Telenowele

Mary Rose · Wysłany: 14:31:23 20-09-07 Temat postu:

Ja czytam twoją telę od niedawna i zawsze wydawał mi się "obleśnym staruchem", albo jak kto woli "starym burakiem". Mam nadzieję, że zginie albo pójdzie do więzienia. Co to ma być? Mierzy z broni do Emilii? Czy on jest nienormalny? Jak się kocha, to się takich rzeczy nie robi. Jeśli ktoś miał wątpliwości co do jego okrucieństwa, to teraz widzi, jaka jest prawda. Jorge się nie zmieni, ten typ mężczyzn już taki jest. Nie wiem, dlaczego Manuel jest taki słodziutki, chyba nie jest jego biologicznym synem...
Mam nadzieję, że stary Landeta nic nie zrobi Emi, bo jak nie to ja tam wkroczę. Gdzie są wszyscy pracownicy? Nikt nie obroni bohaterki?
Co do Alberta i Laury, to jednak łudzę się, że nic z tego nie wyjdzie i ostatecznie będzie on z Cariną

Sama Emilia powiedziała, że "między tą dwójka coś jest", więc po co to zaprzepaścić? Przecież Carinka nie jest taka, za jaką ją bierze Manuel. Może Daniela okaże skruchę i wyzna prawdę, że manipulowała siostrą, żeby skończyć te napaści na jedną z moich ulubionych postaci? Bo chciałabym powiedzieć, że sympatią pałam do Manuela i Cariny.
Pozdrawiam autorkę i chciałabym dodać, że teraz twoja tela jest jedyną, którą czytam regularnie, nie mogąc przegapić odcinka. Inne czytam pobieżnie, bo nie mam czasu, ale bez twojej nie mogę żyć. Pewnie to zasługa Javiera

Nie mogę przestać oglądać fragmentu video, który wrzuciłaś przed wyjazdem... Kurczaczek, ale się rozpisałam

No nic, lecę robić lekcje, bo przede mną referat do napisania, musze opisać wakacje (a była w Egipcie, muszę się pochwalić)

Widziała nawet mumię, a raczej aktora, który grał mumię faraona w filmie "Noc w muzeum". Widziałaś to? Dobra, to nie ten temat, ale mam wrażenie, że jestes spoko, skoro tak piszesz. Zrobisz karierę, mówię ci. Producentka z ciebie najlepsza

Całuję i ściskam

Jen · Wysłany: 15:09:50 20-09-07 Temat postu:

Jeśli Jorge kiedykolwiek cieszył się moją sympatią to ona już dawno ale to dawno zniknęła

Stary pryk "cierpi", on nie kocha Emilii to tylko kryzys wieku średniego

gdyby ją naprawdę kochał nie dręczyłby jej. Chce zagrać tylko synowi na nosie. Mam nadzieję, że nic jej nie zrobi

może Manuela coś tknie i może nie odjechał i wejdzie do środka

Samanta. · Wysłany: 15:11:46 20-09-07 Temat postu:

Jaki Jorge jest glupi:/Nielubie go.Kiedy new?
(Zapraszam do mnie)

angie7 · Wysłany: 16:21:36 20-09-07 Temat postu:

super odcinek

ciekawe co zrobi Jorge

monioula · Wysłany: 19:24:45 20-09-07 Temat postu:

Dziękuję za te komentarze! Nawet nie wiecie, jakie są dla mnie ważne dowody, że ktoś docenia moją pracę.
Mary Rose -> to chyba najdłuższy komentarz, jaki kiedykolwiek dostałam! Dziękuję ci bardzo!

Mary Rose · Wysłany: 8:42:26 21-09-07 Temat postu:

Miło mi, wiedz, że twoja telcia jest tego warta. Masz naprawdę świetne pomysły i nie przeszkadza mi nawet fakt, że jest mało opisów. To mają być opowiadania w stylu scenariuszy, więc jest świetnie

monioula · Wysłany: 8:45:32 21-09-07 Temat postu:

Dzięki

To, że nie umiem opisywać, to wszyscy widzieli od dawna, ale jeszcze nikt nie dopatrywał się w tym plusów. Nie ma to jak opowieści Cris, BlackFalcon, Jen... i tych, o których zapomniałam.
Nowy odcinek niebawem

Mary Rose · Wysłany: 9:02:50 21-09-07 Temat postu:

No to czekam bo jestem ciekawa, jak rozwiąże się sytuacja z Jorge.

monioula · Wysłany: 10:04:11 21-09-07 Temat postu:

Odcinek LXI - 'Strzał'

Emilia rozejrzała się po korytarzu, poszukując ratunku.
- Nikogo tu nie ma. Ekipa pracuje na dole, Fernando rzadko tu zagląda... Jesteśmy tu tylko ty, ja i ten pistolet. - powiedział Jorge, przysuwając się do dziewczyny.
- Skoro mnie kochasz, to dlaczego chcesz zrobić mi krzywdę? - spytała Emilia, odsuwając się jak najdalej od niego. Niestety zagradzał jej drzwi do windy i była w potrzasku.
- Kocham cię tak bardzo, że chcę dla ciebie wszystkiego, co najlepsze.
- Dlaczego więc nie pozwolisz mi odejść?
- Właśnie z tego powodu. Nie moge pozwolić, byś cierpiała przez Manuela.
- Cierpiałam przez ciebie, on daje mi szczęście!
- Na jak długo? On jest piosenkarzem! Nie będzie miał dla ciebie czasu... - Emilia bała się, bo Jorge bez przerwy wymachiwał w powietrzu bronią. Z trudem powstrzymała łzy i odpowiedziała.
- Wypuść mnie, proszę.
- Nie mogę. Kiedyś on porwał cię ode mnie, teraz ja porwę cię od niego. Nie zrobię ci krzywdy, nie martw się.
Dziewczyna nadal rozglądała się w poszukiwaniu kogokolwiek, kto mógłby ją wybawić. Nie zobaczywszy nikogo, zaczęła grać na zwłokę.
- Jesteś pijany. - stwierdziła.
- Troszkę. Topiłem smutek po stracie ciebie w alkoholu.
- Pozwolisz, żeby przemawiał przez ciebie alkohol? Odłóż broń. - przekonywała.
- To nie alkohol przeze mnie przemawia, tylko miłość do ciebie.
- Skoro tak, wypuść mnie.
- Nie mogę.
- Chcesz doprowadzić mnie do takiego stanu, jak twoją żoną?
Jorge zbladł.
- To nie była moja wina!
- Manuel sądzi coś innego.
- Manuel, Manuel, Manuel... Ciągle mówisz tylko o nim, a gdzie jest, kiedy go potrzebujesz? Nie ma tu twojego ukochanego, jestem tylko ja. Poczekamy do przerwy obiadowej, aż firma opustoszeje i wtedy będę mógł cię stąd wywieźć. - Jorge zbliżył się do Emilii by ją pocałować. Bała się go odepchnąć, gdyż w dłoni trzymał broń. Rozpłakała się i próbowała odwrócić głowę. Wtedy na końcu korytarza zauważyła Manuela. Krzyknęła, dając mu do zrozumienia, gdzie jest. Zaczął biec w jej kierunku.
Jorge się zdenerwował. Złapał Emilię za szyję i przystawił broń do jej skroni. Manuel dopiero teraz zauważył, że jego ojciec jest uzbrojony.
- Zostaw ją i odłóż broń, a nie zadzwonię na policję. - powiedział spokojnie.
- Nie zrobisz tego, bo wiesz, że mam w garści życie twojej dziewczyny.
- Nic jej nie zrobisz.
- Chcesz się przekonać?
Jorge położył palec na spuście, serce piosenkarza podeszło niemal do gardła. Nie miał pojęcia, co robić.
- Mój palec w każdej chwili może się ześlizgnąć. Skoro Emilia nie będzie moja, to nie dostanie jej też nikt inny!
Kiedy Jorge wypowiadał te słowa, dziewczyna skorzystała z okazji i z całej siły uderzyła go łokciem w brzuch, szybko odskakując. Mężczyzna zgiął się w pół, ale nie wypuścił broni z ręki. Manuel szybko podbiegł do ojca i próbował wyrwać mu pistolet. Po krótkiej szarpaninie padł strzał...

c.d.n.

Mary Rose · Wysłany: 11:47:54 21-09-07 Temat postu:

Aaaaa! Oby to ten dziad był postrzelony, bo jak oberwał Manuelito, to chyba będę musiała tam wkroczyć! Super odcinek, ale nie katuj mnie i nie każ za dużo czekać na następny

PS. Zaczęłaś pisać "Samanthę"? Już zaglądam, na pewno będzie super!

cris · Wysłany: 12:03:08 21-09-07 Temat postu:

Extra odcinek. Też mam nadzieję, że to nie Manuel dostał. Jak ten Jorge mnie wnerwia:/

Roberta Pardo · Wysłany: 14:09:10 21-09-07 Temat postu:

o Rany!!! jeśli dostał Jorge to do piachu z nim! Jeśli Manuel to oby szybko doszedł do siebie. Emilia świetnie mu powiedziała...jeśli chodzi o Danielę i teraz z tą bronią. jeśli on był taki przy matce Manuela to nie dziwie się że spotkało ją to co spotkało...
p.s. co do choroby..nie to żebym Ci źle życzyła, ale dzięki niej są nowe odcinki;) mimo to życzę szybkiego powrotu do zdrowia:*

Jen · Wysłany: 14:29:57 21-09-07 Temat postu:

A wiedziałam, że on jednak wejdzie do środka

... Ten stary nie mógł postrzelić Manuela

Jedyną osobą którama zostać ranna to ten pryk Jorge

Po prostu super

BlackFalcon · Wysłany: 16:29:50 21-09-07 Temat postu:

Mam nadzieje, ze juz czujesz sie lepiej

).

Karolllina · Wysłany: 17:35:34 21-09-07 Temat postu:

jejku Odcinek super! Co ten Jorge zamierza?! Maonioula wracaj szybko do zdrowia i pisz newa bo ja tu zawału ze zdenerwowania dostanę!