Telenowele

Tenog · Wysłany: 0:34:12 17-03-09 Temat postu:

Powiem Wam, że fajnie poczytać Wasze posty bo niektórych rzeczy się nie zauważa oglądając samemu

, a takto zawsze można coś dowiedzieć się nowego mysle, że sama też sie dowiem oglądając 2 raz

Rosemary · Wysłany: 1:31:56 17-03-09 Temat postu:

Tenog · Wysłany: 2:01:15 17-03-09 Temat postu:

muneca · Wysłany: 2:44:00 17-03-09 Temat postu:

telenowela fajna,ale mogło by sie wiecej dziac

ktos pisał,ze bedzie mało scenek Marichuy i JM..?:>

Rosemary · Wysłany: 10:29:39 17-03-09 Temat postu:

[quote="Tenog"]

Notecreo · Wysłany: 11:00:16 17-03-09 Temat postu:

wyczytalam wczoraj, ze Delii Fiallo bardzo nei podoba sie CCEA jako ekranizacja jej powiesci. Jest bardzo zla na scenarzystke i scenarzystke za to, jak potraktowali jej dzieło.
tutaj cytat z wywiadu
To, co napsiałam, to historia miłosci miedzy dojrzałym psychatrą z nastolatką. Obsada zostala wiec zle dobrana, poniewaz protagonista ejst zbyt młody.
Poza tym, wyelimnowali wiele watkow, ktore czynily historię bardziej interesujaca (pewnie zamaist tego dali tubisiową babcię

). Przygnebiaja mnie błedy, ajkie popełnili w adaptacji.
Płaca mi wiele pieneidzy za moje telenowele, ale to, co widzimy na antenie to praca adaptatorów (Lilianita Abud). to tak, jakbys kupila sukiene caroliny herrery za trzy tysiace dolarów i zanosła ja do krawcowej z przedmiescia, zeby ją skrócila i dorzucial czarną kokardę na dekolcie

Jestem rowniez zła na Carlosa Moreno, ponieważ napisał sceny, ktore potem nie zostały wyemitowane.

Tenog · Wysłany: 12:25:52 17-03-09 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 12:31:00 17-03-09 Temat postu:

mi sie nie podobał i uwazam, ze rzeczywiscie mogli wziac kogos starszego neico, zeby zachowac wymowe oryginalu. w sumie chetnei przeczytalabym pierwowzor Delii.

jusia1986 · Wysłany: 12:58:37 17-03-09 Temat postu:

A tam czcze gadanie, nie wierzę ,że nie prosili jej o konsultacje w sprawie doboru aktorów i uzgodnienia całej historii.Teraz jej się niepodoba

dobre sobie,każdy może tak powiedzieć.Jedyne co mi się w tej telenoweli nie podoba, to wątek babci Mariany.Momenty w których rozmawia z małą Mayitą na temat problemów w domu jeszcze mogą być,ale opowiadanie bajek to już przesada.Ale i tak telenowela jest fajna.A Wiliama w roli Juana Miguela niech się nie czepia, doskonały wybór, jak dla mnie Wiliama w tej roli mógłby zastępować tylko Valentino Lanus.A wersja książkowa zawsze różni się od telewizyjnej czy kinowej,tak zawsze było i będzie.

Rosemary · Wysłany: 13:39:00 17-03-09 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 14:54:55 17-03-09 Temat postu:

strasznie mi sie podoba ta telcia

May swietnie zagrala i William tez

jest miedzy nimi ta "chemia"

jusia1986 · Wysłany: 15:19:11 17-03-09 Temat postu:

Jak już powiedziałam długo wcześniej na tym forum wielu z Was wolałoby oczywiście ,gdyby były same scenki z Marichuy i Juanem Miguelem.To byłoby naprawdę nudne.W telenoweli muszą być jakieś utrudnienia i problemy, tu ich nie brakuje.Wiadomo każdy ma swój gust i każdemu podoba się co innego,jak dla mnie te dodatkowe przeszkody w ich życiu nadają serialowi sensu.Wiele ciekawych wątków pobocznych też jest na "+".
Będę broniła tej telenoweli bo choć jak i każda ma swój minus (babcia Mariana) to niektórzy z Was mylą ją chyba z polskimi telenowelami, w których bohaterzy są cały czas razem a po prostu natykają się na różna przeciwności losu (np Klan MjakMiłość).Zrozumcie ,że to nie to samo,telenowele meksykańskie tworzą ludzie, którzy różnią od nas postrzeganiem świata i historii które przedstawiają,ina metalność (całe szczęście).To tyle

emilie · Wysłany: 16:46:56 17-03-09 Temat postu:

Rosemary · Wysłany: 17:15:24 17-03-09 Temat postu:

gdyby były same scenki między JM i Mch to tego by sie nie dało oglądać zresztą niedługo to i tak ich będzie jak na lekarstwo ta telka ma fajny klimat dobrych aktorów drugoplanowych dla których warto oglądać tą telkę a nie tylko dla protagonistów zresztą tu się jeszcze tyle do końca wydarzy że opinie będą sie zmieniać i co do bohaterów jak i do samej telki ci co oglądali to na bieżąco za nim poleciało to u nas pewnie pamiętają ze raz była euforia a raz niedowierzanie że można coś tak zwalić (ale jak w każdej telce błędy muszą być)