Telenowele

Andzia2 · Wysłany: 20:43:16 24-05-09 Temat postu:

nie;(

Andzia2 · Wysłany: 21:04:10 24-05-09 Temat postu:

dubel ;/

malutka · Wysłany: 17:44:19 29-05-09 Temat postu:

Dziś powinien być...
Gorzej że jutro do sql muszę iść to nie jestem pewna xD

Sylwia1425 · Wysłany: 17:58:22 29-05-09 Temat postu:

dawaj dawaj

malutka · Wysłany: 21:27:18 29-05-09 Temat postu:

Wielka pustka w sercu mym brak mi ciebie, spojrzeń twych.
Chce poczuć jak przytulasz mnie, bo czuje ogromna pustkę bo nie ma cie, chce żebyś był przy mnie , wystarczy mi co teraz byś mnie duchowo wspierał na dobre i na źle.. ( ale nie ma Cie)
*********
Minął tydzień od tych wydarzeń. Angela długo nie mogła się zebrać się w sobie. Było jej ciężko. Może gdyby nie przeżyła już kiedyś rozczarowania miłosnego teraz mogłaby się całkiem załamać. Bo przecież 1 raz jest najgorszy. Za drugim, trzecim, piątym , dziesiątym jest łatwiej.
Angela wstała około 10, umyła się, ubrała zjadła itp.
Ok. Godziny 16 wybrała się do Diega. Po co ?! A żebym ja to wiedziała nie informuje mnie… No ok.
Po jakiś 20 minutach stanęła w drzwiach przyjaciela.
Diego usłyszał dzwonek do drzwi i poszedł otworzyć. Zdziwił się, że to właśnie ją zobaczył.
-Angela ? Co Ty tui robisz ? – spytał.
-Mogę wejść ?
-Jasne, wchodź. – pokazał gestem zapraszającym.
-Chciałam z Tobą porozmawiać. – Usiadła w wielkim fotelu, który stał koło kominka. Oczywiście aktualnie ogień się w nim nie palił, bo było zbyt wcześnie.
-Słucham – powiedział i usiadła naprzeciwko niej.
-No więc. Chciałam przeprosić Cię za te wydarzenia z tamtego tygodnia. – odwróciła głowę. – Pamiętasz jak mówiłeś, że.. że mnie kochasz ? – spytała. Dlaczego odwróciła głowę ? To wszystko działo się tak szybko. A ona szukała pocieszenia. Nie może opłakiwać Rodriga. On ją skrzywdził a Diego tego nie zrobi. Zresztą… Może o wszystko działo się wczoraj czy przedwczoraj ale czy to co się stało ma jakieś znaczenie ? Żadnego. Liczyło się teraz tylko jej szczęście. Diego ją kocha a ona musi pokochać jego.
-Pamiętam. Do czego zmierzasz ?
-A czy Twoja propozycja zostania parą jest nadal aktualna ? – spytała i uśmiechnęła się. Krzywo ale zawsze. Diego znał ją za dobrze. Wiedział, że kocha nadal Rodriga i z błahego powodu zerwali.
-Tak. Ale Ty nie chcesz być ze mną.
-Kto Ci ta powiedział ?
-Twoje oczy, twój uśmiech. Znam Cię zbyt dobrze.
-Więc pozwól mi się w Tobie zakochać. Proszę ! Nauczę się nie jestem bez serca.
-Nie jesteś, ale oddałaś je komuś innemu. – wytrzeszczyła na niego oczy. Jeszcze niedawno liczyło się dla niego tylko to, żeby być z nią a teraz jej tu filozuje.
-Pierdzielisz farmazony !! Nie kocham tego … - zamyśliła się – tego idioty !!
- Daj spokój !!
-Nie !! Chcesz być ze mną ? To Cię nawet proszę o chodzenie a nie…
-Ale On .. Rodrigo Ty go źle … - uciszyła go ruchem ręki.
-Nie mów o nim !! Nie chcę o nim słuchać !! Więc jak ?? Jak nie chce to zmuszać Cię nie będę !!
-Ok. ale nie zapomnisz o nim – powiedział.
- Zamknij się – pocałowała go. Wyobraziła sobie tego capa –Rodriga.
***************************************
Miesiąc później.
- Diego !! Gdzie masz klucze od mojego mieszkania ? – spytała wyrzucając wszystko z torebki.
- Nie wiem kochanie. Zobacz w swojej torbie. – powiedział podchodząc do niej.
-Mam !! – krzyknęła uradowana. – Muszę zabrać swoje rzeczy. Teraz kiedy mieszkam z Tobą nie ma sensu abym miała dwa mieszkania. Zresztą niedługo kupimy dom !! – powiedziała i weszła do domu.
- Tak jest pani modelko .
-No co ? Czekaj idę na górę.
-Jasne – burknął.
Angela do łazienki i zaczęła wyciągać rzeczy, które jeszcze się jej przydadzą kiedy usłyszała :
-Kochanie idę do baru. Puść strzałkę jak już ok. ?
-Ok. – odkrzyknęła. Wyszła na korytarz. Coś kazało jej wejść do pokoju, który należał niedawno do Rodriga. Otworzyła drzwi i podeszła do łóżka. Usiadła na nim.
Zamknęła oczy i pozwoliła aby znów widzieć urywki z ich znajomości :
Co Pani robi ? – Brunet popatrzył na nią ze zdziwieniem. – Chciałem pomóc, a właśnie uratowałem Ci życie a Ty tak się odwdzięczasz ? – popatrzył na pochylającą się nad nim policjantkę.
-Dzięki – mrukną.
-Jak to mi pomogłeś ? – Popatrzyła na niego zdziwiona. – Przecież chciałeś mi zrobić krzywdę ! – powiedziała oburzona.
-Tak jasne. Gdyby nie ja to leżała byś rozplaskana jak żaba na ulicy.. Ciesz się. – Brunet wstał z ziemi i popatrzył na czerwono włosom policjantkę, której twarz przybrała kolor jej włosów.
-Przepraszam – szepnęła, mało kto mógł ją usłyszeć. – I dziękuję – powiedziała zmieszana.
-Nie ma za co.
-Ty patrz aż mi się smutno zrobiło – udała smutną minkę.
-Jesteś porąbana. Wychodzę idę zaznać wolności. Nie wiem kiedy wrócę - Po chwili mężczyzna wyszedł.
-Płakać nie Będę – powiedziała pijąc gorącą czekoladę.
Uśmiechnęła się sama do siebie. Najgorsze było wspomnienie wspólnej nocy. Kiedy była z nim. Z miłości. Czy on ją kochał tak jak ona jego ? Ona go nadal kocha !!
Wyszła czym prędzej z pokoju Rodriga i poszła do siebie. Weszła i zaczęła szybko brać swoje ciuchy. Wzięła do ręki komórkę żeby zadzwonić do Diega ale ta cholera wypadła z jej trzęsących się rąk i wpadła pod łóżko. Zła wpełza tak i wyjęła telefon, ale nie tylko go. Otóż znalazła jakąś kartkę. Wyszła spod łóżka i usiadła na nie.
Przeczytała. Upadła.
*****************
POBIŁAM MÓJ REKORD W ODCINKU !!
INFORMUJĘ IZ JEST ON PRZEDOSTATNI

POZDRAWIAM ;*

Lost Princess · Wysłany: 21:50:10 29-05-09 Temat postu:

Malutka co ty chrzanisz jaki ostatni??
No prosze nie załamuj mnie

Ten jest...smutny. Musze mieć jeszcze przynajmniej 3 żeby się pocieszyć

malutka · Wysłany: 21:55:10 29-05-09 Temat postu:

PRZEDOSTATNI KOCHANI :*

Sylwia1425 · Wysłany: 22:02:09 29-05-09 Temat postu:

popieram znów

łał diego odrazu nie wykorzystał sytuacji tylko chciał jej wbic do głowy ,ze ona nadal mak ogoś innego w sercu...
rozumiem chciał poczuc siekochana ,szanowana i komus potrzebna ,ale byc z kimś bez miłosci

weź nie ostatni nie lubie jak sie godza w ostatnim odcinku i koniec......
wole jak sie godzą i jest kilka odcinków sielanki

czekam na odcinek ,ale NIE OSTATNI

Lost Princess · Wysłany: 22:02:39 29-05-09 Temat postu:

No to będe płakać

malutka · Wysłany: 22:07:34 29-05-09 Temat postu:

Ostatni odcinek postaram się napisać na niedzielę pozdrawiam ;*

Dziękuję za komentarze ;*

BlackFalcon · Wysłany: 22:08:24 29-05-09 Temat postu:

Smutny, ale z nadzieja na koncu. Diego zabije! Znajac sytuacje nie powinien sie godzic na zadne chodzenie, zadne "OK, ale zapomnisz o nim". Dupek! Mam prosbe, przedluz telke, bo strasznie ja lubie

.

Rebell · Wysłany: 22:09:20 29-05-09 Temat postu:

Pamiętaj, mają się p-o-g-o-d-z-i-ć.

Dla lepszego zrozumienia.

Przedostatni? 1 kwietnia był prawie dwa miesiące temu

Sylwia1425 · Wysłany: 22:09:33 29-05-09 Temat postu:

a kto nie

Lost Princess · Wysłany: 22:17:22 29-05-09 Temat postu:

No właśnie. Kto nie lubi tej telki??... nie ma nikogo A komu się podoba? WSZYSTKIM

Brooklyn · Wysłany: 0:51:37 30-05-09 Temat postu:

Diego to debil ;]
Wiedziała, ze ona kocha Roda.
Ale cóż... staram się go zrozumieć.
Kocha ją , nawet bardzo i chce być szczęśliwy i dać jej szczęscie. (nie żebym go polubiła)
Po za tym nie wiem jak bym zachowała się na jego moejscu, może tak samo. Wiem tylko, ze bycie :tym, lub tą drugą jest okropne.

No teraz znalazła kartkę to wszystko się wyjaśni

Kurcze , żal mi Diega . Dajesz wiare?