Telenowele

Mary Rose · Wysłany: 20:00:16 27-03-08 Temat postu:

A gdzie newik? Dlaczego dziś nie było? Pełna rozpacz

PS. Sorry, że post pod postem, ale to jest ważne i uzasadnione.

Samanta. · Wysłany: 1:03:07 28-03-08 Temat postu:

No właśnie ! Gdzie odcinek???

BlackFalcon · Wysłany: 10:23:20 28-03-08 Temat postu:

Zbrodnia, newika nie ma ;P.

cris · Wysłany: 11:31:01 28-03-08 Temat postu:

Śliczny odcinek. Wszystkie marzenia powoli się spełniają, tylko szkoda Isabel. Przydałby się jakiś cud....

Roberta Pardo · Wysłany: 12:43:40 28-03-08 Temat postu:

Prześliczne odcinki. Ślub był piękny i zarazem zabawny;) Cudowne pogodzenie się Emilii i Isabel, a suknia Panny Młodej do pozazdroszczenia

Pablo rozłożył mnie na łopatki, jak mógł wynająć wariatkę Laurę aby wzbudzić zazdrość? Miałam go za mądrego chłopca, ale po tym muszę się zastanowić czy nadal go tak uwielbiam

sielanka wspaniała, oby trwała jak najdłużej. Jeszcze sie łudzę, że Isabel nie umrze... DO ostatniej chwili będę miała nadzieję

Czekam na kolejne, pozdrawiam;)

monioula · Wysłany: 14:46:18 28-03-08 Temat postu:

Już, już daję odcineczek

Dziękuję Wam za komentarze.

Odcinek 195 – ‘Szansa na zemstę’

Pablo niemal w podskokach wszedł do pokoju w mieszkaniu Cariny, w którym nocowała Laura.
- Jak się ma dzisiaj moja księżniczka? Złośliwa jak zawsze? – zapytał, podnosząc ją w górę i okręcając się kilka razy wokół własnej osi, zanim nie stracił równowagi tak, że oboje przewrócili się na obszerne łóżko.
- Dobrze, że jesteś, bo chciałam z tobą poważnie porozmawiać. – przybrała poważny ton i wygładziła ubranie, siadając na łóżku.
- O czym? – Pablo rozejrzał się po pokoju, gdzie zauważył spakowane bagaże. – Czy ja o czymś nie wiem?
- Wracam do Veracruz. – wyrzuciła jednym tchem.
- Co?! Ale… dlaczego? Źle ci ze mną?
- Nie o to chodzi, po prostu… to wszystko nie ma sensu.
- Miłość zawsze ma sens! – uniósł się gniewem i poderwał na równe nogi. Przez dłuższą chwilę w ciszy chodził po pokoju, nerwowo przeczesując włosy.
Laura siedziała ze spuszczoną głową na skraju obszernego łóżka. Była zakochana, ale wspólna przyszłość nie miała sensu. Ona nie była jeszcze dość dojrzała, by wyjechać z nim, a miłość na odległość nie była niczym obiecującym.
- To po co do cholery załatwiałem sobie to cholerne przeniesienie? – spytał ją, opadając na łóżko z lekkim uśmiechem na twarzy. Wiedział, jak gwałtownie zmieni się samopoczucie jego dziewczyny. W mgnieniu oka przerzuciła nogę przez jego tułów i przykuła go do łóżka.
- Przeniesienie gdzie?! – spytała z błyszczącymi oczami.
Napawał się tą chwilą, miał nad nią przewagę i to niezmiernie go cieszyło. Kiedy poczuł, że zaciska nogi, w obawie o swoje zdrowie, wydusił cicho:
- Do Veracruz.
- Ah! Kocham cię! – krzyknęła i zaczęła całować go po całej twarzy, niemal na oślep. – Kocham cię, kocham cię, kocham cię!!!
- Pierwszy raz mnie kochasz, a nie nienawidzisz. – roześmiał się szczerze i odgarnął jej rozpuszczone włosy, które zakrywały jej twarz, a potem wykonał zwinny obrót i znalazł się nad nią. – Przyznam szczerze, że mi się to podoba. – już chciał ją pocałować, ale wyrwała się z jego uścisku i podbiegła do drzwi.
- Nie przyzwyczajaj się fajtłapo! – krzyknęła ze śmiechem i zaczęła uciekać po całym mieszkaniu, podczas gdy jej ukochany policjant z całych sił starał się ją obezwładnić bez użycia broni. W końcu jakoś musieli wykorzystać fakt, że mieszkanie do wieczora należało tylko do nich…

Jorge od rozmowy z synem stał się rozdrażniony. Chodził po celi w kółko, denerwując tym swojego współwięźnia.
- Wolałem dziadku jak leżałeś z nosem utkwionym w suficie. – bąknął niewyraźnie kryminalista przez swoje mięsiste, niezupełnie uzębione wargi.
- Dziadku? – wyksztusił stary Landeta, który miał wprawdzie dobre pięćdziesiąt lat na karku, ale czuł się o wiele młodszy i bardziej krzepki niż wielu młodzieńców, a już najpewniej jego syn. Nie zauważał swoich siwych włosów i licznych zmarszczek. Nie miał pojęcia, dlaczego Emilia zrezygnowała z tylu jego zalet.
- Lubię tę piosenkę. – oświadczył nagle współwięzień Jorge, kiedy ze strażniczego radia do ich uszu dobiegła wolna ballada.
Jorge znał ten głos. To był jego syn, bez wątpienia. I Emilia… Tak, teraz robili razem karierę, odnosili sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym. A on siedział tu bez żadnych perspektyw… Jednak był ktoś, kto miał wobec niego dług. Ktoś, kto mógłby pomóc w beznadziejnej sytuacji.

BlackFalcon · Wysłany: 14:51:14 28-03-08 Temat postu:

Laura, nie strasz mnie tak wiecej! Ale cala scena swietna!

Czulam, ze Jorge cos wymysli, a jeszcze ta piosenka, ktora go drazni...

cris · Wysłany: 15:52:36 28-03-08 Temat postu:

uuu Jorge się nie poddaje. Znowu robi się niebezpiecznie. Pablo i Carina - super!

BlackFalcon · Wysłany: 16:03:02 28-03-08 Temat postu:

Mary Rose · Wysłany: 17:54:29 28-03-08 Temat postu:

Ah, ta dziewczyna nigdy się nie zmieni

Ona jest świetna!

Samanta. · Wysłany: 0:37:26 29-03-08 Temat postu:

Świetny odcinek:)
Laura i Pablo

uwielbiam scenki z nimi

hmm kto móglby pomóc Jorge ?

..ehh ten głupek sie nie poddaje,ale mam nadzieje ze nic mu sie nieuda i zgnije w więzieniu

Czekam na news,Pozdr;**

Roberta Pardo · Wysłany: 1:07:37 29-03-08 Temat postu:

Pablo miłości Ty moja

Już się bałam, że to faktycznie koniec, ale się postarał chłopak. Ten idiota Jorge powinien umrzeć, wtedy nikomu nic nie zrobi... Mam nadzieję, że nie odwali mu tak jak wcześniej i nic mu nie wyjdzie;)

Karolllina · Wysłany: 11:55:57 29-03-08 Temat postu:

no nadrobiłam

Ajajaj ile się wydarzyło! Laura i Pablo nareszcie razem! "

hehe to wyznanie miłosne było extra:D Para wariatów ulepioych z tej samej gliny

heh no i wydaje się, że wszystko zmierza do końca

Hhe ten koniec brzmi strasznie

Aj Emilia i carina są w ciąży, hehe super super super no i Manuel i Emilia nagrali piosenkę, żeby pomóc Albertowi, heh cudownie, a Jorge jest sam w więzeniu i tak ma być, tylko te jego słowa o tym, że ktoś ma wobec niego dług są niepokojące

Ślimak · Wysłany: 14:09:48 29-03-08 Temat postu:

Chyba już tylko 5 odcinków, a ty trzymasz mnie w niepewności. Co tam się jeszcze wydarzy?

Mary Rose · Wysłany: 18:12:15 29-03-08 Temat postu:

A gdzie new? Rzeczywiście to jeszcze tylko 5 odcinków... a w ciągu tych pięciu odcinków tyle się wyjaśni... mam nadzieję że to, co planuje Jorge nie wypali. Dziad jeden