Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy to opko będzie miało happy end? W sensie czy będą razem:) |
tak |
|
66% |
[ 32 ] |
nie |
|
12% |
[ 6 ] |
nie mam pojęcia bo jesteś psychiczna i kto cię tam wie xD |
|
20% |
[ 10 ] |
|
Wszystkich Głosów : 48 |
|
Autor |
Wiadomość |
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:40:56 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Jak czytałam to na informatyce w szkole to myślałam że się porycze przy całej klasie...
Jednak nastrój jaki wprowadziły moje wariatki oprzytomnił mnie troche. Ja czytam opowiadanie jak to bardzo oboje cierpią a one mi kawały opowiadają...
Czy mi się zdaje czy jutro czwartek i ostatni odcinek?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:10:41 06-05-09 Temat postu: |
|
|
nie dziwie się Pablowi, że czuje się oszukany...
w końcu ma prawo tak sądzić
Paola wszystko popsuła...
wiem, że jej też jest ciężko i w ogóle, ale mimo wszystko powinna była powiedzieć Pablowi
wtedy może wszystko było by inaczej...
a tą Monice to po prostu... brak słów |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:13:31 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Biedna Paola, biedny Pablo...
Robi się powoli tragedia z tego...
ale i tak to jest swietna telenowela
czekam na news |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:38 06-05-09 Temat postu: |
|
|
To już jutro ostatni
Jak fajnie !! Długo czekałam na ten odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:29 06-05-09 Temat postu: |
|
|
ostatni??? chyba jeszcze dwa
i to je zaraz wstawie
a tak wogóle to właśnie wróciłam,...6 godzin w autokarze...nie czuje tyłka, ale za to zakupy sie udały, nocne imprezki jeszcze lepiej haha
mam dzisiaj dobry nastrój |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:26:57 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Milka czyli jednak dziś kończysz telke !!
Miło
I tak w ogóle to witaj :* :* |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:42:24 06-05-09 Temat postu: |
|
|
suuuuuper milka że wróciłas i 2 odcinki dzisiaj jeszcze bosko |
|
Powrót do góry |
|
|
Milka24 Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1984 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kontowni xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:42:48 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 42
Dlaczego jedna złośliwie wypowiedziana plotka potrafi skrzywdzić bardziej od nagiej prawdy?
Angel musiała powiedzieć o wszystkim Paoli...Poczuwała się do tego jako przyjaciółka...Szkoda tylko, że najpierw nie zastanowiła się nad tym, że może ją bardziej zranić...Przecież sam pobyt w szpitalu...daleko od niego...był już dla niej wielkim ciosem...Czy musiała dokładać jej zmartwień? Z drugiej strony nigdy nie dowiemy się co by było gdyby dowiedziała się wszystkiego dużo później, od obcej osoby...Może czułaby się oszukana? Być może zaważyłoby to na ich przyjaźni… Szkoda, że w życiu nie da się niczego przewidzieć...O ile łatwiej byłoby wybrać drogę wiedząc, że na pewno się co do niej nie pomylimy....Niestety życie jest jakie jest...I trzeba czasem zaryzykować by przekonać się czy miało się rację...Angel stanęła przed takim wyborem...Wygrała prawda...
Paola zareagowała tak jak się tego spodziewały...Niby na zewnątrz udawała, że nic ją to nie rusza jednak w głębi duszy bała się...Obawiała się tego, ze Pablo może o niej zapomnieć...Że Carolin postara się ją zastąpić w jego życiu...W zasadzie miała to na własną prośbę...Sama od niego odeszła...Nie mogła wymagać by mimo wszystko pętał się u jej stóp... Z drugiej strony nie chciała pozwolić by ktoś inny stał się dla niego ważny...Chciała mieć go na wyłączność...Zachowywała się jak pies ogrodnika...Sama nie chciała ale podzielić się z kimś też nie potrafiła...Niestety taka jest bolesna miłość...Nie da się inaczej gdy z pewnych ważnych powodów, mimo tego że kocha się do szaleństwa daną osobę, trzeba ją zostawić...
Angel i Ana patrzyły na to jak życie powoli ulatuje z Paoli...Z każdym dniem stawała się coraz bardziej zamknięta w sobie...Nie odbierała telefonów...O dzwonieniu z własnej woli nie było mowy...Odcięła się od świata...Jakby na chwilę przestała istnieć...
W jego sercu natomiast, pozostała taka jak kiedyś...Uśmiechnięta, pełna życia, życzliwa, prawdomówna...Istny anioł...Tak zawsze ją odbierał...No może za trochę zbyt rozgadanego anioła jednak wciąż anioła... Nie poradził sobie z jej odejściem...Był zbyt słaby...Złamane serce odebrało mu wszelkie siły do walki...Stał się taki jak kiedyś...Zamknięty w sobie, kłótliwy, wiecznie zły, negatywnie nastawiony do życia...
Naprawione relacje z ojcem ponownie rozsypały się w popiół...Pewnego dnia oznajmił, że kończy z tańcem...Że bez niej nie ma on najmniejszego sensu...Tak jak kiedyś chodził non stop do klubów, pił, tańczył tylko po kryjomu...Carolin też nic nie pomogła...bała się, że może się powtórzyć koszmar z przed kilku lat...
Paola była przygotowywana do operacji...jej stan był naprawdę ciężki...bała się mimo tego, że wspierała ją matka i przyjaciółki...Nie miała już w sobie nadziei...twierdziła że jest ona matką głupich...a ona chciała wyjść na mądrą...Cóż za paradoks, że jej się nie udało...Chciała być mądra a zrobiła najgłupszą rzecz w swoim życiu...Z własnej woli straciła ukochanego...jedyną osobę, której gotowa była oddać nawet życie...Usychała jak kwiatek bez wody...Powoli ale systematycznie....z każdym dniem coraz bardziej...Po głowie zaczęły krzątać się myśli, że może lepiej umrzeć...W ten oto sposób mijały kolejne dni...tygodnie...
Na szczęście pewna osoba w porę się ocknęła...Ana nie mogła już dłużej znieść widoku jak jej przyjaciele powoli popadają w depresje...jak cierpią...Odkąd Pablo jej pomógł czuła się zobowiązana...teraz ona chciała wyciągnąć go z tego dołka...Postanowiła działać...Na przekór wszystkim...Angel, upartej Paoli...wszystkim...Mimo zakazów poszła do domu Pabla...
-Co ty tu robisz?- zapytał naburmuszony gdy zobaczył ją w drzwiach swojego pokoju...
-Przyszłam pogadać...
-Pokój Juana jest po prawo, zaraz za łazienką...
-Z tobą...- powiedziała stanowczo
-My nie mamy o czym rozmawiać!
-Owszem mamy! I nie wyjdę dopóki ty mi odpowiesz na wszystkie pytania a ja nie wyjaśnię ci co się stało z Paolą...
-Nie chce o niej słuchać...
-Przeciwnie...dalej dręczy cię ta sytuacja...pozwolisz że sobie usiądę...jestem w końcu ciężarną...
Spojrzał na nią wymownie, dając do zrozumienia że nie jest tym faktem zadowolony ale jej nie przerwał...
-Zacznę najpierw od tego co mnie trapi...czy coś cię łączy z Carolin?
Zakrztusił się piwem, które właśnie popijał...
-Że co przepraszam?
-Nie udawaj głupszego niż jesteś...była twoją dziewczyną, więc pytam czy cię coś nią łączy, w końcu nie każdy mieszka ze swoimi byłymi...
-Ona nie jest żadną moją byłą! Oszalałaś? Kto ci takich bzdur nagadał?- zdenerwował się...
-Jak to przecież Monica mówiła...
-Monica? I ty jej słuchasz?- nie wierzył własnym uszom...do czego jeszcze może posunąć się ta bezwzględna dziewczyna...
-No to kim w takim razie jest Carolin?
-Moją siostrą do cholery!
-Ta jasne a ja jestem twoim wujkiem...ty nie masz rodzeństwa!
-Cioteczną, pasuje?
-Osz ty w mordę!!! A Paola myśli że....
-Co myśli?
-No to co ja niedawno! Że do siebie wróciliście...
-Owszem wróciliśmy ale nie do siebie bo jesteśmy rodziną...
-No to ja już nic nie rozumiem...- powiedziała załamana
-Przykro mi ale ja cię nie będę uświadamiał...
-Wiesz co? Mam już tego serdecznie dosyć! No bo ile można patrzeć na te wszystkie nieporozumienia? Na to jak cierpicie? Wyjaśnisz mi wszystko bo inaczej stąd nie wyjdę...a jeśli nie to przykro mi ale nie dowiesz się czegoś co może zakończyć wszystkie twoje problemy...no może większość...
Pablo chwile się zastanowił...skrycie potrzebował kogoś komu się wyżali...nie myślał wcześniej, że to może być akurat Ana ale skoro sama przyszła...
-Carolin jest moją cioteczną siostrą...kiedyś mieszkała ze mną i moimi rodzicami...Nie miała swoich bo zginęli w wypadku...byliśmy nierozłączni...we wszystkim mi pomagała...wtedy zmarła moja matka...zamknąłem się w sobie...zacząłem się z nią kłócić, dokuczać...byłem kompletnym kretynem...
-Nadal jesteś ale nie przerywaj sobie....- powiedziała
-Dzięki...
-Nie ma za co...kontynuuj...- uśmiechnęła się...
-Raz powiedziałem coś, czego żałuje do tej pory...bardzo ją zraniłem...wyjechała...wróciła niedawno...jak ochłonęła...wysyłałem jej listy, przepraszałem i w końcu mi wybaczyła...teraz na nowo się przyjaźnimy...pomaga mi...
-Nie mogłeś tego powiedzieć wcześniej?- powiedziała poczym przewróciła oczami
-Po co i komu skoro nikt nie pytał...
-Gdybyśmy nie posłuchały Monici to może Paola zachowywałaby się inaczej...
-Spotykacie się z nią? Myślałem że odeszła...
-Pablo...przyszłam tutaj by ci coś powiedzieć...oczywiście jutro pewnie będę już trupem bo mi nie pozwoliły ale ja nie mogę dłużej tego trzymać w tajemnicy...
-Czego?
-Chcesz wiedzieć dlaczego Paola cię zostawiła? Dlaczego odeszła z klubu? Chcesz wiedzieć czy nadal cię kocha?
Na te słowa Pablo oniemiał...już tak dawno nie zastanawiał się nad tym, nie chciał do tego wracać...ale teraz mogło się wszystko wyjaśnić...chciał wiedzieć...
-Wiem czemu odeszła....już mnie nie kocha, to jasne...nie zostawiłaby mnie bez powodu...
-Pablo ona nie może bez ciebie żyć...codziennie płacze po kryjomu, żeby nikt jej nie widział....tęskni za tobą, jak nigdy...kocha cię bez opamiętania...do szaleństwa...no właśnie ona już chyba powoli odchodzi od zmysłów...
-Zamilcz! Nie chce tego słuchać! Nie kłam! Nie widzisz że mi to sprawia ból?!
-Pablo ale to prawda!- nie dawała za wygraną
-To czemu odeszła?...- zaczął płakać...pierwszy raz przy jakiejś kobiecie...przy kimkolwiek...
-Ona umiera...- wyznała szeptem...Było jej ciężko o tym mówić...
Podniósł na nią wzrok....ta wiadomość spadła na niego jak grom z jasnego nieba...
-Jak to umiera...
-To znaczy nie dosłownie umiera...jest chora na białaczkę...wczoraj miała operacje przeszczepu szpiku kostnego...wszyscy czekamy na wiadomość czy się przyjął...Paola jest w szpitalu...cały czas była...przez te wszystkie dni....Dlatego nie mogła trenować...tak nagle położyli ją na łóżko...myślała, że zdąży jechać z tobą na turniej ale nie zdążyła...przykro mi...
-Ale dlaczego ona mi nie powiedziała...- mówił załamanym głosem...
-Bała się, że cię zrani...nie chciała żebyś cierpiał...wolała od ciebie odejść...ona cały czas uważa, że to się nie uda, że mimo wszystko umrze...a nie chciała byś na to patrzył...byś przechodził przez to co ona...wolała cię zostawić niż narazić na cierpienie po jej śmierci...
-Czyli zrobiła to z miłości?
-No przecież że nie na złość...
-Ale ja powinienem być teraz przy niej...muszę tam jechać!- krzyczał pobudzony tym czego się właśnie dowiedział...
-Dzisiaj to i tak nie możliwe...jest późno, o tej porze nie wpuszczają nikogo do szpitala...za to jutro po południu są widzenia...
-Pojedziesz ze mną?- zapytał- Ja nie wiem gdzie i w ogóle...ja...ja się chyba trochę boje jej reakcji...
-A co ja mam powiedzieć...przecież one mnie zabiją za to, że ci powiedziałam...
-Dziękuje...- to słowo nie często padało z jego ust...ale teraz...
-Oj przestań tylko chodź tu!
Ana mocno go objęła...brakowało mu takiego przyjacielskiego uścisku...Uspokoił się trochę...została z nim jeszcze przez jakiś czas...opowiadał o tym jak było mu ciężko...jak brakowało mu jej dotyku, spojrzenia...jak pragnął jej pocałunków...jak był wściekły dlatego, że nie rozumiał jej postępowania...Pierwszy raz w życiu tak po prostu się komuś zwierzył....
Gdy został sam w pokoju odszukał wśród ton śmieci zdjęcie, które wyrzucił...
Spojrzał na te błyszczące oczy, ucałował i rzucił się na łóżko...
Wszystkie wspomnienia odżyły...Ich wspólne tańce, sprzątanie, nauka pływania, wyjście do wesołego miasteczka, robienie zdjęć...Przypomniał sobie wszystko...Właściwie nigdy o tym nie zapomniał ale starał się dokładnie ukryć je w pamięci...
Dopiero teraz wszystkie słowa jakie do niego wypowiadała zaczynały nabierać sensu...
(Prosiła mnie o taniec...jakby to był nasz ostatni raz...a ja nic nie rozumiałem...nie miałem o niczym pojęcia...mówiła że musi, choć nie chce....ona mnie kocha...kocha...Boże błagam niech ta operacja się uda...niech wyzdrowieje...Zmienię się...będę lepszy....Będę ją wspierać, już nigdy jej nie zostawię tylko błagam nie zabieraj jej teraz, kiedy znowu możemy być razem...nie zabieraj mi mojej kruszynki...)
Pełna nerwów czekała na wyniki...mijały godziny...czas dłużył się i dłużył...odchodziła od zmysłów...Nie wytrzymała...usnęła...była zmęczona tym wszystkim....Elena nie odchodziła od córki...Spała na krześle obok łóżka....Noc mijała...księżyc błyszczał jak nigdy...nie przykryły go nawet nadchodzące chmury....Szelest liści poruszanych wiatrem tworzył wraz ze spadającymi kroplami deszczu istny raj dla uszu...Ta kojąca melodia pozwoliła jej przespać bez nerwów całą noc...Jej ukochany deszcz przyszedł gdy go tak bardzo potrzebowała... |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:44:37 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Piękne były ostatnie odcinki lecz strasznie smutne.
Wydawało się, że pomiędzy Pablem i Paolą będzie chociażby przyjaźń a tu nici
Szkoda mi Pabla strasznie cierpi a teraz to już w ogóle. Nie dość, że z nim zerwała to teraz nie tańczy z nim. Szkoda tylko, że nie wie czym jest to spowodowane. Paola nie umrze nie ?
Kiedy odcinek ? Nie wiem czy już odp na to pytanie.... Jak tak to sorka.
Pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:50:35 06-05-09 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze jeden nam został !!
Ach ciekawe czy się wzrusze ??
Może...
Chociaż wątpie |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:21 06-05-09 Temat postu: |
|
|
ja chce zeby on do niej jechał a ona wyzdrowieje i bedą szczesliwi |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:59:19 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Ana jest boska, w końcu ktoś sprzeciwił się temu zamętowi i zechciał łaskawie wszystko uporządkować!!!!!!
Yeahhhhhhhhhh |
|
Powrót do góry |
|
|
White Vampire Cool
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:00:50 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Ja chcę nowy odcinek.
Muszę się dowiedzieć czy Paula wyzdrowieje i czy będą razem szczęśliwi więc wstaw go szybciutko |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:36 06-05-09 Temat postu: |
|
|
No ja w sumie wiem jak się skończy ale Milka nie ociągaj się wstawiaj ten odcinek !! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:07:47 06-05-09 Temat postu: |
|
|
Zaraz się rozrycze na dobre...
Nie no nie wytrzymam...
Nareszcie się dowiedział!!! Niech ona tylko przeżyje ...
Będzie dzisiaj ostatni??? |
|
Powrót do góry |
|
|
|