją ciekawiło, co Laura ma do powiedzenia. Dziewczyna to wyczuła i zaczęła korzystać z przewagi.
- Dowiesz się, jeśli po przyjeździe Alberto powiesz mu o swoich uczuciach.
- Mowy nie ma.
- Więc nie powiem.
- To nie mów. Sama się dowiem w swoim czasie. – powiedziała Carina, chowając talerz do zmywarki i odchodząc kuśtykając, ale coś jej się przypomniało i odwróciła się. – Jeśli wdasz się z nim w dyskusję na mój temat, to jak tylko zdejmą mi gips, pożałujesz swojego długiego języka.
- To groźba?
- Nie, przyjacielska przestroga.
- Boisz się i tyle.
- Boję się, że masz rację. – powiedziała po cichu panna Torres i odwróciła się by odejść. Ze zdziwienie stwierdziła, że na kogoś wpadła. Mężczyzna złapał ją za ręce i spojrzał głęboko w oczy tak, że ugięły się pod nią kolana.
- Alberto? Ty... już tutaj?
- Mogę zniknąć jeśli chcesz.
- Lepiej mnie przytul. – powiedziała, mrugając brązowymi oczami i nie mogąc nacieszyć się jego widokiem. Kiedy ją objął, poczuła ciepło, rozlewające się po całym ciele. Tak bardzo za nim tęskniła, tak chciała znaleźć się w jego ramionach… Teraz, kiedy już to nastąpiło, naszły ja obawy. Przez Laurę on o wszystkim wiedział. Poczuła się głupio z tego powodu i odsunęła się od niego, dając wolną rękę Laurze, która rzuciła mu się na szyję.
- Długo zwlekaliście z powrotem. – powiedziała, marszcząc brwi, a chwilę później już szeptała mu do ucha. – Teraz musisz działać, bo ona jest nieugięta.
Zza pleców Alberta dobiegł głos Cariny, która cieszyła się z powrotu Emilii i Manuela, który dzięki wyznaniu Danieli zrozumiał, że jej młodsza siostra nie miała nic wspólnego z intrygą. Zapanowała miła atmosfera, gdy wszyscy się witali, ale zburzyło ja pojawienie się jeszcze kogoś.
- My się chyba nie znamy. – powiedziała Laura, podchodząc do Pabla, który właśnie stanął w drzwiach.
- Pablo Landeta. – powiedział, podając jej rękę, bo stała najbliżej. – Dostawca specjalnego prezentu dla Emilii – dodał po chwili, chichocząc.
- Jaki to prezent? – spytała Carina, również podchodząc i witając się z przybyłym, o którym Alberto mówił przez telefon.
Długo nie musiała czekać na odpowiedź. W drzwiach obok Pabla stanął nie kto inny jak ojciec Manuela.

Samanta. · Wysłany: 10:49:45 03-11-07 Temat postu:

Super odcinek.I to spotkanie Cariny i Alberta

.Ciekawe jak wszyscy zareagują na widok Jorge

Karolllina · Wysłany: 10:58:48 03-11-07 Temat postu:

No Moniula odcinek cudo

hehe ta rozmowa Cariny z Laurą, bosko

hehe

Mary Rose · Wysłany: 11:01:04 03-11-07 Temat postu:

Ja na miejscu Carinki to bym jej z tym gipsem kopa zasadziła, mocniej by bolało

Rzeczywiście kłótnia dziewczyn boska, Laura się niecierpliwiła by powiedzieć Carince pewnie o Jorge, a teraz taka niespodzianka. No i ten tekst Pabla, "niespodzianka dla Emilii". Już się bałam, że mu wyjedzie z paznokcia

angie7 · Wysłany: 11:07:01 03-11-07 Temat postu:

super odcinek

monioula · Wysłany: 11:09:44 03-11-07 Temat postu:

Mary Rose -> co tak ostro? zaraz kopa...

cris · Wysłany: 11:24:07 03-11-07 Temat postu:

oj prezent fantastico....Emi na pewno sie ucieszy. Odcinek jak zawsze swietny:)

Magi · Wysłany: 11:24:57 03-11-07 Temat postu:

odcinki boskie nie moge te dialogi między Pablem i Emi oraz Laurą i cariną super. Czekam na newik

Ślimak · Wysłany: 13:16:00 03-11-07 Temat postu:

A no przydałby się jej kop

Może by wreszcei zmądrzała

Renzo · Wysłany: 16:55:53 03-11-07 Temat postu:

i wszyscy szok na widok JORGE

Monia, genialny odcinek stworzyłaś

nie ma co

Jen · Wysłany: 19:52:36 03-11-07 Temat postu:

Pablito jest boski

ten facet powala wszystkich na głowę

ja już polubiłam jego zabójcze teksty, tylko Emi jakoś nie pała do "biedaka" cieplejszym uczuciem heh ale może wreszcie przestanie się z nim kłócić

najbardziej podobała mi się scena jak Alberto wita sie z Cariną

po prostu świetnie Ci to wyszło!!

Roberta Pardo · Wysłany: 20:45:32 03-11-07 Temat postu:

monioula cudne odcinki;) od razu mi się humor poprawił

:*

BlackFalcon · Wysłany: 20:55:05 03-11-07 Temat postu:

Wiem, co jest jednym z pwoodow, dla ktorych ta telenowela jest taka dobra - dialogi! Owszem, cala reszta tez jest ekstra, ale jak czytam dialogi, a w szczegolnosci te smieszne, to doslownie tutaj momentami placze ze smiechu

. A koncowka...uhuhu, bedzie sie dzialo...