|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:38:27 28-10-09 Temat postu: |
|
|
nie mogę za pół h znikam a musze ściagnać teksty piosenek nie dam rady |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:39:48 28-10-09 Temat postu: |
|
|
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.... smutaśno
no dobra poczekam do jutra ale odcinek bedzie długi ?
Ostatnio zmieniony przez paulinek dnia 20:30:38 29-10-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:43:09 28-10-09 Temat postu: |
|
|
Długosć mam raczje zwykle taka samą |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:44:51 28-10-09 Temat postu: |
|
|
to w miare długie
\ja nie wiem jak ja zasne w nocy ? |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:37:29 29-10-09 Temat postu: |
|
|
odcinek .........czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:44:35 29-10-09 Temat postu: |
|
|
No spokojnei dopiero co wróciłam |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:47:48 29-10-09 Temat postu: |
|
|
poł nocy nie spałam
zart
spokojnie czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:11:35 29-10-09 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 9
Lenny siedziała po prawej stronie wielkiego łóżka i zaciekle piłowała paznokcie. Z małego okienka u góry drzwi łazienki wydobywało się lekkie światło. Drugim jego źródłem była mała lampka nocna, zamontowana na ścianie tuż nad głową kobiety.
Ziewnęła przeciągle i odłożyła pilniczek na szafkę nocną, po czym przykryła się po szyję kołdrą. Oczy same jej się zamykały, miała bardzo męczący dzień. Dopiero co skończyła rozmawiać z Martinem, gdy zadzwonił jej ojciec, który był ciekawy jak minęła droga. Streściła wszystko w kilku zdaniach i wreszcie mogła się położyć.
Poprawiała poduszkę akurat w chwili gdy z łazienki wyszedł Chase w samym ręczniku owiniętym wokół bioder. Bezwiednie przygryzła wargę prześlizgując się wzrokiem po jego muskularnej, ale smukłej sylwetce. Miło było patrzeć na jego idealnie wyrobione mięśnie brzucha. Przecież fakt, ze są przyjaciółmi, a ona ma narzeczonego nie powinien przeszkadzać w podziwianiu pięknego męskiego ciała. To było cos w rodzaju patrzenia na rzeźbę Davida.
-Co ty tak paradujesz nago? Chcesz mnie wystraszyć?- spytała radośnie, udając, że zakrywa się kołdrą.
-Chyba mi nie powiesz mała, że zawstydza cię gołą męska klata.-
-Mnie? Mnie? Chyba mnie nie znasz przyjacielu.-
-To dobrze bo zwykle śpię nago.-
Na chwilę dziewczynę zamurowało i spojrzała zdziwiona wielkimi oczami na mężczyznę. Dopiero po chwili odzyskała rezon.
-Coś nie przypominam sobie takiego zwyczaju z twojego dzieciństwa- uśmiechnęła się chytrze.
-Bo żartowałem. Chciałem zobaczyć twoją minę i się nie zawiodłem- jedna ręką zdjął z siebie ręcznik pod którym znajdowały się czarne bokserki Calvin’a Klein’a. Następnie sięgnął do torby i wyjął z niej luźny czarny podkoszulek, którego wciągnięcie na siebie zajęło mu kilka sekund.
-Tak śpię.- powiedział, ale ona już zasypiała. Ostatnie co odnotowała to Chase kładący się po drugiej stronie łóżka.
Nie powinien pić drugiej kawy i teraz przeklinał za to samego siebie. Teraz przewracał się z boku na bok i nie mógł zasnąć. A na dokładkę znów wróciły te wszystkie odczucia z samochodu związane z Lenny. Stężał w jednej chwili gdy zobaczył, że dziewczyna rozkopała przez sen cała pościel ponieważ spała bardzo niespokojnie i teraz leżała z podwiniętą do pępka skąpą koszulą nocną. Była piękna, szczupła, a zarazem zaokrąglona tam gdzie trzeba. Ale była jego przyjaciółką! I za parę dni bierze ślub z facetem, którego na pewno kocha. Nie mógł myśleć o niej w ten sposób.
Odwrócił od niej wzrok odnajdując w tym jedyna możliwość by się uspokoić. Nie rozumiał dlaczego nagle pojawiło się między nimi erotyczne napięcie. Nie, że przed laty nie zdarzyło mu się w ten sposób spojrzeć na Lenny, ale były to pojedyncze przypadki, w końcu była piękna dziewczyną. Musiał z tym skończyć jak najszybciej.
Odwrócił się i zakrył głowę poduszką, nie przykrył się tylko kołdrą bo w pokoju było wystarczająco ciepło. A może po prostu tak mu się wydawało.
Prawie już zasypiał gdy nagle poczuł, że dziewczyna przysuwa się do niego przez sen. Po chwili wyciągnęła ręce przyciągając go do siebie i całym ciałem przylgnęła do jego pleców. Zamruczała i przełożyła nogę przez jego biodro.
Myślał, że zaraz zwariuje. O ile wcześniej nie łatwo było mu się opanować, to co miał powiedzieć teraz. Zwłaszcza gdy jedna ręka dziewczyny opadła na jego klatkę piersiową i powolnym zmysłowym ruchem sunęła w dół coraz niżej i niżej. Wiedział, ze ona robi to nieświadomie, ale gdy zamruczała po raz kolejny i przytuliła się do niego jeszcze mocniej wiedział, że nie jest już w stanie więcej wytrzymać.
W jednej chwili zmienił pozycje popychając lekko dziewczynę na poduszki i przygwożdżając ja swoim ciężarem by następnie pocałować ją z wielką namiętnością.
Poczuła nagle, że zmienia drastycznie pozycje i jakiś ciężar na sobie. W chwili gdy otworzyła oczy spragnione usta Chase wpiły się w jej wargi. Natychmiast owiał ją tak podniecający zapach mężczyzny. Mieszanka piżmowych perfum i skóry mężczyzny. Mężczyzna pogłębił pocałunek, a ona czuła, ze traci świadomość swoich czynów. Poczuła przyjemne ciepło w rozpływające się po dolnych okolicach brzucha. Bezwiednie rozchyliła wargi i zarzuciła mu ręce na szyje. Nie czekał na zaproszenie i wtargnął językiem do jej ust penetrując ich wnętrze, drażniąc przyjemnie jej podniebienie. Jej ciało przeszedł rozkoszny dreszcz i myślała, ze zaraz rozpłynie się w ramionach przyjaciela. Chciała całkowicie poddać się namiętności, ale w tym momencie mężczyzna nagle oderwał się od niej. Oddychali niespokojnie i potrzebowali dłuższej chwili by ochłonąć. Pierwszy odezwał się Chase.
-Nigdy więcej tego nie rób! Nie wystawiaj mnie na taką próbę, bo nie jestem w stanie nad sobą panować- powiedział gniewnie.
-Mam nie odwzajemniać twoich pocałunków?- spytała z mina niewiniątka.
-Nigdy więcej mnie nie dotykaj w ten sposób. Wiem, że musiał ci się śnić Martin, ale ja jestem tylko mężczyzną… I dawno nie miałem żadnej kobiety- dodał naprędce. Było to nieprecyzyjne wytłumaczenie, ale dziewczyna przyjęła je bez protestów.
-Obiecuję, że w przyszłości postaram się nie śnić snów takich jak ten.- Zaśmiała się lekko. Nie pamiętała dokładnie co jej się śniło, ale dałaby sobie rękę uciąć, że wcale nie śnił jej się narzeczony.
-To dobrze- opał na poduszki obok niej. –To ja powinienem cie przeprosić. Zachowałem się jak nastolatek, w którym szaleją jak burza hormony.-
-No wiesz, całujesz lepiej niż taki nastolatek. Też byłam nastolatką i miałam z takimi do czynienia.- posłała mu lekko rozbawione spojrzenie, chociaż wcale nie było jej tak bardzo do śmiechu. Jeszcze dochodziła do siebie po tym zapierającym dech w piersiach pocałunku.
-Ty też nieźle. Dużo lepiej niż jak ostatnio się całowaliśmy- pochwycił jej spojrzenie a kąciki jego warg skierowały się w górę.
-Sugerujesz, że wtedy źle całowałam- uniosła się gniewnie, ale oboje wiedzieli, że to wszystko żart. Mała przyjacielska gra w którą lubili grać oboje. Takie przekomarzanie się.
-Nie nie śmiałbym. Sugeruje tylko, że idzie ci jeszcze lepiej.-
-No to masz szczęście- lekko uderzyła go poduszką –Ale chodźmy już spać-
-Jasne, dobranoc.-
Oboje woleli wierzyć, że to był jednorazowy przypadek i z takim przeświadczeniem usnęli.
Obudził ją dzwonek komórki która nastawiła wieczorem. Nie chcąc budzić przyjaciela starała się wstać bezszelestnie i przejść do łazienki. Na stoliku miała już naszykowane ubranie, więc nie musiała trzaskać się szafą.
Rozebrała się i weszła pod prysznic, potrzebowała odświerzenia przed ciężkim dniem. Dużo rzeczy będzie miała do załatwienia tutaj.
Może jednak powinna skorzystać z pomocy Chase’a. Zawsze co dwie głowy to nie jedna, a jemu mogła bezgranicznie zaufać.
Weszła pod prysznic i odkręciła kurek z ciepła wodą, a następnie wyregulowała temperaturę. Wciąż pamiętała ten pocałunek w nocy. Gdy ją obudził była na granicy świadomości, a mimo to instynktownie odwzajemniła go. To nie było wcale mądre z jej strony. Miała narzeczonego i nie chciała żeby przypadkiem ich przyjaźń się popsuła. Nie przeżyłaby chyba, gdyby Chase znów odszedł.
Strumień wody leciał wprost na jej twarz. Woda ma działanie kojące, która ona uwielbiała, rozluźnia spięte mięśnie. Dlatego tez od zawsze pływała. Ojciec nauczył ja tego gdy miała 7 lat i zawsze chętnie szlifowała tą umiejętność. W liceum należała do sztafety szkolnej i zajmowali nawet wysokie miejsca na zawodach stanowych.
Wyszła spod prysznica i ubrała się szybko. Postanowiła nie suszyć włosów i tylko wytarła je ręcznikiem. Kiedy wychodziła z łazienki Chase jeszcze spał. Kiedy wstała z łóżka skorzystał z okazji, ze teraz ma je całe dla siebie i wyłożył się na całej szerokości mebla.
Uśmiechnęła się pod nosem , naskrobała na ulotce reklamującej hotel, którą ktoś zostawił w ich pokoju, dwa słowa i cichutko wyszła do stołówki. Chciała jeszcze zjeść pożywne śniadanie przed wszystkimi rozmowami.
Weszła powoli do restauracji i znalazła wolny stolik. Kelner który wczoraj ich obsługiwał patrzył na nią dziwnie, ale zignorowała go i usiadła. Zauważyła że rano maja zupełnie inne menu i uznała to za udany chwyt marketingowy. Podobny trik zastosowała sieć Fast food’ów Mc’Donalds, ale w ich przypadku było to raczej niekorzystne. Większość z tych kanapek, które wtedy podawali wcale nie była smaczna ani sycąca. To była opinia klienta. Ale wyglądało na to, że wcale nie tracą na tym pieniędzy. Zauważała takie rzeczy. W końcu w firmie ojca zajmowała się marketingiem.
-Zdecydowała już się pani?- tym razem obsługiwała ją kobieta.
-Tak, tak. Pieczywo czosnkowe, jajecznica i latte- zamknęła menu i podała je kelnerce.
-Będzie gotowe za 15 minut.- |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:45 29-10-09 Temat postu: |
|
|
No fajny , fajny ten odcinek
Ciekawe co się jej śniło
Szkoda, ze nie doszło do niczego więcej.
Mimo że są przyjaciółmi to czuć między nimi napięcie seksualne.
I tak prędzej czy później będą uprawiać seks . (napisałabym , że się ze sobą prześpią, ale to już przecież zrobili)
No i żal w tym wszystkim Martina, bo sobie na to nie zasłuzył...
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:32:03 29-10-09 Temat postu: |
|
|
Tylko sie pocałowali. Mozę MAretin nie uznaje pocałunku za zdradę mozę mu nawet o tym powie... Kto tak wie Lenny
Tak od razu do łózka?? nie za wczesnie?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:11 29-10-09 Temat postu: |
|
|
Nie za wcześnie.
Ile oni już się czasu znają... |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:38:08 29-10-09 Temat postu: |
|
|
No 17 lat :p
Ale dopiero co sie spotkali |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:37 29-10-09 Temat postu: |
|
|
fajny odcineczek
i nareszcie sie doczekałam.
kurcze oni sa takimi zgranymi przyjaciółmi
ten ich pocałunek w nocy wiedzieli ze nie powinni a sie pocałowali . Co prawda zaczoł Chese ale ona odwzajemniła go . i poczuła ciepło w brzuchu tak jak i on. niech do tego slubu nie dojdzie !!!
lenny ma być z chesem współnie beda wychowywac dzieci Chesa i strać sie o swoje . jakie piekne zakonczenie tej chistori wymysliłam teraz prosze o realizacje
czekam na nes\wsa |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:49:06 29-10-09 Temat postu: |
|
|
Kto to wymyslił?? :p Chyba ty
Przeciez Martin niczym nie zawinił i maja mu dziewczyne zabrać?? |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:06 29-10-09 Temat postu: |
|
|
live is brutal
życie sie mówi raz pod wozem a raz na wozie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|