|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Waszą ulubioną postacią jest: |
Emilia |
|
42% |
[ 15 ] |
Alberto |
|
8% |
[ 3 ] |
Jorge |
|
8% |
[ 3 ] |
Manuel |
|
31% |
[ 11 ] |
Daniela |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:53:33 17-07-07 Temat postu: |
|
|
No już niedługo Manuel podziała... |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:29:39 17-07-07 Temat postu: |
|
|
Hej! Odpowiadam: w mojej telenoweli "Łamacze serc" Antonio i Christina wezmą ślub. Główny bohater Rodrigo podaje się za Antonia. Przeczytasz o tym w drugom odcinku telci, który już jest opublikowany na forum. Zapraszam! |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:24:48 17-07-07 Temat postu: |
|
|
Dokladnie, ja tez mam ochote na wiecej, postacie dobrze zarysowane, fabula wciagajaca i tylko mi brakuje dalszych odcinkow ;DD. A co do akcji, to wg mnie powinien pojawic sie ktos jeszcze, z kim Manuel ma konkurowac...Aha, tak, Carlos Fonsi? D. |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:53 17-07-07 Temat postu: |
|
|
No Manuel będzie miał sporą konkurencję w drugiej połowie telci planuję obsadzić świeże twarze.
Odcinek XVIII - 'Nigdy nie byłem zakochany'
Albero był zły na Emilię jak nigdy. Nie dość, że spotykała się z o wiele starszym mężczyzną, to jeszcze ukrywała to przed nim. Miał jej to za złe i żalił się Manuelowi.
- Nie wiem, dlaczego pozwoliłem jej przyjechać tu z Veracruz. Jeśli siedziałaby w domu, do niczego by nie doszło.
- Może poznałaby kogoś tam...
- Nie miałbym nic przeciwko o ile nie ukrywałaby tego przede mną i o ile różnica wieku byłaby nieznaczna.
- Rozumiem cię, ale dlaczego w takim razie zgodziłeś się, żeby wyjechała?
- Sam nie wiem, mrugnęła tymi swoimi ślicznymi oczętami i mnie zahipnotyzowała.
- A dlaczego tak ciągnęło ją do wielkiego miasta? Chciała być samodzielna?
- Być może też, ale tu chodziło o coś innego. Jesteśmy już na tym etapie znajomości, że mogę ci powiedzieć. Ona chciała odszukać matkę, która nas zostawiła.
- U udało jej się?
- Znalazła ją bez problemu, ale nie wykazuje ochoty, by spełnić drugą część swojego planu, bo jest zajęta romansem z twoim ojcem.- Alberto przetarł oczy.- Nie wiem, co się z nią stało... Słuchasz mnie?
- Tak.
- Coś się stało? Jesteś jakiś nieswój, a ja opowiadam ci o swoich problemach, zamiast dać ci się wygadać. Powiedz, o co chodzi.
Manuel przejechał ręką po przydługich ciemnych włosach, ogarnął je z czoła i ukazał smutne, zielone oczy.
- W Landeta Records pracuje moja była dziewczyna i nie przejmowałbym się tym, gdyby nie fakt, że ojciec zatrudnił ją na złość mnie.
- Możesz jaśniej?
- Carinę poznałem, zanim zdobyłem popularność. Naprawdę ją kochałem, ale kiedy przyszły pieniądze, okazało się, że jej chodziło właśnie o nie. Ojciec zatrudnił ją, choć wiedział, o tym, co mi zrobiła.
- Przykro mi.
- Niepotrzebnie. To przeszłość, powspominam trochę i znowu będe się zachowywał normalnie.
- Miałem ci coś pokazać już wczoraj, ale zwlekałem z tym, choć powinienem to zrobić już wczoraj.- powiedział Alberto spuszczając głowę.
- Coś się stało? Przerażasz mnie...- odpowiedział Manuel, sięgając po gazetę, którą mu podał Alberto.
- Strona szósta.
- Manuel Landeta: "Nigdy nie byłem zakochany"... Czy oni oszaleli? To zdjęcia z tej sesji...
- Tak, z tej którą miałeś, jak się poznaliśmy.- wyjaśnił Alberto, patrząc, jak piosenkarz nerwowo kartkuje czasopismo.
- Nie dość, że zrobili ze mnie modela, to jeszcze ofiarę losu. Żałosne.
- Nie mów tak, wywiad jest dobry, czytałem.
- Bardzo dobry, szczególnie ten cytat...Nic takiego nie powiedziałem.
Zaległa cisza, którą przerwał Manuel.
- Nie wiem, co bym zrobił bez ciebie. Ostatnio mam same problemy.
- A ja? Moja siostra ma romans z twoim ojcem.
- Rzeczywiście, mamy przechlapane. Ale ty masz jeszcze dziewczynę, a ja? Może prawdą jest to, co napisali w tym wywiadzie...Może rzeczywiście nigdy nie byłem zakochany, tylko tak mi się wydawało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:24:08 17-07-07 Temat postu: |
|
|
Oj chyba juz niedlugo Manuel pozna smak prawdziwej milosci:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:17:28 18-07-07 Temat postu: |
|
|
No ja mam nadzieję! czekam na nowy! już nie mogę się doczekać!!! U mnie nowy odcinek! Zaparszam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:07:34 18-07-07 Temat postu: |
|
|
ta tela nie jest fajna... bo jest REWELACYJNA!!!!!!!!!!!!!!!
tak mnie wciągnęła ze przeczytałam wszystkie odcinki, hehe pomysł jest super! czekam na następne odcinki:) |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:25:47 18-07-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za miłe opinie i zapraszam do czytania kolejnych odcineczków
Odcinek XIX - 'Szarmancki gwiazdor'
- Przyjechał.- oznajmiła Carina Torres, przerywając konwersację Jorge i Emilii.
- Dobrze. Przyprowadź go do mojego biura.
Specjalistka od wizerunku się oddaliła, a Emilia zapytała.
- Kto taki przyjechał?
- Carlos Fonsi. Wreszcie go poznasz.
Chwilę później w biurze pojawił się wysoki mężczyzna przed trzydziestką. W ręku trzymał gitarę, którą postawił na ziemi dopiero wtedy, gdy Jorge wskazał mu krzesło. Emilia była oczarowana "szarmanckim gwiazdorem", któremu właśnie została przedstawiona. Uśmiechał się do niej i mowił nietylko do szefa, ale też dał jej możliwość udziału w dyskusji. W jej mniemaniu był normalnym człowiekiem i nie zadzierał nosa tak, jak Manuel Landeta.
Podczas gdy w biurze Jorge odbywała się dyskusja o warunkach kontraktu, Carina zadzwoniła do swojej siostry.
- Mówiłam ci, żebyś do mnie nie dzwoniła! Mogłam być z albertem.
- Ale nie jesteś...
- Nie jestem, bo ten głupke woli spędzać czas ze swoim nowym przyjacielem.
- Manuelem...- weztchnęła młodsza siostra.
- Tak z nim. Zaczyna mnie to martwić. Może są gejami?
- Manuel nie jest gejem!
- Skąd wiesz? Może po tym, co mu zafundowałaś, poznał się na kobietach i przerzucił się na mężczyzn?
- Dobrze wiesz, że to był twój pomysł, żeby korzystać z jego pieniędzy.
- Mój pomysł, ale twoje wykonanie. Nie jesteś lepsza ode mnie, nie miałaś wielkich oporów, aby oszukać ukochanego...- powiedziała bez skrupułów Daniela. Carina kazała jej przestać.
- Wiesz, jak przez to cierpiałam.
- A pomyśl, jak cierpiał Manuelito. Udręczony artysta, który wreszcie miał okazję się spełnić,ale jego wielka miłość okazała się mieć na względzie tylko zyski.
W oczach młodszej z sióstr pojawiły się łzy.
- Pamiętam, do czego mnie zmusiłaś i każdego dnia budzę się z wyrzutami sumienia. A jeszcze teraz...widziałam go, był w wytwórni.
- Manuel Landeta w firmie ojca?
- Tak.
- I nie korciło cię, żeby skubnąć trochę jego forsy, ponownie go w sobie rozkochać i odciągnąć od Alberta, żebym miała łatwiejszą drogę?
- Skończyłam z tym. To był pierwszy i ostatni raz, za dużo straciłam, żeby popełnić ten sam głupi błąd.
- Jak sobie chcesz. Carlos Fonsi już przyjechał?- spytała Daniela.
- Omawia warunki kontraktu.
- Doskonale. Już widzę te zera...
- Czy nie wystarczy ci Alberto?
- Potrzebuję grubszej ryby. Co prawda mam pod ręką młodego Landetę, ale według zasady, nie poluję na byłych mojej siostry.
- Ty mówisz o zasadach?
- Ciesz się, bo gdybym chciała, Manuelito już jadłby mi z ręki. Ale to zbyt niebezpieczne zadawać się z przyjaciółmi, którzy wszystko sobie mówią.
- Czyli masz nadzieję, że Carlos ani Alberto nie poznają się na twojej grze?
- Jestem tego pewna.
- Uważaj, Daniela. Grasz w bardzo niebezpieczną grę.
- Być może jest niebezpieczna. Ale jaka opłacalna...
Odcinek XX - 'Facet-ideał'
- Dzięki Carlosowi Fonsi wytwórnia stanie na nogi.- powiedział Jorge, kiedy jadł kolację u Emilii.- Wszystko będzie dobrze.
- Dla ciebie. Ja nadal martwię się Albertem. Nie odbiera telefonów, nie odpowiada na wiadomości...
- Przejdzie mu.
- Wątpię. On nigdy nie zaakceptuje naszego związku. Może gdybym od razu powiedziała mu prawdę...
- To nic by nie zmieniło.Twój brat nie akceptował mnie jako twojego szefa, więc dlaczego miałby zaakceptować jako twojego faceta?
- Nie chciałam, żeby tak wyszło. Oboje jesteście dla mnie ważni.- Emilia ukryła twarz w dłoniach.- Nie wiem, co mam robić...Nie chcę oddalić się od brata, ale też nie chcę rezygnować z ciebie.
Jorge wstał i przeszedł pare kroków, jakie dzieliły go od Emilii.
- Nie myśl teraz o bracie, a ja nie będę myślał o synu.
Mężczyzna zaczął całować policzki dziewczyny, mokre od łez, stopniowo przesuwając się w kierunku ust, potem szyi...
- Jeszcze za wcześnie.- powiedziała, łapiąc jego głowę w dłonie.
- Rozumiem, nie będę cię do niczego zmuszał.
Emilia wstała, podeszła do szafy i wyciągnęła z niej czystą pościel.
- Możesz spać w pokoju gościnnym.
- Czy to zaproszenie na śniadanie?
- Niebezpośrednie, ale tak. Tylko nie próbuj...
- Poczekam.- powiedział Jorge, zbierając naczynia ze stołu.
- Co robisz?
-Jak to co? Pomagam. Nie mogę pozwolić, żeby takie śliczne rączki się zniszczyły.
- Od wsadzania naczyń do zmywarki jeszcze żadne rączki się nie zniszczyły.- powiedziała z uśmiechem.
Czyżby trafił się jej ideał? Nie mogła nacieszyć się faktem, że poznała mężcyznę, z którym mimo różnicy wieku tak dobrze się rozumiała.
Jorge nie był pewien, czy przy tak pięknej dziewczynie zdoła się powstrzymać od tego, o czym marzył od pierwszego spotkania. Nie powiedział nic, tylko przenocował w pokoju gościnynym.
Rano do drzwi zapukał Alberto, który gotowy był przeprosić siostrę i pogodzić się z faktem, że po kryjomu spotykałą się ze starszym mężczyzną. Kiedy Emilia zobaczyła niespodziewanego gościa, rzuciła mu się na szyję. Zapomniała o jednym, drobnym szczególe.
- Gdzie trzymasz ręczniki?- rozległ się męski głos z łazienki.
Alberto nie mógł wyksztusić słowa.
Odcinek XXI - 'Czołg miłości'
Burza się rozpętała. Teraz Albertowi nie dało się nic wytłumaczyć, wybiegł z mieszkania siostry i od tej pory się do niej nie odzywał.
Tymczasem Landeta Records się odbudowywała. Dzięki reklamie Carlosa Fonsi zorganizowanej przez Carinę, wiele fanów muzyki oczekiwało na premierę pierwszego singla. Wszystko wracało do normy, a jednak czegoś brakowało. Jorge utrzymywał swój związek z Emilią w tajemnicy, by nie zaszkodzić wizerunkowi firmy, poza tym dziewczyna nie miała kontaktu z bratem i czuła się przez to przybita.
Mimo panującego w firmie gwaru i poruszenia, chodziła ze spuszczoną głową. Jorge wezwał ją do siebie.
- Jeśli chcesz, porozmawiam z Albertem.
- Nie trzeba, po czasie mu przejdzie.
- Jesteś na mnie zła?- spytał mężczyzna, bo wyczuł w jej głosie nutkę pretensji.
- Nie...tylko...od kiedy firma staje na nogi, nie masz już dla mnie czasu. Czuję się samotna, bo nie widuję ani Alberta, ani ciebie.
- Masz rację, zaniedbałem cię. Poza tym moja dziewczyna nie powinna być moją sekretarką. Choć dawno nie było tu takiego stanowiska, awansuję cię na wiceprezesa firmy.
- Ale...co powiedzą ludzie...będą pytali...
- Plotki szybko się skończą, a wtedy ja przedstawię cię, jako moją dziewczynę.
Na twarzy Emilii pojawił się uśmiech, ale to, co usłyszała chwilę później przeszło jej najśmielsze oczekiwania.
- Kocham cię, Emilio.- powiedział Jorge i już chciał pocałować ukochaną, ale do biura weszła Carina.
- Przepraszam...nie wiedziałam, że przeszkodzę...
- Powinnaś zapukać.
- To przez to zdenerwowanie. Są piersze problemy z Carlosem Fonsi.- wyjaśniła dziewczyna, zażenowana widokiem, jakiego była świadkiem.
- A myślałem, że tego unikniemy...
- Ja też, wydawał się nie być rozkapryszonym gwiazdorem...- dodała Emilia.
- Na czym polegają te 'problemy'?
- Stwierdził, że nie zacznie podboju list przebojów od ballady i domaga się napisania szybkiej i skocznej piosenki.
- Pojadę do niego i to załatwię. Emilia jako wiceprezes firmy będzie mi towarzyszyć.
- Wiceprezes? Gratuluję...A kiedy ja zasłużę na awans?
- Jesteś na dobrej drodze, ale przynoś więcej dobrych wiadmości, a mniej złych.
- W takim razie odłożyć gazetę, którą przyniosłam?
- A co w niej jest?
- Wywiad z pana synem, pomyślałam, że chciałby pan go przeczytać...Jest parę ciekawych rzeczy.
- Dla ciebie? Nie wątpię.- po raz pierwszy Jorge dał Carinie do zrozumienia, że pamięta, co kiedyś łączyło ją z Manuelem.
- Połóż gazetę na moim biurku, później oprzeczytam artykuł,a teraz jadę porozmawiać z naszą 'gwiazdką'.
Chwilę później eleganckie auto zatrzymało się przed hotelem, gdzie mieszkał Carlos Fonsi. Zdziwiła go wizyta szefa wytwórni i Emilii, którą Jorge starał się trzymać jak najdalej od przystojngo gwiazdora, bo zauważył, że ten nie patrzy na nią obojętnym wzrokiem.
Nie mylił się. Carlosowi Emilia bardzo się podobała i podczas wizyty zgrywał wrażliwego artystę, który sam pragnie tworzyć muzykę. Wszystko po to, by jej zaimponować.
Rozmowa zakończyła się ugodą.
- Dobrze, daję ci wolną rękę. Sam napisz 'przebój', a potem skontaktuj się z nami w celu jego nagrania.
Pożegnali się i wyszli. Już tydzień później można było usłyszeć żenującą piosenkę "Czołg miłości" w nielicznych stacjach radiowych, które zaryzykowały. Pełen wulgaryzmów, dzikiego rżenia i krzyków utwór doprowadził do tego, że Carlosa Fonsi zaczęto wyśmiewać...
- Jestem skończony. Po co ja mu zaufałem? I on chciał konkurować z Manuelem? Jeśli szybko czegoś nie wymyślę, wytwórnia podupadnie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:52:00 18-07-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinki... szczeglnie ten 'Czołg miłości' |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:22:18 18-07-07 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie - super. Ale fajnie - Emi awansowala i to jak! |
|
Powrót do góry |
|
|
.Kaa. Idol
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Hollywood.
|
Wysłany: 20:24:33 18-07-07 Temat postu: |
|
|
supper telka. cala przeczytalam i jest exxxtraa |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:35:14 19-07-07 Temat postu: |
|
|
Emilia awansowała tylko dlatego, ze jest "dziewczyną" (o ile tak to mozna nazwać) tego głupiego dziada Jorge ( nie lubie go). |
|
Powrót do góry |
|
|
.Kaa. Idol
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Hollywood.
|
Wysłany: 14:51:39 19-07-07 Temat postu: |
|
|
tez nie lubie Jorge.
a Manuel wydaje sie byc naprawde wporzo. |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:23:21 19-07-07 Temat postu: |
|
|
Jeszcze trochę się z tym dziadem pomęczymy I z "czołgiem miłości też", bo już niedługo rola Gata stanie się znacząca.
Odcienk XXII - 'Duet'
Emilia nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
- Cieszę się, że humor ci dopisuje, ale możesz zdradzić dlaczego, skoro jako wiceprezes firmy i moja dziewczyna, która nie rozmawiała z bratem od dawna, a jej firma upada, nie masz powodów do radości?- spytał Jorge.
- Nie mogę się przestać śmiać, kiedy słyszę tę piosenę Carlosa. Jest taka zabawna...
- To jeszcze w jakimś radiu ją puszczają?
- Ocenzurowaną wersję. A to jest "szalona lista".- powiedziała z uśmiechem Emilia, spoglądając na radio.
- No to wszystko wyjaśnione.
Emilia zwlekała, żeby opowiedzieć Jorge to, co powiedział jej niedawno temu. Wyznał jej miłość, a ona nie była do końca przekonana, czy czuje to samo. Nie chciała mówić nic pochoponie.
- O czym myślisz?- spytał nagle Jorge, jakby odczytał jej intencje.
- O tobie.
- A co takiego o mnie myślisz?
Chwile czułości znów przerwała Carina. Jorge zmarszcył brwi.
- Prosiłem cię, żebyś pukała.
- Przepraszam, mam panu do powiedzenia coś o Carlosie Fonsi.
- Znowu coś przeskrobał?
- Nie. Chodzi o jego kontrakt.
- Emilio zostawisz nas samych?- spytał mężczyzna i nie czekając na odpowiedź, zaczął prowadzić dziewczynę do drzwi.
Właśnie te nieczęste chwile, kiedy czuła się gorsza od niego, sprawiały, że wstrzymywała się z wyznaniem miłości.
Kiedy Emilia zniknęła, Carina oznajmiła.
- Nasza gwiazda jest gotowa powrócić do warunków kontraktu i już więcej nie eksperymentować.
- Szybko o tym pomyślał. Trzecie miejsce na liście "najgłupszych piosenek".
- Niezupełnie tak nazywa się ta lista, ale rozumiem, o co panu chodzi. Utwór odniósł klapę, ale Carlos jest gotowy odbudować swój wizerunek następnym singlem.
- Czy to coś pomoże?
- Nie mam pojęcia, piosenka musi być naprawdę dobra. Na pewno nie o czołgach miłości. Trzeba też zająć się promocją w prasie, załatwić jakąś sesję zdjęciową...Carlos jest przystojny i musimy to wykorzystać, żeby zatrzeć ślad głupka, jakiego z siebie zrobił.- wyjaśniła Carina.
- Zajmiesz się tym?
- Już nad tym pracuję. A co do singla, to mam sugestię.
- Słucham.
- Duet. Gdyby miał znowu coś odwalić, to druga gwiazda to zatrze.
- Podoba mi się ten pomysł. Masz na myśli kogoś onkretnego?
- Znam mnóstwo dobrych wokalistów i wokalistek, ale nikt z nich nie zgodzi się zaśpiewać z Carlosem Fonsi, po tej wpadce.
- Co więc proponujesz?
- Świeżynkę. Młoda piosenkareczkę, albo amatorkę, która choć trochę potrafi śpiewać.
- Jeśli znajdziesz odpowiednią osobę, awansuję cię.
- Zajmę się tym.- powiedziała Carina i opuściła biuro Jorge.
Kiedy szła korytarzem do siebie, mijała biuro Emilii, w którym jako wiceprezes firmy od niedawna urzędowała. Drzwi były uchylone, a dziewczyna tańcowała wokół swojego biurka i podśpiewywała. Carinę olśniło. Przyszłą gwiazdę miała pod nosem! Zawróciła i biegiem udała się do biura Jorge.
- Mówiłem, żebym pukała.- powiedział rozgniewany. Zignorowała jego słowa.
- Emilia! Emilia może zaśpiewać z Carlosem Fonsi! |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:51:46 19-07-07 Temat postu: |
|
|
Ooooooooooo, telcia byla ciekawa, ale teraz robi sie bardzo ciekawa! Juz wiem, jak sie lepiej poznaja z Carlosem, nie moge sie doczekac nastepnych odcinkow, a Manuela zaczynam lubic, chociaz z gory zalozylam, ze nie bede ;DD. Za to Jorge jest taki jakis...Nie wiem, mam wrazenie, ze jeszcze skrzywdzi dziewczyne... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|