|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Waszą ulubioną postacią jest: |
Emilia |
|
42% |
[ 15 ] |
Alberto |
|
8% |
[ 3 ] |
Jorge |
|
8% |
[ 3 ] |
Manuel |
|
31% |
[ 11 ] |
Daniela |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:36:15 15-07-07 Temat postu: |
|
|
to super, ze dalas jeszcze jeden odcinek:-) Jak zawsze swietny! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ligia Idol
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Columbia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:40:23 15-07-07 Temat postu: |
|
|
Świetne odcinki Zapraszam do mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:26 15-07-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za miłe opinie Nowe dam jutro. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:54 15-07-07 Temat postu: |
|
|
Nie moge sie juz doczekac, mam nadzieje, ze Alberto przejrzy plany tej baby (ktorej nikt nie lubi ), poza tym telcia swietna, poprosze o szybkie jeszcze ;D. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 9:19:06 16-07-07 Temat postu: |
|
|
To było świetne... Jorge za bardzo nie lubię Mam nadzieję, że jeszcze oberwie... a Alberto... no w sidłach kobiety Torres |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:31:38 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Widzę, że postać Jorge nie jest lubiana, nie dziwię się wam. ale w tym odcinku musicie się jeszcze pomęczyć
Odcinek XIV - 'Wieczór w biurze'
Emilia zamierzała przeprosić Alberta. Wydzwaniała do jego mieszkania, ale nikt nie odbierał. W wytwórni też go nie było, ale zrezygnowała zzostawienia wiadomości, bo podanie nazwiska nie wchodziło w grę. Isabel rozpoznałaby wtedy swoje porzucone dzieci, a dziewczyna nie chciała się jeszcze ujawniać. Zrezygnowana odłożyła słuchawkę.
- Znowu jesteś smutna.- zagadnął Jorge.
- I znowu przez Alberta. Dzwonię do niego, by go przeprosić, a jego nie ma.
- Może jest w pracy?
- Sprawdzałam. Nie ma go ani w domu, ani w pracy.
- No to może jest na randce?
- Alberto na randce? Niemożliwe...
Dziewczyna odrzuciła od siebie taką możliwość, nie podejrzewając, że jest właściwa. Alberto był do tego stopnia zauroczony Danielą, że obiad przeciągnął się w kolację.
- A ty dasz się namówić na jakieś wyjście?- spytał Jorge.
- Dzisiaj muszę tu zostać dłużej i posegregować dokumenty związane z Carlosem Fonsi. Sporo tego.
- W takim razie kolacja przyjdzie do ciebie. A ja ci pomogę.
- Naprawdę nie musisz.
- Przyzwycziłaś się już.
- Do czego?
- Do mówienia mi po imieniu.
- To źle?
- Nie, to dobrze. Dlatego mi nie odmówisz przyjemności zjedzenia z tobą kolacji. Powiem Fernandowi, że może iść do domu i zamówię coś. Może być chińszczyzna?
- Wolałabym coś swojskiego...
- Kuchnia meksykańska, robi się.
Emilia spędziła bardzo miły wieczór. Z papierami uporali się szybko i odpowiednio ułożyli je na podłodze. Czekały tylko na schowanie.
- Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby nie ty.- powiedziała nagle Emilia.- Dałeś mi pracę, pomogłeś znaleźć mieszkanie...A teraz kiedy potrzebuję towarzystwa, jesteś przy mnie.
- Sam czerpię z tego przyjemność, więc nie jest to bezinteresowne.
Uśmiechnęła się, ale za chwile spoważniała i okryła się rumieńcem.
- Nigdy nie podejrzewałam, że mogę czuć...że mogę czuć coś takiego...
Przerwał jej jego pocałunek. Zawstydziła się jeszcze bardziej i zaczęła zbierać papiery z podłogi, żeby oddalić od siebie myśl, co przed chwilą się stało. Jorge zaczął jej pomagać.
- Przepraszam. Źle cię zrozumiałem.
Zebrała wszystko i schowała w miejsce akt. Odetchnęła głęboko, podeszła do mężczyzny i go pocałowała.
- Właśnie o to chodzi, że zrozumiałeś dobrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:15:53 16-07-07 Temat postu: |
|
|
hmmm ta para mi sie nie podoba:/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:39:21 16-07-07 Temat postu: |
|
|
I mnie również... czasem pary takie sa fajne, ale Jorge mi sie nie podoba AS Emilia juz teraz tez nie |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:55:46 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek XV - 'Bilety na koncert'
Emilia obudziła się rano i nie mogła uwierzyć w to, co zrobiła poprzedniego dnia. Przez chwilę zastanawiała się, czy to nie był sen, ale wątpliwości rozwiał goniec z kwiatami, do których Jorge dołączył liścik: "Kwiaty, dla najpiękniejszego kwiatu w Meksuku."
- Frezje.- weztchnęła.- Moje ulubione.
Dziewczynie nie przeszkadzała spora różnica wieku. Po raz pierwszy od dawna czuła się szczęśliwa i...kochana. Bo choć na Alberta mogła liczyć zawsze, to teraz byli pokłóceni i nie odzywali się do siebie. Jorge był jedyną osobą, dzięki której zapominała, po co tu przyjechała. Zaczęła nawet snuć plany, żeby zamieszkać w Meksyku na stałe i nie wracać do Veracruz.
Tak samo było z Albertem, którego zadowalał obecny stan życia na wysokim poziomie. Poza tym bycie asystenstem Manuela było równoznaczne temu, że był jego przyjacielem. Dostawał więc pieniądze za przyjaźń, a do tego miał Danielę, z którą widywał się coraz częściej.
Emilia nie miała okazji porozmawiać z bratem, więc kiedy wreszcie się do niego dodzwoniła, zaprosiła go na kolację do siebie. Z chęcią przyjął propozycję, jakby żadnej kłótni nie było. Atmosfera nie była zupełnie luźna, siedzieli w ciszy, dopiero Emilia odezwała się, skubiąc to, co przygotowała.
- Muszę ci o czymś powiedzieć.
- Ja też mam ci coś ważnego do powiedzenia.
- To dotyczy Manuela Landety?
- Nie.
- W takim razie mów.
- Poznałem kobietę.
- A więc Jorge miał rację.
- Jorge?
- Tak, rozmawiałam z nim niedawno i zastanawiałam się głośno, dlaczego ciągle nie moge cię zastać. To, co powiedziałeś, wyjaśnia sprawę. Jaka ona jest? To twoja rówieśniczka?
- Jest trochę starsza ode mnie, ale przecież mała różnica jest niewidoczna.
Emilia spuściła głowę. Między nią a Jorge z pewnością różnica nie była mała, wręcz bardzo znacząca. Nie powiedziała jednak nic, a Alberto mówił dalej.
- Ma na imię Daniela.
- A czym się zajmuje?
- Zabawne, bo obecnie niczym. Kiedy ją poznałem, właśnie traciła pracę.
- "Traciła pracę"?
- Wiem, jak to brzmi, ale kiedy chciałem jechać...
Emilia słuchała słów brata jak przez sito. On na pewno nie zaakceptuje Jorge Landety jako jej...właśnie...Jak powinna go nazwać?
- Słuchasz mnie?- spytał nagle Alberto.
- Tak, zabawna historia.- powiedziała bez entuzjazmu.
- Wiesz już wszystko. Cieszę się, że wreszcie się pogodziliśmy, brakowało mi tych rozmów.
- Mnie też.
- Możesz teraz powiedzieć, o co chodziło.
- Wyleciało mi z głowy.- skłamała.
- Pewnie nie było istotne.
- Tak, na pewno.
- Skoro nie pamiętasz, to ja powiem ci coś jeszcze. Nie mogę się doczekać. Mam dla ciebie niespodziankę.- powiedział Alberto.- bilety na koncert.
- Na czyj koncert?
- Jak to na czyj? Manuela Landety oczywiście.
Odcinek XVI - 'Prawda wychodzi na jaw'
Emilia szykowała się na koncert, chociaż nie uśmiechało się jej spotkanie z kobietą, która "zabrała jej brata", bo Alberto zamierzał zabrać Danielę. Niechęć była tym większa, że dziewczyna zazdrościła bratu faktu, że mógł spotykać się z kimś bez żadnych przeszkód, podczas, gdy jej związek z Jorge nie był mile widziany w środowisku. Poza tym Alberto dał jej do zrozumienia, że nie lubi Jorge i życzy sobie, żeby Emilia trzymała się od niego z daleka. Różnica wieku była tylko przeważającym szalę cieżarkiem. Nie było czasu zastanowić się nad tym dogłębniej, bo zamówiona taksówka już czekała.
Dziewczyna umówiła się z bratem przed halą, gdzie odbywał się koncert. Widać już było spory tłumek, złożony przeważnie z dziewcząt, które napierały na bramkarza. W zamieszaniu Emilia zauważyła brata z dziewczyną. Podeszła do nich i od razu została Danieli przedstawiona. Rzuciły sobie wrogie spojrzenia, po czym podążyły za Albertem do wejścia dla personelu, żeby uniknąć tłoku. Brat Emilii miał bowiem przepustkę jako pracownik ESC.
- Muszę iść do Manuela.- powiedział, kiedy znaleźli się w hali.- Wy sobie porozmawiajcie.
O tym tylko marzyła Emilia, żeby zostać sam na sam z tą babą.
- Ile masz lat?- spytała uszczypliwie.
- Normalnie nie odpowiedziałabym na to pytanie, ale skoro zostanę twoją bratową...
Tego jeszcze brakowało! Daniela planowała ślub z Albertem! Emilia powstrzymała się, żeby nie wybuchnąć i słuchała dalej.
- ...to mogę powiedzieć, że 31.
- To dużo.- powiedziała dziewczyna bez ogródek.
- Jak kto uważa. Jestem od Alberta starsza tylko o 5 lat.
- Rzeczywiście tylko.- Emilia mówiła z sarkazmem, ale zastanawiając się nad swoim związkiem z Jorge, musiała Danieli przyznać rację.- Ale znacie się krótko, dlaczego mówisz o ślubie.
Dziewczyna Alberta roześmiała się dość sztucznie.
- Źle mnie zrozumiałaś. Ja po prostu nie wykluczam takiej możliwości. Tylko ze w przypadku ślubu twój brat musiałby kupić jakiś dom, bo to mieszkanie byłoby za małe.
- Ciekawe za co.
Daniela znów się roześmiała, tym razem szczerze. Nie podejrzewała, że Emilia mówi prawdę. Alberto nie miał nic, bo mieszaknie i samochód były służbowe.
- O wilku mowa.- powiedziała nagle dziewczyna Alberta, widząc idącego w ich stronę chłopaka.
Przybył ratunek, całe szczęście. Alberto zaprowadził dziewczyny bliżej sceny w specjalnie wydzielone miejsce. Doskonale było widać i słychać Manula Landetę, który dał naprawdę dobry koncert i gdyby nie niechęć Emilii do jego osoby, na pewno by to przyznała. No i gdyby nie obecność Danieli, mogłaby przyznać, że bawiła się dobrze.
Nawet się nie obejrzała, a jej brat zniknął ponownie. Jego dziewczyna chyba chciała jej coś powiedzieć, ale Emilia zbyła ją.
- Muszę poszukać Alberta i coś mu powiedzieć. To ważne.
Kiedy oddaliła się od tej kobiety, wyciągnęła komórkę i wbiła numer Jorge.
- Coś się stało?- usłyszała jego zatroskany głos.
- Nie...tak...nie wiem...Koncert już się skończył, przyjedziesz po mnie?
- A Alberto?
- On jest zajęty swoją dziewczyną i twoim synem.Źle się tu czuję.
- Dobrze, zaraz będę.
Alberto kierowany słowami Danieli, szukał siostry, która miała mu coś ważnego do powiedzenia. Tego, co ujrzał, nie spodziewał się w najgorszych koszmarach. Zobaczył, jak Emilia całuje Jorge na powitanie i wsiada do jego samochodu. Osłupiały, wrócił na halę, przeprosił na chwilę Danielę i poszedł do Manuela.
- Jestem gotowy, możesz mi przedstawić dziewczynę i siostrę.
- Emilia właśnie pojechała.
- Coś się stało?
- Nawet więcej niż coś. Moja siostra ma romans z twoim ojcem. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:14:41 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Upss no to Emilia wpadla:/ super odcinek, czekam na ciag dalszy:-) |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:18:07 16-07-07 Temat postu: |
|
|
Ooooooooo ja tez i to szybko! Ale bedzie awantura ;/.
EDIT: Ja na Alberto...Na razie ;DD.
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 17:29:15 16-07-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Maryś(a) :* C Detonator
Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:26:28 16-07-07 Temat postu: |
|
|
głosowałam na emi i fajny odcinek :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:26:12 17-07-07 Temat postu: |
|
|
ja w sondzie zagłosowałm na Manuel'a! Najlepsza postać w Twojej telenoweli! 3maj tak dalej!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:46:14 17-07-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :*
Odcinek XVII - 'To wygląda na coś poważnego'
Alberto nie odbierał telefonów od siostry, więc nie mogła mu nic wyjaśnić. Nie mogła nakłamać mu, dlaczego tak wcześnie zniknęła po koncercie. Nie wiedziała, że te kłamstwa są zbędne, bo jej brat już poznał prawdę. Mimo iż było już dobrze, znowu się między nimi popsuło.
- Mogę wiedzieć, gdzie się wybierasz?- spytał Alberto Manuela, który krzątał się po swoim mieszkaniu.
- Jak to 'gdzie'? Do firmy ojca, porozmawiać z nim o twojej siostrze.
- Idę z tobą.
- Nie ma mowy, poniosłyby cię emocje. Sam pójdę i to wyjaśnię, może źle coś zrozumiałeś.
- Nie jestem ślepy, widziałem ich.
- Mówiłeś. Ale nie wyciągaj pochopnych wniosków. Poczekaj aż wrócę.
- Niech będzie.- weztchnął Alberto.- A ja zostanę i będę się nudził, zgarniając kasę za nic.
- Nie przesadzaj, powinno ci się to podobać. Ale już niedługo tak będzie. Moja trasa koncertowa dobiega końca, kontrakt też...niedługo zajmę się czymś swoim, a ty zostaniesz moim wspólnikiem. Chyba że wolisz wrócić do posady, jaką wcześniej miałeś w ESC Music .
- Nie, wolę pracować z tobą nawet za marne grosze.
Manuel roześmiał się.
- Pochlebia mi to, ale mam nadzieję, że tak źle nie będzie.
- A ja mam nadzieję, że już nie będziesz kaprysił na dachu.
- Bardzo śmieszne, bardzo śmieszne...Nie zagaduj mnie, bo muszę jechać rozmówić się z ojcem.
- Poprosiłbym go, żebyś go ode mnie uderzył, ale to nie na miejscu.
- Nie denerwuj się, póki nie jesteś pewien.- piosenkarz poklepał Alberta po ramieniu i wyszli.
Bratu Emilii pozostało tylko spotkanie z Danieli, którą nawet nie podejrzewało pragnienie pieniędzy za wszelką cenę. Nie miał pojęcia, że zawiedzie się na kobiecie, w której po mału się zakochiwał.
Była też inna tajemnica dotycząca Danieli Torres i jej siostry Cariny, która od niedawna pracowała w Landeta Records. Dotyczyła ona Manuela.
- Ojciec jest u siebie?- spytał młody piosenkarz, kiedy przekroczył próg konkurencyjnej wytwórni, w której przybywało przedmiotów i pracowników. Usłyszawszy odpowiedź, pojechał naprawioną już windą na górę. Na jednym z pięter dołączyła do niego dziewczyna zaczytana w jakiś papierach. Nie mógł się oprzeć wrażeniu, że ją zna, dopóki nie podniosła od nich nosa.
- Carina?- spytał, kiedy drzwi windy się zamknęły.
- Manuel...
- Skłamałbym, mówiąc, że miło cię widzieć.
- Widzę, że nie straciłeś poczucia humoru.
- Więc teraz pracujesz u mojego ojca?
- Od niedawna.
- Teraz jego chcesz oskubać z forsy?
Carina nie zdąrzyła odpowiedzieć, bo Manuel minął ją i wysiadł na piętrze, gdzie znjdował się cel podróży. Przeszedł korytarz i bez pukania otworzył drzwi biura ojca.
- Ona mogłaby być twoją córką!- powiedział podniesionym głosem, kiedy zobaczył, jak ojciec całuje się z młodą dziewczyną.
- Manuel...ja...- próbował tłumaczyć Jorge.
- Nie wykręcaj się, najpierw widział was jej brat, a teraz ja poznałem prawdę o waszym romansie.
- Alberto wie?- spytała roztrzęsiona Emilia.
- Widział, jak wrcałaś z koncertu z moim ojcem.
Dziewczyna ukryła twarz w dłoniach, a Manuel ponownie zwrócił się do ojca.
- Nie wstyd ci? Nie sądzisz, że w twoim wieku...
- ...nie ma miejca na miłość?
Emilia podniosła głowę. Po raz pierwszy w jej związku z tym mężczyzną padło to słowo.
- Ona jest od ciebie o połowę młodsza!
- Nam to nie przeszkadza!
- Zdąrzyłem zauważyć to, jak i fakt, że nie przemówię ci do rozsądku. Nie myślisz racjonalnie, to zapewne kryzys wieku średniego.
- Przesadzasz. Po prostu wreszcie czuję, że żyję.
- I dlatego zatrudniłeś Carinę?- Manuel stał się jeszcze bardziej poważny, Jorge zamilkł na chwilę.
- To, co kiedyś między wami zaszło, nie miało znaczenia. Panna Torres to profesjonalistka.
- Ty po prostu nie możesz się oprzeć niszeniu mojego życia. A teraz jeszcze chcesz zniczyć życie jej.- Manuel wskazał na Emilię i podszedł do drzwi.- Zastanów się, co teraz czuje twój brat.
Piosenkarz wyszedł, a chwilę później musiał zdać przyjacielowi relację.
- Miałeś rację, twoja siostra i moj ojciec są razem. I wygląda na to, że to coś poważnego. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:18:41 17-07-07 Temat postu: |
|
|
No Manuel dzialaj chlopie. To do ciebie Emi bardziej pasuje. Odcinek jak zawsze fajny i jak zawsze czuje lekki niedosyt:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|