|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:00 10-06-08 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erunámo Generał
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 9793 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:14:09 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się spodobał, chociaż nic nie zrozumiałem xD. Streści mi ktoś mniej więcej o co w nim chodziło?
Marichuy polubiłem, za to Viviany w ogóle. |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:17:15 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 15:45:10 18-06-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:06:53 10-06-08 Temat postu: |
|
|
1 odc mi się podobał,biedna Marichuy Nie chcialabym byc na jewj miejscu gdy dowie sie,ze człowiek,ktorego pokocha tak bardoz ją skrzywdził.Swoją droga ciekawe czemu Juan Miguel to zrobil?Widac,ze to go przesladuje i bardzo zaluje.Ale jego łzy nie odwroca tego co zrobil..
Podoba mi sie Maite w roli Marichuy.Balam sie,ze sobie nie poradzi,ale jak na razie jest super:) |
|
Powrót do góry |
|
|
niuszka Idol
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 1166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: corazon <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:29:10 10-06-08 Temat postu: |
|
|
Linvëlin napisał: | Odcinek mi się spodobał, chociaż nic nie zrozumiałem xD. Streści mi ktoś mniej więcej o co w nim chodziło?
Marichuy polubiłem, za to Viviany w ogóle. |
Dąłączam się do prośby jeśli ktoś mógłby strescic byłabym wdzieczna
Mi sie tez 1 podobał tylko wkurza mnie ze prawie nic nie rozumiem
a to ten Juan Miguel skrzywdził Marichuy ? ciezko mi sie połapać jak to w 1 odcinku |
|
Powrót do góry |
|
|
mania Idol
Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 1987 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:22:58 11-06-08 Temat postu: |
|
|
Streszczenie:
Odcinek 1:
Marichuy (María de Jesus) opowiadała dzieciakom bajkę o Czerwonym Kapturku, ale nie skończyła, bo przyszła jakaś kobieta, która pogoniła je do szkoły. Potem Candelaria poprosiła Marichuy, żeby odwiozła pranie - zaznaczając, że rzeczy są eleganckie i przestrzegając dziewczynę przed ich zgubieniem. Po drodze Marichuy zerwała róże doni Casildy, która ją na tym przyłapała i oskarżyła o kradzież. Poskarżyła się ojcu Anselmo, że Marichuy codziennie to robi, ale tym razem ją nakryła, a ksiądz nazwał dziewczynę aniołem. Marichuy zaniosła kwiaty do kościoła, a potem poszła pozować Vicente do obrazu.
Juan Miguel kłóci się w samochodzie z żoną. Viviana zarzuca mu, że nigdy nie ma dla niej czasu i na pewno ma jakąś inną kobietę, bo nie wierzy, że tyle czasu poświęca pracy.
Candelaria rozmawia z Adrianem o Marichuy - facet martwi się, że dziewczyna wpadła w złe towarzystwo i jest zaniepokojony. Candelaria tłumaczy mu, że to artyści, a Marichuy dorabia sobie pozując w ubraniu i że nie może jej zabronić zabawy i odrobiny rozrywki.
Kiedy do Vicente przyszli jego znajomi - i postanowili urządzić wieczorem imprezę - Vicente zaprosił na nią Marichuy. Dziewczyna dostała zapłatę za pozowanie i poszła w końcu zanieść pranie Vivianie. Czekając na zapłatę oglądała sobie dom. Wtedy wrócili Viviana i Juan Miguel, nadal kłócąc się - Viviana ciągle o tym samym - że nie ma dla niej czasu, że dla niego najważniejsi są ci jego wariaci i lekcje na uczelni, grozi mu, że jeśli nie zabierze jej dziś wieczorem na przyjęcie do sędziego, to za to zapłaci. Juan Miguel wychodzi, a Viviana zauważa Marichuy i pyta, co tu robi. Dziewczyna mówi, że czeka na pieniądze. Viviana jej płaci i każe się wynosić.
Juan Miguel rozmawia z Eduardo o jego ostatniej kłótni z żoną. Juan Miguel mówi przyjacielowi (który nie rozumie, po co ten tak się zapracowuje), że dla niego jego pacjenci są najważniejsi, mówi o swoim stosunku do pracy, że jest tak zaangażowany, bo chce zapłacić za swój błąd z przeszłości, za coś okropnego, co zrobił, przez co ma ogromne wyrzuty sumienia.
Marichuy opowiada Candelarii o domu, do którego zaniosła pranie i jego właścicielach, informuje też, że wybiera się na imprezę, by się trochę rozerwać. Candelaria zauważa, że Marichuy chce o czymś zapomnieć, ale dziewczyna nie chce jej opowiedzieć o tym, co przydarzyło się jej w przeszłości, bo to jej sekret, o którym nigdy nikomu nie opowie.
Także Juan Miguel nie chce opowiedzieć przyjacielowi o tym, co go dręczy, bo to sekret, który zna tylko jego sumienie.
Viviana w obecności córki skarży się matce, że jej mąż nie ma serca, że to bezmózgowiec. Tatusia broni córeczka, ale babcia ją ucisza - każe nie wtrącać się do spraw dorosłych i domaga się szacunku. Wraca Juan Miguel i mówi żonie, że pójdzie z nią na przyjęcie.
Vicente i Amador rozmawiają o Marichuy. Amador jest zachwycony dziewczyną, którą porównuje do soczystego owocu, jeszcze zielonego, któremu on pomoże dojrzeć. Chce ją mieć i dopytuje się, czy dziewczyna na pewno będzie na imprezie i zapewnia, że tym razem mu nie ucieknie.
Marichuy rozmyśla o tym, co spotkało ją w przeszłości i płacze (powtarza sobie, że nigdy nikomu nie opowie o swoim wielkim sekrecie, zadaje sobie pytania, czemu ją skrzywdzono, dlaczego zniszczono jej życie)
Juan Miguel z żoną i przyjacielem jest na przyjęciu u sędziego Velarde, który obchodzi 24 rocznicę ślubu. Viviana pyta Eduardo, czemu nie przyszedł z narzeczoną, którą miał im przedstawić - on tłumaczy, że w ostatniej chwili coś jej wyskoczyło - spotkanie z ojcem. Rozbawiona Viviana opowiada Eduardo plotki o małżeństwie sędziego - podobno Cecilia była biedna i była czymś w rodzaju sekretarki, dlatego rodzina sędziego była przeciwna ich małżeństwu i zrobili wszystko, by ich rozdzielić - dzięki kłamstwu udało im się to i anulowali małżeństwo, ale kiedy Velarde odkrył prawdę odnalazł Cecilię i pobrali się jeszcze raz.
Amador niecierpliwie czeka na imprezie na Marichuy - Vicente mówi mu, żeby z nią nie zaczynał, bo to niewinna dziewczyna, inna niż pozostałe. Ale ten ani myśli - kiedy Marichuy przychodzi, nie odstępuje jej ani na krok.
Viviana pyta Cecilię, dlaczego nie mają dzieci - ta zmieszana odpowiada, że Bóg im ich nie dał. Juan Miguel rozmawia z sędzią o pracy - że z powodów osobistych chce pomagać młodym ludziom z problemami. Namawia sędziego na współpracę. Velarde pomysł się podoba i umawiają się na spotkanie.
Amador mówi Marichuy, że za nią szaleje i w końcu całuje. Marichuy policzkuje Amadora i ucieka z imprezy. Płacząc w domu powtarza, że wszyscy są tacy sami.
Po powrocie z przyjęcia - Viviana proponuje namiętną noc mężowi, ale Juan Miguel nie korzysta i mówi, że idzie do biblioteki. Wściekła Viviana jest pewna, że jej mąż ją zdradza.
Marichuy śni się koszmar - budzi się z krzykiem. Roztrzęsiona zaniepokojonej Candelarii mówi, że nie może zobaczyć jego twarzy, bo zawsze się budzi w momencie, gdy ma na nią spojrzeć. Candelaria mówi, że potwory z koszmaru nie istnieją, ale Marichuy stwierdza, że ten tak.
W bibliotece Juan Miguel jest zdruzgotany - opanowuje się, gdy przychodzi jego córka. Juan Miguel pyta, czemu jeszcze nie śpi i dziewczynka mówi, że była głodna, a jej mama nie pozwala jej jeść czekoladowego ciasta. Pyta ojca, czemu czasem, gdy na nią patrzy jest taki smutny. Juan mówi, że myśli o tym, że kiedyś przestanie być dziewczynką i stanie się kobietą. Mała pyta czy ma na myśli czasy, gdy będzie miała narzeczonego. I on odpowiada, że tak i że ma nadzieję, że będzie to ktoś dobry, kto pokaże jej jak piękna jest bliskość między osobami, które się kochają. Dziewczynka mówi, że zawsze myśli o skomplikowanych rzeczach, dlatego mama nazywa go 'puro cerebro'
Juan Miguel umawia się w gabinecie z Eduardo.
Candelaria prosi Marichuy, żeby poszła po ubrania do prania do domu, gdzie wczoraj zaniosła czyste, bo zapomnieli jej dać, gdy tam była. Marichuy idzie i spotyka Juana Miguela.
Ostatnio zmieniony przez mania dnia 11:12:29 12-06-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:07:55 11-06-08 Temat postu: |
|
|
mkurcze, ja czekam, az to bedzei dostepne an jakims serwerze do scaigniecia, bo na youtubie ni cierpie ogladac
drugi odcinek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Notecreo dnia 12:05:18 11-06-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:39:50 11-06-08 Temat postu: |
|
|
mania czy będziesz pisała streszczenia dalszych odcinków?
To streszczenie pierwszego jest doskonałe.
Po dwóch pierwszych odcinkach jestem zachwycona telenowelą.
Maite ma ciekawą postać do zagrania.Raz Marichuy jest pogodną,roześmianą,psotną dziewczyną,a innym razem poważną i cierpiącą z powodu przeszłości.Bardzo mi się podoba jak Maite gra tą postać.
Helena Rojo doskonale wpisuje się w rolę Cecilii, cierpiącej i ukrywającej prawdę o córce.Smutna była zwłaszcza scena,gdy jej mąż mówił,że jaka matka porzuca swoje dziecko.
Postać Viviany jest taka jak lubię u czarnych charakterów.Znudzona małżeństwem i mężem myśli jakby tu urozmaicić swoje życie.Onelia ,jej mamusia nie pokazała jeszcze na co ją stać.Ale skoro gra ją Laura Zapata to na pewno będzie się działo.
Willy w roli protagonisty to dla mnie najlepszy wybór producentki,lepiej moim zdaniem nie mogła wybrać.Jakoś nie wyobrażam sobie w tej roli żadnego aktora z Televisy w podobnym wieku.Ta wytwórnia ostatnio ma problemy z aktorami ról głównych koło 30-tki.Chyba,że Lanus ,ale ten gra w "Las tontas...".Innemu aktorowi trudno byłoby widzów przekonać do dosyć kontrowersyjnego protagonisty.W końcu to gwałciciel.Żałuje swojego uczynku,głupoty lat młodości,dlatego pomaga ludziom,którzy wpadają w podobne jak on kłopoty kiedyś.Co nie zmienia faktu,że skrzywdził bardzo młodą,niewinną dziewczynę.
Nieczęsto pojawia się taki wątek w telenowelach.Ja widziałam z podobną fabułą jeszcze "Po prostu miłość"("Amarte asi") i "Leonelę".I chyba bardziej ta drugą przypomina CCEA.
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 14:40:32 11-06-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:55:22 11-06-08 Temat postu: |
|
|
Marichuy-Maite Perroni
Juan Miguel-William Levy
Estefanía-Ana Patricia Rojo
Candelaria-Evita Muñoz 'Chachita'
Cecilia-Helena Rojo
Onelia-Laura Zapata
Bibiana-Nailea Norvind
Patricio-Ricardo Blume
Isabella-Rocío Banquells
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:02:30 11-06-08 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 15:08:02 11-06-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kakashi Mistrz
Dołączył: 06 Maj 2008 Posty: 19464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Aguilehouse Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:38:39 11-06-08 Temat postu: |
|
|
Lepiej by było, gdyby protką była Favela |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:43:10 11-06-08 Temat postu: |
|
|
O nie,nie zgadzam sie.Favela absolutnie nie pasuje na Marichuy.Maite to jak dla mnie idealny wybór |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:52:59 11-06-08 Temat postu: |
|
|
boze, z Favela to byloby tragiczne
maite naprawde fajnei wypada w roli protki, czasami troche przypomina mi mili ze Zbuntka
motyw gwaltu an glownej bohaterce byl tez w teli Cena milosci bodajze |
|
Powrót do góry |
|
|
niuszka Idol
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 1166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: corazon <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:23:39 11-06-08 Temat postu: |
|
|
mania dziękuję za strzeczenie - boskie
Własnie nie kumałam o co chodzi czemu Juan Miguel płacze myslalam ze jest nieszczesliwy w swoim zwiazku chociaz to pewnie tez
Fakt ze ogladalam tylko 1 odcinek ale Mayte naprawde sobie radzi, mi tez czasem przypomina Lupe z Rebelde, szczegolnie jej miny
Będą to ogladac chociaz nic nie rozumiem hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:22 11-06-08 Temat postu: |
|
|
dzis sobie obejrze drugi odc, bo telenowela mnei zaciekawila, tylko szkoda, ze jst an yt, bo tam jakos nei powala zbytnio |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|