Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy to opko będzie miało happy end? W sensie czy będą razem:) |
tak |
|
66% |
[ 32 ] |
nie |
|
12% |
[ 6 ] |
nie mam pojęcia bo jesteś psychiczna i kto cię tam wie xD |
|
20% |
[ 10 ] |
|
Wszystkich Głosów : 48 |
|
Autor |
Wiadomość |
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:23 01-05-09 Temat postu: |
|
|
chcecie następny? |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:58 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Ja ją normalnie zabiję !!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:51 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Sylwia1425 napisał: | chcecie następny? |
głupie pytanie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:06:51 01-05-09 Temat postu: |
|
|
o matko brałam nie z Worda i nie zauważyłam przepraszam
mam nadzieje ,że mi wybaczycie
to do poprzedniego odcinka:
Cała trójka spędziła noc na pogawędkach, Paola natomiast przepłakała ją na ławce w kościele...następnego dnia poszła tylko do domu się odświeżyć i udała się na trening....Wcale tego nie chciała...pierwszy raz nie sprawiło jej to przyjemności...bała się jego reakcji...wszystkiego się bała...a najbardziej tego, że sama nie wytrzyma...że nie da rady...
Weszła na salę....
zaraz wstawie następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:09 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że tak ! |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:11:29 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Ostatnio przegapiłam parę odcinków i jest mi strasznie głupio.
Miłość Pabla i Paoli kwitnie może teraz powinnam powiedzieć "kwitła" bo pakujesz ja w białaczkę a jego w jakąś byłą piękność
Nastraszyłaś mnie z tą koleją w którymś tam odcinku ....
Dowiedzieć się o białaczce jest to coś strasznego. Mało osób z tego wychodzi Chyba, ze znajdzie się dawca co często jest niemożliwe.
To teraz pozostało mi się spytać kiedy odcinek ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:21 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Cholera..! Ona ma umrzec..?
Ei no nie, tak być nie może... I jeszcze to, co ja zapewne czeka na tej sali... Cudwonie!!
Odcinki świetny, czytam na bierząco, ale nei chce mi się komentować bo najcześciej to mnie nie ma xDD Czekam na new..
Ostatnio zmieniony przez Żaba dnia 21:13:16 01-05-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:14:09 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Ostatnio nie komentuje nie mam siły, i wogóle nie wiem co napisać...
Wszystko świetnie tylko tak smutaśno się zrobiło... |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:58 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 33
Serce w strzępach....
Wszystko było po staremu...Juan szukał swoich płyt, które walały się jak zwykle po całej sali...Santi przytulał się do flaminga i totalnie olewał Leo, który cały czas mu wrzucał....Ana siedziała na kolanach Tomasa...Monica i Pati zawzięcie komentowały stroje koleżanek...nie to żeby obgadywały...Angel czyściła drucianą szczotką swoje buty...Jenna i Tayler układali jakieś kroki...Wszystko wyglądało normalnie...ale nie to ją interesowało...ona szukała tylko jego...rozglądała się po całej sali ale go nie widziała...
Poczuła pewien nie pokój...czyżby jej plan legł w gruzach? Wreszcie zdobyła się na tak trudny dla niej krok a tu wszystko na nic...nigdzie go nie było....udała się do szatni...w pewnym momencie poczuła jak uginają się pod nią nogi...jej ręce dotknęły śnieżnobiałej, przesiąkniętej drogimi, męskimi perfumami koszulki...znała już ten zapach...złapał ją żeby nie upadła...cóż za zderzenie...była tak zamyślona, że nie zauważyła jak przed nią stoi i wpadła prosto w jego ramiona...
-Wow...ty to masz zawsze moce wejście...- zaśmiał się Pablo
-No tak...przepraszam...
-Spoko nic się przecież nie stało...
Paola błądziła oczami po podłodze...
-Co jest? Nie w humorku? Nie widzieliśmy się cały dzień a ty nawet marnego buziaka nie dasz...
(Nie no nie mogę....jeszcze nie teraz...po zajęciach...)
-Kochanie co jest?
Pablo podniósł jej podbródek...spojrzeli sobie w oczy...
-Nie nic....w porządku...zamyśliłam się trochę...przepraszam...
Paola objęła Pabla za szyję...zamknęła oczy...wtuliła się w jego szyję...tak jakby czekała na to od wieków...a może tak jakby miał być to ostatni raz?...Nie wiem....ale na pewno było to przepełnione miłością...
Pablo nie wiele myśląc odwzajemnił uścisk...Chciał spojrzeć na jej twarz a potem pocałować ale ona bardzo mocno się go trzymała...przeciągała tę chwilę jak tylko mogła...
-No to jak, pocałujesz mnie czy nie mam na co liczyć?
Paola od razu go puściła...pogładziła jego buzię i czule pocałowała...
-Zadowolony?
-Jasne...ale nie myśl sobie, że jeden mi wystarczy...po zajęciach to dokończymy...przebieraj się...
Pablo szeroko się uśmiechnął poczym zarzuciwszy sobie ręcznik na szyję, wszedł na salę...
(Co ja robię...zamiast od razu to skończyć ja tylko się pogrążam...zaraz całkiem zmięknę i jeszcze mu o wszystkim powiem...Paola weź się w garść! Tak będzie lepiej dla ciebie i dla niego...)
Biedna...zupełnie zagubiona i rozkojarzona usiadła na ławce...zaczęła się przebierać...wyjęła ubrania z torby...bluzka, getry...i spodnie od piżamy...
(Co to ma być!? O losie jak ja się pakowałam...miałam wziąć leginsy a nie...gdzie ja mam głowę...to wszystko przez to...dlaczego nie mogę przestać o tym myśleć...dlaczego już teraz mam wyrzuty sumienia? Ja nie mogę tak żyć...tak się nie da...niedługo zwariuje...już teraz spakowałam piżamę...Boże co się ze mną dzieje...)
Paola usiadła na ławce i ukryła twarz w dłoniach...po chwili były całe mokre...widziała go tylko przez chwilę a już odchodziła od zmysłów...totalnie się rozkleiła...
(Co ja teraz założę...oj dobra...przecież tu sami swoi...)
Zdjęła spodnie i założyła króciutkie, czarne bokserki... Gdy wreszcie się naszykowała spojrzała w lustro...
(Jak ja wyglądam...cała się rozmazałam...i jeszcze mam wyjść bez żadnej, marnej spódnicy...)
Do szatni weszła Angel...
-Ej szybko bo zaraz zaczynamy...
-Zapomniałam dresów i nie mam żadnej kiecki....
-No ale masz przecież spodenki...
-Daj spokój mam wyjść w majtkach?
-To ty daj spokój! Prawie wszystkie tancerki tak trenują coś ty się z choinki urwała? Wyglądasz świetnie jak zwykle, przestań marudzić i wychodź na salę...
Angel złapała Paolę za rękę i wyprowadziła z szatni...
-Cześć Paola!- wrzasnął Juan poczym puścił jej oczko...
-Dzień dobry...- odpowiedziała zmieszana, bo od razu poczuła na sobie wzrok wszystkich...
-Czy jesteśmy w komplecie?- zapytał Juan
-Z tego co widzę to tak...- powiedział Tayler- Więc zaczynamy....mamy dla was krótki układ, na którym będziemy dzisiaj pracować...
Pablo przejechał po niej wzrokiem...
-Czy ty to robisz specjalnie? Wiesz, że się teraz nie będę mógł na niczym skupić?- szepnął jej na ucho...
Paola się zaczerwieniła...znowu poczuła jego zapach...usłyszała czuły głos...niepewność powróciła...
Prawie cały trening ćwiczyli nowy układ...był trudny...nie wszystko od razu wychodziło...Tayler z Jenną pomagali każdej parze z osobna...pokazywali jak technicznie wykonać dane kroki...pracowali nad płynnością, równowagą....
Paola przechodziła samą siebie...tańczyła jakby to sprawiało jej jakąś ulgę...jakby taniec był jej jedynym źródłem szczęścia...momentami jakby miała się z tym pożegnać...Na jej twarzy widać było smutek i ogromne zawzięcie...gdyby mogła pewnie wyszłaby z siebie...tak bardzo pragnęła uwolnić się z tego...z tych wszystkich problemów, złych wspomnień...słuchała muzyki i starała się zapomnieć...jej każdy ruch był taki staranny, dokładny...czuło się że pochodzi z serca...I to właśnie wyróżniało ją z całej grupy...ona tańczyła duszą...
Oczywiście nie uszło to uwadze Taylera i Jenny, ale oni myśleli że to dlatego że jest zakochana...że nareszcie jest z Pablem....W pewnym sensie tańczyła tak przez niego ale tylko ze strachu...i żalu, że musi się z nim pożegnać...
-No to na dzisiaj koniec...jutro sala jest wolna od rana, możecie sobie przyjść potrenować...- powiedział na zakończenie Juan
Grupa rozeszła się do szatni, a potem do domu...
Na parkiecie zostali tylko oni...
[link widoczny dla zalogowanych]
-Nie chcesz iść do klubu? Oni chyba idą...tak słyszałem...-zaproponował Pablo
-Nie, proszę...zostańmy tutaj...
-Jeszcze ci mało? Ja to dzisiaj już nie mogę...wykończyli mnie...
-Nie przesadzaj, bywało gorzej...potańczymy jeszcze?
-Chcesz mnie dobić?
-Chce z tobą tańczyć...- głos jej zadrżał
-A co?
-Cokolwiek...prowadź...tylko mam prośbę...
-No tak...księżniczkom zawsze mało...
-Bardzo śmieszne...ja mówię poważnie...
-O ile mi się dobrze wydaje to mieliśmy coś dokończyć...
Złapał ją i pocałował zanim zdążyła powiedzieć o co jej chodzi...
Całowali się jak zwykle...a jednak inaczej....tak delikatnie, czule...Paola tak całowała...a on jej się poddał i odwzajemnił....Pablo zawsze wiedział jak w danej chwili powinien wyglądać pocałunek...czekał na ruch dziewczyny a potem odwzajemniał w taki sposób w jaki ona chciała...dlatego zawsze było im przy tym tak cudownie...Gdy skończyli szeroko się uśmiechnął...stykali się głowami...czuli swój zapach, smak...czuli się wspaniale...nawet ona, mimo tego cierpienia...
Spojrzała w jego oczy...
-Zatańcz ze mną tak jakby to był nasz ostatni raz...jakby umarł czas...
-Czemu tak mówisz?
-Po prostu tańcz...
Zaczęli obracać się po całym parkiecie....tysiące kroków, kombinacji figur ale nawet na chwilę nie spuścili z siebie wzroku...tańczyli z taką powagą...zamyśleniem...zupełni e stracili głowę...teraz nie liczyło się nic innego...tylko oni dwoje...nawzajem pieścili swoje ciała dotykami...ich dłonie splatały się bezustannie...dreszcze nie dawały spokoju...
Niestety żadna, nawet ta najcudowniejsza chwila nie trwa wiecznie...Paola po jakimś czasie oprzytomniała...tańczyła dalej ale już z wielkim ciężarem na duszy....jego każdy dotyk, gest w jej stronę rozrywał jej serce na strzępy...niby ból nie fizyczny a jednak najmocniejszy...Po chwili na jej policzkach pojawiły się łzy...nie chciała płakać, ale to było od niej silniejsze...Na początku Pablo nie zwrócił na to uwagi ale jak zaczęła drżeć i płakać na głos, zatrzymał się...
-Co się stało?
Spojrzał w jej spuchnięte oczy....
-Nie mogę...
-Czego nie możesz?- odrobinę przeraził się jej zachowaniem...
-Ja nie chcę...
-Paola co się dzieje?!
-To już koniec...koniec naszej bajki...
-Nie rozumiem...o czym ty mówisz?
-Pablo.....przeżyłam z tobą trzy dni....trzy najcudowniejsze dni mojego życia...dałeś mi szczęście, poczucie bezpieczeństwa, miłość, której nigdy w życiu nie zaznałam...spełniłeś moje największe marzenie...
-Kochanie nie płacz...nie mów tak, przeżyjemy jeszcze wiele pięknych chwil razem...
-Nie! Nas już nie ma....-jeszcze bardziej się rozpłakała
-Jak to?- teraz i jemu coś stanęło w gardle....nie mówił już tak pewnym głosem...
-Stało się coś przez co nie możemy już być razem....- wypowiedzenie tych wszystkich słów sprawiało jej tyle trudności...połykała swoje łzy...czuła się tak bezsilnie...
-Ja nic nie rozumiem...
-To koniec!
-Nie mów tak...
Złapał jej twarz i ucałował delikatnie w jeden policzek, potem drugi, na koniec lekko musnął jej wargi...
-Pablo nie utrudniaj tego....proszę...
-Ale ja nic nie rozumiem, przecież jeszcze niedawno było tak cudownie, jeszcze przed chwilą się całowaliśmy...
-Proszę zostaw mnie...nie dzwoń, nie przychodź do mnie do domu...musimy o sobie zapomnieć...tak będzie lepiej...
-Ja się nie zgadzam! Wyjaśnij mi co się dzieje!
Paola strasznie płakała...
(Dlaczego po prostu nie odejdzie...ja nie mogę mu powiedzieć...muszę skłamać...)
-Puść mnie! To koniec! Po prostu nam nie wyszło...zdarza się...nie chce już być z tobą, nie mogę...
-Nie zostawiaj mnie...
-Tak będzie lepiej...
-Dla kogo?! Dla ciebie?! Ty egoistko! Czemu nie liczysz się z tym co ja czuje!? Najpierw mówisz że mnie kochasz a chwilę później zostawiasz nie dając żadnego sensownego powodu!- Pablo już nie wytrzymał...emocje wzięły górę...
-Nie krzycz....Chciałabym ale nie mogę...
-Czego nie możesz?! Cały czas powtarzasz, że nie chcesz, że nie możesz...skoro nie chcesz to nie odchodź! Zostań ze mną! To moja wina? Zrobiłem coś nie tak?
-Nie! To nie chodzi o ciebie...
-Jeśli chcesz to ja się zmienię...będę taki jaki zechcesz tylko błagam nie odchodź...ja nie wyobrażam sobie życia bez ciebie...
-Muszę odejść...nie pytaj dlaczego...po prostu to jest jedyne wyjście...lepiej skończyć to teraz niż jak będzie za późno...
Pogładziła jego twarz dłonią...złapał ją i przytrzymał poczym delikatnie pocałował....Nie chciała tego ale go puściła....zaczęła cofać się do tyłu....
Jemu zabrakło już słów...przeżył tak wielki szok...
Powoli oddalali się od siebie...
-Przepraszam- powiedziała poczym wybiegła z klubu.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:39 01-05-09 Temat postu: |
|
|
No i zaczyna się dziac !! |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:30:48 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Ale jestem wściekła!!!!
Tak dobrze im się układało. Dogadali się i w ogóle..., a tu taki zonk!!!!!
Oby zła passa im szybko minęła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:06 01-05-09 Temat postu: |
|
|
buu... płacze ;(
teraz to już nie wiem, czy to może dobrze się skończyć...
odcinek genialy, ale w dalszym ciągu tak smutasno...
ehh.. czekam na news, tylko tyle moge powiedziec... |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:44:26 01-05-09 Temat postu: |
|
|
Ei no mi się tu ryczec chce... Ja sie normalnie zaraz zaryczę... A przydałoby mi się.. kurde.. Ciekawa jestem jak to teraz będzie..? Jak ona będzie dalej funkcjonować..? ;| Czekam na new... Będzie jeszcze jakiś dzisiaj? |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:50 01-05-09 Temat postu: |
|
|
płaczę......... tak nie można ... niech on sie dowie i jej nie opuszcza nawet na chwile ... przeciez oni sie kochają cem następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:00 01-05-09 Temat postu: |
|
|
wiecie nie wiem bo milka jak do niej dzwoniłam ,ze chcecie to jej pierwsze pytanie było ile wstawiłam jak powiedziałam ,że 1 to pozwoliła mi tylko wstawić jeszcze jeden....
więc pewnie jutro ona ,albo ja...
Ostatnio zmieniony przez Sylwia1425 dnia 21:48:44 01-05-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|