Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tu forma de sentir
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 118, 119, 120 ... 132, 133, 134  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Waszą ulubioną postacią jest:
Emilia
42%
 42%  [ 15 ]
Alberto
8%
 8%  [ 3 ]
Jorge
8%
 8%  [ 3 ]
Manuel
31%
 31%  [ 11 ]
Daniela
8%
 8%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 35

Autor Wiadomość
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:54 27-01-08    Temat postu:

Odcinek swietny, ale tutaj wysiadlam .

monioula napisał:
Zakryła się, a one zaczęły się śmiać.
- Mamy to samo, spokojnie. – powiedziała Laura. – Może nie tak okazałe, ale to samo… - dziewczyna nie mogła powstrzymać śmiechu, dopiero, kiedy Emilia dała jej kuksańca, mogła powiedzieć o co chodzi jej i Carinie.


A co do zamkniecia Pabla i Laury w jednym pokoju, to tak! Zamknac oboje, dac im cos tam do jedzenia i do picia i niech tak siedza i patrza sie na siebie, az w koncu moze do nich cos dotrze . Uparciuchy jedne .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:12:21 27-01-08    Temat postu:

BlackFalcon napisał:
Zamknac oboje, dac im cos tam do jedzenia i do picia i niech tak

Qrcze zapomniałam o najwazniejszym. Trzeba ich nakarmić ale gdyby ich tak wziąć głodem to może szybciej by zrozumieli, że bez siebie żyć nie mogą

Co do odcinka to Laura jak zwykle zaraża mnie swoim optymizmem. Ta dziewczyna jest niemożliwa i za to ją uwielbiam A to przyjęcie, może wtedy Laura gdzie z Pablitem zostanie zamknięta albo wreszcie zamienią na osobności kilka słów, albo lepiej więcej niż kilka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:51:15 28-01-08    Temat postu:

Widzę, że macie pomysł na dalsze losy bohaterów. Trochę radykalny, przyznam. Moje są bardziej łagodne w skutkach. Chociaż... kiedy przypominam sobie, co Manuel zrobił Emilii, to podkopuję moją tezę o łagodnych sposobach zdobywania kobiet. O wszystkim dowiecie się już niedługo, bo nieuchronnie zbliżamy się już do końca.

Odcinek 164 – ‘Co wymyślił Alberto?’

Emilia czasami nie potrafiła zrozumieć własnej przyjaciółki. Włożyła tyle starań w przygotowania do przyjęcia, na którym nie zamierzała się pojawić. Postanowiła rozpocząć nowe życie, nie oglądając się wstecz. Wyrzuciła z pamięci wszystkie epizody, które dotyczyły policjanta: zajście w windzie, wspólne poszukiwania Emilii, postrzał, transfuzję… Skoro Cristobal czuł do niej to, o czym zawsze marzyła, musiała dać szansę sobie i jemu. A Pablo niech będzie szczęśliwy ze swoją Laurą. W końcu i tak wróciłby do Acapulco. Tam ma mieszkanie, tam pracuje… Kiedy tylko wróciłby do siebie, zostawiłby ją i złamał serce. Aby tego uniknąć, wybrała Cristobala.
- Jesteś pewna? – spytała Emilia przyjaciółkę, która dawała Carinie ostatnie instrukcje co do zawieszenia transparentów w mieszkaniu Manuela.
- Tak będzie najlepiej. Gdyby powiesić plakaty w innym miejscu…
- Wiesz, że nie o tym mówię.
- Dam sobie radę, naprawdę. Nie mówcie mu, że to był mój pomysł. Jeszcze pomyślałby, że ja…
- No bo przecież tak jest!
- Ale nie musi tego wiedzieć.
- Nie rozumiem cię. Na siłę swatałaś mnie z Albertem, a kiedy postanowiłam się poddać, dostałam od ciebie niezłą burę. Teraz robisz to samo. – powiedziała Carina, ostro potrząsając koleżanką, która odsunęła się od niej i poprawiła ubranie.
- To nie to samo. Pablo ma dziewczynę. Uważam, że teraz powinien się zająć nią.
Dziewczyny były bezsilne. Machnęły ręką na upartą koleżankę, która była umówiona ze swoim chłopakiem i zaraz wychodziła. Emilia spojrzała na Carinę spode łba.
- W sumie ona ma rację. Sama nie zabrałaś się jeszcze za mojego brata. – powiedziała z uśmiechem.
- Jeśli mu zależy, to sam, jak to określiłaś „zabierze się za mnie”. A jeśli nie, to trudno. A teraz pomóż mi z tymi rekwizytami. Musimy jakoś stargać je po schodach.
Kiedy dziewczyny zajmowały się przyjęciem-niespodzianką dla Pabla, Alberto, który towarzyszył w szpitalu Manuelowi, miał wreszcie czas, aby przemyśleć sprawę Landeta Records. Wpadł na pewien pomysł i potrzebował pomocy przyjaciela. Nie chodziło o pożyczkę, tylko o przysługę. Jego plan wydawał się jedynym sensownym wyjściem z sytuacji, poza sprzedażą zadłużonej firmy własnej matce.
- Pamiętasz piosenkę, którą zacząłeś układać, kiedy szukaliśmy mojej siostry? – zagadał w końcu Alberto, przestając kręcić się po korytarzu w tą i powrotem w oczekiwaniu na Pabla, którego po raz ostatni badał lekarz.
- Pamiętam. Mam nawet nuty. A dlaczego pytasz? – zdziwił się piosenkarz.
- Bo… tego… Miałbym do ciebie sprawę.
- Sprawę? Wal śmiało, wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.
- Nie jestem pewien, czy w tym wypadku też tak będzie.
- Dlaczego? O co chodzi?
- Wycofałeś się z tej branży, więc raczej nie będziesz chciał wrócić, a wytwórnia, którą kupiłem za pieniądze z loterii jest w potrzebie i…
- Chcesz, żebym nagrał jeszcze jeden utwór i zarobił dla niej trochę pieniędzy?
- Właśnie. Nie proszę o pieniądze, po prostu o drobną przysługę.
- Drobną? Hmmm… - Manuel poprawił grzywkę, która teraz całkiem wchodziła mu na oczy, przysłaniając widok. Zaczął się zastanawiać. Alberto był jego przyjacielem a dla przyjaciół robi się wszystko. Ale czy powinien ponownie ryzykować utratę prywatności, by wyciągnąć go z bagna, w jakim znalazł się na własne życzenie? Odpowiedź była oczywista. – Jasne, że ci pomogę.
- Dzięki, stary. Jesteś wielki. – Alberto ucieszył się jak małe dziecko, że sam znalazł wyjście z sytuacji. Będzie mógł pokazać matce, że zna się na interesach i sam wyciągnie Landeta Records z długów.
- Jest tylko jeden mały problem. – powiedział w końcu Manuel. Oczywiście, wszystko nie mogło być tak łatwe. Alberto zasępił się trochę i spytał, o jaki kłopot chodzi.
- Nie wiem, czy Emilia się zgodzi. – wyjaśnił Manuel na pełnym wydechu.
- Emilia? A co tu ona ma do gadania? To twoja dziewczyna, to prawda, ale…
- Nie chodzi o to, że jest moją dziewczyną. Chodzi o to, że napisałem tą piosenkę z myślą o dwojgu.
- Czyli… duet?
- Tak, właśnie.
- Myślę, że nie będzie z tym problemu. – Alberto machnął ręką, przyjaciel skarcił go wzrokiem i przypomniał mu pewną sytuację sprzed jakiegoś okresu czasu.
- Nie będzie z tym problemu? A pamiętasz czołg miłości?
Brat Emilii zachichotał na wspomnienie przeboju nieżyjącego już Carlosa Fonsi, który ośmieszył się autorskim numerem i aby przywrócić swój wizerunek, musiał zaśpiewać w duecie właśnie z Emilią.
- Nie śmiej się. Nie jestem pewien, czy Emilia się zgodzi.
- A ja mam nadzieję, że dzięki swojemu urokowi osobistemu, uda ci się ją przekonać. W końcu od tego zależy moje życie…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:45:34 28-01-08    Temat postu:

Jak to Laury nie będzie na przyjęciu? Czy ta dziewczyna do końca zdurniała? Ani się obejrzy a Pablo naprawdę zniknie z jej życia. Dziewczyno obudź się i walcz o niego!!
Widzę, ze Aleberto znalazł sposób by uratowac wytwórnię. Emi powinna sie zgodzić. W końcu bratu i narzeczonemu chyba nie odmówi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie
Idol
Idol


Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:34:59 28-01-08    Temat postu:

Ile miałam zaległości ale jestem pod wrażeniem i wcale nie żałuję że przeczytałam dalsze odcinki, gdyż chcą wspaniałe. Wreście Emilia
jest z Manuelem. Ach ta Laura rezygnować z Pabla (głupiutka, ale i tak ją lubię) a co do Cariny i Alberta to faktycznie jak stare małżeństwo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:38 28-01-08    Temat postu:

Dzięki dziewczyny, że jeszcze o tym pamiętacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:10:19 28-01-08    Temat postu:

Nie wytrzymam i zaraz potrzasne pewna parka, ktora chyba nie widzi, ze sa dla siebie stworzeni, mam nadzieje, ze Pablo jako policjant o szerokim umysle w koncu zrozumie i urzadzi jakis poscig za Laura

Ciekawy pomysl mial Alberto, ale cos przeczuwam, ze Emilia mu odmowi...Nie wiem, czemu .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:10:43 28-01-08    Temat postu:

No nie! Laura włożyła tyle trudu, kłóciła się z wszystkimi a tu teraz taki zonk? Oni mają być razem i już.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:14:36 28-01-08    Temat postu:

Czy odmówi, przekonacie się już w kolejnym odcinku, który chyba bardzo was zaskoczy... a może nie tak bardzo?
Przepraszam, ale rozdziały waszych opowiadań przeczytam dopiero jutro, bo teraz nie mam czasu
Pozdrawiam wszystkich!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:03:36 29-01-08    Temat postu:

monioula napisał:
- Czyli… duet?
- Tak, właśnie.
- Myślę, że nie będzie z tym problemu. – Alberto machnął ręką, przyjaciel skarcił go wzrokiem i przypomniał mu pewną sytuację sprzed jakiegoś okresu czasu.
- Nie będzie z tym problemu? A pamiętasz czołg miłości?
Brat Emilii zachichotał na wspomnienie przeboju nieżyjącego już Carlosa Fonsi, który ośmieszył się autorskim numerem i aby przywrócić swój wizerunek, musiał zaśpiewać w duecie właśnie z Emilią.


Hehe, powróciły wspomnienia, dobrze pamiętam "Czołg miłości" a działo sie to chyba gdzieś po odcinku 20-tym, boże kiedy to było, ale wyjątkowych rzeczy się nie zapomina, a tandetny utwór stworzony na podtrzymanie słway typu Doda, jakoś zapadł mi w pamięć

No, ale zobaczymy jednak co wyjdzie z nowego projektu, już bez Carlosita Fosni

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:33:41 29-01-08    Temat postu:

Laury niebedzie na przyjęciu !! jak to?? ... ahh mósi sie pojawić i jush
Niema innej opcji . Hmm ciekawe czy Emilia z zgodzi sie zaspiewać z Manuelem mam nadzieje ze tak
Czekam na news i Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:46:45 29-01-08    Temat postu:

Odcinek 165 - 'I za to cię kocham'

Wszystko było gotowe. Carina i Emilia zajęły się rozwieszaniem transparentów, podczas gdy Alberto i Manuel nadal czekali w szpitalu, by już niedługo przywieźć policjanta na przyjęcie niespodziankę.
- Dobrze wyszło. – stwierdziała Emilia, kończąc ostatnie przygotowania. Dobrze, że zdecydowałyście się na taki kolor.
- Też tak uważam. Ale jednak wolałabym, żeby faceci nam pomogli w przygotowaniach. Jesteśmy całe ubabrane farbą, a oni zaraz przywiozą naszego pacjenta. – zauważyła Carina, rozglądając się i podziwiając dzieło.
- Masz rację, ale znasz stosunek mężczyzn do takich spraw. Wolą się nie mieszać.
- Racja. No to ja idę pod prysznic, a ty możesz skoczyć po coś do jedzenia.
- Nie, nie kochana. To ja idę pod prysznic.
- Ty niedawno się kąpałaś, a ja nie. Chyba teraz moja kolej?
- Niech ci będzie. Masz szczęście, że nie rozmawiasz z Laurą. – Emilia poddała się i wzruszyła ramionami.
Kiedy Carina korzystała z uroków łazienki piosenkarza, zadzwonił telefon Emilii. To był sam właściciel mieszkania. Dziewczyna przeraziła się, bo nie wszystko było jeszcze gotowe. Samymi plakatami się nie najedzą…
- Już?! – krzyknęła.
- Lekarz zbadał go szybko i jesteśmy w drodze. – wyjaśnił spokojnie Manuel.
- W takim razie po drodze wstąpcie do jakiegoś baru szybkiej obsługi i kupcie coś do jedzenia, bo my nie zdążymy.
Rozłączyli się. Emilia pozbyła się jednego kłopotu i zdobyła trochę czasu. Martwiła się tylko, jak zareaguje jej ukochany na radykalne zmiany w swoim apartamencie.
Wreszcie przybyli. Pablo był zaskoczony przyjęciem na swoją część. Wzruszył się i podziękował wszystkim, widać było jednak, że wzrokiem wyszukuje Laury, która tak jak zapowiedziała, nie pojawiła się wśród zebranych. Emilia miała zamiar powiedzieć policjantowi, czyim pomysłem była ta impreza, ale w porę ugryzła się w język. W końcu przyjaciółka prosiła o dyskrecję…
Alberto szturchnął Manuela w bok. Kiwnięciem głowy wskazał na swoją siostrę, oczekując, że jego przyjaciel zaproponuje jej wreszcie występ w duecie.
- Spokojnie, przygotowałem się. – oświadczył piosenkarz, po czym korzystając z chwili ciszy, wstał z miejsca i obrócił się w kierunku ukochanej.
Wszyscy stali osłupiali. Manuel sięgnął do kieszeni i wyciągnął z niej niewielkie pudełeczko. Czyżby zamierzał się oświadczyć? Serce Emilii zabiło mocniej. Marzyła o tej chwili. Co prawda nie była pewna, czy jest gotowa do takiej roli, ale kochała Manuela i była gotowa spędzić z nim resztę życia. Z zapartym tchem zebrani wpatrywali się w małe czarne pudełeczko, w którym wbrew pozorom po otwarciu, nie ukazał się pierścionek, tylko zwitek papieru. Emilia skrzywiła się lekko.
- Co to? – spytała.
- Sama zobacz. – Manuel był z siebie zadowolony jak nigdy, nawet przez myśl mu nie przeszło, że może zrobił komuś fałszywą nadzieję.
- Idiota… - szepnął Alberto w myślach, uderzając się w głowę otwartą dłonią.
- Nadal nie rozumiem, do czego zmierzasz… To słowa jakiejś piosenkai, tak? – spytała Emilia, wczytując się w autorską piosenkę Manuela, który kiwnął głową i potwierdził jej słowa.
- Napisałem tą piosenkę dla nas. Chcę, żebyśmy nagrali ją razem i wyciągnęli wytwórnię mojego ojca, którą kupił Alberto z kłopotów.
- No to po co klęczysz idioto?! – zdenerwowała się Emilia, która była pewna, że ukochany chce jej się oświadczyć. Zabolało ją to, że zrobił jej fałszywą nadzieję, a na dodatek zdawał się tym wcale nie przejmować.
- Zgadzasz się? – spytał piosenkarz, robiąc maślane oczy.
- Jasne, w końcu to mój brat. Nie jestem do końca przekonana, ale przez jego geniusz w dziedzinie robienia interesów nie mam wyjścia.
- A więc się zgadzasz?
- Powiedziałam, że tak.
- A na to na drugiej stronie?
Emilia się zdziwiła. Coś było na drugiej stronie? Nawet tam nie zajrzała, bo była tak zła. Co prawda słowa piosenki było bardzo piękne, niosły przesłanie, ale nie na to liczyła. Drżącą dłonią obróciła zwitek papieru i przeczytała… Po chwili łza pojawiła się jej w oku. A więc jednak… a więc jednak poprosił ją o rękę.
- Tak! Tak! – krzyknęła i kiedy tylko się podniósł, rzuciła mu się na szyję. – Masz szczęście, że nie padłam na zawał, zanim obróciłam tą kartkę. Wiesz, jak mi zrobić na złość. – zauważyła, całując ukochanego czule.
- Wiem. I za to mnie kochasz. – powiedział Manuel, uśmiechając się zawadiacko.
- I za to cię kocham.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:11:00 29-01-08    Temat postu:

Te oświadczyny były boskie już tak samo zwątpiłam jak Emi, ale potem jak zwróciła uwagę, że Manu dalej klęczy coś mi nie pasowało no i proszę będzie ślub!!
Tylko na Laurę zła jestem ta dziewczyna kiedyś wyprowadzi mnie z równowagi. Jak ona może nie walczyć o Pabla? wystarczyło by zresztą gdyby tylko kiwnęła na niego palce i już byłby jej (no dobra, może troszkę przesadziłam, ale duzo się nie mylę )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:29:39 29-01-08    Temat postu:

Wlasnie, jak mozna tak odrzucac prawdziwa milosc! Ale widze, ze wszyscy dzis sie nabrali, ja tez mialam dziwna mine, kiedy chodzilo tylko o piosenke. A wiecie co? Wielkie brawa dla moniouli, ze nas tak przerobila! I ze napisala tak cudowne oswiadczyny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:33:20 29-01-08    Temat postu:

Odcinek boski!!! Manuel oświadczył sie Emi super;) niedoczekam sie juz ich slubu ^^
Jaka szkoda ze Laury niema Pablo by sie pewnie ucieszyl na jej widok a tu nic...
Czekam na news i Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 118, 119, 120 ... 132, 133, 134  Następny
Strona 119 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin