Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:32 30-05-09 Temat postu: |
|
|
o jak fajniee xd |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:50 30-05-09 Temat postu: |
|
|
Ze względu na to iż niektórzy z Was woleliby czytać o tym co myśli książę, zmieniam mój opis z pierwszoosobowego na trzecio osobowy. Mam nadzieję, że się przyzwyczaicie
*************************************************
Monica poszła do siebie po tych paru godzinach łażenia a książę wykończony i wymęczony przez swoją nauczycielkę najpierw uznał, że uda się do swojego pokoju pospać, ale po 2 godzinach spania zrezygnował. Wstał ledwo co, bo nogi dawały o sobie znać i poszedł do swego ojca.
Jak to najczęściej robił wparował do pomieszczenia gdzie był król. Ten zły wstał .
- Opanuj się trochę !! – krzyknął zły na syna.
-Jak ? Jak dałeś mi za nauczycielkę jakąś – zamyślił się – jakąś wstrętną małpę !!
-Jak Ty się odnosisz !! W ogóle czemu tak o niej mówisz – spytał już trochę ciszej i siadając w fotelu. Tym samym wskazując gestem Juanowi aby i ten spoczął.
-A jak mam mówić – mówił też już ciszej siadając. – Kazała mi iść NA PIESZO 10 KILOMETRÓW !! Ona jest chora !! Powinni ją zamknąć w psychiatryku a nie… - uciął i spojrzał na ojca, który – ku jemu zaskoczeniu – śmiał się !! – Co Cię bawi – spytał.
- Nie nic. I jeszcze pewnie nie chciała się z Tobą przespać ?
- O czym Ty myślisz ? Jak jesteś napalony to idź do matki ona to już wie o co chodzi.
-DOŚĆ – krzyknął podnosząc się z fotelu. – Dość – powtórzył. – Odejdź.
-Ale – zaczął.
- Nie kończ. – Juan spojrzał na ojca przepraszającym wzrokiem. Domyślił się, że przegiął. Obrócił się na pięcie i wyszedł.
Tymczasem Monica korzystając z tego, że Księciunio dał jej wolne ( znaczy ona tak myśli xD ) ułożyła się w swoim wielkim, nowym łożu do góry plecami, wzięła kartkę i długopis i zaczęła notować tekst piosenki która przez większe pół dnia chce się wyrwać i przelać na papier.
brakuje mi Ciebie i nie wiem czy to po mnie tak
jakoś tego nie widać i jak mam ci ufać
odchodziłam z lekkim uśmiechem lecz w oczach miałam łzy,
bo wiesz że w moim sercu na zawsze będziesz Ty
najbardziej sie boje ze juz nie zobaczę cie
twe słowa przepełniły cala mnie
juz nigdy nie ujrzysz mego uśmiechu
pozwól mi odejść tak będzie lepiej
bo tylko tego pragnę bo tego chce teraz w tej przyjaźni, bo miłość umiera.
ref.
o nic nie pytaj zapomnij co było przepraszam za smutek dziękuje za miłość. o nic nie pytaj zapomnij co było przepraszam za smutek dziękuje za miłość.
czy ty wiesz? czujesz to co ja? w sobie smutek smutek i żal mmm..
wielka pustka w sercu mym brak mi ciebie, spojrzeń twych.
chce poczuć jak przytulasz mnie, bo czuje ogromna pustkę bo nie ma cie, chce żebyś był przy mnie , wystarczy mi co teraz byś mnie duchowo wspierał na dobre i na złe.. ( ale nie ma Cie)
Sama nie wiedziała czemu akurat ta piosenka przyszła jej do głowy.
Akurat napisała ostatnie słowo i aż podskoczyła kiedy usłyszała trzaskające drzwi. Spojrzała i zobaczyła człowieka niewydarzonego – Księcia.
-Stało się coś – spytała.
-Tak, wiele rzeczy – powiedział zły. – Dlaczego mnie wyciągnęłaś tak daleko ?!
- Trzeba było nie całować – powiedziała wstając.
-Aha ! Z tego powodu ?! Jesteś chora czy jak ? Nie będziesz mi rozkazywać
-Tu Cię boli ! – odkrzyknęła.
- Gdzie ?
- Nie lubisz jak ktoś Ci rozkazuje !!
- Jestem z królewskiej rodziny jakbyś zauważyć mogła życzliwie !!
- Ha ! A ja jestem człowiekiem !! A Ty wykorzystałeś to że cierpiałam !
- Ja !?
-Nie żwirek ! Muchomorek mu kazał. – Juan spojrzał na nią i zaczął się śmiać ona spojrzała na niego i po chwili sama się roześmiała.
-Zachowujemy się jak dzieci – powiedział.
- Zgoda ? – wyciągnęła rękę.
-Zgoda. – podał swoją.
*****************************
ODCINEK DENNY WIĘC PRZEPRASZAM ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:21 30-05-09 Temat postu: |
|
|
nie denny tylko fajny tylko za szybko uciełaś ich zgode
myślałąm ,ze cos wiecej opiszesz..... |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:11:31 30-05-09 Temat postu: |
|
|
Księciunio jest bezczelny (chodzi o ojca).
Żwirek i Muchomorek xD |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:25 30-05-09 Temat postu: |
|
|
Nie bo bd musiała w nst znów o nich pisać |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:53 30-05-09 Temat postu: |
|
|
No dobra co jest grane Jaka zgoda kiedy ja lubię jak Oni się kłucą
Król coś mi ściemnia, czyżby On miał jakiś ukryty plan najmując za nauczycielkę Monic
Księciunio jest obolały, oj jak mi przykro
Piosenka śliczna, ciekawe czy inspiracją był książę |
|
Powrót do góry |
|
|
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:44 30-05-09 Temat postu: |
|
|
a księciunio już fochy stroi
może ta "wstrętna małpa" wreszcie mu coś wpoi do tej jego pustej, zadufanej w sobie głowy
ja też nie chce, żeby się godzili, bo ich kłótnie są przeboskie
Żwirek i Muchomorek
ładna z nich parka |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:53 30-05-09 Temat postu: |
|
|
Meg ja tez wprost kocham opisywać kłótnie bo z natury kłótliwy człowiek jestem
Co do króla i Monic to raczej chyba nie wiem xD
Dziękuję za wszystkie komentarze ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:27:39 30-05-09 Temat postu: |
|
|
kochanie odcinek śliczny a nie denny!! ;*
super ze się pogodzili
czekam na new ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:19 30-05-09 Temat postu: |
|
|
Marzena ty w ciaży jesteś
Ostatnio zmieniony przez Sylwia1425 dnia 20:58:36 30-05-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:44 30-05-09 Temat postu: |
|
|
Gdzie denny??? Fajny. W koncu zgoda . ajajaajaaaj.. :d |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:53:57 31-05-09 Temat postu: |
|
|
AA, ksiaze chamski, ale i tak go lubie . Faktycznie, kloca sie calkiem niezle i mam wrazenie, ze ta zgoda szybko minie . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lost Princess Wstawiony
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 4406 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:58:27 31-05-09 Temat postu: |
|
|
Jak to się stało że ja przeczytałam już wcześniej a nie skomentowałam??
Odcinek bomba. Nareszcie rozejm. Zwirek i muchomorek |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:59:32 31-05-09 Temat postu: |
|
|
świetny odcineczek
oj księciunio troche przegiał z tym tekset do króla
jak zyją w zgodzie to najwazniejsze
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:21:07 10-06-09 Temat postu: |
|
|
Kłamstwo jest jak królik. Rodzi małe kłamstewka w nieskończoność.
*************************************************
Na drugi dzień Monica miała wolne. Wstała dosyć wcześnie. Dręczyły ją wyrzuty sumienia. Pracowała w zamku już jakiś czas, a księcia jeszcze niczego nie nauczyła. Usiadła na łóżku i przetarła twarz dłońmi. Czego ona mogła nauczyć człowieka starszego od siebie ? Przecież on wszystko wie. Kultury ?
A co ona mu powie ? Kichniesz – powiedz przepraszam, zdzielisz kogoś w buźkę – przeproś, w sklepie mów – dziękuję, dasz komuś kopa powiedz – proszę. Nie nauczy go przecież żadnych obyczajów królewskich, sama przecież ich nie zna. Powinna zrezygnować. Tak ! To jedyny wybór.
Chociaż z drugiej strony… Niedługo zaczynało się wstępne składanie papierów na studia a ona potrzebowała pieniędzy… Zła wstała i podeszła do okna.
Chwilę potem wzięła prysznic i ubrała się. Było już po 10. Służba już od 2 godzin nie spała. Musiała dobrą godzinę rozmyślać.
Zeszła na dół. Około 10 : 40 był autobus do jej domu. Niechętnie zjadła śniadanie nie miała na nic ochoty. Po głębszym zastanowieniu domyśliła się, że to przez pogodę. Padał deszcz, wiał wiatr… Pogoda była okropna. Na przystanek było jakieś 2 kilometry, więc pewnie się przeziębi. Weszła znów na górę. Wzięła podręczny plecak gdzie schowała dokumenty i inne duperele, ciuchów brać nie musiała, ponieważ w domu miała potrzebne rzeczy. Miała już wychodzić z pokoju kiedy usłyszała pukanie.
- Proszę – zawołała. Wszedł tam wysoki, dosyć barczysty mężczyzna. Na pierwszy rzut oka wyglądał jak kafar, dobrze zbudowany, łysy, minę miał jakby go właśnie z krzyża zdjęli… No straszny po prostu.
- Król Cię prosi do siebie – powiedział zimnym tonem. Spojrzała na niego i kiwnęła głową. Zaprowadził ją do znanego jej gabinetu.
Ukłoniła się a król wskazał jej gestem aby usiadła.
- Słucham – powiedziała.
-Otóż chcę Cię o coś prosić – powiedział. Nie odezwała się, słuchała.
- Chodzi o to – zaczął – Będziesz musiała donosić mi o tym co robi mój syn.
- Słuucham ? – powiedziała wytrzeszczając na niego oczy. Król na chwilę zamilkł. Patrzyła na niego zdziwiona. Przeanalizowała wszystko.
Po 1 – Książę chodził do szkoły to czego miałaby go uczyć ?
Po 2 – On miał 24 albo 26 lat ( kurde sama nie pamiętam ale mniejsza )
Po 3 – Znał na pamięć Romea i Julię więc to już kaput …
- No więc – zaczął znów król. Był tak strasznie spokojny … - Będziesz mi donosić o tym co on robi.
-Ale ja nie…
- Stracisz pracę.
-Trudno – powiedziała. Wyprostowała się. Mimo, że minęło kilka dni polubiła księcia. Zauroczył ją. Był trochę jak dziecko a trochę jak mężczyzna… Zachowywał się jak niedopieszczony w dzieciństwie, ale mniejsza o to.
- Nidzie Cię nie zatrudnią i nie pójdziesz na studia.
- Co ? Skąd ?
- Nie ważne. Więc jak umowa stoi ? – wyciągnął rękę. Dziewczyna popatrzyła na niego z pogardą. Podała rękę.
- Mogę wyjść ? –warknęła. Nie siliła się na uprzejmość.
- Proszę bardzo. – spojrzał na zegarek – Jest już za późno. Moja limuzyna Cię zawiezie – powiedział.
- Obejdzie się – uśmiechnęła się wymuszenie.
Nagle usłyszeli kroki. Wstała i miała zamiar wyjść kiedy do pomieszczenia wszedł Juan.
Popatrzył zdziwiony na oboje. Jego ojciec był z czegoś bardzo zadowolony, a Monica była czerwona i wyglądała jakby miała zaraz wybuchnąć.
- Stało się coś synu ? – spytał król wstając.
- Nie nic – powiedział. – A Tobie co jest Monico ?
- Nic. Przyszłam po pieniądze – uśmiechnęła się. Odwróciła i spojrzała na króla.
-Ach zapomniałem Ci je znów dać. – wyjął małą kopertę z szuflady. – Proszę. Zaraz powiadomię szofera. Zawiezie cię . – poinformował ją.
- Ja ją zawiozę – Juan wyskoczył niczym guma z gaci.
- Ty ? – była zdziwiona.
- Ja. Mam motor – uśmiechnął się.
- No więc dobrze – król usiadł znów. – Miłego weekendu – powiedział do dziewczyny.
- Wzajemnie – bąknęła.
Chwilę potem Juan podawał jej kask.
- Czy to oby na pewno bezpieczne ? – spytała.
- Nic się nie bój – zapewnił ją. – Chwycisz mnie mocno i już.
- Gdzie ?
- W pasie ?!
- No nie wiem…
- Boisz się ? – spytał z wyraźnym rozbawieniem.
- Nie ! Znaczy motoru nie…
- A czego ?
- Ciebie. Nie jestem do końca pewna wspólnej jazdy.
- Oj nie marudź i właź.
Oboje założyli kaski. Wsiedli. Monica chwyciła księcia w pasie. Odpalił i ruszył. Przylgnęła do niego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|