Telenowele

Marz · Wysłany: 20:03:20 28-04-09 Temat postu:

Przysięgam zapomniała

Jedynie to co pamiętam związanego z koktajlem, ze pod koniec bedzie fala tsunami lub wybuch wulkanu i wszyscy zginą

Hahaha

Sylwia1425 · Wysłany: 20:28:00 28-04-09 Temat postu:

to ja juz wiem dlaczego jest taki postój

zapomnieć o mnie..................
wszystko sie juzwyjaśniło.....
no dobra ja to ja ,ale nie tylko mi to obiecałaś z tego co wiem.....

Megan · Wysłany: 20:30:41 28-04-09 Temat postu:

Gdzie odcinki ?!

Milka24 · Wysłany: 20:41:35 28-04-09 Temat postu:

nie ma:P
dopiero wróciłam relax mam temperature wiec działam na zwolnionych obrotach, wybaczcie:P

olcia89 · Wysłany: 20:44:59 28-04-09 Temat postu:

ale beda dzisiaj??

Lost Princess · Wysłany: 20:46:50 28-04-09 Temat postu:

Właśnie, będzie odcinek??!

Monita · Wysłany: 20:48:07 28-04-09 Temat postu:

Mili chociaż jeden ;*

Milka24 · Wysłany: 20:49:52 28-04-09 Temat postu:

bedzie ale dajcie mi chwile bo nie wiem co najpierw mam juz robic haha

Marz · Wysłany: 20:54:13 28-04-09 Temat postu:

Sylwia przypomnij mi bo na śmierc zapomniałam !!

Milka spokojnie poczekamy :*:*:*

Megan · Wysłany: 21:00:30 28-04-09 Temat postu:

Ja nie wybaczę

Nie no spoko poczekam te 5 minut

Milka24 · Wysłany: 21:08:27 28-04-09 Temat postu:

Odcinek 25

Zaufanie drugiej osobie to podstawa związku...

Any, która siedziała wtulona w Pabla...
-No chyba teraz już wiesz...- odpowiedziała Ana
-Ale że co , że wy jesteście razem?
-Tak ich naszło jak zobaczyli was razem, że Tomas w końcu odważył się wyznać Anie co do niej czuje- oznajmił Tayler
-Gratulacje!- krzyknęła Paola poczym chciała rzucić się na koleżankę...-oj.. lepiej nie będę przeszkadzać....
Wszyscy zaczęli się śmiać...
-Ej! Gdzie ja mam usiąść!- Paola zorientowała się że wszyscy zajęli miejsca, tylko ona biedna stała obok stolika...
-Chodź przygarnę cię...- powiedział Pablo i robiąc słodką minkę, wyciągnął ręce w kierunku Paoli
-Uuuuuuuuuu- wszyscy zaczęli się śmiać...
Paola usiadła na jego kolanach poczym pokazała im język....
-O matko...cóż za ciężar....- jęknął
-Pablo!
-Oj kochanie...tylko żartowałem....
-No ja myślę!- Paola zrobiła obrażoną minę...
-Kocham cię- szepnął jej do ucha...
Nie mogła już dłużej udawać...uśmiech sam pojawiał się na jej twarzy...za każdym razem gdy to słyszała...uśmiechnęła się do niego szeroko i mocno przytuliła....w jego ramionach wydawała się taka malutka, taka bezbronna...
-Ja to was kiedyś powieszę....tyle nerwów na zajęciach...jakbyście tak wcześniej nie mogli...- powiedziała Jenna
-Paola....zaraz czeka nas kazanie więc zmykamy potańczyć..- Pablo wyszczerzył się do Jenny poczym zabrał Paolę na parkiet...
DJ o dziwo puścił wolną piosenkę...
Paola objęła Pabla za szyję... stykali się policzkami...zamknęli oczy i dali się ponieść muzyce...czuli nawzajem jak biją im serca...
-Dziękuje- szepnęła
-Za co?
-Za to że jesteś...za to jaki jesteś, i za to co dla mnie zrobiłeś...
-Dla ciebie wszystko księżniczko...
Zatopili swe usta w namiętnym pocałunku...
-Bardzo cię kocham...
-No to kochanie po takim wyznaniu to musimy porządnie zatańczyć...
-Przecież tańczymy...
-Ale możemy zatańczyć tak!
Pablo uniósł Paolę tak jak na treningu...Obracał ją....zaczęli tańczyć tą pamiętną choreografię, przy której pierwszy raz pojawiła się między nimi chemia....w pewnym momencie ludzie odsunęli się ze środka żeby zrobić im miejsce....wszyscy byli pod wrażeniem...Paola robiła wachlarze bez najmniejszego problemu....dotykali się z taką czułością...miłość biła od nich na kilometr...nadszedł czas na szpagat....była to bardzo efektowna figura dodatkowo, że praktycznie oprócz Taylera i Jenny potrafili ją wykonać tylko oni...Paola była drobniutka a Pablo silny...idealne rozwiązanie do tańca...
Bez najmniejszego problemu, tak jak za pierwszym razem, Paola odchyliła się do tyłu a Pablo zjechał ustami po jej nodze...
Widownia zaczęła klaskać...dziewczyny nie mogły napatrzeć się Pabla...był taki przystojny...i jeszcze jak tańczył...
(Jeju żeby mnie mój chłopak traktował jak on ją....byłabym w siódmym niebie...)
(Jaki towar...dlaczego ona ma takie szczęście....)
(Chciałabym żeby choć raz spojrzał na mnie takim wzrokiem...)
Takie komentarze padały z ust co drugiej dziewczyny z klubu...
Panowie z kolei nie mogli oderwać wzroku od wdzięku, sylwetki i uroku osobistego Paoli...wyglądała na parkiecie jak mała lolitka, kokietowała wzrokiem, ruchami....na każdym kroku pokazywała że jest 100% kobietą....
Pablo i Paola ukłonili się na zakończenie i zeszli z parkietu...
-Słuchajcie my już zmykamy- powiedział Pablo do reszty grupy
-Ale jak to...przecież nie dawno przyszliśmy....- zdziwiła się Paola
-Kochanie wychodzimy!- powiedział znacząco w jej stronę
-A tak....tak...wychodzimy...no to na razie...-poprawiła się, złapała go za rękę i mocno ścisnęła
-Nie możecie zostać?- zapytała Angel
-Pablo no wypijmy jeszcze po jednym piwku- zaproponował Leo
-Nie no apokalipsa! Pierwszy raz wpadłeś na dobry pomysł!- odgryzł się Santi
-Chłopaki, jesteśmy po ciężkim dniu...mamy jeszcze parę spraw do obgadania...musimy iść...
-Ale będziecie w poniedziałek na treningu?
-Jasne...mamy przecież lekcje prywatne
-Chyba pierwsze na których będziemy normalnie pracować!- powiedziała Jenna
-Heh...zobaczy się jeszcze....- powiedziała Paola poczym razem z Pablem opuściła klub

-Czemu kazałeś mi wyjść?
-Chciałem mieć cię dla siebie...bez tych wszystkich gapiących się ludzi...bez głupich docinek na temat naszych kłótni i w ogóle....
-No dobra tylko, że teraz jest późno, i co mamy niby robić? Chyba lepiej jak pójdę do domu...musze się wykąpać, przespać...
-Pójdziesz do domu ale mojego...
-Oszalałeś!
-Mówię serio...dzwonie po taksówkę i jedziemy do mnie! Wykąpiemy się a potem to się zobaczy....mam duże łóżko więc się zmieścimy...
-Nawet nie ma takiej opcji...jak się chcesz kąpać to się kąp sam...
-Ale samemu to tak nudno....a z tobą będzie zabawnie...
-Pablo ale ja tak nie chcę...
-Zobaczysz będzie fajnie...pooglądamy jakieś filmy, zjemy coś, potem pójdziemy spać a rano pomyślimy jak dalej rozwiązać tą sprawę...twoja mama jutro przyjeżdża...
-Boje się jej reakcji...
-Nie ma czego...pójdę z tobą...razem jej to wytłumaczymy...a teraz chodź jedziemy do mnie....nie będziesz sama siedziała w domu
Pablo pocałował ukochaną a na jej twarzy znów pojawił się uśmiech....

Dwadzieścia minut później byli już na miejscu...
-Tylko cicho...mój tata pewnie już śpi....
-Ciekawa jestem co zrobi jak wstanie i mnie zobaczy...
-Pewnie się zdziwi...
-Jaka chata...wiedziałam że jesteś bogaty ale taki dom....
-Nie przesadzaj twój też nie zalicza się do najskromniejszych...
-No i dobra!
-Tędy...
-Mieszkasz w piwnicy?
-Nie! Mój pokój jest na górze....
-To po co tu schodzimy....gdzie my jesteśmy...
Pablo zapalił światło....oczom Paoli ukazał się wielki, kryty basen...
-Mieliśmy się wykapać, pamiętasz?
(Ale ze mnie kretynka...a ja myślałam że on chce...)
-Wow.....basen w domu...jazda...jak to jest, że niektórzy mogą mieć talent, urodę, kupę kasy i taki dom? To niesprawiedliwe!
-Uważasz, że jestem przystojny?
-Najpiękniejszy na świecie!...Najpiękniejszy i tylko mój! No bo tylko prawda?
-No jasne, że tylko twój....bardzo cię kocham i nie zamienię na nikogo innego...
a teraz wyskakuj z ciuchów , popływamy sobie...
-Pablo ale ja nie mam kostiumu...
-Tym się nie przejmuj...w szafie zostało kilka ciuchów mojej mamy...kostiumy też tam były...zresztą jeden chyba nawet z metką...wybierzesz sobie...
-Dobrze ale ja nie umiem pływać!
-Co?
-Jajco! Nie umiem i już...boję się....miałam w dzieciństwie pewne przeżycia z wodą...i jakoś tak wolę jej unikać...dlatego logiczne, że nie umiem pływać...
-To ja cię nauczę....będzie jeszcze fajniej...
Pablo przyniósł Paoli kostium kąpielowy....Oboje poszli się przebrać...
Po jakimś czasie Pablo czekał już w basenie....Paola miała pewne opory żeby wyjść i mu się pokazać...kostium jak wiadomo nie zakrywa zbyt wiele...
W końcu przełamała opory i wyszła z łazienki...
Pablo tylko się uśmiechnął....

-Mówiłem ci już że jesteś śliczna?
-Absolutnie, nawet raz nie usłyszałam tego od ciebie!
-No więc...przepraszam...już się poprawiam księżniczko...jesteś śliczna!
-Wiem!
-Co?
-Żartowałam...no co ty nie jestem taka zarozumiała!
-Nawet mi to przez myśl nie przeszło....chodź tu do mnie...
-Pablo ale ja się boje....tam jest głęboko...
-Ja cię będę trzymał...
-Ale ja naprawdę się boje...
-Musisz mi zaufać....zaufanie to podstawa w związku...
Paola weszła do wody, i od razu złapała Pabla bardzo mocno za szyję...
-Spokojnie...nic ci się nie stanie...
Paola miała zamknięte oczy...cała się trzęsła...trzymała Pabla jak ostatnią deskę ratunkową...
-Paola połóż się na plecach...
-Nawet mi się nie śni...
-Paola, puść mnie!
-Nie!
-W takim razie będę musiał z tobą zanurkować!
-Nie, błagam...tylko nie to...ja nie umiem wstrzymywać powietrza....proszę...
-Trudno, nie chcesz się położyć to muszę to zrobić....
Nim Paola zdążyła coś powiedzieć, Pablo ją pocałował i wszedł pod wodę....
Oddychali tym samym powietrzem, w objęciach...pod wodą...

ja przepraszam, jesli ktos zwymiotował, ale ja ostrzegałam ze takiej sielanki opisywac nie umiem, bo mnie najzwyczajnie w swiecie mdli...

violetta007 · Wysłany: 21:16:02 28-04-09 Temat postu:

JejQ. Dziewczyno co ty chesz od odcinka

Cudowny

Normalnie się rozpłynęłam przy końcowce...

olcia89 · Wysłany: 21:27:25 28-04-09 Temat postu:

odcinek sweetaśny boski

po prostu ja chcem jeszcze jeden proooooooooosze

Airam. · Wysłany: 21:31:21 28-04-09 Temat postu:

Świetny rozdział, poprostu boski...
tylko tyle powiem

Megan · Wysłany: 21:36:26 28-04-09 Temat postu:

Tak się szczerze do monitora !!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja uwielbiam takie odcinki !!
A ta końcówka, mmmmm.... miodzio !!!!!!