Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
julmic54 Debiutant
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:18:06 18-03-09 Temat postu: |
|
|
To jest dopiero do kitu wszystkie babcie to oglądają. Na początku też myślałam, że będzie nudne ale jak oglądałam wyrywki na youtube to mnie ciekawiło...Tego wogóle nie można porównać CCEA do Mody na sukces...Nawet na jedną setną procenta... |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:00 18-03-09 Temat postu: |
|
|
CCEA czy też jak wolicie "NIZA"("Nie igraj z aniołem") wymiata! ostatnio tak bardzo podobało mi się "Inocente de ti"(nieemitowane w polsce),oglądałam na youtubie-z Camilą Sodi i Valentiem Lanusem i Heleną Rojo(antagonistka).CCEA jest podobne do tej teli pod względem wieku bohaterów.I mam problem która jest fajniejsza, ale chyba jednak CCEA.Inocente miała 130 odcinków.Długie telcie są troszkę wkurzające,ale jak narazie CCEA mnie nie znudziło |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:27 18-03-09 Temat postu: |
|
|
Jak sobie przed chwilą popatrzylam na scenę, gdzie Marichuy i Estefania stoją obok siebie, to az mnie na smiech wzięło - kontrast jest straszny |
|
Powrót do góry |
|
|
Marichuy Detonator
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 422 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:01 18-03-09 Temat postu: |
|
|
Super odcinek , jak pod koniec zaczęły się szarpać.. ah te "kochane " przybrane siostry:lol: JM najlepszy;) ^Marichuy jak wycinała jego zdjęcie , widać , że się zakochała po uszy i ma motylki w brzuchu:D |
|
Powrót do góry |
|
|
misia3 Mistrz
Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 10795 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok. Kielc Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:51:00 18-03-09 Temat postu: |
|
|
Super odcinek, a jak Juan Miguel rozmawiał z Eduardem o Marichuy (w samolocie-boskie) |
|
Powrót do góry |
|
|
paulisien Komandos
Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:59:33 18-03-09 Temat postu: |
|
|
faktycznie wpatrzona w to zdjecie byla nieziemsko, ale najlepsze byly te pytania do Rosio o Juana Miguela.
Bardzo dobrze ze Mariuchuy wziela sie za Estefanie niech jej dobrze przylozy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paola Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 23753 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CHEŁM Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:38 18-03-09 Temat postu: |
|
|
ajajaj super, że MCH zaczęła bić Estefe należy jej się ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:36:23 18-03-09 Temat postu: |
|
|
Wcale nie tak super, teraz Estefania na pewno uda skrzywdzoną przed rodzicami i wyjdzie na to, że Marichuy ją zaatakowała...
Zastanawia mnie jedno, na co komu życie w pełnym luksusie, jeśli na okrągło trzeba udawać kogoś innego, stwarzać pozory, bać się, że plan się rozsypie tak jak w przypadku Estefanii i Isabeli...Czy takie życie przyniesie prawdziwe szczęście? Chyba tylko takim materialistkom i hipokrytkom jak one
Marichuy mnie dziś nieziemsko zdenerwowała na początku. Zamiast powiedzieć sędziemu, że to Amador ją napadł (być może by nie uwierzył i nie zdziwiłabym się, bo jednak ma powody, w końcu wcześniej go okłamywała) to tylko wyzywała go od kłamców. Przecież takie zachowanie jest zupełnie nieracjonalne. Powinna była się bronić, próbować wykrzyczeć prawdę, a nie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Paola Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 23753 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CHEŁM Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:55:25 18-03-09 Temat postu: |
|
|
no tak, na pewno uda pokrzywdzoną i wyjdzie znów, że MCH to rozbójnica
no bez sensu jest tak całe życie udawać, ukrywać się ale widocznie im to pasuje;)
tak, MCH powinna od razu wyjaśnić Patriciowi co się tak naprawdę stało |
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaM240988 Debiutant
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:57:59 18-03-09 Temat postu: |
|
|
Tylko z pewnością POatricio nie będzie jej słuchał
No ale w końcu się okaże kto jest kogo córką i zobaczą oboje że maja jednakowe charakterki temperamentne:)
A Cecilia jak za każdym razem przytula Mch to widać że łączy Je szczególna więź
I to jest urocze:)
Tylko ten zbok Amador wszędzie się pcha gdzie go nie chcą;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:13:21 19-03-09 Temat postu: |
|
|
Amador to w ogóle masakryczny koleś, nie cierpię go, nie wiem za kogo on się uważa.Po dzisiejszym odcinku 132 który oglądałam na necie, to już w ogóle go nie trawię.Ma się za jakiegoś przystojniaka, a jest przykry i to pod każdym względem.Burak ;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
misia3 Mistrz
Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 10795 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok. Kielc Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:54:01 19-03-09 Temat postu: |
|
|
Amador jest nie do wytrzymania ;( Głupi koleś Blee Tak mi się zdaje, że Marichuy wybrnie z tego |
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaM240988 Debiutant
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 1:50:34 19-03-09 Temat postu: |
|
|
no napewno da rade:D
A już w napewno pomoże jej w tym niebawem Jm:) |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:13:45 19-03-09 Temat postu: |
|
|
amador to wyglada jak taki wieprzek:P
nudza mnie sceny z nim..,. jest tam potrzebny jak pioate kolo.
milo sie oglada po raz 2gi, naprawde fajne sa te pierwsze odcinki...szkoda ze nie utrzymali poziomu do konca, ani nawet do polowy:( |
|
Powrót do góry |
|
|
ewusiar Generał
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 8401 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:56:51 19-03-09 Temat postu: |
|
|
We wczorajszym odcinku podobały mi się scenki z Marichy i Rocio, gdy wołały tego, który pieczywo rozwozi MCH mu machała jak opętana, facet nie wiedział o co chodzi, a Rocio biedna sie ze śmiechu nie mogła utrzymać, a potem jeszcze się z nim powitała tak jak Marichuy, fajne to było i potem z tymi wózkami szli
A temperament Marichy jest nieziemski, choc czasem jednak przesadza, nie wytłumaczyła sedziemu sytuacji, tylko krzyczała na niego, niezbyt to rozważne było skoro i tak ciągle "ma z nim na pieńku". I jeszcze ta Estefania tak sie kręci i szuka dziury w całym |
|
Powrót do góry |
|
|
|