Telenowele

Sylwia1425 · Wysłany: 0:14:20 22-04-09 Temat postu:

przepraszam mówiłam te odcinek to trauma....
tam pod zdjeciem z lusterkiem było

Błagam potrzebuje pomocy nie moge napisac tego co chce bo mi tekst znika ..........
nie moge napisac całosci co bylo pod zdjeciem z lusterkiem

Milka24 · Wysłany: 0:23:50 22-04-09 Temat postu:

Sylwia1425 · Wysłany: 0:30:54 22-04-09 Temat postu:

a za to przepraszam zapomniałam sie wylogować.......

chochlik · Wysłany: 7:21:46 22-04-09 Temat postu:

Coś mi się wydaje, że Paola zdziwi się budząc nie w swoim łóżku

Czekam na new

Dulcemogosia · Wysłany: 8:25:44 22-04-09 Temat postu:

to kiedy new??

malutka · Wysłany: 9:54:00 22-04-09 Temat postu:

Nie wiem czy komciałam xD

Ost 3 ? Odc boskie !!!
Ach nasi kochani jadą razem .... wzium xD

Gwiazdom ze Step Up przypominają się chyba dobre czasy

Chce newika

Kiedy bd ???

Airam. · Wysłany: 13:38:43 22-04-09 Temat postu:

mmm...to jest genialne !!
ak czy tak wladowali w jednym łózku

czekam na news:)

Milka24 · Wysłany: 15:16:18 22-04-09 Temat postu:

będzie wieczorem;P postarams ie tez cos w The other napisac oile to ktos czyta xD

a co do zatancz no to fakt, mieli osobne łózka wylądowali w jednym, bywa^^

Hope · Wysłany: 15:29:19 22-04-09 Temat postu:

w końcu razem

i to w jednym łóżku

Pablo chciał dobrze

jednak nie zdziwiłabym się gdyby rano chłopak oberwał od pewnej lunatyczki

też kiedyś lunatykowałam, ale w końcu z tego wyrosłam

czekam na new :]

Sylwia1425 · Wysłany: 15:58:47 22-04-09 Temat postu:

o wypraszam sobie ja czytam

czekać czekac bo warto :*

olcia89 · Wysłany: 17:06:26 22-04-09 Temat postu:

chce, odcinek

Airam. · Wysłany: 17:07:25 22-04-09 Temat postu:

ja chce news

poprosze nastepny odcinek

violetta007 · Wysłany: 17:52:08 22-04-09 Temat postu:

Haha

Paola i Pablo w jednym łózku, a to dobre xD

Ciekawe jak zareaguje

Lost Princess · Wysłany: 19:02:38 22-04-09 Temat postu:

Haha dla bezpieczeństwa radze żeby Pablo wstał wcześniej...

Milka24 · Wysłany: 20:46:00 22-04-09 Temat postu:

Odcinek13

Pobudka i prezent w jednym...

Do pokoju przedzierały się promienie słoneczne, które padały prosto na twarz Paoli. Powoli otworzyła oczy. Chciała się ruszyć ale coś jej przeszkadzało....zadała sobie bardzo ważne pytanie...Co do diabła robi koło niej ściana!? Przecież spała przy oknie...Poczuła na swojej szyi czyjś oddech....spojrzała w prawą stronę i przeżyła szok... (Pablo!? Co?! Gdzie on trzyma te łapska! Gdzie ja trzymam swoje!)
Zorientowała się że sama obejmowała śpiącego chłopaka...
(To nie możliwe...czy ja znowu lunatykowałam? Ale jak ja nawet przez sen mogłam położyć się w jego łóżku!! Przecież to Pablo!....O raju....co on sobie pomyśli....przecież ja się totalnie skompromituje....co ja mu powiem...że przez sen wstałam z łóżka bo znalazłam wygodniejsze miejsce u niego w ramionach?! Przecież to żałosne...Muszę stąd jakoś wyjść! Ale jak się ruszę to on się obudzi i już po mnie....mamo ratuj....co robić....co robić....no nic...trudno....nie ruszam się...będzie co będzie a teraz mogę sobie jeszcze pospać...ostatni sen przed śmiercią....nawet nie chce myśleć co będzie jak on się obudzi....) Paola zamknęła oczy i próbowała ponownie zasnąć....
Chwilę później, światło obudziło Pabla...
(Więc to nie był sen....ja się kiedyś potnę różową żyletką....chyba wygodnie jej było bo trzyma mnie mocno....Musze coś zrobić zanim się obudzi....Tylko co....nie uda mi się wstać żeby jej nie ruszyć....a jak ona się obudzi to wtedy po mnie...co ja mam teraz zrobić....czekać aż się obudzi i zobaczyć jak zareaguje czy wstać gwałtownie i uciec do kibla? O to jest pytanie....kurde boje się no....idę spać później się będę martwił....) Pablo zamknął oczy....
Oboje próbowali zasnąć....jednak ani jednemu ani drugiemu się to nie udało....byli tak zdenerwowani...tacy przerażeni....a jednocześnie dziwnie spokojni w swoich objęciach, że o śnie nie było mowy.....
Gdy już nie mogli wytrzymać otworzyli oczy....pech chciał że zrobili to jednocześnie....gdy zorientowali się że patrzą na siebie wzajemnie, wstali jak poparzeni i z wrzaskiem stanęli w dwóch różnych końcach pokoju...
Przestali krzyczeć....teraz dziwnie się na siebie patrzyli....panowała zupełna cisza.....
-Tylko na mnie nie krzycz!- powiedzieli w jednym momencie poczym spojrzeli na siebie jak na jakiś idiotów....ani Pablo nie spodziewał się takiej reakcji Paoli ani ona tym bardziej...
-Możemy o tym zapomnieć?- zaproponowała...
-Jasne....
Pablo bardzo się zdziwił....oczekiwał przemówienia trwającego wieczność....kopa w tyłek....a tu nic...ona proponuje by o wszystkim zapomniał...
(Co z nim....nie krzyczy....nie dąsa się...nie zadaje głupich pytań....nie wyśmiewa się ze mnie....tylko tak po prostu się zgadza...cos jest nie tak..)
-Yyyy....to ja idę na śniadanie...- powiedział zmieszany i złapał za klamkę....
-W samych bokserkach? Powodzenia....
-No fakt....ubiorę się najpierw...
Paola zaczęła się śmiać
-No i z czego tak ryjesz...
-Z ciebie...
-Masz jakiś problem?
-To chyba ty....normalny człowiek nie wychodzi do restauracji hotelowej w samych bokserkach...
-Zamilcz....
-Nie uciszaj mnie!
-Bo co!
-Jajco!
I wszystko wróciło do normy...znowu zaczęli się kłócili...jedyną rzeczą o której nie mogli zapomnieć była reakcja drugiej osoby na to co wydarzyło się w nocy...to nie dawało im spokoju...bo to nie było normalne....nie w ich przypadku...

Cały ranek i południe mijali się bez słowa....zwiedzali różne atrakcje hotelowe, byli w restauracji , siedzieli przy dwóch zupełnie oddalonych od siebie stolikach...co trochę tylko zerkali na siebie zza karty menu....

Zbliżała się godzina rozpoczęcia gali....
Paola chodziła w kółko po pokoju...wywalała ciuchy z walizki....

-To niemożliwe! Ja nie mogłam tego nie zabrać....o nie......zostawiłam w domu na wieszaku...jak ja mogłam o niej zapomnieć!?
-Co się stało?- zapytał Pablo
-Zapomniałam kiecki z domu, w której miałam iść na turniej....mam same jeansy...bluzki z krótkim rękawem...bluzy...a przecież musze mieć coś w miarę eleganckiego...to jest gala a my na dodatek mamy miejsca w pierwszym rzędzie!
Paola usiadła załamana na łóżku...
-Przestań się mazać...założysz coś innego...
-Ale ja nie mam nic innego!
-Masz całą walizkę ciuchów!
-Ale nie sukienek!
-To idź w spodniach!
-Ale wszystkie eleganckie rzeczy miałam w pokrowcu razem z sukienką! Tutaj mam same sportowe, buty i kosmetyki...
-Pogratulować inteligencji...
-Zamknij się....nie musisz mnie dobijać!
Zaczęła płakać w poduszkę....
-No daj spokój...to tylko ciuchy! Gorzej by było gdyby ci je ktoś ukradł....szykuj się bo wychodzimy za jakiś czas...
-Ja nigdzie nie ide....daj mój bilet pani z recepcji...posiedzisz sobie z nią...choć jeden wieczór tutaj ci się uda....
-Ale z ciebie jest dzieciak...- powiedział Pablo poczym wyszedł z pokoju...
-No i świetnie! Teraz on będzie się dobrze bawił....będzie oglądał Khvorovą a ja będę leżeć i beczeć w poduszkę....!
Leżała tak jakąś godzinę, zupełnie sama, zapłakana...
(No i tak właśnie przez własną głupotę zmarnowałam jedyna szansę zobaczenia mojej idolki...on chyba miał rację....mogłam iść w jeansach...przynajmniej byłabym na Blackpool....
ale ze mnie kretynka...)
W pewnym momencie do pokoju wszedł Pablo...
-Co ty tu robisz? Nie pojechałeś jeszcze?
-Słuchaj...przyjechałem tu z tobą....bilety są dla ciebie i mnie...więc nie mam zamiaru iść z jakąś babką z recepcji...masz...czekam przy schodach....daje ci dwadzieścia minut nie więcej...Pablo rzucił na łóżko Paoli dużą siatkę....
Zamknął za sobą drzwi...Paola stała jak wryta...on jej nie zostawił... nie pojechał sam....nie zapomniał o niej mimo tego że na niego wrzeszczała.....potem przypomniała sobie o siatce...otworzyła ją i wyjęła piękną, białą sukienkę na ramiączka....
(Jaka śliczna....w życiu nie miałam takiego cuda na sobie....popatrzyła na metkę....ARMANI...osz ty w mordę....kupił mi kieckę za kupę szmalu.. o nie..... i jeszcze pantofelki...przymierzyła, były idealne....założyła sukienkę.....pasowała jak ulał ....o raju a co ja zrobię z włosami....a makijaż? Zostało mi piętnaście minut! Biegiem poleciała do łazienki.....po chwili była gotowa....)
Wyszła z pokoju....Pablo siedział na schodach...

Paola nieśmiało na niego spojrzała....
(Na manekinie wygladała bosko ale na niej....warto było wydać tyle kasy...)

-Dobra?- zapytał
-Ujdzie w tłoku....nie jakieś cudo ale i nie najbrzydsza....
Pablo wstał i spojrzał na nią z politowaniem...
-No dobra....jest prześliczna...dziękuje! Paola rzuciła mu się na szyje.....po chwili szybko zabrała ręce....
-No tak.....dziękuje....
Pablo lekko zmieszany przypomniał sobie jeszcze o czymś....
-Zapomniałbym...
Wyjął z kieszeni śliczny naszyjnik który idealnie pasował do sukienki...
-Masz...
-Ja nie mogę tego przyjąć...sukienki już nie powinnam...
-Idziesz tam ze mną więc masz wyglądać jak milion dolców....
Założył jej naszyjnik...
-No teraz możemy iść....
Paola uśmiechnęła się do niego....

-Nie sądziłam że stać cię na taki gest...
-A ja nie sądziłem że będziesz siedzieć w pokoju i ryczeć jak małe dziecko....
-Bo ty nie wiesz jak bardzo wygląd jest ważny dla kobiety....a poza tym wiesz jak mi zależało na tym turnieju...
-Dobra nie przeżywaj już jak mrówka okres tylko chodź bo się spóźnimy...
Pablo wyciągnął do niej dłoń....
-Co? Mam iść z tobą? Oszalałeś?
Spojrzał jej w oczy....
-No dobra ale tylko na czas turnieju...
Wreszcie dotarli na salę...
Zajęli miejsca przy stoliku...
Pablo co chwila zerkał na Paolę, która siedziała podniecona jak małe dziecko czekające na prezent....wyglądała nieziemsko...
-Nareszcie....
Rozpoczęła się prezentacja par....
-Jest Elena!
-Spokojnie ludzie patrzą!
Pary po kolei się prezentowały....Paola klaskała, krzyczała....jak kibic na meczu piłki nożnej...była taka szczęśliwa....po jakimś czasie Pablo się już przyzwyczaił i zaczęło go bawić to jej zadowolenie....
Najlepsze pary zawodowe były już na parkiecie...
Paola nie odrywała wzroku od Eleny...

Paola była zaczarowana.....

w następnym odcinku: monolog, kremówki i.....beso? nie, jednak nie;/[/img]