Telenowele

Samanta. · Wysłany: 12:18:27 29-09-07 Temat postu:

Super odcinek.Ciekawa jestem co będzie z Emilią.
(Zaprszam do mnie)

Jen · Wysłany: 13:20:12 29-09-07 Temat postu:

No Alberto i Manuel muszą działać szybko

oby je uratowali szybciutko

angie7 · Wysłany: 13:51:03 29-09-07 Temat postu:

super odcinek

oby manuel i alberto zadzialali

Magi · Wysłany: 14:04:27 29-09-07 Temat postu:

Przestań się kręcić, bo się do asfaltu przykleisz. -ten tekst mnie powalił

Odcinek swietny Emilia jednak mysli w kryzysowych sytuacjach co mnie cieszy

cris · Wysłany: 16:07:38 29-09-07 Temat postu:

Emilia swietnie zareagowala. Teraz manuelito na pewno ja uratuje. Mam nadzieje, ze niebawem jego tatus poniesie kare:/

Mary Rose · Wysłany: 18:28:00 29-09-07 Temat postu:

Jejku, a jadnak Daniela to zrobiła.
Widać, że żałuje, to może przynajmniej pomoże im uciec?
Ale Emilka pomyślała i esemeska wysłała

Roztropna dziewczyna, nie ma co!
Super, super, super :*

monioula · Wysłany: 10:42:57 30-09-07 Temat postu:

To potrzymam was jeszcze trochę w napięciu i dzisiaj nie dam odcinka

Przepraszam, ale palce mi odpadają po pisaniu odcinków do "Que sabes del amor" i "Samanthy" na które serdecznie zapraszam

Mary Rose · Wysłany: 18:44:44 30-09-07 Temat postu:

Jak nie będzie odcinka? A kopa chcesz? Nie no żartuję, mam nadzieję, że jutro nam to wynagrodzisz, bo ja chcę wiedzieć, co z Emi. A może ona zginie?

Karolllina · Wysłany: 18:48:36 30-09-07 Temat postu:

Mary Rose nawet tak nie pisz... Emi nie może zginąć! Nie może i koniec kropka! Szkoda, że nie będzie odcinka no ale też liczę na to że jutro nam to wynagrodzisz

Jen · Wysłany: 19:02:36 30-09-07 Temat postu:

Monioula spręży się i jutrzejszym odcinkiem wynagrodzi nam tą niecierpliwość

mam rację?

monioula · Wysłany: 15:20:10 01-10-07 Temat postu:

Czy msz rację, nie wiem. Mam nadzieję, że ten odcinek was nie zawiedzie

Odcinek LXIX - 'Plan ucieczki'

Obawy Manuela i Alberta potweirdziły się, kiedy SMS od Emilii doszedł. Byli wtedy na komisariacie policji i zgłaszali porwanie. Wiadomość od zaginonej przyspieszyła procedurę i natychmiast przygotowano akcję. Alberto poprosił Laurę, by pojechała do jego mieszkania, dał klucz i pocieszył. Sam z Manuelem zamierzał towarzyszyć policji.

Daniela już godzinę później przyprowadziła gosposię.
- Co tak szybko? - zapytał zdziwiony mężczyzna na jej widok.
- Za szybko? Ciesz się, że ją znalazłam, akurat wczoraj wróciła od rodziny. Gdzie Emilia?
- Nie twoja sprawa!
- Muszę wiedzieć, żeby poinformować tą kobietę, gdzie nie ma wchodzić.
- Masz rację. Emilia jest w sypialni.
Daniela spuściła głowę i udała się poinstruować kobietę o jej obowiązkach. Jorge w tym czasie wszedł na górę, by porozmawiać z porwaną.
- Wiesz, że cię kocham.
- Nie widać tego. - odpowiedziała lakonicznie, odwracając głowę.
Serce podskoczyło jej do gardła, nie bała się jednak o siebie, ale o bliskich, którym mogło się coś stać, gdyby nie zgodziła się z nim być, cokolwiek miały znaczyć te słowa w ustach szaleńca.
- A co mają znaczyć względy, które dla ciebie stosuję? Mogłabyś być związana i zamknięta, jak twoja koleżanka, a tymczasem siedzisz tu ze mną i miło dyskutujesz, czekając na posiłek przygotowany przez gosposię.
Gosposię? Gdyby nie daj Boże wiadomość wysłana przez dziewczynę do Manuela nie dotarła, ta kobieta mogłaby się okazać jedyną deską ratunku, bo na Danielę nie można było liczyć. Emilia musiała się teraz uspokoić i pomyśleć. O wiele łatwiej byłoby w zamknięciu, niż tu przy nim.
- Teraz znów będzimy razem, szczęśliwi jak dawniej. - powiedział nagle, chwytając jej twarz w dłonie.
- Nigdy do ciebie nie wrócę! Ty jesteś chory!
- Chory z miłości do ciebie.
Z trudem opanowała odruch wymiotny, gdy ją pocałował. Dlaczego to nie Manuel? Dlaczego jest tutaj z tym szleńcem, zamiast z jego synem?

W czasie, kiedy Jorge rozmawiał z Emilią w sypialni, gosposia zastanawiała się, co zrobić na obiad. Nic sensownego nie przychodziło jej do głowy, a do tego nie wiedziała, dlaczego polecono jej zrobić posiłek dla tylu osób, skoro widziała tylko swojego pracodawcę i Danielę. Postanowiła jej poszukać i zapytać, na co mają ochotę. Weszła na górę.
- Do którego pokoju miałam nie wchodzić? - spytała sama siebie. - Do sypialni, tak. Ale gdzieś jeszcze... A mówią, że skleroza nie boli. - zaśmiała się z własnej głupoty i otworzyła pierwsze lepsze drzwi w nadziei znalezienia Danieli, na szczęście dla Cariny, która właśnie w nim zostałą zamknięta w szafie. Kiedy usłyszała czyjąś obecność, upewniwszy się, że to nie żadne z porywaczy, zaczęła robić hałas, by przykuć uwagę przybysza.
- O mój Boże... - powiedziała kobieta, po otworzeniu szafy, z której wypadła związana Carina. - Tu się dzieje coś niedobrego.
- Yyy...
- Co?
- Yyy!
Kobieta nie była zbyt inteligentna, ale w końcu domyśliła się, o co chodzi. Rozwiązała Carinę i zdjęła jej knebel z ust.
- Co tu się dzieje? Wytłumaczy mi to panienka?
- Musimy stąd szybko uciekać. Ci ludzie... oni porwali mnie i moją koleżankę. - wyjaśniła Carina, która cały czas trzęsła się ze zdenerwowania i pocierała bolące od ucisku sznurów nadgarstki. Gosposia pomogła jej się podnieść, gdy tylko zauważyła gips na nodze.
- Porwanie? W takim razie grozi nam niebezpieczeństwo. To bandyci!
- I dlatego musimy się stąd wydostać.
Daniela usłyszała jakieś głosy i zwabiona nimi, poszła do pokoju, gdzie zamknęła siostrę.
- Masz rację. Musimy się stąd wydostać. - powiedziała, zasłaniając przerażonej gosposi usta ręką, żeby nie krzyczała. - Jestem po waszej stronie.
- W takim razie musimy jeszcze tylko znaleźć Emilię.
- Nic z tego, Jorge cały czas jej pilnuje. Uciekniemy same.
- Bez niej się nie ruszę. - powiedziała dość głośno Carina i wtedy poczuła czyjąś obecność w pokoju. Po spojrzeniu w kierunku drzwi, zauważyła mężczyznę, który z furią w oczach trzymał Emilię.
- Nie ruszysz się bez niej? Jakie to słodkie... - powiedział i strzelił.[/list]

Roberta Pardo · Wysłany: 15:27:09 01-10-07 Temat postu:

Jorge kogoś zabił?! Boże on się powinien leczyć!!! Oby wszystko szybko się skończyło...

angie7 · Wysłany: 15:31:14 01-10-07 Temat postu:

boze Jorge to psychol zdaje mi sie ze zabil gosposie

Magi · Wysłany: 15:46:10 01-10-07 Temat postu:

o ludzie on jest chory psychicznie.Czekam na new

Samanta. · Wysłany: 16:42:21 01-10-07 Temat postu:

Super odcinek.Jorge to idiota.Ciekawa jestem kogo zastrzelił ...czekam z niecierpliwoscią na new odcinek;]