Telenowele

Monita · Wysłany: 23:09:17 03-01-09 Temat postu:

Wiem jestem niecierpliwa ale kiedy newik ?

ewe17iwi · Wysłany: 0:42:03 04-01-09 Temat postu:

Odcinek śliczny
Poranna rozmowa telefoniczna była cudowna
Gabi tak bardzo nie chciała opuszczać Daniela a jednak musiała
Mischelle również pokochała Gabi
Daniel kocha Bagi ale dlaczego sie nie kontaktuje z nią przecież nie mógł się pogodzić z jej wyjazdem i ich wspólna noc nie chce mi się wierzyć że tylko to było zwykłe zauroczenie
Mam pewne domysły ale pozostawię je sobie zobaczę czy dobrze myśle
czekam już z niecierpliwością na kolejny świetny odcinek
Pozdrawiam

bara2412 · Wysłany: 15:50:36 04-01-09 Temat postu:

kiedy newik?

j17k · Wysłany: 15:57:26 04-01-09 Temat postu:

odcinek będzie dzisiaj

j17k · Wysłany: 16:30:04 04-01-09 Temat postu:

Odcinek 20

Gabriella wróciła z Hollywood odmieniona. Odkryła, ile radości może dać chodzenie po sklepach w poszukiwaniu czegoś modnego. Robiła różne
kombinacje z makijażem i włosami. Stała się też bardziej otwarta na innych. Zaczęła chodzić na lunch razem z innymi pracownikami, zamiast
jak do tej pory zjadać przy swoim biurku przyniesiona z domu kanapki.
Zastanawiała się, dlaczego przedtem trzymała się z daleka od ludzi. Nie poznawała samej siebie i wiedziała, że to nie tylko kwestia modnego
ubrania. Powoli docierało do niej, że przeżyła metamorfozę i inaczej patrzy już na życie.
Jeszcze przez kilka tygodni jej pobyt w Hollywood był tematem rozmów w pracy. Na jej biurku pojawiały się wycinki z czasopism na temat Daniela.
Gdziekolwiek była, wszędzie widziała jego zdjęcia, słyszała jego kolejne przeboje, dostrzegała coś, co przypominało jej chwile, które spędziła
razem z nim. Jak mogłaby o nim zapomnieć?
Pewnego dnia, gdy po powrocie z lunchu znalazła na swoim biurku egzemplarz popularnego czasopisma. Tytuł na pierwszej stronie obwieszczał wielkimi
literami o ostrej walce pomiędzy Danielem Walshem a jego byłą żoną o prawo do opieki nad dzieckiem.
Gabi nie mogła się powstrzymać i przeczytała artykuł, który dotyczył tego, że Amber została przyjęta do słynnej kliniki odwykowej. Reszta to były
wiadomości rozwodzie i o przyznanie prawa są opieki nad córeczką.
Jakie to smutne, że szczegóły z prywatnego życia tych ludzi wywleka się na pierwsze strony sensacyjnych magazynów - pomyślała Gabriella.
Teraz, kiedy minął prawie miesiąc od powrotu z Hollywood, Gabi mogła sobie powiedzieć, że rozegrała całą historię nie najgorzej. Wiedziała, że
nie jest pierwszą kobietą, która uwierzyła w szczerze brzmiące słowa, wypowiedziane w odpowiedniej chwili. Nie będzie też na pewno ostatnią.
Przynajmniej nikt w jej mieście nie wie, jak sie wygłupiła.
Kiedy tego wieczoru wchodziła do domu, już przy drzwiach słyszała dzwonek telefonu.
- Słucham?
- Gabi, tu Daniel. Co u ciebie słychać?
Przez moment wydawało się jej, że serce przestaje bić, ale już po chwili poczuła, że wali w piersi niby młot.
- Wszystko w porządku. - odpowiedziała, starając zachować się naturalnie.
- Przepraszam, że nie dzwoniłem do do ciebie wcześnie, ale... - zaczął.
- Nie musisz przepraszać, przecież rozumiem. Sama też była bardzo zajęta.
- Ale chciałem, żebyś wiedziała...
- Daniel, przestań proszę. Naprawdę nie musisz się tłumaczyć. Bardzo mi miło, że dzwonisz. Przepraszam, że nie mogę z tobą dłużej rozmawiać, ale
mam plany na wieczór i muszę się już przygotować.
Serce waliło jej w piersiach tak mocno, że prawie nie słyszała nic poza jego biciem.
- Rozumiem. - głos Daniela brzmiał jakby z oddali. - Nie chciałem ci przeszkadzać.
- Nie przejmuj się. - starała się mówić lekkim tonem. - Jak się miewa Michelle?
- W gruncie rzeczy zniosła to lepiej, niż się spodziewałem.
- Co masz na myśli?
- Przypadkiem oglądała telewizję wtedy, kiedy powiedziano o próbie samobójstwa Amber. Straszne przeżycie dla czteroletniego dziecka.
- Boże! Daniel, nic o tym nie wiedziałam! A co z Amber?
- Udało się ją odratować, ale jest w bardzo złym stanie psychicznym.
- Wiem, że jest w specjalnej klinice.
- Tak. Najpierw była w szpitalu, a teraz jest w tej klinice. Byłem z nią cały czas. Musiałem ją przekonać, że wyjdzie z tego i że Michelle
jej potrzebuje.
Nic dziwnego, że nie dzwonił.
- Przepraszam, że zadzwoniłem nie w porę. Cieszę się, że u ciebie wszystko dobrze. Bardzo chciałem cię usłyszeć.
- Bardzo się cieszę, że zadzwoniłeś. Tęskniłam za tobą.
- Naprawdę?
- Wybieram się do kina z koleżankami z pracy. Szkoda, moglibyśmy porozmawiać dłużej.
- Rozumiem. - powiedział, a w jego głosie zabrzmiała ulgą. - Cieszę się, że za mną tęskniłaś.
- Ucałuj ode mnie Michelle.
- Dobrze. Nie będę cię już zatrzymywał, ale niedługo znowu zadzwonię, Chciałbym, żebyś wiedziała, że myślę o tobie. Kiedy tylko będzie to możliwe,
będę do ciebie dzwonił.
- Dziękuję, Daniel.
- Do widzenia.
Gabi odłożyła słuchawkę i stała nieruchomo, wpatrzona w telefon. Więc zadzwonił. Nie zapomniał o niej. Najpierw uśmiechnęła się lekko, a potem
wybuchnęła radosnym śmiechem. Daniel zadzwonił!
Opanowała podniecenie i pobiegła do łazienki wziąć prysznic. Musiała sie spieszyć, by nie spóźnić się na spotkanie z przyjaciółkami.
Od powrotu z Hollywood nie czuła się jeszcze taka szczęśliwa. Co by się nie działo, przynajmniej wiedziała, że może mu wierzyć.

Dwa tygodnie później wracała do domu dość późno. Przed wejście podeszła do niej Kelly.
- Cześć, co ty tu robisz? - spytała Gabi, wyciągając klucze.
- Widziałam, jak nadjeżdżasz, i pomyślałam, że dotrzymam ci towarzystwa. Carl zabrał Paty na spacer, żebym mogła troczę odpocząć.
- Dlaczego nie poszłaś z nimi? - spytała Gabriella.
- Carl uznał, że powinnam odpocząć od obowiązków matki. Pomyślałam, że może pójdziemy do kina. Ale kiedy zorientowałam się, że nie wróciłaś z pracy...
- Musiałam zostać, żeby skończyć parę sprawozdań.
- Weź kąpiel, taką długą i z bąbelkami, a ja zrobię ci coś do jedzenia.
- Kelly, jesteś taka kochana.
Gabi wstała i przeciągnęła się.
Kiedy Kelly stanęła w drzwiach łazienki z herbatą, ujrzała tylko głowę Gabi, wystającą ponad gęstą pianę. Kelli usiadła obok Gabirielli na krześle.
Śmiały się właśnie z najnowszego pomysłu Paty, kiedy usłyszały pukanie do drzwi.
- Czekasz na kogoś? - spytała Kelly.

julcia · Wysłany: 17:12:22 04-01-09 Temat postu:

Oby to był on!!!!!!!!!!
Jejku ta Amber naprawde ma problem ze soba

Gabi otworzyła sie na ludzi i bardzo dobrze
Jejku Daniel za nia teskni, jak słodko, ja cche drugi odcinek

justyna14.93-93 · Wysłany: 17:16:09 04-01-09 Temat postu:

odcinek świetny

kiedy new?? Czyżby to Daniel przyjechał??

Monita · Wysłany: 17:18:43 04-01-09 Temat postu:

Kochana tak na początku to ja Cie chce opierdzielić za tą końcówkę ! No jak ja mam teraz funkcjonować nie wiedząc czy to jest Daniel

Gabi po powrocie z Hollywood całkowicie się zmieniła. Otworzyła na ludzi zaczęła wychodzić z domu. Zmieniła nieco swój styl, polubiła zakupy

I to się chwali

Daniel zadzwonił

Nie zapomniał o niej nie zamknął tego rozdziału tylko znów zadzwonił

Niestety u niego nie było tak kolorowo. Miał dużo problemów i nie miał nawet czasu by zadzwonić do Gabi. Oboje bardzo się za sobą stęsknili. Ostatnia noc, ich wspólna noc była dla obojga wyjątkowa

Biedna Michell to musiało być straszne gdy mała zobaczyła w telewizji informacje o tym, że jej matka chciała się zabić. Matko czy ta Amber w ogóle myśli

Kelly jest świetną siostrą naprawdę tylko pozazdrościć

No ale kim jest osoba pukająca do drzwi ??!! Proszę niech to będzie Daniel.
Kochana kiedy newik ?

kikiunia · Wysłany: 17:24:27 04-01-09 Temat postu:

Odcinek wspaniały

Gabi po powrocie z Hollywood całkowicie się zmieniła..
Daniel jednak o niej nie zapomniał i zadzwoniły do Gabi. Oboje za sobą tęsknią

Ta Amber chyba na prawdę ma ze sobą poważy problem..
Nie no ale za końcówkę to normalnie Cię "ochrzanie"!! Jak można tak kończyć!!
Ja teraz będę cały czas myśleć czy to Daniel zapukał do drzwi Gabi czy nie..

Czekam na new:*

Nubia · Wysłany: 17:28:42 04-01-09 Temat postu:

Długo nie mogłam przekonać do twojej telki, ale gdy w końcu przeczytałam wszystkie 20 odcinków zrozumiałam jak bardzo się myliłam. Twoja telenowela bardzo mi się spodobała, świetna historia i odcinki w których wciąż się coś dzieje. Spodobała mi się w pewien sposób postać Gabrieli, która dobrze że się zmieniła po powrocie z Hollywood, coś czuje że wiele ją jeszcze spotka.
Czekam na kolejny odcinek i na spotkanie Daniela i Gabrieli.
Zapraszam też do mnie bo u mnie pierwszy odcinek Amerykańskie marzenia

julcia · Wysłany: 17:34:54 04-01-09 Temat postu:

justynko po tym zakończeniu musisz dzis dać kolejny odcinek

roszpunka92 · Wysłany: 17:52:28 04-01-09 Temat postu:

Świetny odcinek ;]]
Gabi po powrocie z Hollywood bardzo się zmieniła.Zaczęła się spotykać ze
znajomymi.Stała się bardziej otwarta.Ogólnie rzecz biorąc przeszła
metamorfozę.Daniel zadzwonił a więc nie zapomniał o Gabi.Ten brak kontaktu
był spowodowany jego kłopotami z Amber.Kobieta próbowała popełnić
samobójstwo.Czy ona w ogóle nie myśli o tym,że ma dziecko? Biedna Michelle.
Gabi ma świetną siostrę.Dobrze,że mają taki dobry kontakt.
Ciekawe kto puka do drzwi ? Czyżby Daniel ? mam nadzieję,że tak ;]]
Pozdrawiam i czekam na news ; ***

Sylwia1425 · Wysłany: 17:52:31 04-01-09 Temat postu:

o matko jaka miła niespodzianka:*
byłam pewna ,ze nie napisałaś.....
ale weszłam ,zeby przeczytac jeszcze raz poprzednie rozdziały a tu taka niespodzianka dziekuje:*

jak miło,że Gabi otworzyła sie na ludzi:)
zadzwonił do niej ,jak fajnie :*
mam nadzieje,ze to on do niej przyjechał.........

oj miło mi jak ona sie troszczy o jego córeczke :*
stworzą wspaniał a rodzinke,moze zamieszkaja ze soba.......

Monita · Wysłany: 18:49:03 04-01-09 Temat postu:

Justyś kiedy będzie newik bo mnie ciekawość zżera

mili~*~ · Wysłany: 19:17:08 04-01-09 Temat postu:

Aj! Moze to daniel!!!
Ja chce Daniela

Super, zę wyjaśniło sie dlaczego nie dzwonił!! Cudnie xD ach oby to on przyjechał!! Tylko mi czegoś nie konmp-likuj bo zwariuję!!