Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:27:41 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Nie zauważyłam tego, żeby się przytulali. Wydaje mi, że dodali tylko Leopardo na koniu, a tak poza tym nic się nie zmieniło. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:31:29 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Ewelyna napisał: | Własnie chyba entrada sie zmienila bo nie wiem czy dobrze zauwazylam bo stalam troche dalej od tv ale jest chyba urywek jak sie Mych i Patricjo przytulają. czy tylko mii sie zdawalo? |
Ewelyna, Marichuy się przytula ale nie do Patricia, a do "nowego"ojca Anselma ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Tenog Prokonsul
Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:38 14-05-09 Temat postu: |
|
|
jusia1986 napisał: | Ewelyna napisał: | Własnie chyba entrada sie zmienila bo nie wiem czy dobrze zauwazylam bo stalam troche dalej od tv ale jest chyba urywek jak sie Mych i Patricjo przytulają. czy tylko mii sie zdawalo? |
Ewelyna, Marichuy się przytula ale nie do Patricia, a do "nowego"ojca Anselma ) |
Heheheh miałam to samo napisać |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:01:07 14-05-09 Temat postu: |
|
|
paulaa8 napisał: | Z deka przygadał Blance, że kobietę którą poznał była podobna ale inna ;p
Że była ładniejsza ect. TO nie było nice |
To samo pomyślałam, tym bardziej, że ta druga wcale ładna nie jest. Mocny makijaż, zadziorna buźka i się podoba...Całkowite przeciwieństwo naturalnej i delikatnej Marichuy
Dziwne trochę jest to, że ten Pirania grasuje w okolicy, jest mordercą, a nikt z tym nic nie zrobi, tylko po każdej bijatyce puszczają go wolno i tak jest na okrągło?
Dobrze, że JM zauważył kłamstwo Viviany, gdyby tego nie spostrzegł naprawdę zastanawiałabym się czy wszystko z nim w porządku...Ona jeśli chciała udawać powinna robić to lepiej, a nie na kilka dni po przyjeździe być wielką panią domu. |
|
Powrót do góry |
|
|
marcinek Aktywista
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:54:11 14-05-09 Temat postu: |
|
|
JM jest lekarzem więc to oczywiste że musiał zacząć coś podejrzewać, |
|
Powrót do góry |
|
|
calvaa Prokonsul
Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 3500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:03 14-05-09 Temat postu: |
|
|
juz wszyscy beda wmawiac Marichuy ze ma zakochac sie w Leopardzie... dobrze ze Juan Miguel powiedzial Vivianie ze kocha Mch. ale to widac ze ona udaje..on domysla sie ale jeszcze nie jest pewien ;/ Amador idiota.... |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:07:46 14-05-09 Temat postu: |
|
|
No właśnie,zbyt szybko "wysypała" się przed Estefą, powinna lepiej grać, ale z drugiej strony, może bała się kolejnych wstrząsów hehe, podła hiena z niej jest,ale to i tak nic w porównaniu do głupiej, tłustej Esteefy, czy też Isabeli, mimo wszystko mniej mnie Viviana denerwuje niż te dwie.Blancę za to lubię, a i nawet Ivett No i bardzo też Leoparda lubiłam |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:10:39 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Juan Miguel jednak dalej wierzy Vivianie...
Zaczynają się kłopoty w małżeństwie Elsy, ale to dobrze, że wszystko sobie wykrzyczeli, a potem pogodzili. Niech każde wie, czego druga strona oczekuje.
Nelson to taki romantyk trochę, a Elsa stoi mocno na ziemi. Nie podobało mi się to gdy wspomniała Eduardo. Czyli jednak trochę żałuje wyboru?
Mam nadzieję, że ten związek z Nelsonem przetrwa i będą z sobą szczęśliwi, bez wytykania wad drugiemu jak dzisiaj |
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:04 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Amador ma fajnego psa .
Co do JM: może, żeby zapomnieć delikatnej Marichuy ma potrzebę spotkań z jej całkowitym przeciwieństwem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:18:16 14-05-09 Temat postu: |
|
|
zoila napisał: |
Co do JM: może, żeby zapomnieć delikatnej Marichuy ma potrzebę spotkań z jej całkowitym przeciwieństwem? |
Może...To by było jakieś wytłumaczenie. Ale szczerze, zawiódł mnie tymi spotkaniami z nią. Pokazuje, że każdy mężczyzna jest taki sam... |
|
Powrót do góry |
|
|
emilie Komandos
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 798 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Meksyk
|
Wysłany: 19:19:12 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Wczorajszy odcinek był ciekawy, dzisiejszy niekoniecznie. JM bardzo głupio się zachowuje...;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
calvaa Prokonsul
Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 3500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:26:53 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Lizzie napisał: | zoila napisał: |
Co do JM: może, żeby zapomnieć delikatnej Marichuy ma potrzebę spotkań z jej całkowitym przeciwieństwem? |
Może...To by było jakieś wytłumaczenie. Ale szczerze, zawiódł mnie tymi spotkaniami z nią. Pokazuje, że każdy mężczyzna jest taki sam... |
mnie tak samo;/ kocha Marichuy a spotyka sie wieczorami z ta Ivette. nie lubie jej. |
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:32:03 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? To dobrze, że nie jest taki kryształowy . Może też spotyka się z Ivette z powodu swojego zboczenia zawodowego: lubi rozgryzać innych ludzi ? |
|
Powrót do góry |
|
|
calvaa Prokonsul
Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 3500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:35:52 14-05-09 Temat postu: |
|
|
nie wiem...ale mi sie to nie podoba. to co teraz bedzie mial codzienne schadzki do tego baru aby spotkac Ivette |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:29 14-05-09 Temat postu: |
|
|
Ten Juan Miguel mnie wkurza... niby kocha Marichuy a spotyka się z innymi... Jak mu się chce to niech z Vivianą się prześpi - nikt mu tego wypominać nie będzie (po za Marichuy). Gdyby to zrobił z Ivett i by się o tym dowiedzieli to by się wszyscy czepiali... |
|
Powrót do góry |
|
|
|