|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia Idol
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Columbia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:53 08-04-09 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj znowu stanęła po stronie Marichuy i nie wierzyła, że dziewczyna przespała się z JM. Cecilia cały czas w nią wierzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:34 08-04-09 Temat postu: |
|
|
no Cecila jest świetna |
|
Powrót do góry |
|
|
Paola Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 23753 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CHEŁM Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:45:20 08-04-09 Temat postu: |
|
|
no wspaniale jej broni |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:34:32 09-04-09 Temat postu: |
|
|
Ceci czuje, kto jest jej prawdziwą córką strasznie też podoba mi się wątek Cecilia-Marichuy jest podobny do wątku Luciana-Cristina ("Cristina"), choć bohaterki były inne Tak naprawdę myślałam ,że Cecilia ciągle będzie taką płaczką, ale później pokazuje trochę "pazura"
Ostatnio zmieniony przez jusia1986 dnia 14:40:56 09-04-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
cecilia Idol
Dołączył: 08 Kwi 2009 Posty: 1909 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: 21:52:54 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Dokładnie mam to samo. Pamiętam H. Rojo z telci "Cristina". Bardzo wtedy lubiłam jej postac. Tu jest bardzo podobnie, tez jest ciepłą i miłą osobą i zawsze życzlia. Wierzy w niewinność Mch. Zawsze ją broni. Nawet jeśli Mch już z nimi nie mieszka to myśli o niej i traktuje ją jak córkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:07:03 17-04-09 Temat postu: |
|
|
jusia1986 napisał: | Ceci czuje, kto jest jej prawdziwą córką strasznie też podoba mi się wątek Cecilia-Marichuy jest podobny do wątku Luciana-Cristina ("Cristina"), choć bohaterki były inne |
Mi też strasznie podoba się wątek Marichuy-Cecilia, chyba najbardziej z całej telenoweli, dlatego już nie mogę się doczekać, co dalej będzie i kiedy wreszcie prawda wyjdzie na jaw. To wszystko też bardzo przypomina mi losy Luciany i Cristiny. Pamiętam, że to właśnie wtedy polubiłam Helenę Rojo.
Cieszy mnie fakt iż Cecilia zawsze broni Marichuy. Dobrze jej serce podpowiada. Wygląda na to, że ten instynkt macierzyński jest silniejszy niż villany . Prawdziwa matka zawsze wyczuje swoje dziecko.
Żal mi się zrobiło biednej Cecilii jak ten pasztet jej wypomniał, że ta ją porzuciła. Nie mogę się już doczekać kiedy wszyscy odkryja prawdę. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:35:17 17-04-09 Temat postu: |
|
|
ani_romo napisał: | jusia1986 napisał: | Ceci czuje, kto jest jej prawdziwą córką strasznie też podoba mi się wątek Cecilia-Marichuy jest podobny do wątku Luciana-Cristina ("Cristina"), choć bohaterki były inne |
Mi też strasznie podoba się wątek Marichuy-Cecilia, chyba najbardziej z całej telenoweli, dlatego już nie mogę się doczekać, co dalej będzie i kiedy wreszcie prawda wyjdzie na jaw. To wszystko też bardzo przypomina mi losy Luciany i Cristiny. Pamiętam, że to właśnie wtedy polubiłam Helenę Rojo.
Cieszy mnie fakt iż Cecilia zawsze broni Marichuy. Dobrze jej serce podpowiada. Wygląda na to, że ten instynkt macierzyński jest silniejszy niż villany . Prawdziwa matka zawsze wyczuje swoje dziecko.
Żal mi się zrobiło biednej Cecilii jak ten pasztet jej wypomniał, że ta ją porzuciła. Nie mogę się już doczekać kiedy wszyscy odkryja prawdę. |
Faktycznie, ta Estefania nie ma wstydu, dość że kłamie jak z nut, a wręcz oszukuje Velardów, że jest ich córką, wzbudza w Cecili poczucie winy, to w dodatku przestała się ukrywać ze swoimi aspiracjami.Ale Ceci nie jest taka "miękka " na jaką się wydaje, nie będę spoilerować, ale do tej pory pamiętam takie pytanie jakie zada Estefani tzn
" Ile Ty właściwie masz lat? bo nie wyglądasz na dziewczynę, tylko na kobietę" masakra, jak ja się z tego śmiałam wtedy
To będzie chyba niedługo przed tym jak prawda o tym kto jest prawdziwą córką Velardów wyjdzie na jaw:) |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:46:11 17-04-09 Temat postu: |
|
|
jusia1986 napisał: | Ale Ceci nie jest taka "miękka " na jaką się wydaje, nie będę spoilerować, ale do tej pory pamiętam takie pytanie jakie zada Estefani tzn
" Ile Ty właściwie masz lat? bo nie wyglądasz na dziewczynę, tylko na kobietę" masakra, jak ja się z tego śmiałam wtedy
To będzie chyba niedługo przed tym jak prawda o tym kto jest prawdziwą córką Velardów wyjdzie na jaw:) |
Wiem, wiem . Wczoraj obejrzałam sobie kilka fragmentów CCEA na you tubie, bo już nie mogłam wytrzymać (obiecałam sobie, że nie będę wyprzedzać). Jestem bardzo cierpliwa, ale jeśli chodzi o telenowele, seriale itd. to nie. Zawsze wcześniej wolę wiedzieć co się wydarzy w kolejnych odcinkach, no a że wczoraj miałam trochę wolnego czasu to poszczerałam gdzieniegdzie i trafiłam akurat na tę scenę, w której Cecilia pytała Isabeli ile tak właściwie Estefanía ma lat, bo wygląda doroślej, bardziej na kobietę niż dziewczynę 22 letnią. Na to Isabela odpowiedziała, że Estefi zawsze wyglądała dojrzalej, bo bla bla... Nie wolno spojlerować, przepraszam, ale jak ktoś już rozpocznie jakiś temat to ciężko jest mi utrzymać język za zębami. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:33 17-04-09 Temat postu: |
|
|
nic nie szkodzi, ja pamiętam jak oglądałam na początku też sobie obiecałam, że nie będę wyprzedzała.Ale tak się nie da, przynajmniej ja tak nie umiem
Swoją drogą nasza Estefi jest nieźle wypasioną 22-latką hehe. Co mnie dziwi od początku w tej sprawie, to to że nikt nie wpadł na tak prosty pomysł,aby zrobić badania DNA:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Sonrisa King kong
Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 2599 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:24 17-04-09 Temat postu: |
|
|
Pani żona sędziego jest postacią, której niestety za bardzo nie lubię. Jest dobra, miła i współczująca. W sumie to nie mam jej nic do zarzucenia. Oprócz jednej rzeczy: jej twarz bez przerwy wyraża cierpienie. Nawet, kiedy jest radosna. Doprawdy nie wiem co ją tak martwi. Jest też lekko naiwna, lecz nie całkiem, wszak przejrzała Estefanię. Aaa, i ta jej mimika! Co ją trapi? To frustrujące. Dłużej na nią sobie popatrzeć i można dostać depresji. Poza tym nie znoszę postaci skrajnie dobrych, bo po przejściach. To takie typowe… |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:13:06 18-04-09 Temat postu: |
|
|
Ja tam Cecilię lubię, pomimo tego, że jest jaka jest. Fajna z niej kobitka:) |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:16:58 19-04-09 Temat postu: |
|
|
Ja też ją bardzo lubię, mimo że gra taką cierpiętnicę to gra ją cudownie, jej miny nie przeszkadzają mi wcale . Nie uważam, że robi z siebie biedną ofiarę losu, nie płacze bez przerwy, ani też nie narzeka, po prostu Cecilia taka już ma być - wrażliwa, cicha, spokojna i bardzo uczuciowa. Taka kobieta anioł, dobra dusza tej telenoweli. Czy to barwna postać? Nie wiem, dla niektórych może zbyt nudna, ale ja ją bardzo lubię. Jest świetna. Taka prawdziwa i wiarygodna, mimo tego, że to osoba, która nie ma nic do zarzucenia i jest trochę niedzisiejsza, rzadko można spotkać takiego uczciwego człowieka, który praktycznie nie ma wad. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:56 19-04-09 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Tobą ani_romo w całej rozciągłości wyjełaś mi to z ust.
Cecilia dodajmy do tego, była kobietą która naprawdę przeżyła fakt, że musiała opuścić Marichuy, a cierpienia w jakiś sposób mniejszy lub większy maja wpływ na człowieka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sonrisa King kong
Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 2599 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:19 19-04-09 Temat postu: |
|
|
ani_romo i dlatego jej nie lubię. Osoba bez wad, przy tym miła, uczuciowa i troskliwa. Tacy ludzie nie istnieją! To telenowela, ale i tak powinno oczekiwać się od niej wiarygodnych postaci. Jednak gdyby dłużej pomyśleć to doszłoby się do wniosku, że w ogóle nie ma w tym gatunku wiarygodnych ludzi, więc nie będę się już czepiać. |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:55:57 20-04-09 Temat postu: |
|
|
OK, Ty jej nie lubisz, więc ja to uszanuję. Powiem Ci, że nawet Cię rozumiem. Sama się sobie dziwię, bo dotychczas tego typu chodzące ideały też grały mi na nerwach. Cecilia czymś jednak mnie urzekła i bardzo polubiłam tę postać, to niesamowita kobieta (być może to załuga Heleny Rojo, którą bardzo lubię). Wiem, że nie ma takich idealnych ludzi, dlatego też uważam, że... jeśli ich nie ma w świecie realnym to powinny chociaż być tworzone w świecie fikcyjnym, w telenowelach na przykład.
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|