Telenowele

jusia1986 · Wysłany: 11:54:33 05-05-09 Temat postu:

Niezły był wczorajszy odcinek, bardzo podobało mi się jak Cecilia się emocjonowała, taką ją lubię.Wygarneła tym dwóm harpiom, co o nich myśli. Isabela, powinna wylądować w więzieniu za takie oszustwo.Ale dla tej kobiety,nie ma żadnych świętości już kolejną intrygę obmyśla, wszystko byle by tylko nie musieć rezygnować z pieniąźków państwa Velarde.
Konfrontacja Marichuy-Juan Miguel nie była miła do oglądania.Jak dla mnie, ona powinna wykrzyczeć mu w twarz, że spodziewa się jego dziecka, a dopiero potem wyjść.Nie ma co, dumę Marichuy odziedziczyła po tatusiu-Patricio Velarde.

Gosiaczeq · Wysłany: 15:06:20 05-05-09 Temat postu:

dziś nie bd mogła oglądnąc... ale lipa...

Lizzie · Wysłany: 19:20:44 05-05-09 Temat postu:

I udał się kolejny spisek spółki I&E

Moim zdaniem Estefanię tez powinni wyrzucić, mogli by jej dać pieniądze na utrzymanie, nawet załatwić mieszkanie, ale żeby tylko z nimi nie mieszkała, proszę...Bo coś czuję, że Cecilia da się przebłagać...

Zdziwiło mnie, gdy dziś Eduardo powiedział, że od śmierci Viviany minął ponad rok

Coś przegapiłam? Naprawdę tyle czasu upłynęło? Ale kiedy?

Nola · Wysłany: 19:24:04 05-05-09 Temat postu:

Odcinek taki średni

raczej niewiele się działo.
Patricio jak zwykle zaślepiony, wierzy swojej kochanej 'córeczce', a widać i Cecilia mięknie.

Wkurzył mnie też JM, kiedy Mayita mu powiedziała, że MCh da jej braciszka, nawet przez myśl mu nie przyszło, żeby zapytać ją o to... Od razu musiał uznać, że to wymysł dziecka, ech.

No i prawda o Oldze :O Byłam w szoku, oglądałam już odcinki na Yutubie, ale musiałam to przewinąć. Nie spodziewałabym się tego.

Rosemary · Wysłany: 19:36:58 05-05-09 Temat postu:

[quote="lisoYsensual"][quote="Bloo ;-)"][quote="lisoYsensual"]Ale troche bezsensu z tą Vivianą zrobili.
Nagle znalazla sie w szpitalu psychiatrycznym

Wątek ni stąd ni zowąd

Troche mnie wkurzylo to.

a do takich wątków ni stąd ni zowąd lepiej się przygotuj bo tego jeszcze dużo będzie

ale pojawi się Leo a on na hacjendzie super wygląda

bo potem niestety już nie (ale wiadomo Rene szykował się już do nowej telki)

Val · Wysłany: 19:39:38 05-05-09 Temat postu:

William, Helena, Laura, Maya, kilka fragmentów serialu i ogólne streszczenia - na tej podstawie oceniłem, że serial jest ciekawy - to była jedna z największych pomyłek w moim życiu.

Gdy oglądam ten serial, nudzę się niemiłosiernie, jest pełen absurdów i bez żadnych większych akcji. Największy debilizm to motyw Viviany - jeździ tylko w prawo i w lewo mysląc co ma robić. Marichuy to najbardziej wkurzająca bohaterka wszechczasów - to, ze jest prostą dziewczyną, to nie jej wina i można jej wybaczyć, ale ona ma ADHD i jest niezrównoważona psychicznie -jeden z prostych przykładów - chciała być aktorką, teraz ma głęboko gdzieś Amadora i gwaizdeczce się odechciało grywać. Do tego wszystkiego denerwujący meksykański klimat i Televisowskie, żenujące napychacze.

Żenada, nuda i absurd - oto cała prawda o CCEA w moim odczuciu i szanuję jeśli ktoś ma inne.

Jedyne, co tutaj jest warte uwagi to rola Cecilii w wykonaniu genialnej Heleny Rojo, zaś co do równie genilanej Laury Zapaty się nie wypowiem, bo aż wstyd, ze taka aktorka dostała taką beznadziejną rolę.

AdivinanzA. · Wysłany: 19:43:49 05-05-09 Temat postu:

Tak dzisiejszy odcinek raczej średni ;/
No właśnie Jm nawet nie uwieżył Maycie i nie poszedł do Mch i się nie zapytał.
I jeszcze Viviana, nie wiem czy on jest taki głupi czy takiego udaje, ale czy nie kapnął się że coś jest nie tak skoro Viviana przychodziła odwiedzać Maytę,a teraz nagle znalazła się w psychiatryku...
...a więc tak, nawet jeśli Viv jest chora, to co z tego, przeciez może wziąć z nią rozwód i byc z Mch, pff

kamazdw1 · Wysłany: 20:33:18 05-05-09 Temat postu:

Wkurza mnie ta sytuacja z tą Vivianą....nagle JM troszczy się o Viviane jakby kurde nie wiem....przecież chyba im sie nie układalo i jej nie kochał ;/ a teraz wielki pan miłosierdzia musi jej pomóc...a "wielką miłością" Mch to już sie nie zainteresuje wrrr:/ biedna musi opuścić miasto...

jeszcze ta głupia Estefa zrobiła z siebie ofiarę losu....yhhh oczywiście Patrico się na to nabral:P

Paola · Wysłany: 20:33:19 05-05-09 Temat postu:

no no nie spodziewałam się, że Olga była prostytutką, doprawdy nie wygląda na taką, bez urazy..

biedna Purita, na pewno musi się teraz czuć okropnie:(
Patricio mnie denerwuje:/ sędzia, a taki naiwny i głupi, podatny na manipulację, Cecilia niestety też nabrała się na gierki Isy i Stefy:/
JM to ciemnota

przecież mógł sobie skojarzyć to, że Mayita zaczęła mówić o braciszku, i że MCh chciała mu powiedzieć coś ważnego

no ale to telenowela.. i wszystko jest możliwe..

kamazdw1 · Wysłany: 20:37:38 05-05-09 Temat postu:

Wkurza mnie ta sytuacja z tą Vivianą....nagle JM troszczy się o Viviane jakby kurde nie wiem....przecież chyba im sie nie układalo i jej nie kochał ;/ a teraz wielki pan miłosierdzia musi jej pomóc...a "wielką miłością" Mch to już sie nie zainteresuje wrrr:/ biedna musi opuścić miasto...

jeszcze ta głupia Estefa zrobiła z siebie ofiarę losu....yhhh oczywiście Patrico się na to nabral:P

sprawa z Olgą i Puritą bardzo mnie zaskoczyła, kto by się spodziewał....

Esterka · Wysłany: 20:59:08 05-05-09 Temat postu:

Jak Marichuy coś postanowi to nawet o.Anselmo jej nie przekona

o dziecku Juanowi Miguelowi nie powie, kto jest jej rodzicami wiedzieć nie chce, no i wyjeżdża... a miało być tak pięknie

zastanawia mnie, dlaczego Juan Miguel nie wierzy Mayicie... przecież w wielu przypadkach miała rację, np. z Vivianą

a tak przy okazji to nieźle udaje...
zdziwiło mnie to, kim jest Olga... nie dziwie się, że Purita tak zareagowała.. napewno to musi być dla niej ogromny szok...
a Patrcio jak zwykle sprawiedliwy

oczywiście, Estefania jest niewinna...

Merlinamujer · Wysłany: 20:59:18 05-05-09 Temat postu:

Nola · Wysłany: 21:10:17 05-05-09 Temat postu:

Mimo całej mojej niechęci do Viviany i w ogóle do całego jej wątku, nie dziwi mnie, że JM chce jej pomóc. Jakby nie patrzeć byli ze sobą dosyć długo, mają razem dziecko, więc jakiś sentyment pozostał. Byłoby dziwne, gdyby będąc w stanie ją wyleczyć, stwierdził, że nie zrobi tego, bo to nie jego sprawa.

Co nie zmienia, oczywiście faktu, że w sprawie dziecka, októrym mu powiedziała Mayita, okazał się osłem.

Adiux · Wysłany: 21:41:17 05-05-09 Temat postu:

A mnie tam się dzisiejszy odc. bardzo podobał

Wszytsko było cudowne jak zwykle

I kocham CCEA

pzdr xDD