Telenowele

angie7 · Wysłany: 20:26:39 16-11-07 Temat postu:

super odcineczek

monioula · Wysłany: 20:31:02 16-11-07 Temat postu:

Ślimak · Wysłany: 23:06:41 16-11-07 Temat postu:

Wiesz, czytając odcinek "Winda" chyba od razu wiedziałem na co sie zanosi, ten tytul, a rzeczj miejsce ma w serialach bardzo symboliczne znaczenie

Wiem chyba na kim skupił się Pablo, no ale... jesli ty chcesz zaskoczyć nic nie mówiąc, to i ja nic nie powiem

Pozdrawiam!

Jen · Wysłany: 23:11:10 16-11-07 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 23:25:15 16-11-07 Temat postu:

A nie beda? ;/. Szkoda ;/. Odcinek swietny, stare gacie rzadza, ale ja bym chciala byc w tej windzie i to widziec na wlasne oczy ;P.

monioula · Wysłany: 11:17:44 17-11-07 Temat postu:

Jakbyś była w tej windzie, to raczej zachowywaliby się przyzwoicie

Wiem, że odcinek był przewidywalny, przysięgam, że wcale nie miał się tak skończyć, ale moja wyobraźnia ma częste ostre zakręty.
Nie wykluczam faktu, że ta parka nie będzie razem, wszystko może się jeszcze zdarzyć

No a teraz kolejny odcinek

Odcinek 115 - 'Ja mu jeszcze pokażę'

Dłuższą chwilę przytrzymał ją przy sobie, mimo że wyrywała się z całych sił i okładała go pięściami. W końcu ugryzła go w wargę, tak że aż odskoczył.
- Lubisz gryźć. – stwierdził, wycierając dłonią krwawiącą wargę.
- Pies zawsze wyczuje intruza. – powiedziała, poprawiając włosy.
- Pies? – zaśmiał się w głos i zdenerwował ją jeszcze bardziej, o ile to w ogóle było możliwe po tym, co między nimi zaszło.
- Powiedziałeś, że mam wściekliznę. Przyznaję ci rację, bo w końcu to ty jesteś inteligentny, a ja głupia i prosta. – założyła ręce na piersi i odwróciła od niego wzrok.
Pabla naszły wyrzuty sumienia, bo złagodził ton i pozbył się szelmowskiego uśmiechu, normalnego dla rodziny Landeta.
- Nie chciałem, żebyś tak to odebrała.
- Teraz już za poźno.
- Co mam zrobić żebyś mi wybaczyła i żeby było tak jak wcześniej? – zapytał i szybko wybuchnął śmiechem, kiedy przypomniał sobie, jak dwa razy go ugryzła.
- Nic nie zmaże twojej winy.
- Mam cię pocałować jeszcze raz?!
- …
- ???
- Broń Boże!
- No to co mam zrobić?
- Zostać w tej windzie na zawsze. – powiedziała ze zwycięską miną przyglądając się jego zdenerwowanej twarzy, kiedy próbował ją przeprosić. Pablo był dobrym chłopakiem i nie chciał jej urazić, źle zinterpretowała jego słowa.
- Tego nie mogę zrobić. Mogę zostać na zawsze w kawiarni, do której właśnie jedziemy, by Emilia i Alberto mogli porozmawiać z tą kobietą. Cos mi się wydaje, że to coś poważnego.
- A czy ty kiedyś jesteś poważny?
- A czy ty kiedyś jesteś poważna.
- Jesteś dziecinny.
- Ty też.
- A ty jesteś zniewieściały.
- A tobie podobało się, kiedy cię pocałowałem, więc najwyraźniej jesteś lesbijką. – powiedział z trudem powstrzymując uśmiech na twarzy.
- Nie wiem, jak wcześniej reagowały kobiety na twoje pocałunki, ale skoro biły cię i gryzły, to raczej znaczyło, że im się nie podobało. – odpowiedziała zdenerwowana, czerwieniejąc na twarzy na wspomnienie tego, do czego ją zmusił.
- W porządku.
- Co w porządku?! Nic na to nie odpowiesz?!
- A co mam powiedzieć. Skoro tak uważasz, to najwyraźniej masz rację. Ekspertko w całowaniu… - powiedział sarkastycznie, chcąc doprowadzić ją szewskiej pasji.
- Co masz na myśli?! Twierdzisz, że nie umiem się całować?! – wrzasnęła na niego tak głośno, że ludzie w apartamentowcu zaczęli wychodzić ze swoich mieszkań, by sprawdzić co się dzieje.
- Ja?! Zupełnie nic. – powiedział ze spokojem, a ona bez wahania złożyła namiętny pocałunek na jego ustach.
Drzwi windy się otworzyły na parterze. Kiedy Pablo zaskoczony zachowaniem swojej towarzyszki spojrzał na gapiących się ludzi, zauważył biegnącą Emilię.
- Emilia? – spytał, odpychając Laurę.
- W takiej chwili myślisz o niej? Ty naprawdę jesteś baranem. – powiedziała, popychając go z całych sił na ścianę windy. Nie doczekała się jednak spodziewanej reakcji. Zamiast jej odpowiedzieć zwykłą dla siebie złośliwością, Pablo puścił się biegiem za zobaczoną dziewczyną, zostawiając osłupiałą i zawstydzoną Laurę w windzie.
- Idiota! Ja mu jeszcze pokażę...

Karolllina · Wysłany: 11:23:22 17-11-07 Temat postu:

Samanta. · Wysłany: 11:28:37 17-11-07 Temat postu:

Extra odcinek.Ta akcja z Palbem i Laurą super !!
heh...i jeszcze go pocałowala

Tesh myśle ze Emilia podoba się Pablowi

Czekam na newik

Ślimak · Wysłany: 12:29:02 17-11-07 Temat postu:

- A ty jesteś zniewieściały.
- A tobie podobało się, kiedy cię pocałowałem, więc najwyraźniej jesteś lesbijką

Nie, no po prostu pięknie, świetna riposta

))

No, jak stwierdziłli poprzednicy Emilia dostała od losu świadomosć bycia oblubienicą Landetów

angie7 · Wysłany: 12:47:53 17-11-07 Temat postu:

świetny odcinek

Mary Rose · Wysłany: 15:08:20 17-11-07 Temat postu:

Riposta Pabla, który nazywa Laurę lesbijką świetna

Jen · Wysłany: 17:46:55 17-11-07 Temat postu:

Moniko aj co ja mam napisać? wszyscy mnie już wyręczyli

no, ale ja ciągle wierzę, że Laura i pablito będą razem

muszą, pasują do siebie idealnie. Iskrzy między nimi, toż to widać. Kto się czubi ten się lubi

monioula · Wysłany: 12:59:03 18-11-07 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek możecie sobie odpuścić... był konieczny, żeby nie było wyrwy w akcji, ale ostrzegam, że nic ciekawego w nim nie znajdziecie

Odcinek 116 - 'A czy ja ją znam?'

Pablo wybiegł z windy nie oglądając się za Laurą. Po opuszczeniu budynku rozejrzał się po ulicy, ale dziewczyna zdążyła już uciec. Dlaczego biegła? Czy to przez tą kobietę? Bezradnie rozłożył ręce i wrócił do opuszczonej i zdenerwowanej dziewczyny, która z założonymi rękoma czekała na niego w holu na dole apartamentowca.
- To już do tego doszło, że dziewczyny przed tobą uciekają? – zapytała z sarkazmem.
- Chodzi ci o Emilię?
- A o kogo miałoby mi chodzić? Ja na twoim miejscu wstydziłabym się tego, że kocham narzeczoną kuzyna.
- Nie kocham Emilii!
- No to po jaką cholerę rzucasz się za nią w pogoń, kiedy zajmujemy się czymś innym?!
- Nie bądź zazdrosna, po prostu zauważyłam, że biegnie zapłakana i zmartwiłem się. Coś może się stać twojej przyjaciółce a ty myślisz o takich bzdetach. – powiedział, nerwowo spoglądając na zegarek.
- O bzdetach? Ja wcale nie jestem zazdrosna, a o Emilię zawsze się martwię, ale uważam, że teraz nie mam do tego powodów.
- Musimy wrócić na górę i powiedzieć Albertowi i Manuelowi o tym, co widzieliśmy.
- Nie wsiądę z tobą do windy!
- W porządku, nie musisz. - Pablo wzruszył ramionami i wszedł do windy. – Życzę miłego spaceru na schodach.
- Idiota. – rzuciła pogardliwie Laura i już chciała zrobić krok, ale winda się zamknęła i pojechała na górę.
Kuzyn Manuela już po chwili był na pożądanym piętrze. Na korytarzu minął Isabel Escandon.
- Wychodzi pani? – zapytał.
- Zgadza się. Moja wizyta tutaj była nieprzemyślana. Nie powinnam pojawiać się po tylu latach i burzyć życia Emilii i Alberta. Nawet ona nie chce mnie znać, a mój syn właśnie mi to uświadomił.
- Czyli jest pani matką Emilii i Alberta? – zapytał Pablo, w odpowiedzi otrzymując skinięcie głową. – To wyjaśnia jej ucieczkę. Martwię się, coś może jej się stać.
- Stać? O mój Boże, nie pomyślałam o tym… Wydawała mi się ostrożną dziewczyną.
- No to najwyraźniej jej pani nie zna. – powiedział chłopak, po czym ukłonił się i oddalił. Tuż przed drzwiami mieszkania kuzyna zatrzymał się i zapytał sam siebie. – A czy ja ją znam?

Karolllina · Wysłany: 13:03:19 18-11-07 Temat postu:

heh więc Pablito kocha Emi

A ja tam wierzę, że jednak zakocha się w Laurze, bo Emi jest Manuelita

hehe a on i Laura się teraz żrą, to co będzie później?

hehe

Samanta. · Wysłany: 13:08:50 18-11-07 Temat postu:

Extra odcinek.OO i Pablo dowiedzial się ze Isabel jest matką Emi i Alberta ...
Ojej Pablo zakochal się w Emili...ale niemoze z nia byc

Szkoda tylko ze odcinek taki krótki

Czekam na new