Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:27:28 15-05-09 Temat postu: |
|
|
Nelson mnie od dawna wkurza;/ ja na niego nie mogę po prostu patrzeć ;/ jest taki dziwny ;/ nie wiem wogóle jak Elsa mogła się w nim zakochać no ale miłość jest ślepa ostatnio mi sie podobały te wspomnienia MCh |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:28:01 15-05-09 Temat postu: |
|
|
tez sie zastanawiam co ona w nim widziała normalnemu facetowi bylo by okropnie glupio jak by nie bylo go stac na utrzymanie domu i jak by go kobieta musiala do pracy namawiac i wypominac ze ma zniszczone paznokcie zaniedbane wlosy;/ a ten nic....loda jakiegos wisniowego jej daje heh
Dobre bylo jak ta Balbina taka zaplakana i że pewnie Blanka nie zyje ze pewnie miala zawal:D troche takie smieszne wiem ze "powazna" sprawa ale jakos tak wyszlo
A o Estefani to szkoda w ogole gadac xD temat rzeka jedyne co mnie z nią dzisiaj powalilo na ziemie to to jak ta sluzaca wpada i mowi ze telefon do niej a ona z tekstem "podasz mi?" a miala go na wyciagniecie reki (niech mi teraz ojciec powie ze leniwa jestem to mu pokaze ten fragmet ) Co do Omara to dzisiaj sie fajnie zachowywal jak po kwiaty poszedl i jak sie ucieszyl ze ona sie nazywa Lilia a on jej dal akurat lilie heh bedzie teraz ciekawie. I ktos pisal tu ze chyba Blanca byla dziewczyną Omara. Zdaje sie ze tak bo jak plakal na schodach to mowil "IVETT" wiec to raczej ona. Jedyne co mi sie nie spdobalo to jak ten Kosme mowi "Uratowaleś ją ryzykowels dla niej zycie musi ci byc wdzieczna" czy cos kolo tego to chyba normalne ze ją uratowal nic wielkiego nie zrobil kazdy facet powinien sie tak zachowac a z tym wdzieczna to mi sie od razu skojazylo ze co jak wdzieczna to co ma mu od razu milosc wyznac albo cos?;/ heh
Jesli chodzi o Jm to jak bym zrobila cos takiego jak on to raczej nie chciala bym o tym mowic zwlaszcza komus takiemu jak Viv... nawet kiedys mowil ze nie chce jej mowic bo boi sie pogardy (jeszcze przed ich wypadkiem) wiec pewnie dlatego jej nie mowi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Big Brat
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 814 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:02:47 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Nelson początkowo nie wydawał się być taki odsunięty od świata. Za to ostatnio coraz bardziej się to uwidacznia.
W ogóle śmieszne jest to, że w tej telenoweli ciągle pytają o to, czy ktoś umrze. Co by się nie działo, w kólko tylko 'va a morir?' xD |
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:17:03 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się, jak Omar podszedł do Mch z tymi kwiatami . Jakby go ugryźć miała .
Nelson jest tragiczny. Najpierw darł się na Elsę, jak chciała wziąć pieniądze od rodziców, a kiedy za te pieniądze wydała mu tomik poezji, uznał, że wszystko jest w porządku. Jest strasznie zapatrzony w siebie. Nie ma nawet chęci, aby coś w swoim życiu zmienić. Ja na miejscu Elsy wolałabym pracowitego i sympatycznego Eduardo, niż chimerycznego Nelsona |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:10:45 16-05-09 Temat postu: |
|
|
no własnie... pozatym Eduardo lepszy na pewno w łóżku jest z takim ciałem... Ten Nelson to brzydal... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:23:39 16-05-09 Temat postu: |
|
|
To jest dla Ciebie najważniejsze, tak?
Nelson to wolna dusza, artysta, marzyciel, idzie swoją drogą |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:25:52 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Niee... ale chodzi mi o to że to LEKARZ i jest przystojny!!! Ja tylko o takim mężu bym marzyła... nigdy o aktorze (wiadomo może udawać i zbajerować mnie) |
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:28:13 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Nie można całego życia spędzić bujając w obłokach, niestety. Świat jest brutalny, nie można żyć pod kloszem, bo prędzej czy później kapitalizm wepchnie się razem z buciorami.
Nelson nie jest taki strasznie brzydki . A Eduardo ma 3 opakowania żelu na włosach, fuj |
|
Powrót do góry |
|
|
Nola Big Brat
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 814 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:10:01 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Akurat jeśli chodzi o wygląd, to moim zdaniem obaj są nie za ciekawi
Ale rzecz w tym, że Nelson traktuje Elsę jak dodatek do życia. Niech ona się wszystkim zajmie: domem, zakupami, wydaniem książki itp. Pieniądze też może brać od rodziców byle mu niczym głowy nie zawracać, bo on nie jest stworzony do tak przyziemnych rzeczy. Tyle, że żyć, nie zwracając na nic uwagi można jakiś czas, ale nie całe życie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:07:27 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Nelson to w ogole porazka. Tu sie rzuca jak wspomniala ze moze weźmie kase od rodzicow. A jak juz mial tomik i wiedzial za czyje pln to z tekstem "Są bogaci to niech się dziela" heh....A co do Edka to nie jest taki zly tylko za bardzo nadmuchany ze to az wyglada odpychająco.... |
|
Powrót do góry |
|
|
AdivinanzA. King kong
Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 2889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:15:15 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Nelson jest brzydki.
Co z tego, że marzycieli poeta?
Ostatnio moja polonistka mi mówiła, że to właśnie poeci najczęsciej umierają, bo nie potrafią się przystosować do życia, do codzienności,umierają z głodu itd.
Ten Nelson to nawet opiekuńczy nie jest ect.
A Eduardo czuły, nie kazał by jej pracować, dbał by o nia no i jest przystojny |
|
Powrót do góry |
|
|
blue@lagoon. Komandos
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 790 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Mexico Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:40:34 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Gosiaczeq napisał: | no własnie... pozatym Eduardo lepszy na pewno w łóżku jest z takim ciałem... Ten Nelson to brzydal... |
wolę Eduardo niż Nelsona
ale nie patrzę tam który lepszy w łózku bo wygląd raczej o tym nie świadczy
Eduardo lepiej pasuje do Beatriz więc dobrze się stało ,że Elsa dała mu kosza. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:30:00 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie obaj nie są w moim guście, aczkolwiek gdy miałabym wybierać,wybrałabym Eduarda.Wydaje się, że jest człowiekiem mocno stąpającym po ziemii,a jednocześnie taki po męsku czuły i kochający.
Nestor to jak dla mnie porażka, wieczny marzyciel-chłopiec którym to Elsa musiałaby całe życie się zajmować. Dzięki wielkie za coś takiego ;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:07:26 16-05-09 Temat postu: |
|
|
dziś wysłałam 3 smsy na naszą telenowele hehe (Ranking Świata Seriali) - konto dziś traci ważność o północy więc musiałam wykorzystać i może aparat wygram (w marzeniach) ;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
cecilia Idol
Dołączył: 08 Kwi 2009 Posty: 1909 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: 23:37:15 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Mam podobne zdanie do Was. Nelson to jedna wielka porażka. Egoista, marzyciel... i nic poza tym. Zamiast utrzymać żonę to on myśli tylko o sobie i swoich wierszach. Cieszyłam się, że Elsa wybrała miłość, ale teraz jest mi jej szkoda bo to naprawde fajna dziewczyna. Mogła być szczęśliwa z Eduardo, ale wolała wybrać miłość a nie pieniądze. Za to ją cenię. Jednak Eduardo kochał by ja, opiekował się nią i ją utrzymywał, zapewnił by jej godne życie... nie to co ten cały Nelson.
Leopardo wyglądał słodko kiedy wreczał Marichuy kwiatki. Z taką nieśmiałością jakby ona miała go pogryźć :-) zaczynam lubić jego postać. Muszę przyznać że jeśli Jm zapragnie jeszcze kiedyś walczyć o Mch to będzie miał godnego rywala. Zastanawia mnie tylko co Mch czuje do Leoparda, bo gdy Cande jej powiedziała że zakochuje sie w Leopardo to ona tego nie potwierdziała ale też nie zaprzeczyła. Może to nie miłość, ale żywi do niego jakieś uczucie. Ciekawe jakie?
Nie rozumiem Jm. Skoro podejrzewa że Viviana go okłamuje to dlaczego nie przystąpi do działania i nie dowie się prawdy (jest przecież psychoanalitykiem). Z Mch wyciągnął prawdę co ją dręczyło dlaczego tego samego nie zrobi z Vivianą? Niech nie pyta Viviany co sie z nią działo przez ten czas kiedy wszyscy uważali ja za zmarłą bo to logiczne że ona mu tego nie powie. Śmieszne to wszystko jest w tym wątku. |
|
Powrót do góry |
|
|
|