Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy to opko będzie miało happy end? W sensie czy będą razem:) |
tak |
|
66% |
[ 32 ] |
nie |
|
12% |
[ 6 ] |
nie mam pojęcia bo jesteś psychiczna i kto cię tam wie xD |
|
20% |
[ 10 ] |
|
Wszystkich Głosów : 48 |
|
Autor |
Wiadomość |
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:32:01 02-05-09 Temat postu: |
|
|
Nie tylko nie odcinki!!!!
A teraz wstawiać szybko odcinek!
Dzisiaj nie było jeszcze żadnego Że tak przypomne |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:36:04 02-05-09 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z poprzedniczką chcemy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:10:36 02-05-09 Temat postu: |
|
|
juz juz nie gorączkujcie sie |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:31:43 02-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 34
Płacz, lament i zgrzytanie zębami...
Gdy wyszła na dwór było już zupełnie ciemno...zresztą światło nie było jej potrzebne...Bo czy przy płakaniu promienie słoneczne są w ogóle użyteczne?
Do płakania potrzebne są powody! A ona miała ich aż nadto...
Czuła się tak podle...
(Okłamałam swojego chłopaka...Nie mów tak!- skarciła się w myślach- On już nie jest twoim chłopakiem...nie jest i nigdy nie będzie...Czar bajki prysł! Książe odjechał a ty? Ty nie jesteś już księżniczką...jesteś podłą kłamczuchą! Niszczysz życie swoje i swoich bliskich...)
Gdy dotarło do niej to co sama powiedziała...i gdy zrozumiała, że to nie są słowa wypowiedziane w złości, nie mające w zasadzie żadnego znaczenia tylko naga prawda o jej życiu, osunęła się o ścianę i utonęła w morzu łez...
Czy Paola żałowała? Teraz pewnie tak...chociaż może zastanawiała się tylko co by było gdyby...Co by się stało gdyby powiedziała mu o swojej chorobie? Co stałoby się jeśli by rzeczywiście zmarła a on został sam? Jak wyglądałby przebieg jej choroby gdyby miała w nim wsparcie? Tysiące myśli kłębiło się w jej głowie...myśli? Chyba raczej wyrzutów sumienia...
Kiedy przypominała sobie wygląd jego twarzy, gdy mówiła że odchodzi....gdy miała przed sobą obraz jego oczu...jej serce pękało....a gdy przypominała sobie jego słowa...to, jak całą winę za rozpad ich związku chciał wziąć na siebie...jak myślał, że to przez niego, że chciał się dla niej zmienić...zmienić żeby nie odeszła...czuła się wtedy strasznie...miała wrażenie że jest złym człowiekiem...że wszystko co robi jest złe...
Ale tak nie było...Paola była bardzo dobrą dziewczyną...młodą ale z wielkim bagażem doświadczeń...miała dobre serce...bo czy gdyby była zła poświęciłaby się dla matki? Czy znosiłaby cierpliwie te wszystkie upokorzenia ze strony ojczyma? Nawet to że zostawiła Pabla bez żadnych wyjaśnień było spowodowane tym, że chciała go chronić...
Pablo w tym czasie siedział na środku parkietu...w tym samym miejscu, w którym go zostawiła...siedział i płakał...
Często mówi się, że prawdziwi mężczyźni nie płaczą...ale to, że nie płaczą nie świadczy o tym, że są dojrzali i męscy ale o tym, że mają serce z kamienia...Pablo już takiego nie miał...ona to sprawiła...dzięki niej pierwszy raz czuł, że kocha i że sam jest kochany...dlatego też siedział i płakał, próbując zrozumieć co się stało....
Było mu ciężko...bardzo ciężko...czuł jak powoli jego serce pęka...nie mógł nic zrobić...próbował....Próbował z nią rozmawiać, prosił ale wszystko na nic...Paola wyszła a on został sam...kolejny raz sam...Co z tego, że miał kochającego ojca skoro nie tego mu było potrzeba...Nie miał matki...nigdy nie czuł matczynej miłości i opieki...brakowało mu kobiety blisko siebie...takiej kobiecej miłości...delikatnej, pięknej....
Miał ją tylko trzy dni....tylko albo aż...Niektórzy ludzie nie mają jej nawet przez chwilę...Można powiedzieć, że miał takie szczęście w nieszczęściu...
Późną nocą wrócili do swoich domów....każde poszło w inną stronę...ich drogi się rozeszły...
Na dworze była burza...wielka ulewa przerywana głośnymi hukami trzaskających o ziemię piorunów...Chmury przenikały się nieustannie, zupełnie zasłaniając gwiazdy....wyglądało to jakby całe niebo to była jedna wielka wojna...Jeszcze nie dawno na dworze świeciło słońce, wiał delikatny wietrzyk....jeszcze przed chwilą byli razem...a teraz na niebie rozpętało się piekło a oni rozeszli się skłóceni...Można by pomyśleć, że niebo odzwierciedlało uczucia między tą dwójką...może to tylko zbieg okoliczności....a może jakaś siła wyższa...w zasadzie nie miało to znaczenia ale podkreślało nastrój, półmrok, emocje, walkę jaka rozgrywała się teraz w ich sercach....
-Nareszcie jesteś...- powiedziała Elena, która od dłuższego czasu denerwowała się nieobecnością córki...
Paola wzruszyła ramionami....
-Jak było?
-Ciężko jak na każdym treningu...
-Wiesz, że nie o to pytam....rozmawiałaś z nim? Podjęłaś jakąś decyzję?
-Czy ma to dla ciebie jakieś znaczenie? Moja sprawa...-odpowiedziała oschle
-Martwię się o ciebie...nie chce żeby przybyło ci jeszcze więcej zmartwień, żeby twoja sytuacja się pogorszyła...
-A czy może być gorsza?!!!!!!!- Paola pękła – Właśnie zostawiłam swojego chłopaka, okłamując go i pozostawiając z poczuciem winy a za kilka miesięcy jak nie szybciej mnie tu nie będzie! Całe życie byłam sama, dręczył mnie twój kochany mężulek! Nie miałam normalnego dzieciństwa, ciągle czułam się jak jakiś odludek....a jak wreszcie znalazłam swoje miejsce na ziemi to mnie z niego eksmitują! Czy może być gorzej? Czy można być w jeszcze większym bagnie niż ja?!!!!! Po co się głupio pytasz jak było! Dobrze wiesz, że było strasznie!!!
Paola wbiegła czym prędzej po schodach i zamknęła się w swoim pokoju...
-Gdzieś ty był! Chcesz żebym przez ciebie całkiem osiwiał?- powiedział Juan
-Daj mi święty spokój...
-Pablo! Jak ty się odzywasz! Co się znowu stało?
-A co ty się mną tak przejmujesz co?
-Bo jestem twoim ojcem jak nie zauważyłeś....coś z Paolą?
Pablo wzdrygnął się na dźwięk jej imienia...
-Wywiad przeprowadzasz?
-Tak przeprowadzam! Do twojej ulubionej gazety! ”Z Parkinsonem na ty!”
-Bardzo śmieszne...
-Przyjdź do mnie jak ci się humor polepszy...
-Jaka szkoda, że się w takim razie więcej nie zobaczymy...
-Pablo ty płakałeś?- Juan zauważył spuchnięte oczy syna...
-Piłeś coś dzisiaj? Czy widziałeś mnie kiedyś żebym płakał? Daj mi spokój...
Pablo zamknął się w pokoju...
(Co się stało....Pablo w takim stanie...zawsze chodził zły ale nie taki rozgoryczony...może zapytam się Carolin jak wróci...tak ona mi pomoże...) pomyślał Juan poczym odpalił swoją fajkę i usiadł w fotelu...
[link widoczny dla zalogowanych]
Rozejrzała się po swoim pokoju...wszystko było na swoim miejscu...nie zdążyła jeszcze nabałaganić po ostatnim sprzątaniu z Pablem...
Ból głowy nie dawał jej spokoju....czuła jak pulsują jej skronie...nie mogła się skupić...co chwilę łapała się za głowę i zamykała oczy...jakby to miało jej w czymś pomóc...nie brała leków...była przeciwniczką jak mówiła, kapsułek wypełnionych czystą chemią...wolała zebrać się w sobie i przezwyciężyć ból...taka już była...uparta i zawzięta...
Podeszła da okna poczym usiadła na parapecie....kochała deszcz...kochała patrzeć jak tak beztrosko spada i rozpryskuje się o ziemię...taki widok ją uspokajał....Była od niego odgrodzona szybą a mimo tego i tak jej twarz była cała mokra...Dzisiejszej nocy miała taki swój prywatny deszcz łez...płakała i płakała...nie mogła się powstrzymać...widziała go wszędzie....w każdej kałuży, w każdej spadającej kropli....Patrzyła na ludzi i w każdym odnajdywała jego....Widziała jak tańczy, jak się śmieje...zauważyła pod drzewem całującą się parę nastolatków...dotknęła dłonią ust...były takie suche...spragnione jego warg...kochała deszcz ale dzisiaj sprawiaj jej wiele przykrości...każda kropla to nie tylko widok jego twarzy...to było również każde wspomnienie...Właśnie podczas burzy w Londynie zbliżyli się do siebie...nie ważne że wtedy lunatykowała...ważne że on zabrał ją z balkonu i położył koło siebie w łóżku...To wszystko wywoływało w niej najpierw uśmiech a potem gorzkie łzy...taki mechanizm...jedno wspomnienie...miliony łez...
(Czekam...poczekam...przeczekam...tak będzie najlepiej...może się jakoś ułoży...chciałabym żebyś do mnie wrócił ale tak będzie lepiej...powoli zapomnę...)
Położył się na swoim łóżku i nacisnął przycisk do podnoszenia....Po chwili był już pod samym, szklanym sufitem...Cóż za złudzenie...patrzył jak deszcz spadał prosto na niego poczym zatrzymywał się na szybie...Spojrzał na miejsce obok siebie...było puste...pogładził dłonią poduszkę na której jeszcze nie dawno spała...Przypomniał sobie ten obraz. Jak leżała, z rozpuszczonymi, bujnymi lokami...w jego koszulce, która odkrywała jej piękne, zgrabne nogi...Momentalnie coś ścisnęło mu serce a z oczu ponownie zaczęły sączyć się gorzkie łzy...Gdziekolwiek nie spojrzał miał ją przed oczami...zamykał je żeby to przerwać ale w czarnej otchłani także widział jej piękny uśmiech....
(Gdzieś tutaj była....)- schylił się do szafy i zaczął szukać w szufladach...
(Jesteś) Wziął do ręki tą samą bluzkę, w której spała...Przyłożył ją do twarzy i utonął w tym ukochanym zapachu...
Po jakimś czasie deszcz uśpił ich obydwojga...zamiast w siebie...ona była wtulona w szybę a on w kawałek materiału...Tak nie powinno być ale cóż zrobić...Usnęli i śnili o sobie...tylko w snach mogli być razem...tylko tam śmierć i choroba ich nie rozdzielała...ciekawe czy śniło im się to samo.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:45 02-05-09 Temat postu: |
|
|
jak oni strasznie cierpią |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:59:03 02-05-09 Temat postu: |
|
|
mmm... taki smutny, ale jednoczesnie piękny...
musi im byc trudno...
czekam na news |
|
Powrót do góry |
|
|
vondyk Cool
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 520 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:59:13 02-05-09 Temat postu: |
|
|
ej to nie feir... ja chce odcinek... znajac ciebie to bdzie jeszcze gorzej.... aaaaaaaaaaaahahaha... matko jak mi ich szkoda... ale odcinek za****sty |
|
Powrót do góry |
|
|
nowatu Dyskutant
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:16:05 02-05-09 Temat postu: |
|
|
Hej gratulacje telka zajeb*sta Kiedy mniej więcej new będzie? pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
Debi King kong
Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:11 02-05-09 Temat postu: |
|
|
TO nie tak miało być nie! nie!nie! i jeszcze raz nie! zgłaszam sprzeciw
A co do odcinka mimo że jest smutny i sprawił że się popłakałam(co rzadko się zdarza) napisałaś go rewelacyjnie-mam nadzieje ze wybaczysz że tak często nie komentuje ale mam teraz mały misz marsz czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:36:29 02-05-09 Temat postu: |
|
|
Cuuuudny odcinek!!
Ja chce jeszcze jeden!!
A tak z ciekawości się zapytam. Ile jeszcze odcinków do końca?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:44 02-05-09 Temat postu: |
|
|
next jutro...... |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:09:46 02-05-09 Temat postu: |
|
|
Aj jak oni cierpią. Myślę, że gdyby szczerze ze sobą porozmawiali, wszystko jakoś by się ułożyło... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:27:57 02-05-09 Temat postu: |
|
|
Lost Princess
ja nic nie powiem
ale jak przeanalizujesz komentarze to bedziesz wiedzieć ok ile jeszcze jest
z jednych są dobidnie ok. napisane a z niektórych trzeba sie domyśleć |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:43:15 02-05-09 Temat postu: |
|
|
jakie to wszystko smutne.. Ten świat jest choelrnie podły.. Podły i głupi... Kurde Paola jest młodą osobą a los ją tak doświadczył... On powinien być z nią, ona z nim. Powinni się wspierać...
Odicnek, piękny, ale smutny... Czekam na new.. |
|
Powrót do góry |
|
|
JutinkaxD Aktywista
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:07:27 02-05-09 Temat postu: |
|
|
wzruszające...
prawie sie popłakałam (
no ale zawsze w telka musi się wydarzyć coś takiego...
ciekawe co będzie dalej
czekam na new ...
kiedy będzie następny ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|