|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Waszą ulubioną postacią jest: |
Emilia |
|
42% |
[ 15 ] |
Alberto |
|
8% |
[ 3 ] |
Jorge |
|
8% |
[ 3 ] |
Manuel |
|
31% |
[ 11 ] |
Daniela |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:26:49 07-10-07 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy macie tutaj jakiś limit na długośc komentarzy, choć mam nadzieję, że nie, bowiem, mój komencik, będzie dosyć obszerny.
Widzisz, kiedy cos mnie naprawdę mega zaintresuje, i mam dość czasu na przeanalizowanie tego co czytam, staram sie również dawać tego dowody
Dzisiaj w "Tańcu z gwiazdami" B. Tyszkiewicz dała Damięckiemu 11 - czyli powyżej skali. Taką samą notę mogę dac twojemu dziełku. Po prostu skala od 1 do 10 została już przełamana... no więc co nam pozostaje jak nie właśnie 11?
Przeczytałem narazie do 30 odcinka, I mam zamair, jeśli czas pozwoli, jeszcze dzisiaj kontynuowac, bo po prostu przyciągasz jak magnes. Odnośnie postaci Jorge, to początkowo pojawiły się komentarze że jest nielubiany, nie wiem, czy dlatego że jest stary? Hej kochani, Otto Sirgo to jeszcze facet w kwiecie wieku, co więcej, gdyby wpuścić go na parkiet w "Tańcu z gwiazdami" to by zdobył główną nagrodę!
Ale zgodzić się muszę ogromnie, że strasznie ewoluował na przestrzeni odcinków, początkowo był jakby taki przytłaczający, bez duszy. Teraz robi za niemalże Komarowskiego (to taki gościu, którego się do początku nienawidzi, bohater powieści "Doktor Żywago"). Kiedy pojawiły się obawy że moze skrzywdzić Emilię, ja byłem w pełni świadomy tego, że to juz sie wydarzyło. Jorge przemienił ją w ulicznicę. Takie miano będą przypisywały jej brukowce i wysłuchiwac tego będzie od plotkarzy. Wszyscy dobrze wiemy, że nagły awans atrakcyjnej dziewczyny, nie jest mile widziany. Zniszczył ją, tego jeszcze dobrze nie widać, ale jest już blisko...
Za to akcja z porwaniem to debeściak, równie świetnie wypada Carina, największa plotkara i ktoś kto musi być zawsze tam, gdy coś się dzieje. Nie wiem jak ewoluują inni bohaterowie, ale jestzme pewien, że będę mega zaskoczony. Pozdrawiam serdecznie!
.....
To znowu ja! Doczytałem jeszcze do XL odcinka. Teraz chciałbym się wypowiedzięc na temat Jorge. Nie wiem czemu go tak nie lubicie. Nie mam go za potwora, ani trochę, jakby to wytłumaczyć. To po prostu starszy człowiek, który jest nieświadomy tego co czyni. Większość niegodziwości jego roboty była zupełnie nieświadoma, numer ze ślubem był raczej impulsem, aniżeli dobrze obmyślanym dodatkiem na zakończenie konferencji. Uważa że czyni właściwie, a tak naprawdę czyni źle. Po prostu on tego nie widzi, lub nie chce widzieć, ale z całą pewnością to perwsze.
Co do Manuela, to owszem mój głos powędrował w jego stronę, po prostu jest bardzo fajną postacią, co tu dużo gadać
Supcio... jeszcze chwila, a będę już na bierząco! |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:21:20 08-10-07 Temat postu: |
|
|
Monioula ja chcę szybko newika nadrabiam własnie zaległości, czytam a tu taki szok :> co ten imbecyl Carlos zrobił Manuelowi? czyzby gdzieś go wywiózł i co takiego zrobi Laura hmmm.. może jakimś cudem dowie się od Carlosa (on oczywiście może się jakos niechcący wygadać) gdzie ukrył Manuelita no ale to takie troszkę naciągane hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:29:51 08-10-07 Temat postu: |
|
|
Jestem po odcinku LX a więc już tylko chwilka, i będę na bierząco. I znowu muszę poruszyć, jeden z moich ulubionych tematów - temat "starego buraka" Jorge - wg mnie on jets po prostu nieszczęśliwy, by zapomnieć o tym że niemalże zabił swoją żonę, poddał się nałogowi pracy i romansował z każdą napotkaną kobietą, mając nadzieję, że któraś ugasi ból w jego sercu. Ale wszystkie były takie same, zepsute karierowiczki lecące na jego forsę. Aż tu nagle pojawiła sie Emilia. Myślę, że Jorge naprawdę zakochał się w niej na zabój, dlatego że jest inna. Próbuje za każdym razem wszystko odkręcić, ale on nie ma złych intencji, po prostu chcę ratować szczęście które nieświadomie zniszczył. On potrzebuje kogoś kto go zrozumie, a nie pokara. Dajcie szansę burakowi!
To tylko stary nieszczęśnik
I jestem już po! Skończyłem... wytrwałem, a raczej pożarłem ostatnie odcinki. No co tu dużo mówić! Jesteś mistrzem! Super postacie, tylko Jorge powiedzmy że został dećko przesadzony, ale w końcu los bohaterów spoczywa w twoich rękach
Obstaje przy tym co mówiłem: to nie jest jakiś wkurzający staruch, tylko po prostu chory człowiek. Jemu trzeba pomóc, zanim będzie za późno, to po pierwsze A po drugie: wylałbym aby nie wplątywac jako takiego wątku który mówiłby o tym, że Manuel nie jest synem Jorge. Im więcej ich coś łączy, tym jest ciekawiej
W skali od 1 do 10... daje....20!!
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:18:25 08-10-07 Temat postu: |
|
|
Ślimak -> dziękuję za taki wyczerpujący komentarz, nawet nie wiesz, jak bardzo jestem ci wdzięczna, że poświęciłeś czas na przeczytanie mojej telenoweli i dogłębną analizę. Cieszę się, że ci się spodobało i bardzo dziękuję za uwagi :*
Odcinek LXXVI – ‘Laura palnęła’
Manuel ocknął się w ciasnym pomieszczeniu, prawdopodobnie piwnicy. Chciał wstać, ale zakręciło mu się w głowie, więc złapał się za nią i poczuł krew. Zdał sobie sprawę, że musiał być nieprzytomny niezbyt długo. Zaczął przypominać sobie, co zaszło .
A więc Carlos był wspólnikiem jego ojca... Dlaczego pomagał mężczyźnie, przez którego stracił pracę? Czy rzeczywiście chodziło mu o niechęć do niego, Manuela? O zazdrość? Pochylił się i przez dłuższą chwilę dumał nad tym, jak mógłby się stąd wydostać. Przecież Emilia nadal pozostawała w posiadaniu jego ojca.
- Myślisz o niej, prawda? – usłyszał nagle od Carlosa, który wszedł do pokoju.
- Dlaczego mu pomagasz? – spytał Manuel.
- Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Myślisz o niej? Myślisz o Emilii?
Smutne oczy Manuela udzieliły odpowiedzi za niego.
- Nie dziwię ci się. Niezła z niej laseczka. Sam chciałem do niej startować, ale interesowała się wtedy tym starym. Zabawne…
- To wcale nie jest zabawne. Ja naprawdę kocham Emilię, a ty i mój ojciec burzycie nasze szczęście. On robi to z zazdrości. A ty? Jaki jest powód tej współpracy? Również zależy ci na Emilii?
Carlos roześmiał się w głos, dając Manuelowi znak, że nie chodzi o to.
- Może kiedyś się dowiesz.
Laura była bardzo zdenerwowana. Siedziała w mieszkaniu Alberta przy telefonie, oczekują jakiejś wiadomości o porwanej przyjaciółce. Co jakiś czas podnosiła słuchawkę i sprawdzała, czy aby na pewno jest sygnał. Nagle rozległo się pukanie do drzwi.
- Oby to byli oni. – powiedziała do siebie i z nadzieję pociągnęła za klamkę. Ku swojemu zdziwieniu ujrzała kobietę w średnim wieku, bardzo elegancką i poważną. – W czym mogę pomóc? – spytała uprzejmie owego gościa.
- Z telewizji dowiedziałam się, że Manuel Landeta został porwany. Szukam Alberto Lozano, on powinien coś o tym wiedzieć.
- Niestety nie ma go. Prawdopodobnie jest teraz przesłuchiwany w sprawie porwania swojej siostry. Nic mi nie wiadomo na temat, o którym pani wspomina.
- Mówili o tym w wiadomościach. Jesteś pewna, że o niczym nie wiesz? – dopytywała kobieta.
- Niestety. Cały czas czuwam przy telefonie, nie włączałam telewizji. Można wiedzieć, kim pani jest? – spytała Laura, bacznie przyglądając się stojącej w drzwiach kobiecie.
- Isabel Escandon. Była szefowa Manuela. – przedstawiła się dama, zakrywając chusteczką twarz, by ukryć cisnące się do oczu łzy.
- Bardzo się pani troszczy o byłych pracowników. Może pani wejdzie? Mam na imię Laura, jestem przyjaciółką rodziny. – dziewczyna zaprosiła Isabel gestem ręki do środka. Cały czas bacznie się jej przyglądała, bo była pewna, że skądś zna tę twarz… Kiedy obie zasiadły na kanapie w salonie, wreszcie sobie przypomniała. – Już panią kiedyś widziałam. Do tej chwili nie wiedziałam gdzie, ale właśnie sobie to uświadomiłam.
- To bardzo możliwe. Ostatnio ukazuję się na wielu okładkach pism.
- Nie… widziałam panią na zdjęciu w rodzinnym albumie Emilii.
Pani Escandon podniosła głowę na te słowa. Zapomniała o tym, że o wiele młodszy mężczyzna, który działał na nią jak magnes, został porwany. Zapomniała o zamartwianiu się z tego powodu po ty, co usłyszała od tej dziewczyny. |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:23:01 08-10-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27866 Przeczytał: 83 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:33:56 08-10-07 Temat postu: |
|
|
no ładnie! Isabel dowiedziała się o swoim pokrewieństwie z Emilią |
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:02:42 08-10-07 Temat postu: |
|
|
No to Laura rzeczywiście palnęła ...nie ma zmiłuj i Isabel na pewno teraz zrozumie, że Emilia i Alberto to jej dzieci ciekawe jak na to zareaguje? :> może wreszcie dowiemy się dlaczego ich opuściła ehh... i dlaczego Carlos pomaga Jorge? dziwne :> hmm... nie mam pojęcia dlaczego, pewnie dowiemy się już wkrótce
Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:37:25 08-10-07 Temat postu: |
|
|
hehe no to Laurita się wygadała... Mnie też ciekaiw reakcja Isabel, oj ciekawe co zrobi Kurczę pewnie zaraz poleci do Alberta żądna wyjaśnień Oj monioula jak ja już się nie mogę doczekac newu... Kurczę no i zastanawia mnie zavhownia Carlosa.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:45:33 08-10-07 Temat postu: |
|
|
No rozkręciło się na maksa. Stara Isabel, która staruje do Manuela, ma niemałą niespodziankę. Ciekawe jak zareaguje?
Gdzieś Jorge przepadł, czyżby wyjechali na dobre? To taki chwilowy etap milczenia?
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 19:02:20 08-10-07 Temat postu: |
|
|
Boski odcinek;) a końcówka powalająca z nóg, ciekawe co teraz zrobi Isabel;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta. Mistrz
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 11613 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:47 08-10-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek;] ciekawe jak zareaguje Isabel
Czekam z niecierpliwością na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:21:32 09-10-07 Temat postu: |
|
|
Niesamowite odcinki, jak zwykle. Ja tez jestem za tym, zeby Jorge byl jednak ojcem Manuela, bo jest ciekawiej, ale z drugiej strony wspolczuje mu takiego ojca...za to usprawiedliwianie Jorge przez naszego nowego czytelnika mi sie nie podoba, moze facet jest zakochany, ale chora, obsesyjna miloscia, ktora dziala tylko destrukcyjnie, a nie buduje. A takim ludziom trzeba pomoc...ale im nie ulegac. Aha, ja chce newika z reakcja Isabel . |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:32:31 09-10-07 Temat postu: |
|
|
Heh no to Isabel ma małe zdziwionko. Mam nadzieję że okaże się jednak postacią pozytywną, bo jakoś jeden "troskliwy" rodzic w tej telci chyba by wystarczył. Nie wiem czy znieślibyśmy podwójną dawkę takiej czułości:))
Co do Jorgr to zdania raczej nie zmienię i nie wzbudzi we mnie litości. To zadufany w sobie egocentryk, który ma głęboko w d... uczucia innych.
Hehe Ślimak wiesz może Otto jakoś się jeszcze trzyma, ale tak sobie myślę, że Emi jest w moim wieku a jakbym miała sie spotykać z takim facetem, to jakoś czuję niesmak.
Monioula czy można liczyć dziś na jakiś bonusikk?? |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:37:46 09-10-07 Temat postu: |
|
|
Jorge jest postacią wzbudzającą największe emocje, jak widzę. Mogę wam powiedzieć, że jest on ojcem Manuela, nie wiem, czy takie rozwiązanie jest "lepsze", ale tak jest w scenariuszu
Odcinek LXXVII - 'Odcięci od świata'
Isabel nagle stała się blada jak ściana. Zbieżność nazwisk mogła być zbiegiem okoliczności, ale to, co mówiła ta dziewczyna mogło być dowodem, że Emilia i Alberto są jej dziećmi.
- Zapewne widziałaś kobietę podobną do mnie. – odezwała się, gdy doszła do siebie – To bardzo możliwe.
- Nie wydaje mi się… Poznałam te oczy. I na tym zdjęciu… miała pani tą samą bransoletkę, która należy teraz do Emilii. Tą srebrną z motylkami.
Laura była najwyraźniej zadowolona, że potrafiła skojarzyć te fakty. Nie zauważyła, jak na te wiadomości zareagowała Isabel. Pobladła jeszcze bardziej, kręciło się jej w głowie. Słowa Laury szumiały… Ta bransoletka należała do niej, do Isabel Lozano, po drugim mężu Escandon. Tą bransoletkę zostawiła w domu, zanim uciekła, zostawiając swoje dzieci. Odruchowo złapała się za nadgarstek.
- Coś się stało? – spytała Laura przysuwając się do kobiety, która zasłoniła twarz chustką.
- Przepraszam, ale muszę iść. – odpowiedziała Isabel, wstała i ruszyła do drzwi. Zaczęła przypominać sobie swoje dawne życie, wspomnienia wróciły, poczucie winy znowu zaczęło ją nękać. Alberto i Emilia to jej dzieci. Swojego własnego syna zatrudniła w firmie, nie przypuszczając, że to krew z jej krwi. Narzucała się chłopakowi własnej córki, która teraz została porwana przez jej największego rywala w interesach. Teraz to zaprzątało jej głowę, troska o Manuela zeszła na dalszy plan.
Wyszła. Kierowała się w stronę windy, zostawiając osłupiałą Laurę w drzwiach.
- Kim była ta kobieta? Czy to rzeczywiście krewna Emilii? Ani ona ani Alberto o niej nie wspominali. Ciekawe dlaczego. No i dlaczego ta cała Isabel tak dziwnie zareagowała? – zastanawiała się Laura, ale tylko krótką chwilę, bo zaraz wróciła do czuwania przy telefonie.
Lekki trzask drzwi wybudził Isabel z transu, w jakim się znajdowała. Ponownie zaszumiało jej w głowie i poczuła, jak osuwa się na ziemię. Zanim się przewróciła, poczuła jednak, jak czyjeś silne ręce unoszą ją do góry. Otworzyła oczy, ale przez światło słoneczne, uporczywie oświetlające twarz wybawiciela, nie mogła go rozpoznać. Pamiętała tylko tyle. Potem straciła przytomność.
- Nasze gniazdko. – powiedział Jorge, stawiając walizki w korytarzu wynajętego domu wypoczynkowego w Acapulco. Emilia rozejrzała się, ale pełne przepychu wnętrze nie zwróciło jej uwagi. Wypatrywała telefonu, bo wszystkie rzeczy, łącznie z dokumentami, Jorge jej zabrał.
- Nie masz jak zadzwonić. Wynająłem dom bez łączności ze światem. – rozwiał jej nadzieję i uśmiechnął się ironicznie. Posmutniała. Nie miała nawet siły myśleć o sposobie wydostania się stąd. Nawet gdyby uciekła, to dokąd by się udała, bez pieniędzy, w obcym mieście? Z rozmyślań wyrwały ją słowa Jorge: - Idź się wykąpać. Wyglądasz jak stado nieszczęść.
Rzeczywiście spływający tusz upodobnił ją do pandy, włosy miała poplątane, była spocona i zmęczona długą podróżą i nieustannym płakaniem. Bladość jej skóry mogła porazić.
- Manuel nigdy tak do mnie nie mówił, nawet kiedy płakałam. – odpowiedziała zadziornie.
- Manuel nie widział cię w tym stanie, gdyby tak było, przyznałby mi rację.
- W takim razie, będziesz musiał podziwiać mnie taką, jaka jestem. Czuję się tak, jak wyglądam, to niechęć i obrzydzenie do ciebie doprowadziło mnie do takiego stanu.
- Nie chcesz wykąpać się sama, to ja ci pomogę. – powiedział, uśmiechając się pod nosem i zaczął się do niej zbliżać. Czy on rzeczywiście wypowiedział te słowa? Co chce zrobić? Emilia zamarła z przerażenia, kiedy ścisnął jej ramię i zaczął ciągnąć w kierunku łazienki. W kabinie prysznicowej odkręcił wodę, wpychając dziewczynę pod jej strumień.
- Nadal będziesz myślała o Manuelu? – spytał i rozdarł jej bluzkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:48:11 09-10-07 Temat postu: |
|
|
Nie znosze tego typka:/ Glupi stary grzyb, moze zawalu dostanie w tej lazience:/
Ciekawe kto podtrzymal Isabel. Albo byl to Alberto, albo.....jakis fajny facet, ktory by do niej pasowal:)
Juz bym chciala nastepny odcinek:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|