Telenowele

LiviaScarlet · Wysłany: 16:19:23 19-11-20 Temat postu:

Moim zdaniem też to najlepsza scenka z telki

Juan Miguel jest taki kochany dla Marichuy wziął ją z domu sędziego , i uwierzył w to że jest niewinna

Pierwszy ich pocałunek był magiczny <3

natalia** · Wysłany: 17:04:57 20-11-20 Temat postu:

To prawda to jest najlepszy etap telenoweli

Wogule początkowe odcinki najbardziej Mi się podobały bo jak Marichuy była na hacjendzie to wiało strasznie nudą .

LiviaScarlet · Wysłany: 17:11:29 20-11-20 Temat postu:

w ogóle tutaj Maite i William bardzo mi się podobali

bo w TDA ich proci byli tacy mdli i do bólu za dobrzy bo poświęcali się dla innych
Tez najbardziej uwielbiałam pierwsze odcinki

a wątek na hacjendzie za długo się toczył

hayleyss · Wysłany: 0:38:05 25-11-20 Temat postu:

Na którym jesteś odcinku Karola? Dogonię Cię jutro, bo teraz zaczyna się dziać między protami i mi sie podoba

LiviaScarlet · Wysłany: 9:35:20 25-11-20 Temat postu:

Obejrzałam włącznie do 26 odcinka

teraz zaczynają się najlepsze sceny protów

natalia** · Wysłany: 16:30:33 26-11-20 Temat postu:

LiviaScarlet · Wysłany: 19:58:13 26-11-20 Temat postu:

Ja bardzo TDA lubiłam ale to duża zasługa Livii że jej wątek mi się spodobał , ona rozkręciła tą telkę

hayleyss · Wysłany: 1:35:17 27-11-20 Temat postu:

Uhuu to się podziało. Juan Miguel pocałował Marichuy i wyznał jej miłość

ależ to były piękne i urocze scenki. Ta dwójka to ma chemie.

Najlepsze są te zachowania Marichuy, jej lęk, dziecinność, strach i przytulanie się do Niego, podczas gdy Jemu miękną nogi przy Niej i jest takim troskliwym facetem.

wyszło na jaw, że to on skrzywdził ją w przeszłości, ale z tego co mówił że Marcihuy zapamiętała i dodała cos od siebie, wygląda że nie było tam rzeczywiście gwałtu. Najlepsza scenka była jak JM stanął za nią murem i kompletnie olał Estefanie

LiviaScarlet · Wysłany: 12:40:24 27-11-20 Temat postu:

Zgadzam się Maite i William mają tutaj niesamowitą chemię

i uwielbiam moment jak JM w końcu wyznaje Marichuy co do niej czuje

Też uważam że tam nie było żadnego gwałtu

JM jako jedyny stanął murem za Marichuy i wierzył że ona nie miała nic wspólnego z kradzieżą w rodzinie Valderów i ktoś Marichuy wrobił , zawiodła mnie Cecilia że zwątpiła w Marichuy

hayleyss · Wysłany: 13:31:22 27-11-20 Temat postu:

Juan Miguel od razu zorientował się, że mowa o nim i także od razu powiedział, że Marichuy zapamiętała więcej niż się wydarzyło. A przecież ona mówiła o obcałowywaniu i szarpaniu się z facetem więc do gwałtu jeszcze tam daleko. Rozumiem, że czuję się skrzywdzona, miała trudne dzieciństwo i to mocno odbiło się na jej życiu, miewa koszmary, ale JM też mi szkoda bo mocno żaluję, tego co zrobił i sam o sobie ma zdanie, że nie zasługuję na miłość. Szkoda mi Go. To dobry człowiek.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 16:40:09 27-11-20 Temat postu:

W tych odcinkach co wy oglądacie już chyba blisko ślubu

jeśli dobrze pamiętam

LiviaScarlet · Wysłany: 16:00:23 29-11-20 Temat postu:

Mi też właśnie szkoda JM on cierpi i ma okropne wyrzuty sumienia przez to co się stało

William jest przekonujący w tej roli

hayleyss · Wysłany: 17:56:46 30-11-20 Temat postu:

Tak to było zaraz przed ślubem, a jestem już po rozstaniu protów

to był przyjemny i lekki etap telki. Świetnie rodziło się uczucie między JM a Marichuy, ogromna chemia, scenki ze ślubu były świetne

a teraz ten beznadziejny etap będzie pewnie.

LiviaScarlet · Wysłany: 18:00:46 30-11-20 Temat postu:

szkoda że potem dopiero będą połączeni w finale

nie lubię jak pary są tylko z 5 odcinków razem a potem finał

hayleyss · Wysłany: 18:04:09 30-11-20 Temat postu:

Oni serio nie byli już później razem i pogodzą się na samym końcu? No nieźle. Nie pamiętałam tego kompletnie