Telenowele

Karolllina · Wysłany: 13:07:14 21-10-07 Temat postu:

:szok: :szok: :szok:

Carlos chce zabić Manuela!?!?!?!?!??! NIE!!!!!!!! Moniula dawaj szybko new bo ja tu na zawał padnę!

Samanta. · Wysłany: 13:08:12 21-10-07 Temat postu:

Super odcinek.Jejku oby tylko niezabil Manuela.Uff Pablo jednak pomoze Emili

cris · Wysłany: 13:49:02 21-10-07 Temat postu:

no Pablo nie zawiódl:) A carlos...manuel musi sie jakos wywinac, tylko jak??

angie7 · Wysłany: 13:54:56 21-10-07 Temat postu:

super odcinek

Ślimak · Wysłany: 14:21:07 21-10-07 Temat postu:

No to wyjaśniły sie pewne kwestie. Pablito - jak mówił nie uwierzył w te brednie, ale może jeszcze się przekona przed czasem...
Carlos Fonsi - nazwisko stanowi analogię, do nazwisk swoich ofiar, ciekawe jak ten szaleniec potraktuje Manuela, ale da se radę facet! Wierzę w niego!

Pozdrawiam!

Renzo · Wysłany: 15:57:46 21-10-07 Temat postu:

nadrobiłem wszystko i usiedzieć na krześle nie mogłem :O TO są super extra genialne odcinki! Chce jeszcze!!!!!!!!! Zapraszam na "Roxankę"

Mary Rose · Wysłany: 17:13:08 21-10-07 Temat postu:

Odcinek super, wreszcie się wyjaśniło pare kwestii, bo nie wytrzymywałam. Pablito nie jest przekonany do tego, co mówi Emi, ale przynajmniej nie zabiera jej do Jorge

A Manuelito taki biedny...

Carlos chce go zabić

Niech tylko spróbuje

Alberto nie chce znać matki, tego się można było spodziewać

Ciekawe, jak dalej się potoczą ich losy

Jen · Wysłany: 19:29:12 21-10-07 Temat postu:

Roberta Pardo · Wysłany: 19:39:11 21-10-07 Temat postu:

Mam nadzieję, że wariat Fonsi nie zabije Manuela! Chociaż póki co nie widzę dla Manu żadnego ratunku...

BlackFalcon · Wysłany: 10:55:54 22-10-07 Temat postu:

monioula · Wysłany: 13:58:19 22-10-07 Temat postu:

XC - 'Telefon od Jorge'

Manuel starał się zachować zdrowy rozsądek, ale przychodziło mu to z trudem, bo był przyparty do muru.
- Bredzisz. Carlos i Mateo zginęli w wypadku samochodowym.
- Tak, wypadki chodzą po ludziach… - porywacz zaśmiał się szyderczo, okrążając Manuela. – Łatwo jest zepsuć coś w samochodzie, na przykład przeciąć przewód hamulcowy. Gorzej, kiedy się przeoczy fakt, że jedna z osób do wyeliminowania będzie przebywała w tym czasie gdzie indziej…
- Mścisz się i zabijasz za to, że nazywaliśmy cię „ciamajdą”?!
- Ty nie nazywałeś mnie ciamajdą. Wręcz przeciwnie, byłeś fałszywie miły, broniłeś mnie przed kumplami…
- To dlaczego mi to robisz?!
- Zrobiłeś coś o wiele gorszego niż wyszydzanie. Zakpiłeś ze mnie, zabierając mi Carinę.
- Carinę?! Mścisz się na mnie przez dziewczynę, z którą skoro jesteśmy przy tym temacie, mi się nie ułożyło? – Manuel się uniósł, Carlos, a właściwie Miguel pogroził mu palcem.
- Dziewczyny zawsze wolały ciebie, nie tylko Carina i Emilia ale także setki fanek. Dlaczego? Czy nikt nie dostrzega wartości jaką mam do przekazania?
- Tą wartością nazywasz chęć zemsty i doprowadzenie do śmierci dwóch ludzi, tylko dlatego, że naśmiewali się z ciebie w szkole średniej?
- Siedź cicho. – syknął zdenerwowany mężczyzna. – Zastanowię się, co z tobą zrobić Manuelu Landeta. Jedno jest pewne – zaśmiał się szyderczo – już nigdy nie zobaczysz swojej Emilii.

Pablo zatrzymał swój samochód na podjeździe małego domku i pomógł Emilii wysiąść, jako że miała skaleczoną stopę i była roztrzęsiona po tym, co ją spotkało.
- Tu mieszkasz? – spytała, ogarniając wzrokiem mały zachwaszczony ogród i jednopiętrowy biały pawilon.
- Zgadza się. Moja mała artystyczna samotnia.
Dziewczyna nie zrozumiała, co miał na myśli, ale jedno spojrzenie na wnętrze wystarczyło, by wiedziała, czym ten chłopak się zajmuje. Nie chciała wypytywać, bo nadal mi nie ufała, zastosowała bezpieczną postawę obserwatora.
- Dasz mi swoje buty, pieniądze na autobus do stolicy i pozwolisz zadzwonić, potem dam ci spokój.
- Nie sądzisz, że należy mi się coś jeszcze?
- Oddam ci pieniądze za bilet, jak tylko wrócę prześlę je pocztą.
- Chodziło mi raczej o wyjaśnienie sytuacji z tym całym porwaniem.
- Nie wierzysz mi. Nie opowiem ci tego, co przeszłam, tylko dlatego, żebyś mógł się pośmiać.
- Nie będę się śmiał, ale wyjaśnij mi, o co chodzi, dlaczego mój wuj miałby cię porwać?
- Dlatego, że jestem z jego synem, a on jest we mnie chorobliwie zakochany. – krzyknęła Emilia.
Kiedy Pablo chciał zapytać o szczegóły, zauważył, że dzwoni jego telefon komórkowy. Spojrzał na wyświetlacz.
- To Jorge?! – dopytywała się Emilia.
- Tak, to on!
- Nie odbieraj! – krzyknęła, wyrywając mu komórkę. Po krótkiej szarpaninie przez pomyłkę wdusiła przycisk i odebrała. Dały się słyszeć głosy Jorge.
- Pablo? Emilia jest z tobą? – mężczyzna bełkotał po upojeniu alkoholowym i chłopakowi trudno było rozpoznać jego słowa.
- Kto to jest Emilia? – zapytał podejrzliwie chcąc wybadać wuja.
- Ona… uciekła mi… mówiłem, żebyś nie przychodził…
Pablo znacząco spojrzał na dziewczynę, która siedziała przy nim i łapała się za głowę.
- Wygląda na to, że mówiłaś prawdę. Weź moją kurtkę, zabieram cię do domu. Po drodze wszystko mi opowiesz.

BlackFalcon · Wysłany: 14:26:05 22-10-07 Temat postu:

Jeszcze! Nie urywaj mi akcji z Manuelem w takim momencie, bo zamiast obiadu zjem wlasne paznokcie

.

monioula · Wysłany: 14:27:56 22-10-07 Temat postu:

No to życzę smacznego, bo kolejny odcinek dopiero jutro

BlackFalcon · Wysłany: 14:30:30 22-10-07 Temat postu:

VANESSA* · Wysłany: 14:31:47 22-10-07 Temat postu:

odcinek genialny czekam na newik z niecierpliwoscia