Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleksia Mistrz
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 14599 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:41:38 28-11-09 Temat postu: |
|
|
rozumiem.
ja Losków nie lubię, ale damy radę
czekam na premierę ;*
i ostatni odcinek ZPT |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:45:06 28-11-09 Temat postu: |
|
|
będzie jeszcze epilog |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen Bee Idol
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 1746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Meksyk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:11:36 28-11-09 Temat postu: |
|
|
Jak to przedostatni odcinek?!
Ja nie chcę!!!
I kto to jest Clarity???
Czyżby Martin zaczął inaczej patrzeć na Mattie...
W sumie to pasowaliby do siebie
I ja chcę piękne, szczęśliwe zakończenie!!!
A odcinek cudny, jak zwykle
Czekam na new :*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:44:40 28-11-09 Temat postu: |
|
|
Clarity wyjasni sie
Dowiecie sie kto to |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:22:34 29-11-09 Temat postu: |
|
|
ROZDZIAŁ 20
Poruszyła się niespokojnie słysząc, że ktoś otwiera drzwi jej samochodu. Udawała, ze nic nie zauważyła licząc, ze nieproszony gość po prostu odejdzie. Nawet nie podniosła głowy by sprawdzić kto to.
-Co się stało Lenny?- usłyszała głos przyjaciela, a następnie poczuła jego palce na swoim policzku. Zadrżała lekko, jednak nie odwróciła wzroku. Nie chciała na niego patrzeć po tym jak ją okłamał. Dla niej zatajenie informacji tez było kłamstwem. A najlepszy przyjaciel nie postanowił podzielić się z nią informacją, ze ma kogoś. Oczywiście było to naiwne z jej strony wierzyć, że taki mężczyzna jak Chase byłby samotny, ale jednak…
-Nic takiego!- odepchnęła jego dłoń, wciąż unikając wzroku przyjaciela.
-Przecież widzę, ze coś się dzieję, wiesz ze możesz mi powiedzieć…-
-Skoro tak bardzo chcesz proszę bardzo!- Jej twarz wyrażała zdenerwowanie podczas gdy jego spojrzenie pełne było czułości od której krajało jej się serce. Tak bardzo go kochała. –Dlaczego mi nie powiedziałeś, ze masz kogoś?!-
-Co takiego?-
-Normalnie! Przychodzę do ciebie i co zastaję w drzwiach jakąś lalunię…- Nie to chciała powiedzieć, ale już jej się wymknęło, nie było odwrotu.
-Jesteś zazdrosna- Wyczuwała w jego głosie zdziwienie, ale i umysł zapewne podsuwał jej wrażenie, że powiedział to z nutką satysfakcji –Siedzisz tutaj, jesteś w sukni ślubnej i jesteś zazdrosna?-
Rzuciła mu wściekłe spojrzenie i nie zastanawiając się nad konsekwencjami zaczęła szarpać się z zamkiem sukni. Nie reagował patrzył tylko jak rozsuwa suwak i energicznymi, nierozważnymi ruchami pozbywa się najpierw gorsetu, a następnie spódnicy. Zwinęła wszystko w dłoniach i rzuciła na tylne siedzenia, po czym z bojową miną spojrzała na twarz Chase’a
-Już nie siedzę w sukni proszę bardzo!- Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że rozebrała się praktycznie do naga i siedzi teraz w samej bieliźnie. Gdy była wściekła nie było nigdy czasu na myślenie.
-Lenny, oj Lenny co ty wyprawiasz…- powiedział nieco zachrypniętym głosem –O co w tym wszystkim chodzi?-
Powoli jego wzrok zsunął się z twarzy przenosząc się na jej odsłonięte ciało.
-Popatrz mi w oczy i wreszcie odpowiedz na pytanie! Dlaczego mi nie powiedziałeś o Clarity!-
-Moja mała zazdrośnico. Clarity jest siostra Marisy.-
Nim zdarzyła cokolwiek zauważyć wyciągnął ręce w jej stronę i zamknął je na jej tali przyciągając do siebie i sadzając sobie na kolanach.
Była o niego zazdrosna! Te słowa były dla niego jak najpiękniejsza ballada. Musiała cos do niego czuć skoro była wściekła o jego domniemany związek z siostrą żony. Przecież powinna byłą wiedzieć, że gdyby ktoś był w jego życiu natychmiast był jej o tym powiedział. Natomiast zaślepiona zazdrością zapewne nawet o tym nie pomyślała.
I to było w tym wszystkim takie wspaniałe, jeśli pojawiała się w niej zaborczość, a ślub jeszcze się nie odbył miał szansę zdobyć jej serce. Chociaż… nie, nie powinien tego robić. Była zdecydowana wyjść za Martina, w takim razie on sam mógłby okazać się tylko przelotną miłostką, która przekreśliłby jej szanse na szczęście. Ale nie mógł oprzeć się by jeszcze raz zakosztować jej warg, zwłaszcza gdy trzymał ja na kolanach prawie nagą i dziewczyna wpatrywała się w niego nieziemsko błękitnymi oczami.
Starając się nie działać zbyt pochopnie, jedna dłonią przytrzymał ją w pasie, a drugą ujął za szyję przytrzymując blisko siebie. Najpierw na próbę delikatnie musnął jej wargi jakby to miał być ich pierwszy pocałunek. Doczekawszy się odpowiedzi zatopił się w jej lekko różowych ustach. Całował ją z czułością, ale i zapamiętale i z pasją. Czuł jak przytula się do niego przylegając do jego klatki piersiowej.
-Och Chase…- jęknęła cicho rozchylając usta. Przejechał dłonią po jej plecach i jeszcze raz zasmakował jej warg by następnie spojrzeć na nią uważnie. Wyglądała tak niewinnie i zarazem pociągająco, ze ledwie powstrzymywał się by nie powrócić do przerwanej czynności.
-Lenny ja…-
-Ach zamknij się! Zawsze miałeś zapędy do odzywania się wtedy kiedy nie trzeba- Chwyciła jego twarz w dłonie i przyciągnęła ją do siebie.
-Martin…-
-Nie ma już Martina więc czy mógłbyś mnie pocałować?- Nie mogła znaleźć lepszego afrodyzjaku niż ten, którym posłużyła się w tej chwili. Była wolna, mogła być jego i najwyraźniej chciała tego
-Lenny…-
-Zacięła ci się płyta czy…- Nie zdarzyła dokończyć bo Chase łapczywie wpił jej się w usta. Odwzajemniała gorliwie pocałunki i oboje zatracili się w tych delikatnych pieszczotach.
-Tak bardzo cie kocham moje słońce!-
Dziewczyna na chwilę zesztywniała i miał wrażenie, że pospieszył się z tym wyznaniem. Zanim zdążył cokolwiek dodać objęła go mocno za szyję i lekko zaśmiała się.
-To czemu mi tego nie powiedziałeś? Zawsze należałam tylko do ciebie-
-A moje serce do ciebie.-
Nigdy nie przypuszczał, że jako 32 latek z czwórka dzieci będzie kiedykolwiek kochać się z ukochaną na przednim siedzeniu samochodu, ale gdy Lenny odchyliła do tyłu jego fotel i zamknęła auto nie miał wątpliwości do czego dąży. I wcale nie miał nic przeciwko. Jak dobrze, że zainwestowała w przyciemniane szyby i zaparkowała samochód na samym skraju parkingu. Drżącymi dłońmi rozpięła jego koszulę, a następnie zsunęła spodnie.
-Nic pod spodem?- przenosiła spojrzenie pomiędzy jego twarzą, a męskością.
-Nie miałem czasu. Musiałem kogoś gonić.- pocałował ją mocno ściągając z niej jednym zwinnym ruchem bieliznę. Była gotowa by go przyjąć. Nie chciał jednak się spieszyć, pieścił jej piersi nim kobieta nie zaczęła go ponaglać.
-Chase… Proszę…-
Pochwycił ją za pośladki i wszedł w nią jednym szybkim ruchem. Prowadził ich ku rozkoszy w sam środek raju na ziemi.
W ciągu kilku dni bardzo zaprzyjaźniła się z dziećmi ukochanego, ale nie przypuszczała, że tak łatwo zaakceptują ją w życiu ich ojca.
A jednak. Gdy mężczyzna ogłosił im, że teraz Lenny zamieszka razem z nimi widziała jak ich twarzyczki rozpromieniły się. A gdy Ariel podeszłą do niej i z niewinnym uśmiechem spytała czy teraz będzie ich nową mamusią, poczuła, że serce rozrasta jej się do niewyobrażalnych rozmiarów. Nie zdążyła nawet zastanowić się nad pytaniem, gdy Chase przycisnął ją mocniej do swojego boku.
-Jak najbardziej- pocałował ją mocno, ale bliźniaki i Gracie nie dały im się długo sobą nacieszyć bo zaraz otoczyli ich i uwiesili się spodni ojca i jej sukni. Dopiero w tym momencie zdała sobie sprawę z tego w jakim nadal jest stroju.
-Chyba powinnam wrócić do siebie i przebrać się w cos innego… i zmienić Mattie w szpitalu.-
-Moje szkraby chyba nie będą mi miały za złe, że ci potowarzyszę prawda?-
-Prawda- cała czwórka odpowiedziała chórem
-Ale wlócicie niedługo?- Gracie wsunęła kciuk do buzi i posłała im pytające spojrzenie.
-Oczywiście kochanie- Chase nachylił się nad córką i pocałował ja delikatnie w czoło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:40:27 29-11-09 Temat postu: |
|
|
Piękny odcinek, Natalia. ;* Tylko taka wielka szkoda, że to juz koniec.
Wiedziałam, że tych dwoje są dla siebie przeznaczeni. I będą razem. Od samego początku było widać, że cos do siebie czują. Nie była to tylko przyjaźń jak sami na początku twierdzili. Cieszę sie, że są razem!
Tak poza tym spodziewałam się jeszcze, że cos napiszesz więcej o Martinie i o Mattie.
Tak na koniec - cudowna była ta telka. ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:47:46 29-11-09 Temat postu: |
|
|
Jeszcze będzie epilog
ciesze sie ze sie podobało
Mozę i w epilogu [pojawi sie cos o inych |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:29:19 29-11-09 Temat postu: |
|
|
Ojej.
W końcu są razem.
Bardzo bardzo bardzo, ale to bardzo mi się podobało.
Szkoda że to już koniec. |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:32:55 29-11-09 Temat postu: |
|
|
Wszystko co dobre kiedys sie kończy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:29:45 29-11-09 Temat postu: |
|
|
Szczęśliwe zakończenie!
Jak uwielbiam szczęśliwe zakończenia
Seks w aucie Taaaak... tego już bardziej nie skomentuję.
Co z Martinem? Jest w końcu z siostrą Lenny czy nie?
Dzieci mają teraz Lenny Jejku... Kochająca rodzina
A co z Ethanem?
Nati! Ty wiesz ze epilog musi być ! |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:05:43 29-11-09 Temat postu: |
|
|
Sppokojnie Ethan przeżył :p Wszystko bezie dobrze epilog bedzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Brooklyn Mistrz
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 10445 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z klatki B Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:32 29-11-09 Temat postu: |
|
|
No wiedziałam , że będzie
To ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:22:44 30-11-09 Temat postu: |
|
|
Czekaj Wcześniej niż ep[ilog będzie new w dziewicach |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:47:27 30-11-09 Temat postu: |
|
|
mili~*~ napisał: | Gdy była wściekła nie było nigdy czasu na myślenie |
Hahha jak ja to doskonale znam Ze trzy, a nawet cztery razy w tygodniu coś takiego mi się zdarza
Co do końca...To jestem zawiedziona! Oczywiście tylko dlatego, że to już koniec i pocieszenie w postaci epilogu w niczym tu nie pomoże. Lubiłam tą telę...Styl Mili i doskonała fabuła ( Mam sentyment do opek o przyjaciołach).
Lenny i Chase, oni po prostu musieli zostać połączeni. Niby mogli zdać sobie z tego sprawę trochę wcześniej, jednak uważam, że teraz Lanny będzie mogła sprawdzić się w roli "mamusi" dzieciaczków swojego mężczyzny
Oni są dla siebie idealni, więc świetnie, ze ich połączyłaś na koniec.
Dziękuję Ci za to
Ostatnio zmieniony przez chochlik dnia 13:48:02 30-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:52:10 30-11-09 Temat postu: |
|
|
No cóż na pocieszenie mam tylko tyle ze moze jeszcze uda mi sie cos iuinnego dobrego wyprodukowac
No i nie mogłam wam tego zrobić zeby nie byli razem
Sobie nie mogłam tego zrobić |
|
Powrót do góry |
|
|
|