Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:40:10 16-05-09 Temat postu: |
|
|
Jestem właśnie po wczorajszym odcinku Omar był bardzo miły wobec Marichuy - całkiem inna osoba niż ta jakim go poznaliśmy
Jej bezpośredniość sprawia, że przy niej się otwiera
Ostro zareagował, gdy Marichuy poprosiła go o odebranie dziecka. Teraz już chociaż wiemy o co chodzi z zabiciem dwóch osób. Ivette i dziecko, które nosiła zginęły z jego, choć może nie do końca, winy...Dlatego też zakończył karierę lekarską. O to chodzi, tak? Bo bezpośrednio jednak nie było powiedziane, ale wątpię, aby istniała inna wersja wydarzeń.
Teraz Omar chce zaprosić Juana Miguela |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelcia Prokonsul
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 3123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:47:14 17-05-09 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaję, że chyba o to chodzi albo o jakieś bardzo podobne wydarzenie związane z Ivette. Jednak tak jednoznacznie to trudno to stwierdzić, bo nigdy nie usłyszeliśmy całej historii. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ambar Prokonsul
Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 3568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:09:43 17-05-09 Temat postu: |
|
|
Ivett nie wygląda na osobe pragnącą dziecka. Może je usuneła i przez to ześwirowała, a Omar sie obwinia że nie zapobiegł temu. Myśle że jest jeszcze coś, o dziecko chodzi napewno, ale gdzie druga niewinna ofiara, skoro nawet Omar uważa Ivett za podłą kobiete. No i kiedy dostała rozdwojenia jaźni. (MOże bedzie tak jak w W niewoli uczuć jeśli ktoś pamięta wątek bliźniaczek granych przez Helene Rojo) |
|
Powrót do góry |
|
|
kamazdw1 Motywator
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:21:47 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Właśnie dziwna sprawa z tą śmiercią dwóch osób....ale też uważam, że to coś związane z Ivette i jej dzieckiem. Mam nadzieje, że w końcu się dowiemy o co chodzi
Najlepsze bylo jak Omar dawał kwiaty "Lili", był tak słodko speszony
ciekawe czy zaprosi JM na hacjendę |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:21:55 18-05-09 Temat postu: |
|
|
NIEE!!! Ivette go zostawiła bez słowa... - tak jak mówił Marichuy i Cosmo. Pewna kobieta w ciąży zginęła przy porodzie razem z dzieckiem... |
|
Powrót do góry |
|
|
magdalenka0712 Aktywista
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:41:05 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Piątkowy odcinek bardzo mi się podobał, chyba ze względu na Omara
Był taki słodki jak robił podchody do MCh, zwłaszcza jak dawał jej kwiaty
Biedna Bianka nie wie co się z nią dzieje, mam nadzieje ze kiedyś powie JM co ją dręczy.
Jestem ciekawa czy Omar zaprosi JM do siebie, jeżeli tak to bedzie sie dzialo jak zobaczy MCh.. |
|
Powrót do góry |
|
|
cecilia Idol
Dołączył: 08 Kwi 2009 Posty: 1909 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: 17:36:30 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się że kobietą z przeszłości Omara jest Ivette, ale nie sądzę żeby ona była kiedyś wi ciąży. Sam Omar w którymś odcinku nie wypowiadał się najlepiej na jej temat. Mówił że nie jest dobrą osobą... Ona go chyba zostawiła czy coś... Natomiast jesli chodzi o dwoje tych ludzi o śmierć których obwinia się Omar to mogła byc kobieta która zmarła podczas porodu i jej dziecko też (takie są moje przypuszczenia). Może dowiemy się coś więcej z dalszych odcinków? |
|
Powrót do góry |
|
|
pati1533 Obserwator
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:36:49 18-05-09 Temat postu: |
|
|
W którym odcinku Marichuy wróci z hacjendy do Meksyku? <dok> |
|
Powrót do góry |
|
|
misia3 Mistrz
Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 10795 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok. Kielc Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:00:25 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Ta nasza telenowela się rozkręca, słodki był koniec dzisiejszego odcinka. Bardzo ciekawą postacią jest ten Omar ale chyba już to wspominałam ;P Ooo... Dobrze tak Vivianie, że ją prawie matka znienawidziła Mam nadzieję, że jutro rozmowa Juan Miguela i Marichuy będzie miała jakiś sensowny koniec ;P
Ostatnio zmieniony przez misia3 dnia 19:10:28 18-05-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
emilie Komandos
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 798 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Meksyk
|
Wysłany: 19:02:19 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Miły odcinek. Końcówka, wiadomo najlepsza
Bardzo lubię rozmowy Omara i MCH-dopełnia mi to trochę niedosyt wspólnych wątków MCH i JM.
A Estefi- głupia nadal tam mieszka i jeszcze do Patricia "papi" mówi...eh... |
|
Powrót do góry |
|
|
Esterka Komandos
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:05:34 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Dziś fajny początek i koniec- diaboliczna Ivette i słodka Marichuy . Żal mi Blanki, symbioza z Ivette jej nie służy. Podobał mi się Onelia, po raz pierwszy jakieś ludzie odruchy . No i Omar w tym odcinku był nieziemski, otwiera się na naszych oczach. A Stefci w niebieskim znacznie lepiej niż w czerwonym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Esterka Komandos
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:12:29 18-05-09 Temat postu: |
|
|
co do odcinka...
strasznie podobało mi się, jak Onelia biła Vivianę tak się dziewczyna zagalopowała, że wszystko mamie wygadała... i dobrze
wreszcie jakaś rozmowa Juana Miguela i Marichuy już myślałam, że się skończy na rozmowie z Balbiną a tu Juan Miguel nadchodzi
a Estefania & Spółka dalej knują... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiaczeq King kong
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 2358 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Merida/Ciudad de Mexico/L.A./Miami Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:17:20 18-05-09 Temat postu: |
|
|
W końcu Onelia przyznała racje że JM jest bystry i że nie jest głupi . Rozmowa Marichuy i JuanMi jak zwykle trzymająca w napięciu... szkoda że obejrzałam całą telcie bo teraz już nie przeżywam takich emocji jak podczas oglądania tego o 23 na Canal de las Estrellas... |
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:25:01 18-05-09 Temat postu: |
|
|
Mnie każdy odcinek trzyma w napięciu. Jeszcze chyba w żadną się tak bardzo nie wciągnęłam . Bardzo mi się ta rozmowa przez telefon podobała, była taka... słodka |
|
Powrót do góry |
|
|
|