Telenowele

nowatu · Wysłany: 21:27:36 03-05-09 Temat postu:

Super odc

rzucicie kolejny odc dziś?

Milka24 · Wysłany: 21:29:21 03-05-09 Temat postu:

to niech Wam Sylwia wstawi, potem po jednym i w czwartek ja wstawie ostatni i będzie gites

Lost Princess · Wysłany: 21:30:41 03-05-09 Temat postu:

W takim razie Sylwia wstawiaj !!
Ide się spokojnie wykąpać a jak wróce to widze nowy

Sylwia1425 · Wysłany: 21:33:51 03-05-09 Temat postu:

jakie wymagania

chochlik · Wysłany: 21:43:47 03-05-09 Temat postu:

Kocham słowa tej piosenki...To znaczy tego hymnu Paoli ;P
Nie ma jak to gaworzenie z kumpelkami...Zawsze trochę pomaga

Milka24 · Wysłany: 21:44:45 03-05-09 Temat postu:

Odcinek 38

Feliz Cumpleanos Paola!

Cała sala była już gotowa na rozpoczęcie przyjęcia...Klub Barneya nigdy tak nie wyglądał...Balony okryły cały sufit...serpentyny wisiały dosłownie wszędzie....stoły-udekorowane po królewsku....prawdziwa sala balowa dla księżniczki...
-Paola no pokaż się wreszcie...- błagała zniecierpliwiona Ana
-Chwile jeszcze tylko rzęsy...
Pół godziny później...
-W takim czasie to zdążyły by mi nowe wyrosnąć...wyłaź wreszcie!- niewytrzymała
-Ale ja wyglądam jak lalka barbie!
-Wyłaź!!!!!!!
Przerażona krzykiem Any wyszła wreszcie z pokoju....
-No no....postarałaś się...tylko ten makijaż....
-Co znowu?!
-Nachyl się...- powiedziała Ana
-Po co?- pytała zniecierpliwiona i zdenerwowana Paola
Ana posypała jej twarz drobniutkim brokatem...
-Teraz błyszczysz jak prawdziwa księżniczka...
-Denerwuje się...- wyznała
-Czym? Przecież to twoje urodziny powinnaś się cieszyć!
-Ale tam będzie tyle ludzi...całe zamieszanie wokół mnie...nie przywykłam do tego....
-Będziemy przy tobie...masz się tylko dobrze bawić i uśmiechać...
-No właśnie...uśmiechać...nie rozdaje uśmiechu na lewo i prawo...- po tych słowach coś jej się przypomniało...powtórzyła czyjeś słowa...słowa bardzo bliskiej jej osoby...znowu sobie o wszystkim przypomniała....na pewno nie ułatwiło jej to sprawy...a raczej skomplikowało...
-Idziemy...jak się nie pośpieszymy to na 100% będziemy spóźnione...
Na sali tętniło życie....mnóstwo ludzi...jeszcze więcej leżących wszędzie prezentów...Świetna muzyka...zapełniony tańczącymi parami parkiet...Czarownice, smerfy, potwory, królewny...Przyjęcie to wyglądało tak jakby w jednym miejscu zgromadziły się wszystkie postacie z bajek...I ona....w centrum zainteresowania...piękna, czarująca, roześmiana...nie było chłopaka, który nie zachwycił się jej wyglądem...Wbrew wcześniejszych obaw bawiła się doskonale...Tort...jedna z ważniejszych części urodzin...Nie mogła ogarnąć tego wszystkiego...Niewiarygodnie piękny wjechał na środek sali...

Tort dla prawdziwej tancerki...ale czy jeden? Ana i Angel nie potrafiłyby obejść się bez pogrania na nerwach Paoli....Dlatego też postanowiły dać jej jeszcze jeden...taki trochę inny....może dziwny...na pewno nie dla grzecznych dziewczynek...

Przepraszam...nie mogłyśmy się powstrzymać- powiedziały na widok jej miny...
-Macie szczęście, że mam dobry humor...
-Spójrz na to z drugiej strony...my go chętnie zjemy!- krzyknął Santi...
-Ta jasne....A gdzie twój flaming? – zapytała rozbawiona
-Juan zabrał go do domu...pewnie teraz Pablo się nim zabawia...- odpowiedział udając przy tym okropny żal...
Wszyscy goście śmiali się na głos...
Pablo...gdy tylko usłyszała to imię mina jej zrzedła...poprawiła włosy i ze sztucznym uśmiechem zaczęła kroić tort...
Impreza trwała dalej...Paola nie schodziła z parkietu...Dawno nie była na tak szampańskiej zabawie...Zapomniała o wszystkim...o chorobie...o problemach...po prostu chciała się dobrze bawić...

Wszedł na salę...chwile mu zajęło zanim dojrzał ją w takim tłumie...Na początku lekko się uśmiechnął ale po chwili poczuł ból rozdrapanej na nowo rany w sercu...Pragnął podejść do niej i zatańczyć tak jak każdy gość...ale ta bariera jaką między sobą wytworzyli...Nie miał odwagi...tym bardziej, że był na nią trochę zły...trochę? Może nawet bardzo...Gdy już napatrzył się na nią i chciał czym prędzej opuścić przyjęcie, ktoś złapał go za rękę...
-Nie sądziłam że przyjdziesz...- powiedziała Angel
-Ja też nie...- odpowiedział a potem sam się zdziwił że z nią rozmawia...
-Fajny strój...z ledwością cię rozpoznałam...
-Chyba o to chodzi...
-No tak...słuchaj mam dla ciebie zadanie...
-Sory ale ja właśnie wychodzę...- oznajmił
-Nawet nie zszedłeś ze schodów, nie złożyłeś życzeń i już chcesz uciec? Daj spokój...
Angel złapała go za rękę i wyciągnęła na środek parkietu...
Zobaczył jak Ana zawiązuje Paoli oczy...Taka nowa zabawa...miała zatańczyć, nie widząc drugiej osoby...poddać się...przez chwile być spontaniczną...nie lubiła tego ale dzisiaj był tak wyjątkowy dzień, bawiła się wspaniale dlatego też nie protestowała...
Goście zrobili miejsce na parkiecie...każdy uważnie się przyglądał....
-Jak mi dasz jakiegoś zgarbionego dziadka to cię zabije- powiedziała Anie na odchodne...
Stanęła na samym środku parkietu...Kompletnie nic nie widziała...Poczuła lekki dreszczyk emocji...Nie wiedziała czego może się spodziewać...w końcu Ana i Angel w roli prowadzących to był mieszanka wybuchowa...
-Paola...zostawiam cię z twoim partnerem...- powiedziała Angel poczym stanęła pośród innych gości

[link widoczny dla zalogowanych]

Pablo ujął delikatnie jej dłoń...poczuła dreszcz w ciele...nabrała powietrza...
Zbliżyli się do siebie...tak nieśmiało...jakby to był ich pierwszy raz...Obrócił ją powoli...potem coraz szybciej...zaczęli wirować...Ich dłonie nieustannie się splatały... Ten taniec zdecydowanie należał do nich...Oboje, nawet Paola, pragnęli by ta chwila trwała wiecznie...Paola sama nie wiedziała dlaczego...po prostu chciała by jej partner nie przestawał ją dotykać i obejmować...Mężczyzna, któremu właśnie się oddała niczym nie przypominał zgarbionego dziadka...Była szczęśliwa...pierwszy raz od dłuższego czasu...Tylko z jedną osobą czuła się tak podczas tańca...ale bała się nawet pomyśleć że to mógłby być on...
Cały smutek i żal odszedł w niepamięć gdy tylko ujrzał jej uśmiech...Taki promienisty i szczery...Podobał jej się ten taniec...czuła się pewnie i bezpiecznie...Dotykał ją w tak znajomy sposób...nie zwróciła na to uwagi...przynajmniej na razie...Liczyła się tylko ta chwila...Ich twarze zbliżyły się do siebie...stykali się teraz policzkami...Zamknął oczy...serce biło mu tak szybko...Czuła to...Miał ją tak blisko siebie a jednak nie umiał nic zrobić....Nie chciał nic zrobić żeby nie psuć tej cudownej chwili, w której trzymał ją w ramionach...Jego plany legły w gruzach...Miał przyjść, zobaczyć ją, ewentualnie wykrzyczeć w twarz co o tym myśli...A zamiast tego właśnie tańczył z nią na oczach wszystkich...Dodatkowo ten uśmiech...ciągle ten uśmiech...Nie schodził jej z twarzy...Jeszcze mocniej ją objął...byli naprawdę blisko...Poczuła zapach jego perfum...coś zaświtało jej w głowie...
(Rany...on jest taki podobny do Pabla...ten zapach...dotyk...czuje się tak jakbym to z nim właśnie tańczyła...a może to on? Nie to nie możliwe...on nie przyszedł...zresztą nawet go nie zaprosiłam...teraz to chyba żałuję...Chciałabym go zobaczyć...choć przez chwilkę...nie...lepiej o tym nie myśleć...nie chcę się znowu rozczarować, nawyobrażam sobie jakiś niestworzonych rzeczy a potem będzie mi smutno że to nie jest prawda...)
(Paola...dlaczego mi to zrobiłaś...Mogło być tak cudownie...Za chwile skończy się piosenka i znowu cię stracę...znowu odejdziesz a ja zostanę tylko ze wspomnieniem...Obudzę się z tego snu...szkoda, że ta bajka tak szybko się skończy...Czemu nie możesz ze mną zostać...Nie wypuściłbym cię z ramion...byłabyś tylko moja...tylko moja...)
-Znamy się?- zapytała nieśmiało
-Nawet bardzo dobrze- szepnął jej do ucha
Poczuła na skórze gęsią skórkę...
Nie miała odwagi zapytać o coś więcej...Ten tajemniczy szept bardzo ją zaintrygował....
Ana i Angel miały łzy w oczach....Doskonale wiedziały co łączy Księżniczkę Paolę i Zorro...I gdy patrzyły jak doskonale do siebie pasują...ona delikatna, filigranowa idealnie chowała się w jego męski ramionach...patrzyły i żal im serce ściskał wiedząc, że to być może ich ostatni wspólny taniec...Ana miała w pewnym momencie ochotę podejść i zdjąć jej opaskę z oczu...Żeby zobaczyła że tylko z nim jest szczęśliwa...że znowu się uśmiecha....uśmiecha się bo on trzyma ją w ramionach...bo tańczy z mężczyzną któremu oddała serce... niekoniecznie oczekując czegoś w zamian...Nie zrobiła jednak tego...nie chciała ingerować i psuć tej pięknej chwili...czekała na rozwój wydarzeń...
Piosenka dobiegała ku końcowi...Zdjął z oczu maskę i razem z małym pakuneczkiem położył na jej dłoni...Szepnął ”Wszystkiego najlepszego” i odszedł za nim zdążyła zdjąć opaskę i zobaczyć kim jest...Została sama na środku parkietu...Ludzie ponownie zaczęli tańczyć...Usiadła przy stole i odwinęła pakunek...Wypadł z niego piękny, wysadzany drogimi kamieniami naszyjnik, na którym wisiała literka ”P”...Położyła go obok maski...P jak Paola....a może P jak Pablo? Zależy jak to zinterpretować...ona chyba wolała tą drugą wersję...reszta wieczoru zeszła jej na rozmyślaniu...
Tymczasem Angel podsłuchała pewną bardzo interesującą rozmowę...

Lost Princess · Wysłany: 21:45:31 03-05-09 Temat postu:

Wymagania czy nie wymagania... Ja chce odcinek!!!
Bo będe płakac....

Milka24 · Wysłany: 21:53:43 03-05-09 Temat postu:

masz wyzej

Lost Princess · Wysłany: 22:01:15 03-05-09 Temat postu:

Boziu ja tu na zawał padne...
Żeby tak kończyć?? Jesteście okrutne !!
I jeszcze ta piosenka... Przez całe opowiadanie słuchałam... Wprowadziła w nastrój... Też chce takie przyjęcie i takiego zorro

Świetny odcinek myślałam że się popłacze... Aż mnie w gardle ściska ;(

Megan · Wysłany: 22:01:16 03-05-09 Temat postu:

No i się poryczałam

Normalnie się cholera wzruszyłam

I co to za ciekawa rozmowa toczyła się ?

chochlik · Wysłany: 22:03:31 03-05-09 Temat postu:

No i kurde łezki się kręcą...
Bosko

Mam nadzieję, że w końcu Paola zmądrzeje i wróci do Pabla. Tak wiem, ona jest chora i widziała jak on tam teges z tą Monicą. Ale chyba wystarczy pogadać....Gryyyyyyy

nowatu · Wysłany: 22:04:29 03-05-09 Temat postu:

zajeb*sty odc

P&P jak razem tańczyli bossko

**Mai Perroni** · Wysłany: 22:04:55 03-05-09 Temat postu:

Piękny odcinek. Naprawdę brak mi słów i sama nie wiem co mam napisać. Znowu doprowadziłaś do tego, że płaczę, hah. Emocje jakie wywołujesz u czytelnika są niezwykłe. Kocham każdą jedną twoją telkę.
Cudownie

Lost Princess · Wysłany: 22:07:29 03-05-09 Temat postu:

Moge liczyć na jeszcze jeden odcinek?? Czy dopiero jutro??

Sylwia1425 · Wysłany: 22:09:53 03-05-09 Temat postu:

oszalałaś?
jutro