Telenowele

monisia99 · Wysłany: 18:55:31 13-05-09 Temat postu:

Vivianie zbytnio nei wychodzi udawanie amnezji bycie delikatną nie pasuje do niej zdecydowanie lepiej było jak była psychiczna, Estefania i Vivi to żmije ulepione z tej samej gliny więc ni dziwne że się dogadają

Leo to dobry czlowiek tylko skrzywdzony przez los w dalszym ciągu nie wiadomo co mu się stalo wiadomo tylko kto

Marichuy niezły miała cel jak na osobę zatrutą owocami ,

JM ma fajne minki jak Vivi coś robi a on nie wie co o tym mysleć i calkiem dobrze wychodzi mu te odkrywanie prawdy o Vivi, Blanka to zupełnie inna niż Ivvet kobieta hehe taka bezbronna wobec Vivi

Niech ojciec nie przesadza z tą dumą z matki która pełniła usłygi erotyczne, prawdopodbnie to robiła żeby wyksztalcić Puritę ale ma prawo być zła za jej przeszłość

A Blance co z tymi perfumami chce z siebie idotkę zrobić czy jak ?

Najlepsze jest to że Po MCh nie widać nic że jest w ciąży a tu pewno wyjdzie że za parę odcinków urodzi to będzie heca

No i na nasze neiszczęście Amador ze żmiajmi wie gdzie jest Marichuy , szkoda że Amador nei wjechał zao jczulkiem na hacjędę hehe

AdivinanzA. · Wysłany: 19:11:02 13-05-09 Temat postu:

Fajny dzisiejszy odcinek

Jm nareszcie się kapnął, że Viviana oszukuje i jaki był zirytowany, jak kłamała mu prosto w oczy<hahaha> xD
Omar dziś wykazał się dobrocią, pomógł Mch narażając swe życie i jak dowiedział się o ciąży to jeszcze bardziej kazał się nią opiekować i w ogóle.
Dobrze, że ten Pirania złapał Mch teraz będzie miała nauczkę, że jest on zły !
A z tymi perfumami to wydaje mi się, że ona naprawdę nie wie skąd się wzięły, bo ma to rozdwojenie jaźni, ale nie wiem czy w tej chorobie jest tak, że jak jest np . Blancą to zapomina o Ivette, albo odwrotnie, albo udawała idiotkę.
O. Anselmo mógł nie mówić kiedy jedzie na hacjendę.
Oj JM i Mch to już bez komentarza, bo cały czas o tym pisze

Gosiaczeq · Wysłany: 19:13:49 13-05-09 Temat postu:

nic dzisiaj ważnego nie było prócz prawdy o ciazy Marichuy i Vivianie ;p reszta to tak dziwnie... smieszne bylo to jak Juan miguel rozmawial z Blanka na temat francuski

Norma* · Wysłany: 19:55:51 13-05-09 Temat postu:

Fajny był odcinek

Dobrze, że Leopardo zjawił się w porę i obronił Marichuy

Tenog · Wysłany: 19:56:57 13-05-09 Temat postu:

Nie oglądałam, ale musze zaraz popatrzeć bo nie mogę sobie przypomnieć co tam z tą Vivianą dziś było

Izunia:) · Wysłany: 20:01:28 13-05-09 Temat postu:

A jak się mówi nie chodź sama nad rzeke to Mch nie słucha

Nie złego miała cela z tym kamorem

No a Estefi i Viviana to wiadomo swój pozna swego...
A Bianca to wogóle nie ma świadomości że 'się zmienia' jak to jest ona nie pamięta?

Paola · Wysłany: 20:25:27 13-05-09 Temat postu:

no tyle szczęścia, że Leo zjawił się w porę nad rzeką bo inaczej to niewiadomo...

jusia1986 · Wysłany: 20:57:18 13-05-09 Temat postu:

Marichuy to nie raz mogła by słuchać co się do niej mówi, te jej roztrzepanie i nadmierna naiwność czasem są nie do zniesienia

JM wreszcie powoli się kapuje,że żonka go oszukuje hehe

A Blaneczka jest cudna, uwielbiam jej ciągłą konsternację

i ten odruch poprawiania okularów, i wiecznie wystraszoną minę

Estefania to powinna być mądrzejsza, i zamiast wymyślać intrygę na Marichuy, powinna pozbyć się Viviany

AdivinanzA. · Wysłany: 21:04:55 13-05-09 Temat postu:

Z deka przygadał Blance, że kobietę którą poznał była podobna ale inna ;p
Że była ładniejsza ect. TO nie było nice

magdalenka0712 · Wysłany: 22:04:35 13-05-09 Temat postu:

Odcinek fajny.
Podobała mi się scena jak Omar z MCh wjechali na koniu na podwórze, to było takie słodkie

Już od dłuższego czasu zastanawiam się, co zyska Estefania jak dowie się gdzie jest MCh

Pewnie już niedługo się dowiemy o co jej chodzi...

Denisse · Wysłany: 22:09:37 13-05-09 Temat postu:

dzisiejszy odc mi sie podobal.....

Z tymi sieciami to troche takie smieszne jak ją jak rybke tam zaplątal choc cala sytuacja byla okropna:/ a potem jak rzucala kamieniem mowicie ze miala cela w sumie racja ale ten Pirania to musi miec niezlą dynie po takim uderzeniu ze sie na nogach 3mał....heh....Jm wreszcie sie skapną ze ona udaje....juz myslalam ze nigdy tego sam nie odkryje....

ale jak rozmawial z Blanką to ostro dowalil z tym ze tamta zupelnie od ciebie inna....ladna.....kurde jak kazdy chlop udowadnia ze nie za bardzo mysli

heh
Tylko koncowka taka "przerazająca" bo az strach pomyślec co te smarkanice i ten kogucik wymyślą zeby dokuczyć Mych:/

zoila · Wysłany: 11:00:03 14-05-09 Temat postu:

Wczorajszy odcinek był super, dużo się działo. Czy mi się wydaje czy entrada się zmieniła (jest w niej Leopardo pokazany)?
Biedna ta Blanka, nikt jej nie lubi i flakony perfum jej podrzucają

. Ten odruch poprawiania okularów jest boski. I ten wieczny wytrzeszcz

.
Pirania to pomysłowy chłopak. Ta sieć mnie dobiła

.
I Stefcia z Vivianą... ciągnie swój do swego.

calvaa · Wysłany: 12:48:26 14-05-09 Temat postu:

zgadzam sie co do tego odruchu Blanci. ciagle poprawia te okulary.

Denisse · Wysłany: 14:56:12 14-05-09 Temat postu:

Własnie chyba entrada sie zmienila

bo nie wiem czy dobrze zauwazylam bo stalam troche dalej od tv ale jest chyba urywek jak sie Mych i Patricjo przytulają. czy tylko mii sie zdawalo?