Telenowele

Jen · Wysłany: 13:48:19 23-09-07 Temat postu:

Nie no odpuściłby już sobie. Czy ON nie widzi, że Emilia nie chce go znać

... oby Daniela nie skusiła się na pieniadze, aż tak zła chyba nie jest? :>

angie7 · Wysłany: 15:13:14 23-09-07 Temat postu:

super odcinek

boze Jorge jest chory psychiczny

Mary Rose · Wysłany: 18:18:47 23-09-07 Temat postu:

O zgadzam się. Nic do niego nie dociera

Myśli, że jak zgarnie Emi siłą, to ona go pokocha, czy jak? No proszę... on jest żałosny, mam nadzieję, że Danieli nie uda się porwać Emilki

Karolllina · Wysłany: 21:17:29 23-09-07 Temat postu:

AAA kurde ten idiota nadal kombinuje

ehhh nieciekawie

BlackFalcon · Wysłany: 12:43:37 24-09-07 Temat postu:

Przydaloby sie wydac ksiazke z najlepszymi telenowelami i Twoja bylaby pierwsza. Tak sobie tylko mysle, czy Jorge'go moze ktos ustrzelic? ;DD. Juz sobie wyobrazam - Manuel chce ratowac Emilie, dramatyczna scena, zabija ojca przez przypadek, ale sam jest bohaterem i ciezko ranny przezywa pod opieka Emilii, na koncu biorac z nia slub

D.

Renzo · Wysłany: 13:06:44 24-09-07 Temat postu:

no świetne! nadrobiłem wszystkie odcinki i jestem zachwycony! GENIALNE!

monioula · Wysłany: 14:59:13 24-09-07 Temat postu:

Dziękuję za te wszytkie komentarze, ale muszę was zawieść: dziś nie dam odcinka. Już wyjaśniam dlaczego. Otóż, mam sporo pracy i nauki a do tego zaraz wychodzę

Poza tym, postanowiłam zmienić coś w fabule i potrzebuję chwilę na odświeżenie umysłu i nowy pomysł

Odcinki waszych cudownych telenowel przeczytam wieczorem, albo jutro, bo naprawde nie mam czasu

Przepraszam i pozdrawiam :*

BlackFalcon · Wysłany: 16:18:56 24-09-07 Temat postu:

Magi · Wysłany: 16:20:46 24-09-07 Temat postu:

czekam z niecierpliwoscią na odcinek

Love_Angel · Wysłany: 14:06:00 25-09-07 Temat postu:

Czekam na new odcinek:)...
(Zapraszam do mnie)

Renzo · Wysłany: 14:08:26 25-09-07 Temat postu:

my chcemy odcinek!
Zapraszam na "Zatrutą..." --> Vanessa w pułapce Liny!

monioula · Wysłany: 14:58:50 25-09-07 Temat postu:

No to piszę odcineczek, a zaraz potem czytam zaległe odcinki waszych tel

Odcinek LXIV - 'Wygrana'

- Chesz, żebym porwała dziewczynę twojego syna?! - spytała Daniela, otwierając szeroko oczy.
- Można to tak nazwać.
- Nie zrobię tego!
- Dlaczego?
- Nie jestem święta, ale nie zamierzam też porywać ludzi!
- W takim razie zapomnij o pieniądzach.
- W takim razie zapomnij, że będę trzymać buzię na kłódkę. Zaraz dzwonię na policję.
Daniela była silną i zdecydowaną kobietą, ale nie przewidziała jednego. Jorge miał broń, z której do niej wymierzył.
- Cieszę się, że zgodziłaś się załatwić moje sprawy za darmo. - powiedział, uśmiechając się zwycięsko.
- Ty jesteś chory! Zaraz dzwonię po policję!
- Skoro tak stawiasz sprawy, to nie mam wyjścia. - Jorge nakazał Danieli zjechać w leśną drogę i niedługo ich oczom okazał się dość duży domek. Mężczyzna pchnął pannę Torres w kierunku wejścia i zamknął ją w niewielkiej komórce pod schodami.
- Nie możesz mnie tu trzymać! - krzyczała, waląc pięściami w drzwi.
- Mylisz się. Ja mogę wszystko.

Kiedy Jorge pozostawał bezkarny, policja zdążyła już przesłuchać Emilię, Manuela, Fernanda i innych pracowników Landeta Records. Na jaw wyszło bankructwo firmy i finansowe przekręty właściciela. Na komisarial przyjechał Alberto.
- Odsłuchałem wiadomości i jestem. - powiedział do Manuela.- Nic ci nie jest?
- Nie, to tylko draśnięcie.
- Ulżyło mi, spodziewałem się najgorszego. Landeta złapany? - tym azem spytał przesłuchującego ich komisarza.
- Pracujemy nad tym, ale prawdopodobnie opuścił już miasto i będzie ciężko.
- To co do cholery robiliście, że zdążył uciec z miasta? - uniósł się brat Emilii, ale uspokojony przez siostrę, złagodniał i powiedział delikatniej: - Mam nadzieję, że go złapiecie. To niebezpieczny szaleniec, kto normalny strzela do własnego syna?
Po przesłuchaniu wszyscy udali się do domu, gdzie Laura i Carina siedziały jak na szpilkach. Gdy tylko Laura ujrzała w drzwiach Alberta, rzuciła mu się na szyję.
- Jak dobrze, że nic ci się nie stało!
Zerknął na Carinę, która udawała, że niczego nie widziała, bo nie chciała się przyznać, że zrobiło jej to przykrość, bo brat Emilii nie jest jej obojętny. Chciała zapomnieć o nim, o Manuelu i o pracy, którą zaproponowała jej wytwórnia ESC. Ale czy to możliwe, by zapomnieć o tych mężczyznach, skoro byli teraz partnerami jej współlokatorek? Z rozmyślań wyrwał ją Alberto, który zdjął ręce Laury z siebie i zwrócił się do niej:
- To Manuel i Emilia są poszkodowani, nie ja.
Westchnęła tylko i wzruszyła ramionami, ale zrobiło jej się głupio i zapytała o szczegóły. W tym czasie Alberto wyszedł z pokoju, ale po chwili wrócił z wyrazem zaskoczenia na twarzy.
- Co się stało?
- Wiadomo coś o Jorge?
- Policja dzwoniła? - posypały się pytania.
Słowa Alberta zaspokoiły ciekawość.
- Wygrałem 5 milionów na loterii.

Roberta Pardo · Wysłany: 15:24:44 25-09-07 Temat postu:

"- Mylisz się. Ja mogę wszystko. "<= mylisz się Jorgito nic nie możesz i wkrótce się o tym przekonasz...A Alberto hm...coś mi się wydaje, że on jednak woli Carinę od Laury;) a wygrana...no cóż nie ma szczęścia w miłości to chociaż kasę ma;)

Karolllina · Wysłany: 15:31:32 25-09-07 Temat postu:

Hehe zgadzam się z sweetno1

Jorge nic nie może bo to stary dziad

a Alberto... heh 5 milnionów... taka kasa

Jen · Wysłany: 16:08:35 25-09-07 Temat postu:

Nie wiedziałam, że to kiedykolwiek napiszę, ale... szkoda mi Danieli

może nie jest idealna ale nie zasługuje na to by coś jej się stało

ehh mam za miękkie serce

No to Alberto jest teraz milionerem xD