|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:37:09 10-07-09 Temat postu: |
|
|
oj jaki piękny odcinek <33
co prawda przewinęła się tam próba zabójstwa
beso, beso, beso i takie prawdziwe
tylko, żeby Monic nie cierpiała później |
|
Powrót do góry |
|
|
violetta007 Idol
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:30:17 10-07-09 Temat postu: |
|
|
Genialny odcinek.. Ostatnia scenka świetnaa ;* !! |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:42:49 10-07-09 Temat postu: |
|
|
po 1 dziękuje za dedykacje ;* kocham ;*
po 2 kurde jestem ślepa ze odcinka nie widziałam ;/
po 3 no śliczniusi
pocałowali się !! jest !!
czekam na new ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:12:27 10-07-09 Temat postu: |
|
|
Kurczę.
Piękne i smutne. |
|
Powrót do góry |
|
|
P@Tk@ Idol
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 1744 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:21:58 10-07-09 Temat postu: |
|
|
świetne odcineczeki
czekam na new
pocałunek |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:46:44 10-07-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze
Pozdrawiam
New powinien być we wtorek chyba, ze coś mi strzeli do głowy i napiszę szybciej. |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:06:54 11-07-09 Temat postu: |
|
|
niech ci sztrzeli ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:37:32 11-07-09 Temat postu: |
|
|
He He zobaczę
Dobija mnie to coś duże przy avku ;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:32:34 11-07-09 Temat postu: |
|
|
mnie też !!!
po co to wstawili !!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:00:32 11-07-09 Temat postu: |
|
|
Po 1 dzięki za dedyk;**
Po 2 że jakie po 20 koniec?! o.O
Po 3 musiałaś ich na siano dac?
Po 4 kiss
Po 5 rozleniwiłaś mnie odcinkime...;D
Po 6 Przecudaśny odcinek!! Cem new ;D;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:59:34 11-07-09 Temat postu: |
|
|
Zakochała się w księciu, to było do przewidzenia, zdziwiłabym się gdyby jej serce nie zabiło szybciej dla takiego przystojniaka.
Juan też ją kocha bo inaczej nie cierpiał by tak z powodu swego rychłego ślubu z nadętą babą
Może jego ojciec jeszcze zmądrzeje i pokieruje się dobrem syna, który swe serce oddał już komuś innemu.
Pocałunek na koniec, umarłam ze szczęścia, ale boję się o ich przyszłość |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:54:13 15-07-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze.
Przepraszam dziś nie będzie newu, nie wiem kiedy się pojawi mam problemy zdrowotne.
Pozdrawiam ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
KaeMWu Cool
Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:16:19 15-07-09 Temat postu: |
|
|
Och nie wiem co Ci jest, ale życzę zdrowia.
I szybkiego powrotu do nas z odcineczkiem ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:49 15-07-09 Temat postu: |
|
|
Kasiu czekam na new ;* i wróć do zdrowia szybko ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
malutka King kong
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:40 19-07-09 Temat postu: |
|
|
Wiem, że długi, ale ost nie było wiec musiałam jakoś się odpłacić
Dla :
Agi, Pauli, Andzi, Hope i Paulinki (paulinek)
********************************************
Pocałunek jako pierwszy przerwał Juan. Nie dlatego, że chciał rzecz jasna dlatego, iż zabrakło mu powietrza.
Uniósł lekko głowę i popatrzył w zdziwione oczy Monic. Żadne z nich się nie odzywało, słowa nie były potrzebne, były zbędne. Książę pomału podniósł się z dziewczyny, a kiedy stanął na nogi podał jej rękę, aby pomóc jej się podnieść.
Monic przyjęła pomoc, nadal oszołomiona tym co się przed chwilą stało. Musiała przyznać, że było to miłe, lecz niespodziewane. Oczywiście, że chwilę wcześniej o tym marzyła, ale cholera jasna od kiedy to człowiek potrafi czytać w cudzych myślach ?
- Wysusz się – powiedział i sam ściągnął koszulkę i spodenki pokazując przy tym dobrze zbudowane ciało.
Spojrzała na niego zdziwionym wzorkiem. Nie no ładnie wyglądał w samych czarnych, OBCISŁYCH gatkach, ale dziwnie się czuła, Zresztą co ona się będzie oszukiwać nigdy nie była sam na sam z facetem w samych gaciach nie mówiąc już o mężczyźnie bez gaci…
- Eee – zaczęła – Nie za zimno Ci ? – powiedziała niezbyt mądre zdanie.
- Jest gorąco. Może przeszkadza Ci to, że jestem pół nagi ?
Przecież nie jestem goły. Musimy się wysuszyć a raczej nasze ubrania, bo jedziemy na dyskotekę i nie będziemy przebywać tam cali mokrzy, nieprawdaż ? – spytał z nutką rozbawienia w głosie.
- To po to Ci była sukienka ?! – krzyknęła.
- Tak.
- Mogłam jechać w spodenkach ! – oburzyła się.
- Oj daj spokój. Rozbierasz się ?
Monic rozważyła „propozycję” księcia. Zważywszy na to iż niedawno co się na nią uwalił a potem wsadził swój jakże giętki język do jej ust doszła do wniosku iż jest on zbyt napalony… na to ażeby paradowała w samej bieliźnie.
- Nie rozbieram się. – zakomunikowała i w geście potwierdzenia swoich słów skrzyżowała ręce na piersi.
- Jak chcesz – Juan ułożył swoje rzeczy na słońcu, a potem sam położył się na trawie.
Monic spojrzała na mężczyznę, lezącego sobie beztrosko i opalającego się. Był taki przystojny…
Dotknęła swoich ust i przypomniała sobie ich pierwszy pocałunek, potem czas spędzony razem i dzisiejszy pocałunek. Zakochała się w nim. Kiedy o tym myślała łzy same napływały jej do oczu. Będzie cierpieć i to bardzo zanim się odkocha. Z namyśleń wyrwało ją ciche chrząkniecie. Popatrzyła na księcia i po chwili wywnioskowała, że śpi. Świadczył o tym równy oddech.
Postanowiła się rozebrać i ułożyć swoją sukienkę za drzewem. Mam nadzieję, ze Juan nie wstanie przede mną pomyślała.
Po ciuchu, aby nie zbudzić chłopaka poszła w zaplanowane miejsce.
Po zdjęciu sukienki i ułożeniu się pod drzewem zasnęła.
Juana zbudziła piekąca od słońca skóra. Musiał spać dobrą godzinę albo i lepiej, bo ubrania były już suche. Ubrał się, ale coś mu nie pasowało. Rozejrzał się. Nigdzie nie było Monic. Oczywiście na sam pierw straszne wizje wypływającego martwego ciała dziewczyny z wody. W panice zaczął jej szukać . W wodzie jej nie było. Przy nim też nie. Miał właśnie zacząć krzyczeć, ale powstrzymał się kiedyż to przypadkiem poszedł za drzewo gdzie leżała ona. Przyjrzał się jej dokładnie. Była taka piękna.
Ciemna karnacja, świetnie dopasowana była do czarnych oczu. Oparł się o drzewo i z uśmiechem na ustach przyglądał się jej doskonałej figurze i bordowym czerwonym włosom.
Nie była taka jak wszystkie kobiety. Nie był z nią, a czuł jakby chodzili ze sobą od lat. Jego wcześniejsze kochanki, bo tylko tak mógł nazwać przelotne znajomości nie były ani tak piękne, ani mądre jak Monic.
Juan stał tak i patrzył rozmarzonymi oczami na kobietę.
Monic czując czyjś wzrok na sobie szybko się poderwała Cholera !!Miałam wstać przed nim !!
- Co Ty tu robisz ?! – krzyknęła pośpiesznie ubierając suchą już sukienkę.
- Stoję przy drzewie i patrzę śpisz – powiedział zgodnie z prawdą.
- Jesteś zboczony !! – krzyknęła znów.
- Oj daj spokój byłaś w majtkach i biustonoszu więc za wiele nie widziałem. – dało się słyszeć w jego głosie rozbawienie. Dziewczyna zarumieniła się i spuściła głowę.
- Za chwilę przyjedzie Antonio . Zawiezie nas do klubu.
- Jeżeli mamy jechać na dyskotekę musimy się wykąpać.
- Już się raz kąpałaś – poinformował ją.
- Wiem !! Chodzi mi o wannę !! Śmierdzimy !
- Uważasz, ze śmierdzę ? – spytał udając obrażonego, ale oczywiście w duchu śmiał się z tego.
- Nie powiedziałam, że Ty sam, oboje. – sprostowała. – Oczywiście będziemy kąpać się osobno, żeby nie było !!
- Dobra, dobra. Nie śmierdzimy… - uśmiechnął się.
Chwilę później.
Szofer zawiózł ich pod klub „Dance” .
- Nie wiedziałam, że chodzisz do takich miejsc.
- Jestem tu raz w miesiącu .
- Już wiem – uśmiechnęła się.
- Co wiesz ? – zaciekawił się otwierając przy tym drzwi od klubu.
- Podrywasz tu dziewczyny, uwodzisz je.
- Kontynuuj.
- No i idziecie potem do łóżka i uprawiacie sex. – dopiero teraz doszło do niej co powiedziała, zrobiła z siebie idiotkę !!
- Po 1 –jesteś spostrzegawcza. Po 2 – jesteś zazdrosna. – powiedział z satysfakcją.
- Co ? Ja ? No co Ty – roześmiała się histerycznie. – Ja o nikogo nie jestem zazdrosna.
- Tak, tak masz racje – uśmiechnął się – ja swoje wiem – puścił jej oczko.
Zaczerwieniła się po raz kolejny dzisiejszego dnia, jakoś tak przy nim wychodziło. Usiedli przy barze i Juan zamówił sobie piwo a jej – soczek. Zła, na to iż Juan potraktował ją jak małolatkę postanowiła iść odreagować.
- Idę tańczyć – poinformowała.
- Sama ? – spytał.
- No a z kim ? Ty pijesz. Zresztą kogoś znajdę, nie jestem chyba aż taka brzydka, co ?
- Nie, nie – jesteś za ładna… pomyślał.- ale uważaj na tych facetów. Mają pewnie obślizgłe łapska. – skrzywił się i znów wypił łyk piwa.
- Czyżbyś doświadczył tego uczucia ? – spytała z rozbawieniem.
- Nie ! Tylko Cię przestrzegam. Sam bym z Tobą zatańczył, ale wybacz, nie jestem zbyt dobrym tancerzem.
- Wybaczam. – chciał jej coś odpowiedzieć, lecz nie mógł, bo podszedł do nich jakiś wysoki brunet.
- Zatańczysz ? – spytał czerwono włosej.
- Jasne. – odpowiedziała i poszli na parkiet.
Juan zamówił kolejne 2 piwa. Dziś dość szybko je wchłaniał. Kiedy patrzył na Monic i tego pajaca flaki mu się przekręcały. Te jego – jak to nazwał – obślizgłe łapska wędrowały po plecach Monic. A ona ? Na złość mu robiła czy co ? Przykleiła się do niego jak rzep do psiego ogona !!
Zły wstał i podszedł do tańczącej pary.
- Odbijany. – Monic spojrzała na niego z wielkimi oczami.
- Ja z nią tańczę.
- Ona jest ze mną, więc tańczyć też będzie ze mną !
- Nie uważam !
- A ja tak ! To moja dziewczyna !! – powiedział wściekły.
- Dziewczyna ? To ja wymiękam. – odwrócił się i odszedł.
Monic patrzyła na Juana z otwartymi ustami, chcąc coś powiedzieć, ale zamiast tego otwierała i zamykała usta, przy czym wyglądała jak ryba potrzebująca wody.
- Tańczysz ? – spytał. Nie czekał na odpowiedź. Przyciągnął ja bliżej i jedną ręką objął w tali a drugą złapał jej dłoń.
Jak to w bajkach bywa leciał wolny kawałek.
Monic poczuła że drży czując jego bliskość. Nigdy się tak nie czuła. W jego ramionach była taka bezpieczna… W porównaniu z nim była niziutka więc oparła głowę na jego piersi. Zmienili pozycję. Złapał ją obiema rękoma w talii a ona objęła jego szyję. Juan wcześniej tańczył tylko tańce typu walc itp.
Czuła jak bije jego serce i mogłaby przysiąść, że biły tym samym rytmem.
Juan chodź był wstawiony wiedział co robi. Zamknął oczy. Tak bardzo cieszył się, że może mieć ją w swoich ramionach.
- Juan – zaczęła po cichu – Mówiłeś, że nie umiesz tańczyć – powiedziała. Nie chciała mówić na temat czemu nazwał ją swoją dziewczyną. Zresztą przecież™ to był żart…
- Nie umiem szybkich, umiem wolne – odpowiedział i przyciągnął ją bliżej, tak blisko, że zabrakło jej tchu.
- Udusisz mnie.
- Przepraszam – poluźnił uścisk.
- Dziękuję za ten cudowny dzień.
- Nie musisz dziękować.
- Ale chcę. – oderwała się od niego i chciała pocałować w policzek kiedy wyszeptał :
- Zależy mi na Tobie. – spojrzał jej w oczy. – popatrzyła na niego. Przerażona tym co powiedział. Przerażona wyznaniem odsunęła się całkowicie.
- Stało się coś ?
- Ja… Musze iść – powiedziała i wybiegła z klubu.
- Poczekaj – krzyknął ale było już za późno, jej już nie było.
Usiadł na wcześniejsze miejsce i znów zaczął pić.
Ona nic do Ciebie nie czuje, idioto, za dużo sobie wyobrażałeś wparł sobie za 5 z kolei piwem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|