Telenowele

Karolllina · Wysłany: 19:27:39 19-07-07 Temat postu:

kurde robi się fajnie

ten tytuł "czołg miłości" był zabójczy

hehe no i Emilia dostanie swoją szansę na śpiewanie

cris · Wysłany: 22:04:45 19-07-07 Temat postu:

swietnie:) emilia zrobi na pewno furrore.

monioula · Wysłany: 10:30:25 20-07-07 Temat postu:

Odcinek XXIII - 'Nie jestem taka jak ty'

W biurze Jorge panowało poruszenie. Oprócz niego znajdowali się w nim Carlos i Emilia, którzy według planu mieli zaśpiewać w duecie, oraz Carina, pomysłodawczyni.
- Masz bardzo ładna barwę głosu, jesteś idealną kandydatką.- tłumaczyła panna Torres.
- Na pewno znejdzie się ktoś lepszy.
- Niewykluczone, ale my nie mamy czasu szukać. Trzeba jak najszybciej odbudować wizerunek Carlosa, bo inaczej nigdy nie odniesie sukcesu, a my splajtujemy.
- Zgódź się.- namawiał Jorge.- Która dziewczyna nie chciałaby być na twoim miejscu?
- Kiedyś o tym marzyłam, ale teraz...sama nie wiem...
- Nie chcesz zaśpiewać ze mną?- zapytał piosenkarz, który od czasu wydania "Czołgu miłości" spotulniał jak baranek.
- Nie chodzi o to. Teraz mam mało czasu dla siebie, a gdy dojdzie do tego jeszcze nagranie piosenki...
- to będzie tylko jeden utwór, może teledysk. Nic poza tym.
- ...w takim razie zgoda.
- No to mamy sprawę załatwioną. Potrzebny jest tylko jakiś przebój. Zajęłaś się tym?- spytał Jorge Cariny, która ostatnio załatwiała wszystkie sprawy wytwórni, a mężczyzna miał czas na schadzki "ze swoją dziewczyną". Specjalistka od wizerunku firmy przejęła więc na swoje barki więcej obowiązków niż powinna. Być może była to kara za to, jak potraktowała Manuela? Nie zastanawiała się nad tym, tylko odpowiedziała szefowi.
- Dzisiaj pojadę porozmawiać z kompozytorami, a gotowy podkład dopasujemy do standardów dzisiejszych mediów w naszym studio.
- Masz ten awans.- powiedział sucho Jorge, a widząc błyszczące oczy Cariny, nie chcą stracić pozycji 'drania', zmarszczył brwi.- Na co jeszcze czekasz? Jedź już, a po drodze sprawdź, czy jakaś stacja radiowa jest gotowa puszczać jakieś utwory Carlosa.- mężczyzna spojrzał na piosenkarza, kiedy właśnie awanswana na zastępcę wiceprezesa kobieta, wyszła.- Coś ty zrobił z pierwszą szansą?
- Byłem pewien, że trafię w gusta wszystkich.
- Piosenką o "Czołgu miłości"?
- Przeliczyłem się.
- No właśnie. Więc teraz nagrasz coś w naszym stylu w duecie z Emilią. Koniec z kaprysami.
- Cieszę się, że zaśpiewam z Emilią.- powiedział nieoczekiwanie Carlos. Nie ukrywał tego, że dziewczyna mu się podobała, bo nie miał pojęcia, co łączyło ją z jego szefem.
Dyskusja na temat medialnego wizerunku trwała, a tymczasem Carina musiała zająć się zleconym zadaniem. Kiedy wsiadła do auta, zadzwonił jej telefon.
- Macie już porządną piosenke, który postawi moją przyszłą zdobycz na nogi?
- A może tak "Cześć siostrzyczko, co u ciebie"?
- Nie mam czasu na takie duperele. Muszę się dowiedzieć, czy ściągnęliście juz z drzewa tę małpę, która śpiewała o jakiś miłosnych czołgach.
- "Czołgu miłości".
- Nieważne. To jak? Zrobicie z niego gwiazdę? Bo na razie obciach się z nim pokazywać.
- Chyba wyjdzie na prostą w duecie z Emilią Lozano.
- Siostrą Alberta...ciekawe...
- Właśnie. Jak ci się układa z Albertem?
- Chodzi co o jego pieniądze, czy o nasz związek?
- O obie kwestie.
- Kupuje mi prezenty, na razie drobne. Myślę, że to się zmieni, gdy wyznam mu miłość. Wybrałam już samochód.
- Chcesz go jeszcze dobić, wyznając mu miłość?
- Naprawdę go polubiłam, więc to nie będzie takie...
- Chore?
- Nie...chore jest to, że przyjeżdżasz pod mieszkanie Manuela, żeby się na niego gapić.
Carina zamilkła. Rzeczywiście, od kiedy rozmawiała z nim w windzie, szukała okazji, by jeszcze raz na niego spojrzeć.
- Jeśli nadal ci się podoba, to upoluj go jeszcze raz. Forsy ma jak lodu, więcej nawet niż wtedy.- poradziła Daniela.
- Nie jestem taka jak ty.
- Nie chcesz być, ale niestety jesteś.

Dulce · Wysłany: 10:44:51 20-07-07 Temat postu:

supcio telcia supcio odcinek

cris · Wysłany: 11:09:58 20-07-07 Temat postu:

Aj Manuelka to ty lepiej zostaw w spokoju. On nie jest dla ciebie. Odcinek jak zawsze pierwsza klasa!

Maggie · Wysłany: 17:59:21 20-07-07 Temat postu:

Karolllina · Wysłany: 18:23:10 20-07-07 Temat postu:

odcinek extra

oj coś mi się wydaje że Emilia odniesie sukces i będzie gwiazdką tej wytwórni, hehe ale to tylko moje domysły

Magi · Wysłany: 18:34:50 20-07-07 Temat postu:

swietna tela dopiero teraz zaczełam czytac a juz skonczyłam.Nie wiem dlaczego ale od poczatku polubiłam Manuela wydaje mi sie taki normalny w tym swiatku pieniędzy i słąwy i nie jest jakąs rozpieszczoną gwiazdą tylko zwykłym chłopakiem.Czekam na newik

monioula · Wysłany: 10:03:59 21-07-07 Temat postu:

Odcinek XXIV - 'Mamusia'

Emilia zgodziła się na zaśpiewanie piosenki z Carlosem Fonsi i chciała o tym poinformować brata osobiście. Poprosiła Jorge o wolną przerwę obiadową i pojechała do konkurencyjnej wytórni, gdzie dowiedziała się, że Alberto pracuje w domu. Straciła trochę czasu, ale pojechała pod apartamentowiec, gdzie mieszkał jej brat. Otowrzył drzwi cały roześmiany, ale kiedy ją zobaczył, spochmurniał.
- To ty...
- Chciałam z tobą porozmawiać.
- Wejdź.- zaprosił ją gestem ręki. W pokoju siedział Manuel Landeta, więc poczuła się jeszcze gorzej niż przed chwilą, kiedy Alberto przeszył ją wzrokiem przed wejściem.- Chyba nie muszę ci przedstawiać Manuela.- kontynuował Alberto.- A to moja siostra Emilia.
Manuel wstał, podszedł parę kroków i podał Emilii rękę.
- Mam ci mówić 'mamusiu'?- spytał sarkastycznie.
Zmarszczyła brwi. Czuła, że coraz bardziej nienawidzi tego osobnika.
- Daj spokój Manuel. Nas śmieszą takie żarty, ale niektórych nie.
- Nie musisz mnie bronić, alberto. On ma rację. Niedługo być może zostanę jego "mamusią". Pewnie jest zazdrosny, że jego ojciec kogoś znalazł, a on...cóż...w Landeta Records plotkuje się, że jesteś gejem.
Piosenkarz nie zareagował gniewem, jak się spodziewała.
- Dobra riposta, ale ojcu nie zazdroszczę, skoro ma spędzić resztę życia jako twoj mąż.
Emilia prawie wybuchnęła, ale Alberto załagodził sytuację i poprosił Manuela, by poszedł do siebie.
- Co to za człowiek...A ty dla niego pracujesz!
- Jest też moim przyjacielem i synem twojego kochanka.
- Nie spałam z Jorge, jeśli o to ci chodzi.
- Nie wiem, czy moge ci wierzyć, utrzymywałaś znajomość z nim w tajemnicy przede mną.
- Nie mówmy o tym. Chciałam ci o czymś powiedzieć.
Alberto wskazał jej kanapę, a kiedy usiedli, opowiedziała o swoim duecie z Carlosem Fonsi. Przez chwilę nie mógł ochłonąć.
- Duet z "Czołgiem miłości"?!
- Z Carlosem Fonsi.
- Żałuję, że kazałem wyjść Manuelowi, bo przybliżyłby ci mroczne strony sławy.
- Co on może wiedzieć? Z tego, co widzę, cały czas przesiaduje u ciebie i nie pracuje. A śpiewa już od dawna. ja mam wykonać tylko jedna piosenkę.
- Siedzi w domu, bo po skończeniu trasy w kraju ma urlop przed wyjazdem za granicę. Musisz wiedzieć, że jako jego asystent, jadę z nim.
- A co to za różnica? I tak ze sobą nie rozmawiamy ani się nie widujemy...
- Nie chciałbym wyjeżdżać pokłócony z tobą, nie toleruję twojego związku z...tym panem, ale jesteś już dorosła.
- Jesteśmy kwita, ty nie tolerujesz Jorge a ja nie trawię jego syna i Danieli.
- Dlaczego jej nie lubisz?- spytał zdzwiony Alberto.
- Jest w niej coś...nie mam czasu opowiadać, musze wracać do pracy.- brat odprowadził Emilię do drzwi.
- Jesteś pewna, że chcesz się pakować w świat sławy?
- Jak nigdy.- Emilia uścisnęła brata i zniknęła. Ale jego obawy o nią nie ustały.

Karolllina · Wysłany: 10:15:16 21-07-07 Temat postu:

odcinek super

to z "mam ci mówić mamusiu"- było dobre, hehe

Dulce · Wysłany: 10:23:20 21-07-07 Temat postu:

tytuł odcinka niezły

odcinek bardzo dobry

monioula · Wysłany: 10:57:35 21-07-07 Temat postu:

A dam kolejny odcineczek, bo nie wiem, kiedy będę miała czas napisać następny

Mam nadzieję, że te wam na jakiś czas wystarczą

Pozdrawiam czytelników

Odcinek XXV - 'Porwanie'

Już tydzień później przebój Emilii i Carlosa był gotowy. Utwór utrzymany w szybkim tempie był świetny. Stacje radiowe początkowo nie chciały słyszeć o piosenkarzu, ale po odsłuchaniu utworu nie mogły odmówić. To był potencjalny hit, który od razu wbił się na szczyty list przebojów. Zaczęto planować nakręcenie teledysku.
Manuel wpadł do mieszkania Alberta jak burza i włączył radio.
- Myślałem, że żartujesz.- powiedział zdziwiony, słysząc utwór Emilii i Carlosa.
- Mówiłem poważnie. Emilia nagrała singiel z tym piosenkarzem.
- Z takim gogusiem...Wyobrażam sobie, jak będzie wyglądał teledysk...
- Mam nadzieję, że żadnego teledysku nie będzie.
- Raczej pewne jest jego nakręcenie. Piosenka to hit, będą chcieli jeszcze na niej zarobić. Mój ojciec będzie tego chciał, jestem pewien.
- Chyba nie będzie aż tak źle, na razie Emilia jest zadowolona.
- Bo radio dawało jej pewną anonimowość, wszystko toczyło się szybko, nie byo jeszcze wywiadów sesji, reklam i teledysków. Oni zrobią z niej seksbombę tańczącą przy jego boku.
- O Boże...
- Nie pomyślała o ciemnych stronach bycia sławnym. Za te chwile, kiedy będzie w centrum zainteresowania będzie musiała zapłacić swoją prywatnością. Dziwię się, że mój ojciec nie ma nic przciw temu.
- Firma była w dołku.- wyjaśnił Alberto, a Manuel się wzburzył.
- Cały ojciec, myśli tylko o sobie i o pieniądzach.
- Można temu zapobiec?
- Porozmawiam z nią.
- Nie posłucha cię. Będzie musiała.
Już niedługo po rozmowie z Albertem, Manuel pojechał do jego siostry, której prawie nie znał i za którą nie przepadał, a wszystko dlatego, żeby ją przekonać do niepopełnienia błędu.
Emilia otworzyła drzwi i zobaczyła najmniej oczekiwanego gościa. Był wieczór, a ona właśnie się wykąpała. Zawiązała bardziej szlafrok, który miała na sobie.
- Co ty tutaj robisz? Alberta nie ma.- powiedziała oschło.
- A jest mój ojciec?
- Nie.
Manuel odetchnął, minął osłupiałą Emilię i wpakował się do środka.
- Czemu zawdzięczam tę niemiłą niespodziankę? Mam na myśli twoją wizytę oczywiście.
- Delikatna jak kwiatuszek...Dziękuję za miłe powitanie, ale nie przyszedłem w celach towarzyskich.
- O co w takim razie chodzi?
- O twój przebój nagrany z Carlosem Fonsi.
- Więc sprowadza cię tu zazdrość o to, że nasza piosenka wyprzedza twoją.
- Miałbym być zazdrosny o "Czołg miłości"? Nie sprowadza mnie tu zazdrość a troska o siostrę przyjaciela.
- Co masz na myśli?
- Chciałem cię zniechęcić do występu w teledysku.
Emilia parsknęła śmiechem.
- A niby dlaczego? Chcesz, żebym zrezygnowała z takiej szansy i zawiodła twojego ojca, więc musisz mieć mocny powód.
- Dopóki piosenka jest puszczana w radiu masz trochę prywatności. Po nakręceniu wideoklipu będziesz rozpoznawana i męczona przez fanów.
- To moja sprawa. Nie rozumiem, dlaczego się tym przejmujesz.
- Alberto jest moim przyjacielem, nie chcę żby stracił siostrę.
- Stracił siostrę?
- Jeśli nie odmówisz, własnie tak się stanie.
- Nie zamierzam z tobą dyskutować. Nie jesteś osobą, która może mi cokolwiek sugerować.
- Skoro nie chcesz słuchać, to nie. Ale nie mogę pozwolić, żeby przez mojego ojca kolejna osoba miała zmarnowane życie.
Emilia patrzyła zdziwiona na Manuela, który podszedł do niej, schylił się i przerzucił ją sobie przez ramię.
- Co ty robisz?! Natychmiast mnie postaw! Słyszysz?- krzyczała spanikowana.
- Nie chcę, żeby spotkało cię to, co mnie.
- I dlatego mnie wynosisz z mieszkania?! Jestem w piżamie!
Krzyki nie pomogły, bo on nie słuchał. Wsadził ją do bagażnika swojego samochodu i odjechał.

Karolllina · Wysłany: 11:02:24 21-07-07 Temat postu:

wow, ten odcinek jest super

Manuel porwał Emilię, hehe

spoko, czekam na new!

cris · Wysłany: 14:06:01 21-07-07 Temat postu:

Super. Mi tez bardzo sie spodobal ten tekst o mamusce. Rewelacja!

Renzo · Wysłany: 15:02:57 21-07-07 Temat postu:

już sobie to wyobrażam

ciekawe jak to się wyjaśni...