Telenowele

monioula · Wysłany: 16:18:06 25-09-07 Temat postu:

Teraz tylko Jorge jest w waszych oczach potworem

Alberto został milionerem, bo kasa będzie miała ważną rolę... więcej nie zdradzę

Karolllina · Wysłany: 16:19:49 25-09-07 Temat postu:

hmmm moze wyda płytę siostrze xD nie no joke

hehe no a Jorge to potworem jest od samego początku ma się rozumieć rzecz jasna

BlackFalcon · Wysłany: 16:25:29 25-09-07 Temat postu:

Alberto milionerem...Przypomnialo mi sie, kto lecial na jego kase, ktorej wtedy nie mial...Ciekawe, jak to sie dalej potoczy.

monioula · Wysłany: 16:31:23 25-09-07 Temat postu:

Wiem, co masz na myśli, ale nie zdradzę, czy masz rację, bo już niedługo się przekonasz. Kolejne odcinki moga się wam wydać zaskakujące.

Jen · Wysłany: 16:46:34 25-09-07 Temat postu:

Zaskakujące mówisz? hmm ... to ja nie mam pomysłów

angie7 · Wysłany: 16:51:11 25-09-07 Temat postu:

super odcinek

monioula · Wysłany: 16:54:02 25-09-07 Temat postu:

Jen -> nie musisz mieć pomysłów, bo bardziej chodzi, żebym to ja je miała, a jest problem, bo nadal miotam się w związku Alberta, ostatnio naszły mnie też myśli, czy Manuel nie powinien wrócić na końcu do dawnej ukochanej.

Mary Rose · Wysłany: 18:09:57 25-09-07 Temat postu:

Alberto wygrał na loterii! Super! Teraz tylko niech się zainteresuje Carinką zamiast Laurą. No i ten Jorge

Też żal mi Danieli, nawet ona na to nie zasłużyła

cris · Wysłany: 18:14:18 25-09-07 Temat postu:

Podoba mi sie, ze Alberto jest milionerem, tylko zeby znowu jakas pijawka sie do niego nie przyssala...

Dulce · Wysłany: 18:29:28 25-09-07 Temat postu:

hej monioula jak chcesz ajrzyj do mnie na new w czas na miłość

monioula · Wysłany: 18:34:21 25-09-07 Temat postu:

A wiesz, chętnie zajrzę, ale naprawdę nie dziś, bo musze lecieć się uczyć (niestety

)
Pozdrawiam czytelników, postaram się jutro dać new

Mary Rose · Wysłany: 12:42:45 26-09-07 Temat postu:

No to kiedy new? Pewnie w szkole jesteś

No ale ja czekam

monioula · Wysłany: 13:22:11 26-09-07 Temat postu:

Odcinek LXV - 'Ona tu nie pasuje'

Wszystkim szczęki opadły w dół. Manuel miał pokaźną sumę na koncie, ale wygrana Alberta przebijała wszystko. Piosenkarz z początku myślał, że jego przyjaciel żartuje i zaczął się śmiać, ale widząc poważne spojrzenie, opanował się. Po chwili ciszy znowu zaczął się śmiać, podniósł brata Emilii i zaczął go ściskać i gratulować.
- Dobrze już, dobrze. – Uspokajał Alberto. – To tylko wygrana.
- Tylko?!
- No dobrze, może jest dość duża, ale nie należy się cieszyć, póki tych pieniędzy nie zobaczymy. – mężczyznę zawsze cechowała rozwaga, więc i teraz nie wierzył w to, czego się przed chwilą dowiedział.
Towarzystwo zapomniało o problemach z Jorge i wszyscy zaczęli świętować wygraną.
- Teraz będziesz mógł kupić dom, założyć jakąś firmę lub zainwestować. Nie będziesz musiał na nikogo liczyć, będzie tak, jak zawsze chciałeś, żeby było. – powiedziała Emilia, przytulając brata.
- Ustatkujesz się i założymy rodzinę! – powiedziała Laura z entuzjazmem, odsuwając przyjaciółkę na bok i zawieszając się Albertowi na szyi. – Urodzę ci całą drużynę piłkarską!
Ten spojrzał na nią dziwnie.
- Nie zrozum mnie źle, ale dopiero co rozpoczęliśmy ten związek i nie myślę o dzieciach. – powiedział, spoglądając na Carinę, która siedziała ze spuszczoną głową. Wtedy Laura wreszcie zrozumiała.
- Dlaczego się na to zgodziłeś, skoro… - przerwała, znacząco wzrokiem wskazując na właścicielkę mieszkania.
- Ja…
- Nie tłumacz się. Wiem, że naciskałam, ale wolałabym dostać wtedy kosza niż fałszywą nadzieję. – dziewczyna wyszła i udała się do pokoju, który zajmowała, aby spakować swoje rzeczy. Nie pasowała tu i dopiero teraz to zrozumiała. Alberto pobiegł za nią, ale nie otworzyła mu drzwi.
- O co jej chodziło? – spytał zaciekawiony Manuel.
- Chyba wiem, o co. – powiedziała Emilia, znacząco spoglądając na koleżankę. – Ja porozmawiam z Laurą.
Radość z wygranej minęła jak ręką odjął.

Jorge wywlókł Danielę z komórki pod schodami.
- Zdecydowałaś się już? – spytał ostro, ale nie otrzymał odpowiedzi.
- Pytam ostatni raz, zdecydowałaś się?
- Kiedyś nas tu znajdą.
- Jeśli na to liczysz, to niestety się rozczarujesz. Jesteśmy na odludziu, nikt tu nie zagląda, a policji nie przyjdzie do głowy, że tutaj się ukrywam. Potrzebuję twojej pomocy, dlatego nie pozostawiasz mi wyboru.
- O co ci chodzi? – spytała Daniela, w której oczach pojawiły się łzy. Jorge wystrzelił w sufit.
- Myślisz, że będę się wahał przed zabiciem ciebie, skoro nie miałem oporów, by strzelać do własnego syna? – wymierzył w jej skroń i ponowił pytanie. – To jak będzi?
- Dobrze, zrobię to. – przytaknęła z płaczem.
- Cieszy mnie twoja decyzja. Nie próbuj uciec albo powiadomić policji, bo inaczej znajdę cię i … - roześmiał się – I zabiję.

Mary Rose · Wysłany: 13:47:00 26-09-07 Temat postu:

O ja cię kręcę, ale się porobiło

Laura rzuciła Alberta, to teraz mógłby zacząć działać co do Carinki

Uśmiałam się, jak Manuel podniósł przyjaciela

Danieli to mi żal, pod groźbą śmierci musi słuchać Jorge

Pewnie teraz "porwie Emilię" i zaczną się ciemne czasy "Tfds". A szkoda, bo sielanka zakochanych nie trwała długo.

angie7 · Wysłany: 14:32:19 26-09-07 Temat postu:

super odcinek