Telenowele

Aurora · Wysłany: 20:50:21 31-12-19 Temat postu:

W pt były dwa odcinki, i w tym tygodniu w programie jest po dwa. Wyjątek dziś, nie ma żadnego.

Sylwia94 · Wysłany: 22:28:01 31-12-19 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 17:11:49 01-01-20 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 20:01:47 06-01-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:08:08 09-01-20 Temat postu:

Odcinki 7-8

Ciekawa była akcja z Miguelem dobijającym targu z Rosjanami. Najlepsze sceny rozegrały się w centrum handlowym z Kariną uciekającą przed żądnym zemsty mafiozem i protem spieszącym jej na ratunek. Nie zabrakło emocji w tym wątku. Świetna była scena konfrontacji w windzie.

Finalnie Miguel załatwił sprawę twardymi negocjacjami a nie pięścią. Warto tu też wspomnieć o umiejętnościach protki. Adela dała czadu w roli kierowcy rodem z Szybkich i Wściekłych.

Miguel sypia z Kariną. Widać, że robi to dla sportu i rozrywki.

Adela zamieszkała u Miguela. Fajne mieli sceny, zwłaszcza ta przed kolacją.

Lubię ten duet i fajnie mi się na nich patrzy. Rozbawiła mnie Adela, gdy w firmie przygadała Jimenie, że nie jest jej chłopcem na posyłki.

Rosario jest pocieszny.

Przygotował japońską ucztę z myślą o Miguelu. Ze swoich obowiązków wywiązuje się na 100% albo i więcej. Komiczna postać!

Na ten moment najbardziej irytującą postacią jest Chisca. Ależ mnie wkurza sposób bycia tej dziewczyny! Jej bezczelność i wywyższanie się to jakieś nieporozumienie. Zachowuje się jak zbuntowana nastolatka.

Mierzi mnie sposób w jaki odnosi się do Adeli. Kompletny brak klasy i manier. Nie przypadła mi ta postać do gustu. Ostatnio zaczęła podglądać poczynania Valentina, czyli kolegi prota, który ją zgwałcił. Jestem ciekawa jak potoczy się ten wątek i co z niego wyniknie.

Do drużyny Miguela dołączyli haker i jego koleżanka Kenia. Intrygujące postaci. Widać było, że Kenia zrobiła wrażenie na Jorge. Może i on kiedyś do nich dołączy i czegoś się od nich nauczy skoro lubi komputery i informatykę.

Avila gra tutaj policjanta? Wpadł na trop Miguela, śledzi go. W tych odcinkach wyszło też na to, że jego bohater to seksualny dewiant.

Epigmenio chce zająć się produkcją narkotyków, zebrał już do tego ekipę w stolicy. Prędzej niż później upomni się u prota o swoje, nie odpuści mu zniewagi i będzie chciał go wyeliminować.

Dora uważa, że Lamberto popełnił błąd powierzając interes Miguelowi. Co jej nie pasuje? Prot radzi sobie jak może. Ma jeszcze czas na wywiązanie się z umowy ze wspólnikami.

Sylwia94 · Wysłany: 22:39:02 09-01-20 Temat postu:

Nie podobało mi się, że Miguel sypiał z innymi kobietami dla rozrywki, skoro niedawno zmarła jego ukochana

Rosario i Peligros to moi ulubieńcy

Chisca jeszcze da popalić. Jej wątek z Valentinem ogólnie dość dziwny.

Podobała mi się stylówka Kenii

No właśnie ja sama nie wiem kim był w końcu bohater grany przez Avilę

Lineczka · Wysłany: 23:52:51 09-01-20 Temat postu:

Odcinek 9

Epigmenio zaatakował Miguela pod mieszkaniem Carlosa, strzelał do niego, ale na nic mu się to zdało. Prot wyszedł z tej obławy cały i zdrowy. Epigmenio jednak nie odpuścił i pokrzyżował mu plany związane z udziałem w aukcji. Na jego rozkaz Nacho postrzelił Peligrosa i zabrał torby z pieniędzmi. Mam nadzieję, że Peligros z tego wyjdzie, rana nie wyglądała aż tak poważnie, nawet zdążył zadzwonić do Miguela i poinformować go o sytuacji.
Rozbrajają mnie stylówki Nacho (buty to hit

) i jego sposób bycia.

Mimo wszystko lubię tę postać i aż mi go szkoda, że musi znosić humory Epigmenio, który co rusz mu grozi.

Jimena świetnie wyglądała na aukcji, w ciemnej peruce i sukience wyglądała jak Królewna Śnieżka.

Polubiłam Kenię i Chudego, świetny duet.

Są super razem jak i osobno, mają świetne teksty.

Jorge ewidentnie był pod wrażeniem Kenii, spodobała się mu. On też raczej nie jest jej obojętny, wydaje się, że go polubiła. Szkoda tylko, że od razu wpuściła go na głęboką wodę z tym hakowaniem stron. Nie powinna była powierzać mu tego zadania a jeśli już to mogła mu pomóc albo go sprawdzić po wszystkim. Ten błąd mógł ich kosztować zawaleniem misji, bo mało brakowało a Jimena i Miguel nie dostaliby się na aukcję.

Chisca ma obsesję na punkcie Valentina. Cały czas go śledzi, planuje wyjechać do Hiszpanii, uwieść go, sprowadzić do Meksyku i tu go wyeliminować. Jak ona sobie to wyobraża? Zamierza przespać się z facetem, który ją zgwałcił?

W tym celu obkupiła się w sklepie z seksowną bielizną, jedną sztukę ukradła. Chisca chyba jest kleptomanką. W pierwszym odcinku też ukradła biżuterię chociaż było ją na nią stać po czym oddała ją pierwszej napotkanej osobie. Albo jest kleptomanką albo robi to dla zabawy i adrenaliny. Chwilami odnoszę wrażenie jakby Chisca miała coś w stylu syndromu sztokholmskiego - niby chce się mścić na Valentinie i go zabić, ale wydaje się przy tym nim zainteresowana, jakby na nią działał, jakby miała na jego punkcie obsesję. Facet ją zgwałcił a ta świadomie chce iść z nim do łóżka, uwieść go i się jeszcze stroi na tę okazję. Coś tu nie gra.

Mało Adeli w tym odcinku. Fajna była scena jak śpiewała w samochodzie i gdy powiedziała Miguelowi, że go nie zostawi.

Tak się zastanawiam dlaczego Adela nie pyta i nie wnika w to kim jest i co robi Miguel? Kolejna strzelanina w jego obecności a protka jakby na to nie zważa i przyjmuje to za coś normalnego.

Postać Avilii spotkała się z Dorą w sprawie interesów. Tak naprawdę chce on zdobyć więcej informacji na temat ich rodziny i biznesu. Jestem niemalże przekonana, że jest on policjantem czy innym stróżem prawa. Fajna była scena Dory z postacią Avilii, rozbroił mnie jego akcent.

Tekst o dużej dłoni Dory też komiczny.

Dziennikarza i jego koleżankę po fachu czeka żmudne zadanie z szukaniem skrytki do której pasowałby klucz znaleziony w pokoju Natalii.

Sylwia94 · Wysłany: 20:21:01 10-01-20 Temat postu:

Peligros jest jak ze stali

Też lubiłam Kenię i Chudego. Jorge również, choć miał problemy ze sobą przez to, co zdarzyło się w dzieciństwie

Dokładnie też pomyślałam o syndromie sztokholmskim

Chisca kradnie raczej dla adrenaliny.

Każdy inny na miejscu Adeli uciekałby bojąc się o własne życie

Naomi16 · Wysłany: 22:37:27 10-01-20 Temat postu:

Jednak czuć już, że zbliżamy się do końca... Poniżej mały spojler jakby co

Miguel zaczyna się sypać. W sumie nie zdziwiłabym się, gdyby jednak Adela i Miguel się rozstali. A szkoda, bo bardzo polubiłam ich jako parkę i jak dla mnie mają chemię. Zapewne Adela nie wytrzyma. Z jednej strony wiedziała na co się pisze, ale z drugiej dopiero rozumie do czego zdolny jest Miguel

Myślę, że sprawa z Kenią będzie tym głównym punktem, który skłoni ją do odejścia od Miguela... Jeśli chodzi o Kenię to bardzo mi jej szkoda

Bardzo ją lubiłam, myślałam, że jednak ją oszczędzą ze względu na Jorge

Tak sądziłam, że Gary nie zdąży

Mimo, że to była taka trochę toksyczna relacja, to nawet fajnie się patrzyło na Kenię i Gary'ego

Mieli nawet chemię momentami

Nawet pani prokurator zauważyła, że Kenia nie jest mu obojętna

Lineczka · Wysłany: 22:39:27 10-01-20 Temat postu:

Naomi, postać grana przez Avilę to policjant?

Naomi16 · Wysłany: 23:04:06 10-01-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:44:08 10-01-20 Temat postu:

Dzięki.

Tak właśnie myślałam, że to przedstawiciel prawa.

Odcinki 10-13

Jimena przegrała licytację, ale Miguel i tak zdobył to, co chciał posuwając się do szantażu. Akcje firmy poszły w górę, pranie brudnych pieniędzy ruszyło w najlepsze. Miguel pojechał w interesach do Kolumbii. Trafił do jakiejś dziczy, gdzie został zaatakowany przez ludzi Doktora i torturowany m.in. podtapiany, rażony prądem. Zniósł to wszystko bez większego problemu dzięki naukom pobranym od japońskiego mistrza. Z tego Doktora to niezły psychol, ale postać ciekawa.

Miguel dobił z nim targu. Mocna była scena, gdy w restauracji od strzału w głowę zginęła współpracownica Doktora.

Wszystko przez szmaragdy, które przekazała Miguelowi. Zastanawia mnie kto nasłał bandziorów? Doktor?

Coś by mi się tu nie kleiło. To chyba ktoś inny. Miguel oddał bandytom podróbki szmaragdów i zwiał im sprzed nosa.

Adela nieźle sobie poradziła z policjantem, który zatrzymał ją za szybką jazdę.

Fajne miała sceny z Miguelem na lotnisku i podczas japońskiego śniadania.

Bardzo lubię ten duet i wyczekuje ich scen. Jest między nimi swego rodzaju porozumienie dusz. Adela jest zazdrosna o relację Miguela i Jimeny.

Pociesznie wygląda, gdy strzela miny na ich widok.

Biedna, jak nie Karina to teraz Jimena kręcił się u boku Miguela.

Widać, że Adela coś do niego czuje, że jest nim zauroczona. Ona też nie jest mu obojętna, ale jak sam wspomniał w rozmowie z Valentinem nie chce się angażować uczuciowo, emocjonalnie. Ciekawe kiedy w końcu się w tej kwestii coś u niego zmieni i zrezygnuje z przelotnych romansów na rzecz związku z Adelą.

Jimena ma chłopaka a narzuca się Miguelowi, wprasza na kolację i wprost wyznaje, że jej się podoba. Dla mnie to było mega słabe, gdy przyszła do tej samej restauracji co prot i ściemniała, że niby umówiła się na randkę.

Miguel i Jimena pocałowali się w samochodzie, mam nadzieję, że nie skończą w łóżku. Niech prot oddziela prace od spraw prywatnych.

Peligros wrócił do zdrowia.

Zabawna była scena z Rosario przyjeżdżającym po niego do szpitala, jadącym z nim wózkiem i gotującym mu rosołek.

Komedia! Biedny Peligros nie może nawet mięska spożyć.

Chisca wyjechała do Hiszpanii i niby to przypadkiem wpadła na Valentina. On zachowywał się jakby przed laty nic takiego się nie stało.

W jego mniemaniu on jej nie zgwałcił tylko uczynił z niej kobietę i zrobił to na co miała ochotę.

Jej postawa też mocno kontrowersyjna. Niby Valentin ją obrzydza i chce się na nim mścić a nie przeszkadza jej to z nim sypiać, uwodzić go i kokietować.

Mogła go w inny sposób ściągnąć do Meksyku a ta pojechała do Hiszpanii, przespała się z nim kilka razy, ukradła naszyjnik (ponoć drogi a nie zdziwiłabym się gdyby to była podróba) i wróciła do domu.

Chisca zachowuje się jak gówniara.

Valentin przyjechał do Meksyku, ale nie wydawał się zbytnio zainteresowany skradzionym przedmiotem. Migdalili się w ogrodzie Miguela.

Następnego dnia Chisca pojechała na ranczo dziadka i wynajęła jednego z ludzi Lamberto aby zlikwidował Valentina. Po powrocie zmieniła zdanie po tym jak razem ukradli zegarki w sklepie a Valentin wyznał jej, że się w niej zakochał i że jest ona kobietą jego życia.

Nagle jej się odwidziała zemsta na nim i zachowywała się jakby sama się w nim zakochała.

Syndrom sztokholmski jak nic. Chisca próbowała skontaktować się z wynajęty przez siebie kilerem i go odwołać, ale jej się to nie udało. Mocna końcówka 13 odcinka z Chiscą i Valentinem wracającymi do hotelu i czekającym na nich człowiekiem Lamberto chcącym zrealizować powierzoną mu misję. Aż musiałam obejrzeć początek nastopnego odcinka, bo byłam ciekawa co się wydarzy.

Cały wątek Chisci i Valentina jest pokręcony, jak ona sama.

Jak dla mnie to on nie ma wcale dobrych intencji. Jest na nią napalony, ale to by było na tyle. On czegoś od niej chce, próbuje nią manipulować, może przez nią chce się dobrać do biznesu Miguela albo narkotyków, które ten transportuje?

Nawiązali współpracę i prot wie o relacji przyjaciela z Chiscą, ale ten Valentin dla mnie jest mocno podejrzany!
Szkoda mi Angela. Chisca okropnie go traktuje, jak popychadło.

Powinien dać sobie z nią spokój.

Bardzo mi się podobają sceny Adeli z Jorge m.in. te w samochodzie i na zakupach, uroczo się też do niego zwraca.

Świetny duet! Adela wspierała Jorge, gdy miał senne koszmary, martwiła się o niego i zwróciła uwagę Chisce aby zainteresowała się problemami brata. Dobrze jej przygadała! Świetna była też scena, gdy Adela ją spławiła kiedy ta domagała się aby protka zawiozła ją i jej koleżankę do kosmetyczki.

1:0 dla Adeli!
Fajne są też sceny Jorge z Kenią.

Pomogła mu, zapisała go na wykłady do profesora, dzięki niej się trochę rozruszał. Uroczy był, gdy przyniósł jej prezent, który był strzałem w 10, kurtka idealna dla niej.

Chcę widzieć razem tę dwójkę. Kenia niby ma dziewczynę, ale wydaje mi się, że to prowokacja czy kłamstwo, bo jak Jorge poszedł do toalety to ta cała Pilar rozmawiała z Kenią jak przyjaciółka a nie zazdrosna dziewczyna. Kenia powiedziała też coś w stylu, że dawno nikt jej się nie podobał tak jak Jorge. Może coś wydarzyło się w przeszłości, że stroni ona od facetów i boi się zaangażować?

Epigmenio poszerzył swoje wpływy w stolicy, rozkręcił biznes narkotykowy. Po tym jak został poniżony przez jednego mafioza (świetna scena, gdy był taki pewny siebie a tamten go podsumował w punkt jako kompletne zero i pana nikt

) sprowokował mafijne porachunki w mieście i z pomocą Nacho wyeliminował kilku ludzi. Dogadał się z Carlosem i winę za zamieszki zrzucili na mafioza, który poniżył Epigmenia. Policja i politycy to jedna mafia w tej telce! Na rozkaz Carlosa stróże prawa zabili swoich, mafioza i jego człowieka aby upozorować strzelaninę między przestępcami i policją i oczyścić Epigmenio z wszelkich zarzutów.

Carlos też na tym zyska rzecz jasna, wyjdzie jeszcze na bohatera.

Hector znalazł skrytkę Natalii w której odkrył fałszywy paszport, pieniądze i pendrive'a, ale nie może go otworzyć ze względu na hasło, więc nie poznał zawartości. Powinien zgłosić się z tym do hakerów Miguela.

Hector dostał cynk o umorzeniu śledztwa przez Carlosa w sprawie ataków mafiozów na dyskoteki. Podejrzewa, że to ludzie Epigmenia zabili mu siostrę. Sporo ryzykuje angażując się na całego w tę sprawę. Carlos traci do niego cierpliwość, prędzej czy później wyda na niego wyrok śmierci, bo mu przeszkadza i staje się dla niego zagrożeniem. Hector skontaktował się w sprawie Epigmenio z Miguelem. Razem mogliby pogrążyć tego drania!
Wkurza mnie żona Hectora. Z jednej strony rozumiem jej racje i pretensje a z drugiej wiedziała z kim się wiążę. Zawód jaki wykonuje jej mąż nie ma stałych ram czasowych. Poza tym wkurzająca jest z tym wiecznym zarzucaniem go pretensjami i urządzaniem mu scen zazdrości o relacje z Claudią. Jeśli obowiązki domowe ją przytłaczają to niech zatrudni nianie a sama czymś się zajmie - pracą czy jakimś hobby. Męcząca kobieta.

Dora rozwiązała problem z facetem szowinistą, który ją obraził i nie chciał zapłacić pieniędzy, które był winien. Nieźle sobie z nim poradziła i pokazała mu kto tu rządzi. Lamberto byłby z niej dumny. Jednak to może nie być koniec tego wątku. Nie zdziwię się jak sfrustrowany typ będzie chciał się zemścić.

Policyjny agent wpadł na trop prania brudnych pieniędzy przez Miguela. Jeszcze i on zwali się protu na głowę.

edka · Wysłany: 13:23:09 11-01-20 Temat postu:

Wzięłam się za nadrabianie tego serialu, bo ostatnio brakowało czasu na niego.
Bardzo polubiłam Adelę, świetna postać

Lineczka · Wysłany: 14:06:37 11-01-20 Temat postu:

Też lubię Adelę, moja ulubiona postać tutaj.