Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tu forma de sentir
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 109, 110, 111 ... 132, 133, 134  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Waszą ulubioną postacią jest:
Emilia
42%
 42%  [ 15 ]
Alberto
8%
 8%  [ 3 ]
Jorge
8%
 8%  [ 3 ]
Manuel
31%
 31%  [ 11 ]
Daniela
8%
 8%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 35

Autor Wiadomość
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:48:20 02-01-08    Temat postu:

Odcinki rewelacyjne. Nie mogę sie doczekać kolejnych:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:37:50 02-01-08    Temat postu:

Aj nadal brak newika!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:51:48 02-01-08    Temat postu:

No właśnie, gdzie new? Bo się obrazimy
Nie, nie żartuję... liczę, że nam wynagrodzisz te braki.
Ale Jorge mnie coraz bardziej martwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:47 04-01-08    Temat postu:

Odcinek 143 - 'Zabójstwo?!'

Pablo zamarł na dźwięk strzału. Biegiem ruszył w stronę schodów, nie zwracając uwagi na niezadowolone krzyki właściciela zniszczonego motelu. Teraz mogło być już za późno. Za późno domyślił się, gdzie jest Emilia, dotarł tu za późno. Skurcz w sercu zwolnił się, kiedy na szczycie schodów ujrzał mężczyznę, trzymającego dziewczynę za szyję. Więc Laura żyje… Strach powrócił, kiedy w dłoni szaleńca ujrzał lśniącą lufę pistoletu.
- Jeśli nie chcecie pożegnać swojej koleżanki, pozwólcie mi zabrać Emilię i odjechać. – powiedział stanowczo, ściskając przerażoną zakładniczkę coraz mocnej. Dziewczyny na dole były jeszcze bardziej przerażone niż sama Laura, a Cristobal smutnym wzrokiem, w którym odbijało się poczucie winy spoglądał na swoją dziewczynę.
- Wypuść ją, a pojadę z tobą. – powiedziała nagle Emilia, robiąc kilka kroków w przód.
- Co ty wygadujesz? – spytała Carina, ciągnąć ją do tyłu. – Nie chcesz chyba, żeby sytuacja się powtórzyła. Tym razem możesz nie mieć tyle szczęścia.
- On nie chce skrzywdzić Laury. Zrobi to tylko wtedy, jeśli ja z nim pojadę. Będę winna. Ja, nie on.
- Tylko ten bydlak jest winien zbrodni, jakie popełnił! – krzyknęła Carina, ale zdawało się, że nic nie zdoła cofnąć decyzji jej przyjaciółki.
Pablo trzymał wyciągniętą broń w kierunku napastnika.
- Jesteś ranny, daleko nie uciekniesz.
- Będę miał zabezpieczenie. – poinformował z pewnym siebie uśmieszkiem, kiwając głową w stronę Emilii. – Mając ją na muszce, mogę być spokojny. A teraz opuść tą broń, bo twojej dziewczynie stanie się krzywda. – nakazał Jorge.
- To nie jest moja dziewczyna. – powiedział dobitnie Pablo, nie zastanawiając się długo i nie zważając, że porywacz trzyma pistolet przy skroni zakładniczki, strzelił w jego drugą nogę. Kiedy ten zwijał się z bólu, policjant krzyknął do Laury: - Uciekaj!
Krótka chwila przeciągała się w nieskończoność. Powietrze stało się tak gęste od atmosfery napięcia, że trudno było oddychać. Ranny mężczyzna z trudem stał, zgięty w pół i krzyczący z bólu. Włosy opadające na czoło, zasłaniały widok uciekającej po schodach dziewczyny. Wyciągnął rękę z bronią w jej stronę i strzelił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 16:20:52 04-01-08    Temat postu:

Ale nie trafił, prawda? Mam nadzieję, że poza Jorge nikomu nic się nie stało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:12 04-01-08    Temat postu:

Mam nadzieję, że nic jej się nie stało!
Ale Pablo się martwił, może mu na niej zależy?
Kurde, ale to jest niemożliwe, żeby ją trafił... ja ją uwielbiam.
Emi chciała się poświęcić dla dobra przyjaciółki, to ładne.
Odcinek super, ale co taki krótki? Po takiej przerwie powinno być z 10
Szczęśliwego Nowego Roku [bo wcześniej chyba zapomniałam ]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:14:29 04-01-08    Temat postu:

Dzięki dziewczyny za komentarze, w następnym odcinku będzie trochę napięcia i być może wzruszeń. Mogę też obiecać, że będzie dłuższy. Niestety brak czasu przeszkadza mi w przeczytaniu waszych telenowel więc odłożę to na jutro.
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:05:05 04-01-08    Temat postu:

Nie zrobiłabyś mi tego! Przeciez wiesz, że ja uwielbiam tą dziewczynę. Jeśli ta kula chociaż drasnęła Laurę to Jorge jeszcze popamieta mój gniew zrozumie, że najlepiej dla niego by było gdyby zapadł się pod ziemię
Pablito oszukuje samego siebie, ale to przecież widać, że zalezy mu na Laurze ale z niego kłamczuszek żeby okłamywac jeszcze samego siebie. Niech facet wreszcie otworzy oczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:43:59 04-01-08    Temat postu:

monioula napisał:
Dzięki dziewczyny za komentarze, w następnym odcinku będzie trochę napięcia i być może wzruszeń. Mogę też obiecać, że będzie dłuższy. Niestety brak czasu przeszkadza mi w przeczytaniu waszych telenowel więc odłożę to na jutro.
Pozdrawiam!


Boje sie, ze skoro tak, to jednak kogos trafil...Coz, pozostaje czekac na kolejne Twoje arcydzielo do jutra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:51:31 04-01-08    Temat postu:

Nie będe cytował komentarza autorki, bo takowy już się pojawił w poprzedenim poście, wiec sie do neigo odniosę

Oby był dłuższy bo dłuższe napięcie podnosi jakość twojego opka, które w sumie i tak jest i bez popadania w dłużyzne boskie i rewelacyjne i nic tego nie zmieni, ale przyjemniej mi się czyta co to uwielbiam keidy jest tego więcej

A co do odcinek, to oczywiście rewelacja. Ja gdybym to pisał to bym zranił Laurę, gdyż mam taki brzydkie przyzwyczajenie, że lubię kiedy bohaterowie cierpią...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:19:59 05-01-08    Temat postu:

Super odcinek.
Mam nadzieje ze Jorge nie strzelił do Laury...
Oby tylko nic jej niebylo...
Niech ten glupek Jorge umrze
Czekam na new
Pozdrawiam =)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:25 05-01-08    Temat postu:

No to kolejny odcinek dla was

Odcinek 144 – ‘Koniec koszmaru?’

Zaległa chwila ciszy, która zdawała się ciągnąć w nieskończoność. Szok, który ogarnął wszystkich obecnych uniemożliwił szybkie rozpoznanie sytuacji. Dopiero, kiedy doszli do siebie, zobaczyli klęczącą na ziemi Laurę, która z przerażeniem oglądała swoje ręce i bluzkę. Były ubrudzone krwią. Ale to nie była jej krew. Dziewczyna domyślała się, co właśnie zaszło, ale nie chciała dopuścić do siebie tej świadomości. Nie chciała znowu czuć się winna. Nie chciała, żeby znowu ktoś przez nią cierpiał. Podniosła głowę i ujrzała leżącego na schodach Pabla. Była nieprzytomny, z klatki piersiowej sączyła się krew, która jeszcze chwilę temu pod wpływem strzału opryskała byłą zakładniczkę. Osłonił ją. Uratował jej życie, biorąc pocisk na siebie.
Z zadumy i przerażenia wyrwał zebranych dźwięk głosu przestępcy, który prychnął i zaśmiał się na całe gardło, ponawiając propozycję.
- To jak? Emilia idzie ze mną, czy dalej ciągniemy tę zabawę? Wasz obrońca poległ, jesteście zdani na siebie. Od was zależy, czy będą kolejne ofiary.
- Nie będzie. – powiedziała zdecydowanie Emilia, robiąc kolejne kroki w przód, ale unikając wzroku Jorge i widoku zakrwawionego ciała Pabla. – Jeśli pozwolisz im odejść, pojadę z tobą.
- Chyba ja powinienem stawiać warunki . – zauważył Landeta, cicho jęcząc z bólu i spoglądając na swoje zranione kończyny. – Wejdź po schodach i pomóż mi zejść. – nakazał, mierząc do pozostałych z broni. Emilia nie mogła się wahać, powoli wchodziła coraz wyżej po schodach, po drodze mijając zszokowaną przyjaciółkę i ciało policjanta. Wydawało się jej, że minęły wieki, zanim dotarła pod paszczę lwa. Spojrzała na rany oprawcy i lufę pistoletu, z którego cały czas mierzył do stojących na dole.
- Co tu się dzieje… - powtarzał jak zahipnotyzowany właściciel motelu, który nawet w najgorszych koszmarach nie podejrzewał, że kiedyś może być świadkiem takich zdarzeń.
Carina ręką zatkała usta, cierpiała widząc kolejną ofiarę szaleńca, wróciły wspomnienia siostry, który również poświęciła życie, by ta teraz mogła być wśród żywych. Serce ściskało jej się na myśl, że było to poświęcenie na marne. Jorge był gotów zabić wszystkich, nie zwracając uwagi na nic ani na nikogo. Kiedy panna Torres popatrzyła na przyjaciółkę, która z obrzydzeniem odsuwa się od starego mężczyzny, który próbuje ją pocałować, nie wytrzymała i zemdlała.
Emilia przestraszyła się. Początkowo myślała, że to Jorge strzelił, a kiedy poczuła ulgę, rzuciła pogardliwe spojrzenie „teściowi” i zaczęła go prowadzić po schodach w dół, nie zwracając uwagi na jęki bólu spowodowane przeciążeniem zranionych nóg. Kiedy znaleźli się przy przerażonym właścicielu motelu i Cristobalu, próbującym ocucić omdlałą, który sam wyglądał, jakby zaraz miał stracić przytomność, Jorge wyprostował się i wymierzył do nich bronią.
- Teraz wszyscy na górę. Nie chcę, żeby ktoś przeszkodził mi w ucieczce. – nakazał, a widząc, że nikt nie rusza się z miejsca, już bardziej agresywnie zaczął machać pistoletem.
Cristobal wziął nieprzytomną Carinę na ręcę i zgodnie z rozkazem zaczął zbliżać się do szczytu schodów. Spojrzał na Laurę, która nadal klęczała niedaleko ciała Pabla i nieruchomym wzrokiem wpatrywała się w skrwawione ręce. Kiwnął na nią głową, ale nie zwracała na niego uwagi.
To wszystko przez nią. To przez nią Jorge tu dotarł, sterroryzował wszystkich, zabił Pabla i porwie Emilię. Nie płakała, bo to nie było w jej stylu. Czuła się jednak bezkreśnie nieszczęśliwa i bezsilna. Zginęła osoba, która była jej bliska… a wszystko przez to, że ratowała jej beznadziejne życie, pełne kłamstw, niedomówień, rozczarowań.
Jorge uśmiechnął się pod nosem. Wydawało się, że nic go nie powstrzyma, wreszcie miał Emilię w garści. Upewnił się jeszcze, że wszyscy są na górze i spojrzał na dziewczynę, do której obsesyjna miłość doprowadziła go do popełnienia tylu zbrodni.
- Gdzie tym razem jest twój Manuel? Gdzie jest twój wybawca, kiedy tak go potrzebujesz? – zapytał, potrząsając nią dość mocno, ale kiedy poczuł ból w postrzelonej przez Pabla nodze, przestał i popatrzył jej w oczy terroryzującym spojrzeniem.
Emilia nic nie odpowiedziała. Całą odwagę poświęciła, by zdecydować się na pójście z tym człowiekiem, by uchronić przyjaciół. Nie miała jednak pewności, czy Jorge rzeczywiście dotrzyma słowa i puści wszystkich wolno. Ta niepewność sprawiła, że łzy coraz obficiej spływały jej po policzkach. Do tego nadal czuła się źle, nękały ją nudności i zawroty głowy. To nie była ciąża. Więc co? Strach? Przed kim? Przed mężczyzną, który przeżył zawód miłosny i teraz się mścił? A może przed tym, że już nigdy nie zobaczy twarzy ukochanego? Że już nigdy nie porozmawia z bratem? Że nie będzie miała okazji naprawić błędu, który popełniła, nie dając wytłumaczyć matce powodu, dla którego zostawiła ją i Alberta? Tyle pytań kotłowało się jej w głowie, że nie była w stanie odpowiedzieć Jorge.
Nagle odskoczyła na dźwięk strzału. Spojrzała na porywacza, którego ramię zaczęło nagle krwawić. Na schodach dostrzegła roztrzęsioną Laurę, która wzięła pistolet Pabla i wściekła wymierzyła do jego oprawcy. Niestety trafiła tylko w rękę, rozpłaszczając tylko starego Landetę, który przycisnął dłonią krwawiące miejsce, ocenił ranę i przymierzył się do strzału. Cristobal zawołał dziewczynę na górę, w ostatniej chwili zdążyła umknąć przed pociskiem i schować się za filarem, razem z właścicielem motelu i swoim chłopakiem.
Przestępca, machnął zdrową ręką. Zamierzał wejść na górę i zemścić się, zabijając wszystkich, łącznie z nieprzytomną Cariną. Jego uszom dał się jednak słyszeć łatwo rozpoznawalny dźwięk. Były to policyjne syreny. Czy rzeczywiście koszmar miał się zakończyć i nadchodził ratunek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:34 05-01-08    Temat postu:

O jest dłuższy odcinek! Nareszcie! Pablo nie żyje? Jak to? Niee!
Laura dobrze zrobiła zachowując przytomność i strzeklając do dziada. Emi też zachowała się w porządku, poświęcając się dla dobra przyjaciół.
No i bohaterki czyn Pabla tak ciężko przepłacony
Dobra, Cristobal też ją uratował, ale on żyje!
Super, tyle napięcia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:45:11 05-01-08    Temat postu:

Monia tylko nie mów, że Pablo nie żyje wiesz, że bardzo go lubiłam. Możesz uśmiercić kogo tylko chcesz, ale nie jego!! On nie może umrzeć Chodź raz zrób mały wyjątek i wstaw jeszcze jeden odcineczek, ok? Prooooszę :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta Pardo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 3078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie z tego świata

PostWysłany: 17:56:20 05-01-08    Temat postu:

Zabiłaś Pabla?! Nie daruje Ci tego! On ma żyć i kłócić się z Laurą. A ten Jorge niech już go zabiją i to się skończy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 109, 110, 111 ... 132, 133, 134  Następny
Strona 110 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin