Telenowele

Paola · Wysłany: 22:21:22 11-02-10 Temat postu:

Zulema, mi to zdanie, które przytoczyłaś również się podoba, zgadzam się z tym.

CCEA, to telenowela o miłości prawdziwej, a wiadomo, że nie ma miłości bez cierpienia.

asiulka82 · Wysłany: 22:22:42 11-02-10 Temat postu:

Ola trafne stwierdzenie

czyli za miesiąc the end CCEA

, nie przypominajcie mi o tym

a ja dziś nie mogłam obejrzeć CCEA przez głupi wiatr na dworze, jak zwykle antena się przestawiła i klapa, a z tego co widzę odcienek nie należał do nudnawych więc szkoda

czekam na posty Moni i cecili

AdivinanzA. · Wysłany: 22:30:07 11-02-10 Temat postu:

Ayesha · Wysłany: 22:31:50 11-02-10 Temat postu:

Zulema · Wysłany: 22:34:16 11-02-10 Temat postu:

biedna Asia!!! ale niedlugo powinien byc odcinek w necie:)

no własnie nie ma miłosci bez cierpienia a w telenoweli tym bardziej

trudno zeby mieli droge usłana rozami wiec musze byc takie typki jak Estefka,AJ ;P

AdivinanzA. · Wysłany: 22:37:14 11-02-10 Temat postu:

można powiedzieć, ze te są już prawie ostatnimi odcinkami, bo ta tela ma 194 odc więc 20 to bardzo malutko

Miguel · Wysłany: 22:58:45 11-02-10 Temat postu:

Szkoda, że Cande nie powiedziała Marichuy prawdy

Aurora · Wysłany: 23:49:55 11-02-10 Temat postu:

Chciałabym mieć takiego brata jak ty

No i Rafa w taki o to sposób został pozbawiony złudzeń, Marichuy traktuje go jak brata.

Jest do Niego taki podobny, tak samo całuje, dotyka. Nawet twarz ma podobną. To silniejsze ode mnie .... Pragnęłam tego pocałunku ale tak naprawdę całowałam Jego, MOJEGO

Juana Miguela!!!

Marichuy nie chce by Pablo Ją operował bo ten przypomina Jej JM

. Nie chcę znowu widzieć ! Boję się operacji bo doktor Cisneros za bardzo przypomina JM. Mam wrażenie, że to On. Ale dlaczego? Przecież wszyscy mówią, że to ktoś inny? Czego boi się Marichuy ? Tego, że gdy odzyska wzrok to się okaże , że to JM , czy może tego, że to nie On tylko ktoś inny

...bo jeśli kogoś nie znoszę to takich zdrajców jak Pan!....Wierzyłam w Ciebie i w Twoją miłość do Mojej córki a teraz przestałam Ci ufać. Zapamiętaj, że nie chcę byś zadawał się z Marichuy. Nie zasługujesz na Nią. Zrobię wszystko by was rozdzielić! Cecilia, która zawsze była po stronie JM i wspierała Go, zawiodła się na nim po tym co nagadała Jej ta sz***a

.

-Prawda jest taka, że Juan Miguel San Roman i doktor Cisneros...
-Candelario co ty mówisz ?! Ciekawe jak by to się rozwinęło, gdyby Patricio nie wszedł .

Patricio do Marichuy prosto z mostu

Sądząc po tym co powiedziałaś Candelarii i po twoim zachowaniu wydaje Mi się, że zakochałaś się w doktorze Cisnerosie. Czy to prawda? Kochasz doktora Cisnerosa?

Marichuy ma dylemat kogo kocha, JM czy Pabla!

Jak to kogo ? Oczywiście , że obu!

Co byś My i Oni zrobili bez Onelii

. Ona jest po prostu nie zastąpiona .

Już nie będę pisać co powiedziała Juanowi Miguelowi ale mam nadzieje, że facet się otrząśnie i zacznie myśleć bo ...

w końcu Onelia Go ostrzegała przed AJ to on wtedy myślał, że znowu jest taka jak dawniej .

cecilia · Wysłany: 23:59:24 11-02-10 Temat postu:

AdivinanzA. · Wysłany: 10:34:03 12-02-10 Temat postu:

Monia81 uwielbiam Twoje streszczenia, zawsze zawierasz najfajniejsze wypowiedzi i Cecilia też, dzięki

cecilia wspaniale to ujęłaś

cecilia · Wysłany: 10:56:40 12-02-10 Temat postu:

cecilia · Wysłany: 12:48:50 12-02-10 Temat postu:

PRZEPRASZAM, ŻE POST POD POSTEM...

No zaczęło się pięknie, bo od kontynuacji pocałunku naszej kochanej parki

to co przewijało im się w myślach... ach, to o czym myśleli:

Az miło było tego słuchać
Pablo (w myślach): „Wiedziałem, że mnie kochasz, a ja nigdy nie przestane kochać Ciebie”
Mch (w myślach): „Jest do niego taki podobny... tak samo całuje, dotyka... nawet twarz ma podobną. To silniejsze ode mnie!”
Mch jednak odtrąciła Pabla. Wystraszyła się swoich uczuć... A późniejsza ich rozmowa

Pablo: „Co się stało?”
Mch: ”Dlaczego Pan to zrobił?”
Pablo: „Wybacz mi jeśli Cię uraziłem”
Mch: „Proszę nie przepraszać. Chce zostac sama. Proszę odejść.”
Pablo: ”Nie proś, żebym odszedł, bo tego nie zrobię”
Mch: „Ależ jesteś uparty.”
Pablo: ”Zrozum... ten pocałunek był wyrazem naszych uczuć. Ty i ja...”
Mch: (w myślach): ”Pragnęłam tego pocałunku, ale tak naprawdę całowałam jego, Mojego JM”
Pablo: „Słyszysz mnie?”
Mch: „Tak... ale nie mogę... (w myślach) JM wyjechał i nie powinnam o nim myśleć"
Pablo: ”Ależ tak... Możemy spróbować... wiesz, że coś nas łączy... wyczułaś to już kiedy podszedłem do Ciebie w kościele...”
Mch: „Nie mów tak... to tylko moje wspomnienie”
Pablo: „Nasze! Myślisz, że całuje wssystke pacjentki?”
Mch: „Czemu nie?”
Pablo: „Nie. Ty jesteś wyjątkowa, myślę tylko o Tobie, bo jesteś piękna i dobra...”
Mch : „Przestań, daj spokój, sprawiasz mi ból... Nawet mówisz tak samo...”Pablo: „Powiedz czego się boisz?”

Myślałam, że znowu będzie beso, ale Rafa wszedł w nieodpowiednim momencie... Mch boi się, że Pablito może okazać się JM, tak bardzo jej go przypomina... ale wydaje mi się, że Mch choc sama sobie zaprzecza, bardzo by chciała, żeby Pablo okazał się być JM...

JM poczuł ukłucie zazdrości, bo widział, że Mch przytula się do Rafaela, wywołało to smutek na jego twarzy  Widział również jak trzymali się za ręce... jednak Mch powiedziała Rafie, że kocha go jedynie jak brata, co znowu wywołało smutek u Rafaela... 
JM wtedy przyszedł poinformować Mch, że chce zoperować jej oczy... jednak Mch nie jest co do tego przekonana. Myślę, że boi się tego kim okaże się Pablito... odnoszę wrażenie, że w podświadomości czuje, że to może być JM... kiedy dotykała jego twarzy i go całowała nie rozpoznała go...
JM w rozmowie z Rafaelem wyznał mu, że nie przestanie walczyć o miłość Mch. Prosi go również by przekonał Mch do operacji... jednak ona nie chce się jej poddać, nie chce żeby Pablo ja operował. Powiedziała nawet do Cecili, że Pablo budzi w niej dziwne uczucie... Ceci pyta ją czy zachował się wobec niej niestosownie... jednak ona stwierdza, że Pablo bardzo przypomina jej JM...

Mch nie chciała powiedzieć o tym Ceci, ale powiedziała Cande, że Pablo ja pocałował...

Cande o mały włos a powiedziała by Mch, że dr Cisneros to JM San Roman, ale na całe szczęście wszedł Patrioci...

Cecilia była naiwna nie zwalniając żmiji...
Cecylia poszła do Oneli, żeby z nią porozmawiać o JM i tym kaszalocie... Obie są przekonane, że między nimi coś zaszło...
Cecylia dzisiaj ostro potraktowała JM, nazwała go nawet zdrajcą... stwierdziła, że przestała mu ufać i że nie zasługuje na Mch oraz że zrobi wszystko by ich rozdzielić. Powiedziała nawet, że kiedy Mch odzyska wzrok to zabierze ją daleko od niego by jej więcej nie krzywdził... Ja wcale jej się nie dziwię... postąpiła tak jak każda matka na jej miejscu by zrobiła... ja pewnie tez bym się tak zachowałą... nie możemy zapomnieć o tym, że my jako widzowie wiemy, że między JM a tym kaszalotem nic nie zaszło, a Cecho tego nie wie i nie ma się co dziwić jej reakcji...

Daniel spotkał się w szpitalu z JM, powiedział mu, że poprosił Rocio o ręke i że ta się zgodziła za niego wyjść kiedy tylko dostanie rozwód z Vicente... JM bardzo się z tego ucieszył... później podszedł do nich Patrioci i chciał porozmawiać z JM, zauważył jednak, że jest zdenerwowany, a Daniel stwierdził ”Może ma powód?”. Przez chwilę odniosłam wrażenie, że, że JM bał się iż Patrioci dowiedział się o tym co niby zaszło między nim a żmiją i chce z nim o tym porozmawiać...
Daniel też uważa, że miedzy JM a tą sz***ą coś zaszło... stwierdził nawet, że nie pozwoli skrzywdzić Mch, bo to jego kuzynka...

Patricio zapytał Mch czy nie zakochała się w dr Cisneros, na co ona mu odpowiedziała ”Miłość nie jest dla mnie. Jedyną miłością mojego życia był JM, ale to już przeszłość”
Jednak Mch bije się z własnymi myślami, sama chyba nie wie co czuje, potwierdzją to te słowa ”Dlaczego zarazem pociąga mnie i odpycha?”

JM wypomina Oneli, że powiedziała Cecili o tym co zaszło między nim a żmiją... ta jest zas oburzona, bo to nie ona zrobiła tylko AJ, na co on odpowiada ”Co za bezczelność, co za tupet” Onelia nawet mu powiedziała, że AJ ma na jego punkcie obsesje i nie uwolni się od niej tak łatwo.

natalia** · Wysłany: 13:25:51 12-02-10 Temat postu:

Onelia ma racje JM szybko sie nieuwolni od AJ
bo ona ma obsesje na jego punkcie
jak nie liczyc to oprucz dzisiejszego odcinka zostały jeszcze 19 odcinków i koniec telenoweli juz pomału będe zamykane atpi juz doczekac nie moge

AdivinanzA. · Wysłany: 14:23:06 12-02-10 Temat postu: