![Forum Telenowele Strona Główna](http://i.imgur.com/w41c7gf.png) |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Waszą ulubioną postacią jest: |
Emilia |
|
42% |
[ 15 ] |
Alberto |
|
8% |
[ 3 ] |
Jorge |
|
8% |
[ 3 ] |
Manuel |
|
31% |
[ 11 ] |
Daniela |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
monioula Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:30:55 25-01-08 Temat postu: |
|
|
Nie padniesz... no może wtedy, kiedy powróci Jorge, ale ciii... to tajemnica
Odcinek 161 – ‘Życie za życie’
Laura leżała na kozetce szpitalnej. Jakiś czas temu pobrano jej krew do trasfuzji. Czuła się bardzo słabo, ale nie okazywała tego po sobie. Kiedy odwiedziła ją Emilia, udawała, że wszystko jest w porządku.
- Przestań, to tylko trochę krwi… Za jakiś czas zapasy się odnowią. – powiedziała z uśmiechem, ale była blada i jej przyjaciółka od razu rozpoznała pozerstwo.
- Cieszę się, że mimo… uprzedzeń… zdecydowałaś się to zrobić. Dla niego. – Emilia położyła rękę na czole przyjaciółki i odgranęła z niego włosy.
- Zrobiłabym to dla każdego innego.
- Czyżby?
- No przecież mówiłam, że już kiedyś oddawałam krew.
- Niech będzie. Ty wiesz lepiej. Ale mimo wszystko cieszę się, że się na to zdecydowałaś. Lekarz powiedział, że to uratuje mu życie.
Po słowach Emilii Laura odwróciła wzrok. Dzięki jej krwi Pablo przeżyje. Miała już dość udawania. Wybrała Cristobala i nie mogła myśleć o kuzynie Manuela. On spotykał się z jej imienniczką. Akt krwiodawstwa miał być ostatnią rzeczą, jaka łączy ją z policjantem. Powiedziała o tym przyjaciółce, która spojrzała na nią z politowaniem.
- Uważasz, że robisz dobrze? Jesteś tego pewna?
- Pewna nie jestem, ale jestem przekonana o swojej racji. Taka decyzja będzie najlepsza dla wszystkich. Fascynacja tym imbecylem prędzej czy później doprowadziłaby mnie do cierpienia. Nie chciałabym znowu przeżywać tego, co było po związku z twoim bratem.
Emilia zupełnie zapomniała, że Alberto z litości spotykał się z Laurą i tylko ją tym skrzywdził. Minęło trochę czasu zanim dziewczyna się pozbierała, a kiedy w końcu jej serce zabiło mocniej do jakiegoś chłopaka, okazało się, że ich temperamenty są za silne i po prostu do siebie nie pasują. No i są już w związkach, więc nici z miłości.
- Jak długo musisz tu leżeć? – spytała Emilia, żeby zmienić temat.
- Pielęgniarka powiedziała, że nie mam wstawać, dopóki będzie mi słabo. Potem ktoś ma zawieźć mnie do domu, bo jestem niezdolna do wykonywana jakiejkolwiek pracy.
- Chcesz wracać z Cristobalem?
- Tak. W końcu teraz to mój facet. Nie jest idealny, ale za to mój. Nie muszę się nim dzielić z żadną „Laurą”. – dziewczyna nadęła usta, jakby naśladując piękną dziewczynę Pabla. Po chwili jednak wyciszyła się i uśmiechnęła.
- Dlaczego tak się uśmiechasz? – zdziwiła się Emilia.
- Tak sobie myślę, że po oddaniu krwi jestem lżejsza…
- Może i lżejsza, ale jaka okropna! Myślałam, że cieszysz się, że ratujesz komuś życie, a ty…
Rozmowę przyjaciółek przerwało pojawienie się Cristobala, który nagle stał się bardziej pewny siebie. Jego niezdarność zmalała do pewnego stopnia, tak, że zaczął się Emilii wydawać nawet sensownym facetem. Sama kłóciła się z Pablem. Pamiętała jeszcze czasy, kiedy to uratował ją przed swoim wujem. Zawsze się żarli, pewnego razu potraktowała go nawet kawą, ale zawsze była mu wdzięczna za to, że zrezygnował z więzi rodzinnych, by jej pomóc. Po za tym, mimo różnic w poglądach, pasował do Laury i widać było, że jej na nim zależy. Emilii smutno było, że jej przyjaciółka tak łatwo rezygnuje z uczucia i podąża najprostszą drogą. Ale z drugiej strony może to właśnie Cristobal zagwarantuje jej szczęście?
- Czuję się lepiej i mogę wstać. – powiedziała nagle Laura, podnosząc się z pomocą swojego nowego chłopaka. – Zawieziesz mnie do domu? – spytała go.
- Jesteś pewna, że nie chcesz tu zostać? – wtrąciła się Emilia, która nadal miała nadzieję, że Laura się opamięta.
- Nawet gdybym chciała, to nie mogę. Muszę odpocząć. A to, o czym rozmawialiśmy to głupota.
- Nie rób nic wbrew sobie.
- Nie zrobię. – odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna i chwyciwszy Cristobala pod rękę, podążyła z nim w stronę wyjścia na korytarz. Już po chwili podszedł do nich lekarz.
- Może być pani z siebie dumna. Przełamaliśmy stan krytyczny. Uratowała pani pacjentowi życie.
Laura blado się uśmiechnęła i nie powiedziawszy ani słowa, odwróciła na pięcie. Podjęła już decyzję, której nic nie zmieni. Dała mu życie i tym samym odebrała sobie własne… |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Magi Mistrz
![Mistrz Mistrz](https://i.imgur.com/1zcvnf0.gif)
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:57:18 25-01-08 Temat postu: |
|
|
biedna Laura tak zawiodła się na Albercie a teraz jak ktoś jej się spodobał to nie dość że imbecyl bo jej nie docenia to jeszcze ma dziewczyne "plastik" oooo Cristobal się ogarnął no prosze ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) tekst o tym że jest lżejsza mnie powalił.Odwdzięczyła sie mu uratowała mu życie tak jak on i teraz chce zapomnieć ciekawe czy jej się uda czekam na newik Pozdrawiam:* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Mary Rose Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:39:08 25-01-08 Temat postu: |
|
|
Laura nie powinna się poddawać. Musi walczeć o Pabla z tą pindą!
Zgadzam się z Magi, tekst o tym, że jest lżejsza był świetny. W ogóle fajna z niej dziewczyna, szkoda, że taka głupiutka... Gest jednak szlachetny, nie każdy oddałby krew. Ale że Cristobal się "ogarnął" to nie chce mi się wierzyć. Co z tego, że powiedział jej trochę miłych słów, skoro ona go nie kocha...
Pociesza mnie fakt, że z Pablem będzie dobrze
No i jak to Jorge wróci? To nie koniec? |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Samanta. Mistrz
![Mistrz Mistrz](https://i.imgur.com/1zcvnf0.gif)
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:17:21 25-01-08 Temat postu: |
|
|
Wolałabym zeby Laura była z Pablem ...dobrze ze oddala mu krew
...Hmm Jorge wróci ???
Czekam na new,Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
BlackFalcon Arcymistrz
![Arcymistrz Arcymistrz](https://i.imgur.com/2KLV6gU.gif)
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:45 25-01-08 Temat postu: |
|
|
Jorge powroci? Prosze, prosze! Czyli to bedzie jeden z tych zlych charakterow, ktore nie zostaly do konca pokonane i wroca, kiedy wszystkim sie bedzie wydawac, ze zapanuje ogolna radosc? I bardzo dobrze! Kolejna cecha dobrego autora, to umiec zaskakiwac.
monioula napisał: | Laura blado się uśmiechnęła i nie powiedziawszy ani słowa, odwróciła na pięcie. Podjęła już decyzję, której nic nie zmieni. Dała mu życie i tym samym odebrała sobie własne… |
Jak to odebrała sobie zycie? W jakim sensie? Bo to zabrzmialo, jakby byla na cos chora...A przeciez lekarze by to chyba wykryli?
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 19:09:20 25-01-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
monioula Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:31:08 26-01-08 Temat postu: |
|
|
BlachFalcon -> te słowa w moim chorym umyśle oznaczają, że Laura utraciła szansę na szczęście i miłość... To była taka przenośnia
Dziękuję wam, że komentujecie. Kolejny odcinek dla was :*
Odcinek 162 – ‘Tylko to was łączy’
Alberto siedział w domu swojej matki i ze spokojem wysłuchiwał propozycji, przekazanej mu przesz Octavia Anzara.
- Nie po to kupiłem wytwórnię, żeby teraz, kiedy ma małe problemy ją sprzedawać. – powiedział ze spokojem, kiedy wysłuchał słów partnera w interesach Isabel.
- Alberto, spójrz prawdzie w oczy. Landeta Records była zadłużona już w chwili, kiedy ją kupiłeś. A teraz jedyną szansą jest oddanie firmy w ręce kogoś, kto wie, jak się tym zająć.
- Nie mam doświadczenia w interesach, niestety.
- Nie tylko nie masz, ale jesteś też tak zaślepiony dumą, że nie zauważasz jedynego racjonalnego wyjścia z beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazłeś.
- Powiedz Isabel, że sam coś wykombinuję.
- Alberto…
- Jestem wdzięczny tobie za pracę, którą mi dałeś i jej za chęć pomocy, ale jestem już dorosły. Radziłem sobie sam przez tyle czasu, to i z tą sytuacją sobie poradzę.
Do salonu w swoim domu weszła Isabel w samym szlafroku. Słyszała całą rozmowę i nie zamierzała tego ukrywać. Łagodnym spojrzeniem powitała syna, który nie skorzystał z propozycji Anzara, a stał tylko, jakby wyczekiwał stosownej sytuacji do ucieczki z tego miejsca.
- Słyszałam, co powiedziałeś. Przez to, że zostawiłam ciebie i twoją siostrę, przyczyniłam się do tego, że dorośliście szybciej i jesteście zdolni do samodzielnego podejmowania decyzji. W tym wypadku uważam jednak, że powinieneś posłuchać mojej rady. Pozwól sobie pomóc. – przekonywała go, niestety bezskutecznie. Pogrążał się, ale nie chciał tego przyjąć do wiadomości.
- Dam sobie radę. – powiedział na odchodnym, całując ją w policzek. – Jeszcze cię odwiedzę. – obiecał.
Wychodząc z domu matki poczuł ulgę. Sam rządził swoim życiem, sam decydował o swoich interesach. W duchu przyznał jednak Octavio i Isabel rację. Zaczął już się zastanawiać nad wyjściem z sytuacji, kiedy zadzwoniła jego komórka. W słuchawce usłyszał krzyki Emilii.
- Gdzie ty do jasnej jesteś?! Wydzwaniamy do ciebie cały dzień, a ty nie odbierasz!
- Byłem u matki.
- To cię nie usprawiedliwia! Nie powinieneś ignorować telefonów, bo mogą być z tego kłopoty… Nawet nie wiesz, co się wydarzyło…
- Teraz mi powiedz.
- Przez telefon?!
- Emilia, zaprzeczasz sama sobie, więc wnioskuję z tego, że musiało stać się coś poważnego. Powiedz, gdzie mam przyjechać.
- Przez nieumyślność swojej dziewczyny, Pablo miał powikłania. Wszyscy jesteśmy w szpitalu.
- I ty nie dzwoniłaś?!
- Dzwoniłam, ale… Podam ci adres. Masz się pospieszyć, bo inaczej ci nie daruję. Już i tak mnie dosyć zdenerwowałeś. – Emilia zwróciła ostro uwagę bratu, po czym podała adres szpitala i rozłączyła się. – Mam nadzieję, że słowa lekarza były prawdą. Oby ta transfuzja go uratowała…
Pablo szybko doszedł do siebie. Lekarz tym razem zatrzymał go w szpitalu dłużej niż po postrzale. Zdążył już poznać buntowniczy charakter pacjenta i wolał nie ryzykować, że sytuacja się pogorszy. Już niebawem chłopak mógł przyjmować gości na sali, na której leżał. Przyszła jego dziewczyna, kuzyn, Alberto, Emilia, Carina… wszyscy oprócz osoby, na której zależało mu najbardziej.
- A gdzie Laura? – spytał nagle, a kiedy dostrzegł karcące spojrzenie swojej dziewczyny, szybko dodał. – Chciałem jej podziękować. Gdyby nie jej krew, nie wiem, co by się ze mną stało.
- Jesteście kwita. Gdyby Laura tu była, na pewno powiedziałaby to samo i nie chciałaby słuchać o podziękowaniach. Ty uratowałeś jej życie, osłaniając ją przed kulą, ona odwdzięczyła ci się, oddając krew. To wszystko, co was łączy. – wyjaśniła Emilia, dając kuzynowi Manuela do zrozumienia, żeby dał sobie spokój z jej przyjaciółką, bo skrzywdzi nie tylko ją, ale także swoją dziewczynę.
Pablo jakby przygasł. Czy rzeczywiście jedyną rzeczą, jaka łączyła go z Laurą było to, że nawzajem uratowali sobie życie? |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Magi Mistrz
![Mistrz Mistrz](https://i.imgur.com/1zcvnf0.gif)
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:50:25 26-01-08 Temat postu: |
|
|
uuu czyli Pablo też coś czuje do Laury ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) oj oj super...najbardziej chciał ją zobaczyć ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) jupi oni muszą być razem ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) Alberto zamiast unosić się dumą powinien posłuchać matki.Emilia znowu pokazuje pazurki ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) Brakowało mi tego Odcinek świetny jak zawsze ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Samanta. Mistrz
![Mistrz Mistrz](https://i.imgur.com/1zcvnf0.gif)
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:54:16 26-01-08 Temat postu: |
|
|
ooo czyżby Pablo czuł coś do Laury bardzo mnie to cieszy,bo dla mnie to oni sa dla siebie stworzeni i muszą byc razem xD
Szkoda ze Alberto niechce przyjąć pomocy matki...Bo ona ma racje i mogla by mu pomóc.
Czekam na newik i Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
BlackFalcon Arcymistrz
![Arcymistrz Arcymistrz](https://i.imgur.com/2KLV6gU.gif)
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:04:48 26-01-08 Temat postu: |
|
|
Tak to juz jest, ze jak ktos nas mocno skrzywdzi, to trudno nam sie potem pogodzic, ze chce nam pomoc. A co do Pabla, to bardzo mi go zal, mam nadzieje, ze jednak bedzie z Laura, a Cristobal niech sobie wezmie ta druga Laure .
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 19:05:10 26-01-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Jen Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:15:56 26-01-08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wczoraj, ale teraz komentuje i musze przyznac, że udaje Ci się mnie wbić w fotel. Jak te dwa głupki moga być aż tak głupiutkie? Przecież jedno drugiemu nieba by przychyliło a oni nic Jak tak dalej pójdzie to unieszczęśliwią się na własne zamówienie. Przecież nie zmuszą się do miłości. Laura nie kocha Cristobala, tak jak Pablo nie kocha swojej dziewczyny. Najlepiej by było, gdyby zamknąć Pablita i Laurę w jednym pokoju na tak długo aż zrozumieją co do siebie czują i przestaną wreszcie robić głupoty. To by było najlepsze rozwiązanie. aj bo aż mnie nosi, gdy tylko siebie pomyślę co oni wyparwiają. Tak nie można! Chcą stracić szansę na szczęście? Aż tak głupim chyba być nie można? Można? Monia powiedz, że przyszy6kujesz im wkótce mini pranie mózgu, by wreszcie się obudzili. A może to ja śpię, a gdy się obudzę Pablito i Laura będą wreszcie razem ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Mary Rose Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:11:54 27-01-08 Temat postu: |
|
|
Bardzo wzruszający odcinek
Oni naprawdę do siebie pasują, a ta głupia Laura#2 niech spada na drzwo! |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
monioula Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:12:47 27-01-08 Temat postu: |
|
|
Asiu, wszystkiego dowiesz się niedługo Na razie odcinek trochę bardziej... na luzie. Pozdrawiam czytających!
Odcinek 163 – ‘Sztuka kompromisu’
Manuel był zły. Miał nadzieję, że po uspokojeniu się sytuacji z Pablem, wreszcie dojdzie do czegoś między nim a Emilią. Mylił się. Na jego propozycję co do wcześniejszego przyjazdu do mieszkania, odpowiedziała kręcąc głową.
- Dlaczego? Alberto mógłby przywieźć mojego kuzyna. – powiedział podniesionym głosem.
- Po pierwsze: tak, Pablo jest twoim kuzynem i to ty powinieneś to zrobić. Po drugie: a co z Cariną?
- Carina da sobie radę, wróci do siebie…
- Nie Mam ją wygonić do siebie, bo ty chcesz ze mną… - słowa Emilii przerwał Manuel, który zakrył jej usta ręką.
- Nie wszyscy muszą o tym wiedzieć.
- A myślałam, że wy faceci, lubicie się tym chwalić.
- Nie chcę, żeby ci ludzie wzięli mnie za jakiegoś szurniętego seksoholika, albo co gorsza, za zboczeńca.
- A nie jesteś nim?
- Tylko kiedy ty jesteś w pobliżu… - piosenkarz czule zbliżył się do swojej dziewczyny, ale utrzymała go ręką na dystans.
- Nie w szpitalu.
- A myślałem, że wy, dziewczyny…
- Oh, przestać mnie przedrzeźniać. Wszystko nastąpi w swoim czasie.
- Nadal wierzysz w te „znaki”? – zapytał, wzruszając ramionami, jakby poddając się zaistniałej sytuacji.
- Nie. Teraz wierzę w odpowiednią chwilę.
- Mam nadzieję, że nastąpi ona szybko.
Uśmiechnęła się pod nosem, jakby chciała powiedzieć „ja też”. Tak samo jak on, od dawna o tym marzyła, ale zawsze coś im przeszkadzało. To nie było fatum. Po prostu źle dobierali miejsce…
- Pojadę do mieszkania Cariny i się wykąpię. – powiedziała w końcu, przeciągając się. – Potrzebuję tego jak nigdy.
- Może ja pojadę z tobą?
- Przed chwilą o tym rozmawialiśmy…
- Spróbować nie zaszkodzi.
Pocałowała go i odeszła. Była zmęczona ciągłym przesiadywaniem w szpitalu. Naprawdę potrzebowała wypoczynku. Nie był jej jednak on dany. W mieszkaniu Cariny oprócz właścicielki ujrzała krzyczącą na nią Laurę.
- Co tu się dzieje, dziewczyny? Znowu zaczynacie?
- To twoja nowa przyjaciółka zaczęła, niszcząc mój plakat! – wyjaśniła podniesionym tonem Laura, nie zwracając uwagi, że Carina też chciała coś dodać.
- Jaki plakat? Co wy tu robicie? - Emilia ogarnęła wzrokiem salon, w którym dokoła mnóstwo było rozłożonych płócien, tektur i farb. - Zaczynacie jakąś działalność?
- Urządzamy przyjęcie powitalne dla Pabla. – odpowiedziały chórem przyjaciółki, rzucając sobie mordercze spojrzenia.
- A to są transparenty powitalne? – dopytywała się Emilia, która powstrzymywała się, by nie wybuchnąć śmiechem. Jej dwie najlepsze przyjaciółki zachowywały się jak małe dzieci!
- Nie tylko. Są tu też życzenia powrotu do zdrowia.
- Rozumiem… a co się kłócicie?
- O kolor.
- O kolor?! No to może ja jakiś wybiorę…
- Ty? Bez obrazy, nie masz gustu. – powiedziała nagle Laura, a kiedy Emilia spojrzała na Carinę, wyczekując obrony, przeliczyła się.
- No ma rację… Nie jesteś dobra w te klocki. – dodała panna Torres.
- Gdyby nie to, że jestem tak padnięta, to pokazałabym wam, jakie kolory mogą mieć siniaki! – zaśmiała się Emilia i ruszyła do łazienki. Wreszcie prysznic… Jak miło było poczuć chłodną wodę na skórze… Dziewczyna prawie zapomniała o całym świecie, pogrążona w marzeniach. Z fantazji brutalnie wyrwały ją lokatorki, które rozsunęły kabinę. Zakryła się, a one zaczęły się śmiać.
- Mamy to samo, spokojnie. – powiedziała Laura. – Może nie tak okazałe, ale to samo… - dziewczyna nie mogła powstrzymać śmiechu, dopiero, kiedy Emilia dała jej kuksańca, mogła powiedzieć o co chodzi jej i Carinie. – O jaki kolor ci chodziło?
- A więc jednak moje zdanie się liczy? – Emilia igrała z dziewczynami, które jeszcze przed chwilą nie chciały słuchać jej rad. – Musicie same dojść do porozumienia. Jeśli wam powiem, niczego się nie nauczycie. A teraz wybaczcie, muszę się zdrzemnąć. – dziewczyna zamknęła się w pokoju, w którym spała, od kiedy zamieszkała z Cariną. Dawno jej tu nie było… W ciągu ostatnich dni, nie licząc porwania, nocowała u Manuela, Alberta lub w szpitalu. Nawet czysta pościel wydawała się niebiańskim widokiem. Położyła głowę na poduszkę. Przez chwilę słyszała jeszcze łomotanie do drzwi, ale nie potrwało to długo. Szybko zasnęła…
A przyjaciółki zmęczone pukaniem do drzwi i kłótnią, wreszcie mogły dojść do porozumienia.
- Zielony? – spytała Carina.
- Zielona. – odpowiedziała Laura, po czym wzięły pędzle i zabrały się za malowanie. Wbrew pozorom kompromis jest najlepszym wyjściem z sytuacji. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Magi Mistrz
![Mistrz Mistrz](https://i.imgur.com/1zcvnf0.gif)
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 11368 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:11:47 27-01-08 Temat postu: |
|
|
ah one to się mają...Carina z Laurą mnie powaliły w dzisiejszym odcinku ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) ciekawa jestem tego powitania i tego jak zareaguje Pablo na widok Laury no chyba że jej na powitaniu nie bedzie?? ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) mam jednak nadzieje że będzie Manuel rozśmiesza mnie z tym pospiechem a ta ich rozmowa była genialna ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) No i wkońcu Emilia doprowadziła dziewczyny do kompromisu ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) swietny odcinek czekam na newik ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Samanta. Mistrz
![Mistrz Mistrz](https://i.imgur.com/1zcvnf0.gif)
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:57:09 27-01-08 Temat postu: |
|
|
hehe ta kłótnia Cariny i Laury o kolor itd świetna
hee Manuel juz niemoze wytrzymać ^^ Sama jestem ciekawa kiedy będzie ta odpowiednia chwila xD
Hm ciekawe czy Laura bedzie na tym powitaniu Pabla Mam nadzieje że tak
Czekam na news i Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Ślimak King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:19:38 27-01-08 Temat postu: |
|
|
No wreszcie nadrobiłem! Wszystkie moje oczekiwania zostały spełnione: emocje, nie za szybko, ani nie za wolno, jak zwykle kilka nowych charakteryscznych gościnnych postaci. No i dodajmy do tego jeszcze wątek - jaki kolor wybrać do powitalnego trasparentu, przypomina mi sie książka L. Weisberger "Diabeł ubiera się u Prady" gdzie wybor odpowiedniego koloru, dla szraego człowieczka był komicznym błachym problemem, ale dla redekcji "Runwaya" to byłą sprawa wagi państwowej.
Jak już wcześniej gdzie się po kryjomu zdradziłaś, Jorge jeszcze namiesza, ale koneic zbliża się nieuchornnie. Trudno mi się rozstać, z opkami które podobają mi się... nie to złe określenie, to coś więcej niż zwykłe uwielbienie, trudno to wyjaśnić, ale to coś więcej, co trudno bliżej określić, ale napewno gdybym, powiedział, że jest coolowe, to byłoby już coś bliższego.
Pozdrawiam gorąco! |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|