Telenowele

paulinek · Wysłany: 13:19:49 19-08-09 Temat postu:

mi ta telka bardzo sie podoba !!!
zreszta jak wielu czytelnikom !!!
czekam na nesika

malutka · Wysłany: 20:11:43 19-08-09 Temat postu:

Jutro coś postaram się napisać, bo dziś na prawdę nie myślę nawet na oczy dobrze nie widzę .

.Peggy. · Wysłany: 20:51:50 19-08-09 Temat postu:

Jejqu juz sie doczekac nie moge
Napisz ale taki długasny
prosze

Dulcemogosia · Wysłany: 21:44:36 19-08-09 Temat postu:

Czekam do jutra

:**

Maximum · Wysłany: 9:47:50 20-08-09 Temat postu:

Moja kochana mamuśa napisała newik i mi nie powiedziała ;(;(
A że ja ostatnio zakręcona to nawet nie zauważylam
Mam teraz przerwę w pracy więc komnę

(Wiesz o jaką mi pracę chodzi?? Zastępuję Olcię w niekomentowaniu telek do puki nie wróci)
Odcinek piękny
Ja chcę newa
Tylko dręczy mnie jedno
Jak oni byli teraz u niej w pokoju to on wciąż był pijany czy nie??
Bo nie wiem.
I dlaczego ona mu mówiła że go kocha skoro jej wcześniejsze przemyślenie wskazywały na to że ona mu nie powie??
Sama nie wiem
Może jakiś odcinek przegapiłam
Jeszcze raz mówię że pięknie
Swoją drogą ja nie przepadam już za Romeem i Julią
Nie wiem czemu
Jak dobrze pamiętam on ma Juan na imię nie??
Wszystko pięknie

Ich następny dzień też będzie piękny

Sorry, że denny kom
Ale mi ostatnio odbija
Wczoraj w nocy leżę w łóżku i mi się śmieszne historyjki przypomniały
Jak tamta o owłosionym wężu i o Harrym co zabił Valdka patelnią (Andzia wie o co biega ty też chyba powinnaś)
Jak się śmiać zaczęłam w nocy to myślałam że matka mnnie zabije

Oki kończe już przynudzać i poproszę jak najszybciej newika
Z góry dziękuję ;*

malutka · Wysłany: 10:07:53 20-08-09 Temat postu:

Olciu musiałaś coś ominąć.
On nazywa się Juan ale ona w przenośni nazwała go "Romeem"
Ona Go kocha cały czas, ale nie chciała mówić, lecz w końcu się zgodziła

Dzięki moja kochana córeczko za komentarz ;*
Kocham Cię ;*

Maximum · Wysłany: 10:22:28 20-08-09 Temat postu:

Wiedziałam że coś ominęłam tylko nie wiedziałam co
Sorrka że wcześniej nie komentowałam ale czytałam !!!!
Ja cb teź ;*;*

malutka · Wysłany: 11:34:39 20-08-09 Temat postu:

Heh. Zaraz się zbiorę do pisania...

Lost Princess · Wysłany: 11:43:27 20-08-09 Temat postu:

W takim razie czekam

malutka · Wysłany: 16:45:50 20-08-09 Temat postu:

Cz I odc 24

Monic otworzyła oczy i od razu się uśmiechnęła, dziś miała spędzić cudowny dzień, z cudownym mężczyzną.
Przetarła oczy i przeciągnęła się. Szybko wstała z łóżka i podeszła do szafy. Wyciągnęła z niej dżinsy i niebieską bluzeczkę na ramiączka. Wzięła swoją kosmetyczkę i udała się do łazienki.
Po umyciu się i ubraniu postanowiła zrobić coś dla odmiany z włosami. Wiecznie kręcące się fale na jej głowie postanowiła zastąpić prostymi włosami. Jak dobrze, że w łazience leżała sobie ta samotna prostownica.
Pomalowała się lekko, tak jak zazwyczaj, najbardziej podkreśliła oczy.
Udało jej się wyrobić w pół godziny. Zazwyczaj poranna toaleta zajmuje jej około 20 minut, dziś te 10 zajęło jej robienie włosów.
Przejrzała się ostatni raz w lustrze - spodobała się sobie. Miała nadzieję, że Juanowi także się spodoba.

Zaniosła piżamę do pokoju, po czym udała się do kuchni. Służba już od dawna nie spała. Tylko jedna rzecz ją zdziwiła. W progu kuchni stanęła jak wryta, rozdziawiła buzię i zamrugała oczami.
To co zobaczyła przekraczało wszystkie normy...
Otóż Juan stał sobie jakby to było coś normalnego z nożem w ręku.
Przed nim leżał bochenek chleba, pewnie chciał go pokroić.
Ciekawe kiedy utnie sobie palce - pomyślała i podeszła do niego szybko.
- Co Ty robisz ?- powiedziała zła. No co jak co, ale On przecież nie umie robić taki rzeczy...To, że był człowiekiem nie oznacza, że do końca normalnym...
- Aa to Ty - odwrócił się, no i stało się. W tym samym momencie jakoś tak nóż się osunął i ranił jego palec.
- Auu ! Cholera - powiedział i odruchowo złapał się za rękę.
- Dawaj to pod zimną wodę, niezdaro - Monic przewróciła oczami i chwytając rękę chłopaka wsadziła ją pod zimną wodę.
- Co Ci przyszło do głowy, żeby to robić ? Z tego co wiem osoby Twojego pochodzenia, nie mają pociągów do gotowania...
- Chciałem Ci zrobić śniadanie - uśmiechnął się.
- Lepiej siadaj na krzesełku poleje wodą utlenioną i przylepimy plasterek dziecku.
- Wystarczy jak dasz mi buziaka.
- Jeszcze czego. - Monic wstała i rozejrzała się po kuchni - Gdzie macie apteczkę ?
- W łazience, ale to jest niepotrzebne zagoi się.
- Tak do wesela na pewno... - burknęła.
- Chodź mnie lepiej przytul - Monic ani drgnęła stała z naburmuszoną miną czekając na odpowiedź gdzie jest apteczka. Juan nie wiele myśląc podszedł do niej po czym mocno przytulił.
- Wiesz, że Cię kocham ?
- Tak, wiem. Ja Ciebie też - uśmiechnęła się.
- Ał - znów zapiekło.
- Trzeba zalepić !
- Trzeba pocałować !
- Dobra pocałuje. - powiedziała i pocałowała w bolącego palca.
- Już - uśmiechnęła się.
- Tu też mnie boli - powiedział pokazując policzek.
- A tam co się stało? - droczyła się.
- Nie wiem, ale boli. - Monic stanęła na palach i pocałowała jego policzek.
- A tu to już tak strasznie boli. - krzywiąc się z „bólu“ pokazał usta. Monic zarumieniła się i spuściła głowę. Onieśmielał ją.
- Nie chcesz uleczyć ? - Monic pokręciła przecząco głową. Juan delikatne podniósł jej podbródek i chwilę potem zatopił się w jej wargach. Dziewczyna oddawała każdy pocałunek swojego księcia. Juan wplótł ręce w jej włosy.
Całowaliby się dłużej gdyby nie dźwięk tłuczonego szkła. Oderwali się od siebie i spojrzeli w stronę drzwi.
Jedna ze służących widząc ich razem wypuściła z rąk niesiony talerz.

- Przepraszam - powiedziała pochylając się aby pozbierać szkło.
- Pomogę Ci - zaoferowała się Monic. Czuła, że jej policzki płonął. Taki wstyd !

BlackFalcon · Wysłany: 16:53:33 20-08-09 Temat postu:

Nie wstyd, ale mała wpadka. Ciekawe, czy ta służąca rozgada, czy jest po naszej stronie.

malutka · Wysłany: 16:59:06 20-08-09 Temat postu:

Tego to ja sama nie wiem po czyjej jest stronie

II część jeszcze dziś pewnie

Pozdrawiam ;*

Aga dziękuję za komentarz;*

Monita · Wysłany: 17:05:46 20-08-09 Temat postu:

Jaki On jest Słodki

Chciał jej zrobić śniadanie, choć tak naprawdę nawet nie wie jak sie nożem posługiwać

Oj niezdara z tego naszego księcia

Na szczęście Monic wpadła do kuchni w sama porę, zanim sobie wszystkie palce poucinał

Ona sie z nim jak z dzieckiem obchodzi naprawdę

Jak każdy facet, nie myśli o niczym innym jak o tym, by mieć ukochaną blisko, po co mu tam jakiś plasterek, wystarczy buziak

Ta służąca to nie miała kiedy wejść

Sie trochę kobieta zdziwiła...no ale cóż tak to jest jak w domu są zakochani

Maleństwo cudowna cześć pierwsza, czekam na drugą ;*;*

Andzia2 · Wysłany: 17:24:16 20-08-09 Temat postu:

haha

no no ;D
Juan i Monic nieźle ;D
biedna sprzątaczka dostała zawału ;p ;p
świetny odcinek kochanie ;*
czekam na następny ;*

Courtney · Wysłany: 17:57:51 20-08-09 Temat postu:

Mam nadzieje, że ta służąca nic nie powie.!
Mam nadzieje, że będą razem. A do tego ślubu nie dojdzie.
Dodaj, dodaj dziś

Ja czekam :***