Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tu forma de sentir
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 132, 133, 134  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Waszą ulubioną postacią jest:
Emilia
42%
 42%  [ 15 ]
Alberto
8%
 8%  [ 3 ]
Jorge
8%
 8%  [ 3 ]
Manuel
31%
 31%  [ 11 ]
Daniela
8%
 8%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 35

Autor Wiadomość
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:03:23 19-01-08    Temat postu:

Super odcinek
Isabel chce kupić firme ... ? ...
Czekam na new i Pozdrawiam =)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:08 19-01-08    Temat postu:

Wlasnie tez sie zorientowalam, ze zaproponuje swoja pomoc, tylko nie wiem, jak zamierza tego dokonac, bo Alberto pewnie sie nie zgodzi, a musi to z nim zalatwiac jako z wlascicielem firmy. Poprosze o odpowiedz na moje pytania w postaci kolejnego odcinka ).

Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 23:06:32 19-01-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:33:31 20-01-08    Temat postu:

No zobaczymy, zobaczymy, co będzie z tą firmą, w każdym razie napewno zostanei w dobrych rękach, w końcu pan J. Landeta nie ma już do niej praw, co najwyżej może starać się o pozycję szefa w wariatkowie, nie głupi pomysł <lol>

A przy okazji, te dosyć ciekawe że tak powiem... mini-spoilerki, ktore ostatnio podałaś... a niech to, znowu będzie gorąco, a ja nie będę miał czasu (

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:41:45 20-01-08    Temat postu:

Spokojnie, wszystko nadrobisz
A odcinek już daję Dziękuję za komentarze :*

Odcinek 156 – 'Kobieta zmienną jest'

Manuel przybywszy do swojego mieszkania bardzo się zdziwił, że nie zastał w nim kuzyna. Sprawdził szczegółowo wszystkie pomieszczenia, ale śladu po Pablu nie było.
- Przecież nie mógł tak po prostu wstać i wyjść. – powiedział do Emilii, która mu towarzyszyła i również zaciekawiła ją sytuacja zniknięcia.
- Sam raczej nie. Ale z nią. – powiedziała, krzywiąc minę i naśladując Laurę, wyniosłą dziewczynę Pabla. Piosenkarz roześmiał się na głos.
- Rzeczywiście, w końcu zostawialiśmy go z nią. Powinna jednak wiedzieć, że w jego stanie nie powinien nigdzie wychodzić… - wzrok chłopaka padł na miejsce, gdzie zawsze leżały kluczyki od samochodów. Zmarszczył brwi, kiedy dostrzegł brak kluczy Pabla.
- Co się stało? – spytała Emilia, podchodząc do niego.
- Pojechali gdzieś jego samochodem. Mam nadzieję, że to nie on siedział za kółkiem.
- A co to ma za znaczenie?! Nie powinien wstawać z łóżka, tak powiedział lekarz!
- Mi to mówisz? Gdybyśmy zostali, nie pozwoliłbym mu nawet na wycieczkę do łazienki. Ale jest taki bezmyślny… - Manuel złapał się za głowę na wspomnienie wyczynów kuzyna z dzieciństwa.
- A ta jego dziewczyna nie pomaga. Pewnie to ona go sprowokowała… nie podoba mi się. – wtrąciła się Emilia, która po rozmowie z przyjaciółką miała szczerą nadzieję, że ostatecznie Pablo zrozumie, jaka dziewczyna jest dla niego odpowiednia.
- Też nie mam zaufania do tej Laury. Mój kuzyn nigdy nie potrafił dobierać sobie dziewczyn. Wszystkie były puste i niezbyt inteligentne. Kilka z nich nawet zdawałaby się niebezpieczna dla otoczenia. Ale taki jest jego gust. Nic na to nie poradzę.
- Całe szczęście, że ty masz lepszy. – powiedziała Emilia z zalotnym uśmiechem, po czym popchnęła ukochanego na kanapę, usiadła mu na kolanach i zaczęła go całować.
- Niewątpliwie mam lepszy gust, ale… Emilia… co ty robisz? – zapytał w przerwach między namiętnymi pocałunkami, jakimi zaczęła go obsypywać. Nie odpowiedziała na jego pytanie, więc zaczął jeszcze raz. – Mówiłaś, że chcesz zaczekać? Co cię tknęło?
- Mówiłam, że chcę zaczekać, ale nie całe życie. Słuchając opowieści Cariny, która nie chce się przyznać, że wzdycha do mojego brata i historii Laury, która wynajęła Cristobala, zrozumiałam, że mam przy sobie wyjątkowego faceta i nie pozwolę mu odejść.
- Ale ja się nigdzie nie wybierałem, zaczekałbym na tą „odpowiednią chwilę”. Myślałem, że oczekujesz czegoś nastrojowego, romantycznego…
- Już sam fakt, że jestem z tobą jest romantyczny. Wiesz, że cię kocham? Tylko ty mi wystarczysz… - powiedziała, ponownie całując go czule w usta i sprawiając, że przeszedł go przyjemny dreszcz. Długo czekał na tą chwilę, a teraz miała ona nadejść. Martwiła go jednak sprawa Pabla i nie mógł się w zupełności skupić.
- A Pablo? – spytał.
- Pablo jest duży, da sobie radę. – odpowiedziała i zaczęła rozpinać bluzkę, jaką miała na sobie. Manuel nie mógł już myśleć o niczym innym. Miał przed sobą wspaniałą, piękną kobietę, którą kochał do szaleństwa. Nie było już żadnych przeszkód, żeby mógł być z nią do końca życia, nie było też nikogo, kto mógłby im przeszkodzić. Poddał się chwili i… nagle drzwi mieszkania się otworzyły i wparowała dziewczyna Pabla z przerażoną miną.
- Przeszkadzam? – spytała. Miała siną cerę, przestraszyła zakochanych, którzy szybko poprawili swoją garderobę i stanęli przed nią w pełnej okazałości.
- Już nie. Mów, o co chodzi. Coś nie tak z Pablem?
- Gorzej niż nie tak! Podczas przejażdżki otworzyły mu się rany! – krzyknęła zrozpaczona i zaczęła płakać, pełna poczucia winy za to, że wyciągnęła go z domu.
- Boże święty! Zawiozłaś go do szpitala? – zdenerwował się Manuel, który zebrał swoje rzeczy i w osłupieniu usłyszał odpowiedź.
- Nie… jest na dole, nie wiedziałam, co mam robić.
Zarówno Emilia jak i kuzyn poszkodowanego stanęli jak wryci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:42:52 20-01-08    Temat postu:

Rany boskie, monioula, ja przez Ciebie sie kiedys kanapka udlawie! Siedze sobie spokojnie, cala szczesliwa, ze sie Manuelkowi w koncu uklada, przepiekna scenka (chociaz czulam, ze im ktos przeszkodzi , a Ty mi dajesz taka koncowke? Kolejny odcinek, a zywo prosze .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:14:24 20-01-08    Temat postu:

Odcinki super. czytam wszystkie na bieżąco i nie mam zaległości. Nie wychodzę z pracy póki odcinka nie przeczytam, a że mnie poganiają to na ogół nie mam czasu już skomentować i później to jakoś umyka. W każdym razie pamietaj, że jestem wierną czytelniczką i bardzo lubię te telkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:20 20-01-08    Temat postu:

To nie to mnie rozwaliłaś tym odcinkiem! Biedny Pablo, oby nic się nie stało. To przez tą lampucerę wszystko, zabiję ją no!
Ale Emi i Manu mają pecha, a szczególnie on. Ona już chciała, ale nie wyszło Super, super, ulubiona telka! Moja znaczy i sądzę że nie tylko moja xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27888
Przeczytał: 77 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:02:02 20-01-08    Temat postu:

Przecież Pablo się wykrwawi!Szybko do szpitala! I nici z "barabara" M&E
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:30:37 21-01-08    Temat postu:

Odcinek 157 – 'Kobiece gusta'

Manuel i Emilia zamarli na chwilę. Nie mieli jedna czasu na żadne rozmyślania, na dole znajdował się Pablo i trzeba było go zawieść do lekarza. Pospieszyli więc w kierunku windy, razem z jego dziewczyną, która była sprawczynią stanu, w jakim się znajdował.
Rzeczywiście przez koszulę, którą na siebie nałożył policjant przebijała się czerwona plama krwi. Jak to on, bojkotował wszystko, machał ręką i mimo iż jęczał z bólu, nie chciał jechać do szpitala. Manuel nie chciał o niczym słyszeć. Usiadł za kierownicą i dodał gazu. Każda kropla krwi po postrzale była cenna. Nie mogli zwlekać.

Tymczasem Laura i Carina grały w pokera. Ta, która przegrywała rozdanie musiała zdradzić jakiś swój sekret. Zbiegiem okoliczności, ciągle padało na Laurę. W końcu dziewczyna zdenerwowała się.
- Ta gra jest głupia, a ty oszukujesz. – powiedziała, zakładając ręce na piersi.
- Nie oszukuję, po prostu jestem w to lepsza.
- Gdzie się tak nauczyłaś grać?
- Manuel mnie nauczył. – wyjaśniła z bladym uśmiechem wspominając młodzieńczą miłość.
- Prawda… omal nie zapomniałam, że kiedyś byłaś z nim związana. Nadal coś do niego czujesz?
- Jeszcze nie tak dawno temu potwierdziłabym, ale teraz mogę z ręką na sercu powiedzieć nie.
- Bo w twoim życiu pojawił się Alberto? – spytała Laura, sprawiając, że koleżanka się zasmuciła.
- Właśnie tak. A ty?
- Co ja?
- Szalałaś za bratem Emilii a potem chciałaś mnie z nim swatać. Nadal mam w pamięci naszą bójkę, przez którą spędziłyśmy jakiś czas w areszcie. Nie wiem już sama, dlaczego to robiłaś. Z troski o mnie, o niego… nadal czujesz coś do Alberta, czy teraz zajmuje cię tylko Pablo?
- Pablo to idiota.
- Ale sama przyznałaś się, po co wynajęłaś Cristobala…
- No tak… w końcu kobiety zawsze pociągają nieosiągalni mężczyźni. – wyjaśniła Laura, wzdychając głęboko i idąc w stronę wibrującej komórki, która obracała się na szklanym stole w salonie.
- Mi to mówisz? – spytała po cichu Carina i spoważniała, widząc przerażoną minę Laury, która przestała rozmawiać przez telefon i stała jak wryta. – Kto dzwonił?
- Emilia.
- Coś się stało?
- Tak. Pablo… ta zdzira zabrała go na przejażdżkę i ma teraz powikłania! Musimy jechać do szpitala.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:13 21-01-08    Temat postu:

Super odcinek.Ciekawe co bedzie z Pablem...mam nadzieje ze wszystko dobrze
Czekam na new i Pozdrawiam =)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:19:24 21-01-08    Temat postu:

Ja tez mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze i bardzo podobalo mi sie okreslenie "ta zdzira" . Ale powiem, ze jesli Alberto nie bedzie z Carina, to wejde do telci i obojgiem sporo potrzasne .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:40:36 22-01-08    Temat postu:

Laura jest zadziorna, ona Pablita nie odda To mi się podoba, taka rywalizacja... Też mam nadzieję, że Alberto w końcu się odważy porozmawiać z Cariną, albo to ona zrobi pierwszy krok. Super odcinek. Kiedy new? Mam nadzieję, że dzisiaj, bo chcę już wiedzieć co z Pablem Pozdrawienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:40:19 22-01-08    Temat postu:

Odcinek 158 – 'Bojka rywalek'

Szybko zmartwienie Laury przerodziło się we wściekłość, skierowaną pod adresem pięknej sprawczyni stanu, w jakim obecnie znajdował się Pablo. Do szpitala dotarł jeszcze jako przytomna osoba, dopiero, kiedy przewożono go na salę, stracił przytomność. Stracił sporo krwi. Zdenerwowani Manuel i Emilia powitali przybyłe z otwartymi ramionami. Lekko na uboczu trzymała się zapłakana Laura numer 2, która czuła się winna, że wyciągnęła chłopaka na przejażdżkę.
Przyjaciółka Emilii rzuciła jej pogardliwe spojrzenie. Jeszcze bardziej zdenerwowała się, kiedy Manuel poinformował ją, że nie mają żadnych wieści od lekarzy. W furię wpadła, kiedy jej rywalka otarła łzy i kiedy Manuel przekonywał ją, że nie jest winna zajściu, skromnie poprosiła go o autograf.
- Twój chłopak leży umierający na OIOMie, a ty prosisz o autograf?! – wrzasnęła na nią, wyrywając się z uścisku Emilii, która próbowała zapobiec bójce.
- Bez przesady, tak źle na pewno z nim nie jest. – stwierdziła piękność, powracając do kokietowania swojego idola. – Wiesz, podobała mi się twoja ostatnia piosenka. Szkoda, że zrezygnowałeś z… Au! – krzyknęła nagle, kiedy poczuła, jak Laura szarpie ją, by odwróciła się w jej stronę.
- Patrz na mnie, jak do ciebie mówię!
- Ta rozmowa jest bezcelowa. Nie rozumiem, dlaczego martwisz się o mojego chłopaka bardziej niż ja.
- Ja też nie rozumiem, dlaczego mnie to bardziej przejęło niż ciebie.
Kobieta machnęła ręką i zwróciła się przybyłego do zgromadzonych lekarza, który zajął się Pablem.
- Co z nim? – spytała z troską, narażając się na karcące spojrzenie swojej imienniczki.
- Jest gorzej niż źle. Stracił za dużo krwi i jedyną szansą ratunku jest transfuzja.
- Jestem jego kuzynem. – powiedział trzeźwo Manuel, odsuwając na bok spanikowane Laury. – Mogę oddać krew.
- Dobrze więc, proszę za mną, zrobimy panu badania.
Piosenkarz pocałował swoją dziewczynę, szepnął jej do ucha, żeby się nie martwiła i podążył za lekarzem. Pozostałe na korytarzu dziewczyny stały dłuższą chwilę w milczeniu, którą przerwała Laura.
- Widzisz wywłoko, co zrobiłaś?! – wrzasnęła.
- Jak do mnie powiedziałaś?! – oburzyła się dziewczyna Pabla.
- Słyszałaś.
- Odkręć to.
- Nie zamierzam. Przez ciebie Pablo potrzebuje transfuzji. Ty wampirzyco, takie kobiety jak ty, wysysają z mężczyzn krew!
- A ty co go tak bronisz? Zajmij się swoim chłopakiem, a jeśli takiego nie masz, to odwal się od Pabla. On jest mój!
- Jedyna rzecz, jaka go w tobie pociąga, to te sylikonowe cycki!
- Nie są sylikonowe!
- Nie? To w jaki sposób je powiększyłaś? Stanik push-up?
- Lepsze już wypchane, niż takie rodzynki jak twoje! – krzyknęła piękność, która się uniosła gniewem i przyznała do posiadania „nie swojego biustu”.
- Ja ci dam rodzynki!
Laura nie wytrzymała. Rzuciła się na swoją imienniczkę z pięściami. Emilia i Carina nie były w stanie powstrzymać rozwścieczonych zazdrosnych rywalek, które zaczęły ciągnąć się za włosy i kulać po ziemi. Dopiero przybyła siostra oddziałowa wyprosiła je ze szpitala.
- To placówka publiczna! Nie może pani… - próbowała tłumaczyć się elegancka dziewczyna poszkodowanego, ale pielęgniarka jej przerwała.
- Szpital, w którym się pani znajduje, jest szpitalem prywatnym. Jeśli nie zechcą panie go opuścić, będę musiała wezwać ochronę.
- Taaa, jasne. A ci łysi mężczyźni wyprowadzą nas za szmaty i… - Laura złagodniała, gdy ujrzała karcące spojrzenie funkcjonariuszki. – Dobrze, już wychodzimy. Ja pojadę windą, a koleżanka zejdzie schodami, żeby nie powtarzać zaistniałej sytuacji.
- Dlaczego to ty masz jechać windą? Ja mam obcasy a ty tenisówki!
- Ale ja mam swoje cycki, a ty sztuczne.
- Małpa.
- Zdzira.
- Wynoście się stąd, to jest szpital! – wrzasnęła nagle zdenerwowana pielęgniarka, poprawiając włosy.
- Dobrze. Jedź pierwsza, ja poczekam na następną windę. – powiedziała Laura numer 1.
- Nie ma mowy, po tobie nie wsiądę!
- No i silikon znowu zaczyna…
- Nie mów tak do mnie!
Kłótnię Laur i krzyki pielęgniarki przerwał głos mężczyzny, który stał osłupiały w otwartej przed nimi windzie i przypatrywał się zajściu.
- Laura? – zapytał.
- Co?! – spytały obie, jednocześnie odwracając się w kierunku przybyłego. Przyjaciółka Emilii zamarła i zamilkła. Czyżby znowu miało rozpocząć się to, co tak bardzo chciała zakończyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:32:18 22-01-08    Temat postu:

Ta gatka o cyckach jest boska! Uśmiałam się jk dawno tego nie robiłam, czytając twoją telę. Laura wychodzi mi na ulubienicę normalnie. A to z windą? No proszę... Super, super, tylko jaki facio przyjechał? Chyba nie Jorge, co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:51:16 22-01-08    Temat postu:

Nie no ta dziewczyna Pabla jest niczym więcej jak pustą i głupią jak but lalą Jak można być aż tak ograniczonym i zamiast zawieźć Pabla do szpitala to ta kretynka idzie sobie do mieszkania. Jeszcze tego by brakowało by zaparzyła sobie kawy
Uff sytuacja opanowana i jak tylko Pablo wróci do sił ma jak najszybciej zerwać z Laurą nr 2. A nasz Laura powinna jak najszybciej zabrać się za naszego policjanta i starać się nie robićwięcej głupst typu wynajmowanie chłopaka oczywiście inne głupstwa robić może i nawet powinna w końcu czytanie o jej wybryach sprawia mi wielką frajdę
Nie wiem czemu, ale mi się wydaje, że ten facet na końcu to był Cristobal. jakieś takie mam przeczucia, cikawe jak bardzo się mylę
Pozdrawiam gorąco :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 132, 133, 134  Następny
Strona 116 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin