Telenowele

Milka24 · Wysłany: 18:43:22 03-05-09 Temat postu:

Odcinek 37

Babskie pogaduchy...

Przegadały całą noc...Paola opowiedziała im o wszystkim...o ojczymie, o tym co czuła jak się dowiedziała o chorobie, jak rozstawała się z Pablem, jak widziała pocałunek jego i Monici...Siedziały we trzy i non stop płakały...nie wiadomo kiedy butelka po winie została osamotniona...leżała sobie teraz zupełnie pusta...Próbowały ją namówić, by mu o wszystkim powiedziała, że on bardzo cierpi ale Paola była nieugięta...
-Nie martw się....nie zostawimy cię...przejdziemy przez to razem...-pocieszały ją
-Bardzo was kocham...i nie chcę zostawiać...- powiedziała Paola poczym wszystkie trzy mocno się przytuliły....były jak siostry...bratnie dusze...świetnie się dogadywały...
-Nie zostawisz bo przecież się wyleczysz, będziesz miała operację i wszystko wróci do normy...- powiedziała Ana
-Zazdroszczę ci czasem tego optymizmu...
-Dobra....nie ma co się nad sobą użalać...było minęło...reszta rozwiąże się pomyślnie a teraz dla poprawienia humoru, skoro nam już tak dobrze idzie, obgadamy jeszcze jedną sprawę...
-Dajesz...już i tak mnie nic nie dobije bardziej...
-Powiedziałam dla poprawienia humoru....twoje urodziny....to będzie nasz priorytet...zrobimy taką imprezę, że nigdy o tym nie zapomnisz....musimy zrównoważyć trochę tych złych wspomnień...
-Nie błagam...nienawidzę organizować takich rzeczy...
-Nie musisz...mamy już wszystko zaplanowane...Angel podaj mi torbę...
-A może tak proszę?
-Prosi to się świnia!- Ana dostała torebką w głowę...
-Za co?!
-Za jajco...pokazuj jej a nie....
-A co?- zapytała Paola
-Powoli....bo wiesz...my zrobiłyśmy coś za twoimi plecami...
-Ale to był jej pomysł- krzyknęła Angel
-Nie...tylko nie Ana i jej pomysły...
-Dzięki za uznanie...naprawdę...cieszę się, że mnie doceniacie...- powiedziała z przekąsem
Paola i Angel wybuchły śmiechem...
-Mów o co chodzi zanim zmienię zdanie...
-Powiedziałyśmy wszystkim, że mają przyjść przebrani za jakieś postacie z bajek i takie tam....
-Co????!!!!
-Spokojnie! Będzie fajnie zobaczysz....
-I co ja też mam się przebrać przepraszam?
-No a co...i nawet mamy dla ciebie strój...to nasz urodzinowy prezent...mamy nadzieje że go docenisz, bo jak nie to się powieszę na suchej gałęzi normalnie...
-Błagam...tylko nie czarownica albo księżniczka....nie będę chodzić w żadnych falbankach po kostki....ugotuje się albo co gorsza te ich gorseciki zmiażdżą mi żebra....
-Będziesz księżniczko-wróżką...- oznajmiła Angel
-Nie!
-Tak!
-Nie ma mowy...
-Najpierw zobacz sukienkę i nas wysłuchaj...
Ana wyciągnęła wycinek z jakiegoś katalogu i wręczyła go Paoli...
-Zamówiłyśmy ją dla ciebie...nie ma odwrotu...
-Ona jest...

-Ona jest cudowna!- dokończyła Paola
Ana i Angel odetchnęły z ulgą...Były pewne swojego wyboru jednak to wieczne ale Paoli...
-Pomyśl...Twoje długie, rozpuszczone loki...założymy ci błyszczący diademik...dostaniesz nawet różdżkę...piękny makijaż....będziesz wygladała jak królowa...zawładniesz sercami wszystkich facetów...- rozmarzyła się Ana
-Jeżeli dostanę do kompletu te buty to zgadzam się na wszystko...
-Na wszystko?
-Wszystko....
-Umowa stoi...
Ana i Angelica przybiły sobie piątkę...
-Myślałaś, że ubierzemy cię w jakąś dziecinną kieckę z samych kokardek i falbanek? To ma być przyjęcie a la bal przebierańców no ale te stroje, że tak powiem będą bardziej odważne...ja na przykład będę czerwonym kapturkiem...- powiedziała Ana
-Zapomniałaś dodać, że z wielkim dekoltem i ledwo zakrywającą tyłek spódnicą...
-Zapowiada się całkiem ciekawie....nie powiem...- dodała Paola
-To będzie zabawa wszechczasów!- rozmarzyła się Ana
-Wcale że nie...nie będzie go przy mnie...
-Na własne życzenie!
-No właśnie...chciałaś tego, to teraz będziesz ponosić konsekwencje...było mu powiedzieć...- wzburzyła się Angel
-Wy nic nie rozumiecie! Tak musi być i koniec! Widocznie nie dane było nam być razem...on już znalazł pocieszenie...u Monici...owszem liczyłam się z tym, że przecież jeśli odejdę to on ułoży sobie życie z kimś innym ale nie myślałam, że tak szybko!...Najwyraźniej to co nas łączyło to nie była miłość....przynajmniej nie z jego strony...teraz to już sama nie wiem co do niego czuje....przez chwile go kocham, brakuje mi jego pocałunków, uśmiechu, żartów....a momentami gdy pomyśle że on teraz zabawia się z inną to całym sercem go nienawidzę...mam wrażenie że on nigdy mnie nie kochał...to byłoby zbyt piękne...nie jesteśmy z tych samych światów....nie....ja już nie wyrabiam...cały czas mam przed oczami obraz jak się całują!
-Paola spokojnie!- zaniepokoiła się Ana
-Jestem spokojna!!!- wydarła się na cały głos....
Angelica i Ana nie znały jej od tej strony....zawsze cicha, uprzejma....teraz coś w niej pękło....smutna próbuje ukoić ból krzykiem...
-Ta właśnie widzę...
-Nienawidzę go!....Za wszystko! Za jego oczy, włosy, głos! Za to jak się uśmiecha i tańczy! Za to że go kocham jak głupia!!!!!!
Paola pobiegła krzycząc do szafy i wyciągnęła z niej odtwarzacz...podłączyła głośniki i puściła na cały regulator....
[link widoczny dla zalogowanych]

7 rzeczy

Prawdopodobnie nie powinnam tego mówić,
Ale czasami tak się boję
Gdy myślę o dotychczasowym
Związku, który dzieliliśmy

Było wspaniale, ale traciliśmy to
Nie jest możliwe dla mnie nie dbać o to
Teraz stoimy w deszczu
Ale nic się nie zmieni, zanim nie usłyszysz
Mój drogi

Siedmiu rzeczy, których w tobie nienawidzę
Siedmiu rzeczy, których w tobie nienawidzę
Oh, w tobie
Jesteś próżny, te twoje gierki, jesteś niepewny
Kochasz mnie, lubisz ją
Sprawiasz, że się śmieję, sprawiasz, że płaczę
Nie wiem, którą stronę kupić
Twoi kumple to idioci
I kiedy grasz tak jak oni wiedz, że to rani
Chciałabym być z jednym, wiem
I siódma rzecz, której najbardziej w tobie nienawidzę to ta,
Że sprawiasz, że cię kocham

Niezręczna jest cisza
Gdy czekam, co powiesz
Chcę teraz usłyszeć
Twe szczere przeprosiny
Jeśli tak zamierzałeś, uwierzę ci
Jeśli to wyślesz w wiadomości, skasuję to
Niech będzie to jasne
Oh, nie wrócę
Robisz siedem kroków

Siedem rzeczy, których w tobie nienawidzę
Oh, w tobie
Jesteś próżny, te twoje gierki, jesteś niepewny
Kochasz mnie, lubisz ją
Sprawiasz, że się śmieję, sprawiasz, że płaczę
Nie wiem, którą stronę kupić
Twoi kumple to idioci
I kiedy grasz tak jak oni wiedz, że to rani
Chciałabym być z jednym, wiem
I siódma rzecz, której najbardziej w tobie nienawidzę to ta,
Że sprawiasz, że cię kocham

Porównując to ze wszystkimi wspaniałymi rzeczami
Za dużo tego, by pisać
Prawdopodobnie powinnam wspomnieć
Siedem, które lubię

Siedem rzeczy, które w tobie lubię
Twoje włosy, twoje oczy, twoje stare Levis'y
Kiedy całujemy się, jestem zahipnotyzowana
Sprawiasz, że się śmieję, sprawiasz, że płaczę
Ale myślę, że muszę kupić obie
Twoja ręka na mojej
Kiedy przytulaliśmy się, wszystko było w porządku
Chciałabym być z jednym, wiem
I siódma rzecz, którą najbardziej w tobie lubię to ta,
Że sprawiasz, że cię kocham
Sprawiasz... oh

ooh, ooh, ooh, ooh
ooh, ooh, ooh, ooh
ooh, ooh, ooh, ooh
ooh, ooh, ooh

-Od dzisiaj to jest mój hymn!!!!!!!- oznajmiła
-Z tobą jest cos nie tak- powiedziała Angel
-Ze mną jest wszystko tak! Teraz idziemy spać! Jutro jest wielki dzień! Pójdziemy do kosmetyczki, fryzjera...musimy jeszcze udekorować salę do południa! Boże czy my zdążymy? Wiem muszę kupić kremówki! Cała sala będzie w kremówkach! Wszędzie kremówki! Takie pyszne kremóweczki....Najem się za wsze czasy...wcześniej sobie odmawiałam? O nie! Koniec z tym! Teraz będę jeść tylko kremówki!!!! Mogłam się w sumie przebrać za kremówkę no ale jeśli dostanę te buty to zostanę tą wróżką czy kim tam miałam być! Nawet bez ciebie to będzie najlepsza impreza w moim ży....
Paola została zakneblowana skarpetą...
-Zamknij się albo ci przyłożę...- zagroziła Ana
Paola położyła się na łóżku i po chwili wszystkie usnęły....nie ważne że właśnie wstał nowy dzień....nie zmrużyły oka przez całą noc...więc co im się dziwić?

Żaba · Wysłany: 18:55:18 03-05-09 Temat postu:

Smaszna skarpetka...

Ei nie mi co jebneło dzisiaj na mózg...

Dziewczyny sa neiwyzyte słownie o.O I te kremókie Paoli. Ile można gadać o kremówkach? One sa tak kremowo zakremowane o.O Lepsze są truskawki...O truskawkach możan gadać ile wlezie ale o kremówkach ;P
Chwila, stop, powrót... Czy ona powiedizała, ze zrobi WSZYSTKO jak dostanie te buty? Oj szykuja się kłopoty...

Dziewczyny już jej coś wymyślą... Ale jeśli ona podczas tego przyjęcia zemdleje czy coś..?
Odicnek świetny..!

;*

Sylwia1425 · Wysłany: 19:06:16 03-05-09 Temat postu:

jak zwykle super ja czekam na następny bo bedzie...............
a w sumie to chyba będzie moja kolej wstawiania

Żaba · Wysłany: 19:09:23 03-05-09 Temat postu:

No to skoro Twoja kolej wstawiania to możesz wstawić

Ja się nie obrażę za dodatkowy odcinek...

olcia89 · Wysłany: 19:23:45 03-05-09 Temat postu:

ja chce juz przyjecie

Sylwuś to moze wstawisz odcineczek ??

Milka24 · Wysłany: 19:25:52 03-05-09 Temat postu:

nie nie nie!!! odcinek jutro haha

Hope · Wysłany: 19:28:22 03-05-09 Temat postu:

szykuje się niezła impreza

Paola będzie ślicznie wyglądać w tej sukience

chociaż jako kremówka prezentowała by się interesująco

a Pablo jako Zorro... mhm... bosko ...

może dzięki temu balowi Paola i Pablo się pogodzą

chciałabym

Milka24 · Wysłany: 19:30:22 03-05-09 Temat postu:

morze to jest szerokie i głębokie hahahahaha

Hope · Wysłany: 19:32:08 03-05-09 Temat postu:

a w tym morzu pływa ryba co się nazywa chyba

**Mai Perroni** · Wysłany: 19:33:00 03-05-09 Temat postu:

Aj bościutki odcinek

Paola cierpi, ale sama skazała się na cierpienie. Po części ją rozumiem, bo na jej miejscu postąpiłabym pewnie podobnie. Ona jest szlachetną dziewczyną i według mnie, tym że nie chciała, by patrzył na jej śmierć jest dowodem na jej miłość do niego.
Jest zawiedziona, że Pablo znalazł sobie pocieszenie, bo liczyła na to, że on ją kocha naprawdę. A tym jak sądzi Paola, że jest z Monicą udowodnił jej, że to uczucie nie było prawdziwe i chce go znienawidzić.
Haha, akcja ze skarpetą najlepsza. Nie ma to jak prawdziwe przyjaciółki xD
Czekam na kolejny odcinek.

Żaba · Wysłany: 19:33:33 03-05-09 Temat postu:

Ale czemu jutro..?

ja chce dzisiaj... Ja jutro nie mam dostępu do neta... I znowu bd musiała strony przekopywać..? xD No, żeby mi sie chciało

Sylwia1425 · Wysłany: 19:36:41 03-05-09 Temat postu:

Mrs. Baptista dobra nie słyszłam tego...

jutro jutro takie dostałam polecenie a ja jako wierny sługa musze siesłuchać bo mam na utrzymaniu męża i 5 dzieci i nie moge stracic pracy

Milka24 · Wysłany: 19:37:24 03-05-09 Temat postu:

ja mogę wstawić dzisiaj odcinek ale jutro nie dostaniecie!!! life is brutal... myśle, że na dzisiaj wystarczy, przez trzy dni dostaniecie po jednym a potem 1 czwartek dwa ostatnie

kurna czuje sie jakby conajmniej o podziałce czekolady mówila haha

Hope · Wysłany: 19:39:56 03-05-09 Temat postu:

u mnie z odcinkami tak jak z czekoladą, a jak wiadomo bez czekolady trudno żyć

Żaba · Wysłany: 19:42:40 03-05-09 Temat postu:

O nie... dwa ostatnie?! No nie..! To ja się nie zgadzam... protestuje i w ogóle. Ale ostatnie i w piątek specjalny..? Ja stwierdzam, ze jutro bez odicnka się nie przezyje... czyli odcinek jutro...