Telenowele

Roberta Pardo · Wysłany: 13:34:36 12-10-07 Temat postu:

oby kuzynek przypominał Manuela a nie Jorge...

monioula · Wysłany: 13:51:25 12-10-07 Temat postu:

A to się przekonasz

Ale to po odcinkach z przeszłości

A może teraz dam tego aktora? Hmmm... lepiej potrzymam was w niepewności

angie7 · Wysłany: 14:45:24 12-10-07 Temat postu:

super odcinek

VANESSA* · Wysłany: 14:53:06 12-10-07 Temat postu:

super czekam na newik z niecierpliwoscią

Jen · Wysłany: 15:04:48 12-10-07 Temat postu:

No czyli ten chłopak nie trzyma strony Jorge ;] więc pewnie Emilii uda się uciec :> widocznie Carlos miał w przeszłości jakieś zatargi z Manuelem i teraz się mści ;/ oj niech się popamieta i uwolni Manuelita bo bedzie miał ze mną do czynienia

Ślimak · Wysłany: 18:27:26 12-10-07 Temat postu:

Zatarg z przeszłości. I wszystko jasne. Ciamajda zmieniła się w ważniaka lub psuchola. Zależy jak to określić.
Za to bardzo ciekawy nowy bohater, raczje nie po stronie Jorge. Myślę, że pomoże Emilii...

Mary Rose · Wysłany: 18:36:01 12-10-07 Temat postu:

Teraz będzie przeszłość? Super, fowiemy się, dlaczego Carlos nienawidzi Manu, może też poznamy przeszłość uczcuiową mojego bohatera, jak to było z Cariną

Kuzyn Manuela? Tak coś myślałam, że to jakaś rodzina Jorge, ciekawe, czy wie o postępkach wuja, a jeśli tak, to czy je popiera, czy nie

Super, monioula, za co się weźmiesz wychodzi świetnie, szkoda tylko, że takie krótkie odcinki

Ale i tak bomba, dawaj szybko new no i zdjęcie tego aktora, co ma grać tajemniczego chłopaka i członka rodziny Landeta

Pozdrawiam :*

Karolllina · Wysłany: 19:20:27 12-10-07 Temat postu:

hehe czyżby kuzyn Manuela nie wiedział o tym, że Jorge przetrzymuje Emi?! ojejj to dobrze że jej nie zatrzymuje

mam nadzieje, że Jorge się nie obudzi i nie zatrzyma Emi... Kurczę ale mnie zaintrygowałaś tym 'ciamajdą'...

monioula · Wysłany: 9:59:49 13-10-07 Temat postu:

Czy tajemniczy chłopak pomoże Emi uciec dowiecie się już wkróce. Narazie przenieśmy się 6 lat wcześniej do Guadalajary, gdzie w liceum publicznym... zresztą, sami zobaczycie

Odcinek LXXXI - 'Podróż w przeszłość'

Manuel popchnął drzwi do męskiej łazienki w San Pedro. Nie ustąpiły, ktoś zamknął się od środka.
- Dziwne. – powiedział sam do siebie, po czym zapukał. – Jest tam ktoś?
- Wracaj do swoich ziomków! – usłyszał w odpowiedzi. Nie znał tego głosu, był dość cienki jak na chłopięcy i załamywał się, gdyż osoba zamknięta w łazience najwidoczniej płakała.
Manuel otworzył szeroko oczy. O co mu chodziło? Przecież nie zna tego chłopaka, który najwyraźniej ma problemy. Z rozmyślań wyrwało go klepanie po plecach. Był to Carlos del Toro, jego najlepszy przyjaciel.
- Czego tak sterczysz jak kołek, zamiast wejść do środka? – spytał i pchnął drzwi, które podobnie jak po próbie Manuela nie ustąpiły. – Co za imbecyl zamknął się w kiblu? – powiedział, waląc pięścią z całych sił. – Panieneczko, damska toaleta jest obok!
- Przestań mu dogryzać, bo nigdy nie wyjdzie, a ja muszę skorzystać przed lekcją wuefu. – uspokoił Carlosa Manuel.
- Jak tylko ten idiota wyjdzie, to pożałuje.
- Chłopacy… - do kumpli podbiegł zdyszany Mateo Guerer Fonsi. – Trener chce was zaraz widzieć w szatni. To podobno coś ważnego.
- Ale ja muszę… - zaczął Manuel, ale Mateo przerwał mu gestem ręki.
- Nie wymiguj się, dobrze wiemy, że od grania w nogę wolisz brzdękać na tej twojej gitarze, ale trener wyglądał na zdenerwowanego, więc powinnyśmy do niego iść przed wuefem.
- Ale ja naprawdę muszę… - dwaj przyjaciele nie słuchali już słów Manuela, tylko pociągnęli go za bluzę w stronę szatni. Trener drużyny w której grali, już tam był.
- Gdzie są wszyscy? – zapytał zdziwiony Manuel, narażając się na karcące spojrzenie nauczyciela.
- Są wszyscy, którzy mieli przyjść. – odpowiedział.
- A w jakiej sprawie, bo nie mam zielonego pojęcia, o co chodzi.
- Coś przeskrobaliśmy? – do rozmowy dołączył się Carlos.
- Guerer, nie powiedziałeś kolegom o co chodzi? – zapytał nauczyciel, a kiedy Mateo pokręcił głową, wstał i zaczął krążyć wokół zdziwionych uczniów.
- Chodzi o to, co zrobiliście jednemu z uczniów.
- My?
- Tak, wy, po co się głupio pytasz. Myślisz, że jak masz bogatego tatusia, który założył wytwórnię i może ci opłacić dowolne studia, to możesz lekceważyć szkołę i nauczycieli? – uniósł się.
- Nie miałem nic złego na myśli, po prostu nie wiem, o czym pan mówi.
- Przez was Miguel zamknął się w łazience i nie chce stamtąd wyjść.
- A co my takiego zrobiliśmy?
- Powiedzieliście mu, że ma zapewnione miejsce w drużynie, a kiedy przyszedł do mnie i dowiedział się, że to nieprawda, zamknął się w szkolnej łazience i chce popełnić samobójstwo.
- Ale my nic takiego mu nie powiedzieliśmy. – oburzył się Manuel, ze względu na fałszywe oskarżenie. Przyjaciele spojrzeli na niego jednoznacznie.
- Mylisz się, powiedzieliśmy.
- O Boże… - westchnął Manuel, który niczego nie świadomy jeszcze przed chwilą dobijał się do łazienki, a teraz został posądzony o doprowadzenie tego chłopaka do depresji i chęci popełnienia samobójstwa. Nie podejrzewał też, że 6 lat później ten sam otyły chłopak, odmieniony i żądny zemsty go porwie…

cris · Wysłany: 10:10:27 13-10-07 Temat postu:

O super! Zemsta przesladowanego:) Biedny Miguelito sie zmienil. Czyzby psychopata? Zmienil imie na Carlos ( tak jak jeden z jego oprawców). Ciekawe czy Carlos (licealista) jeszcze zyje????

angie7 · Wysłany: 10:32:12 13-10-07 Temat postu:

super odcinek

monioula · Wysłany: 10:49:27 13-10-07 Temat postu:

Anetko, dobrze kombinujesz, ale jeden fakt przeoczyłaś

Wszystkiego dowiecie się niebawem, bo odcinki będą teraz rozgrywały w przeszłości.

Dziękuję, że czytacie moją telkę, dzięki wam znalazła się na 11 miejscu TOP20. Pozdrawiam :*

Ślimak · Wysłany: 11:30:38 13-10-07 Temat postu:

Lubię takie retrospekcje

No akby wszystko mamy wyjaśnione, więc Carlos był Miguelem, który teraz z żądzą zemsty wymierzy sprawiedliwość swoim wrogom ze szkolnych lat... Też myślę, a może sam Carlos - oprawca, już dostał swoją karę?

Pozdrawiam!

Karolllina · Wysłany: 11:36:35 13-10-07 Temat postu:

odcinek super

ojojoj no to carlosito a raczej Miguelito wraca by się mścić... ciekawie...

Jen · Wysłany: 11:55:16 13-10-07 Temat postu:

A mi się tam wydaje, nasz Carlos Fonsi to Miguel. Jeden z "żartownisiów" nazywał się Carlos a drugi Mateo Fonsi no i tak połączył imię jednego z nazwiskiem drugiego ehh

ale kręcę

chyba coś za bardzo to naciagane by było

heh tylko się nie smiej ... albo dobra możesz się śmiac z mojej durnej teorii