Telenowele

cecilia · Wysłany: 21:03:17 01-10-09 Temat postu:

Tak super, że Cecilia poszła do Mch. Tylko co z tego spotkania wyniknie. Mch przecież powiedziała, że nie chce znać swoich rodziców. Mam najdzieje, że nie uchybi Cecili w żaden sposób. Przecież zawsze się dobrze rozumiały.

Coraz bardziej podoba mi sie postawa Vicente, chce walczyć. I to mi sie podoba. Nadal kocha Rocio i sądzę, że robi to z myslą o niej i nie tylko o sobie też... nawet maluje. portret Rocio był prześliczny...

Ojciec Anselmo tez broni Blanci, fajnie. Ale chciałabym żeby ten wątek już się skończył bo jest (jak dla mnie mało interesujący). I robi sie coraz nudniejszy. Wszyscy tylko zeznają a biedna Blanca nic się nie oddzywa tylko słucha tych wszystkich oskarżeń, aż się dziwię, że jeszcze nie zamieniła się w Ivette. Na to wszystko jest nader spokojna.

Zdenerwował mnie dzisiaj Patricio. I to bardzo. Jak mógł powiedzieć do Cecili, że zrobił już wszystko co mógł i żeby nie oczekiwała od niego nic więcej. Ale chciałby wiedzieć za kogo wychodzi za mąż Mch. Nie rozumiem go...

Cecilia już chyba ma dość Estefy. Jeszcze jak widziała ten jej uśmieszek kiedy Patricio wychodził. Cecilia cierpi a ta sie z niej wyśmiewa. Ochydny babsztyl z tej Estefy.

youkika · Wysłany: 21:09:28 01-10-09 Temat postu:

moim zdaniem dzisiaj było ciekawiej niż wczoraj, Estefania i Isabel nadaremnie pojechały na hacjendę, i tak nie spotkały Omara i głupie myslą że Miguela przekaże Omarowi adres MCH, wkurzył mnie dzisiaj sędzia Velarde gdy przyniósł gazetę Ceci powiedział że to jego molarny obowiązek ale do MCH nie chce pójść, czy cos takiego, no i Estefa wmawia JM że MCH jest powiedziała że wyjechała z miasta. Ciekawa jestem jak będzie dalej wyglądac spotkanie Ceci z MCH.

Candy26 · Wysłany: 21:16:16 01-10-09 Temat postu:

Leopardo przyszedl do Juana Miguela oni sie znaja mialam szok. Cos mi sie wydaje ze z tego spotkania Marichuy z Cecilia nic nie wyniknie dobrego.

cecilia · Wysłany: 21:19:18 01-10-09 Temat postu:

Rzeczywiście odcinki są coraz ciekawsze. Zwłaszcza teraz kiedy Omar pojawił się u Jm w domu. Omar przecież szuka Lirio, czyli Mch, a Jm przecież ją kocha. Teraz twierdzą że są jak bracia, ale jak to się potoczy dalej, jak odkryją że są zakochani w tej samej kobiecie...?

Paola · Wysłany: 21:47:04 01-10-09 Temat postu:

haha ale śmieszne było jak Mch przyklejała na zdjęcia Amadora swoje foty i Matki Boskiej

fajnie, że Cecilia wreszcie spotkała Mch

oby ta była dla niej choć miła

Patricio się zachowuje jakby zrobiło niewiadomo co

a on tylko w gazecie przeczytał o Mch

Estefa bezczelna, jeszcze się śmiała na oczach Cecilii

Aurora · Wysłany: 22:11:53 01-10-09 Temat postu:

Juan Miguel i Omar przyjaciółmi

, ciekawe jak długo gdy odkryją prawdę , że kobiety której szuka Omar to ukochana JM

a tak się ucieszyli ze spotkania

.
Cecylia nareszcie spotkała się ze córką , ciekawe jak Marichuy ją potraktuje i czy pozna wreszcie prawdę o tym , że Velardowie są jej rodzcami

muneca · Wysłany: 1:38:23 02-10-09 Temat postu:

Omar bedzie opowiadał o kobiecie ktorej szuka dziwne,ze Jm odrazu sie nie domysli

blue@lagoon. · Wysłany: 1:41:41 02-10-09 Temat postu:

odcinek był fajny

ciekawe czy Cecilia odważy się wyznać prawdę

youkika · Wysłany: 2:13:36 02-10-09 Temat postu:

też jestem tego ciekawa, ja na jej miejscu bym nie mówiła

edka · Wysłany: 11:25:01 02-10-09 Temat postu:

Jak dla mnie zdarza im sie nie potrzebnie przedluzac i miejscami telenowela jest nudnawa, bo akcja stoi w miejscu

[link widoczny dla zalogowanych]

magdalenka0712 · Wysłany: 11:59:51 02-10-09 Temat postu:

Zgadzam się z edką, czasami przestoje w akcji są tak długie, że aż robi się nudno, poza tym zaczyna mnie trochę irytować cała sytuacja pomiędzy MCh i JM. Oboje się kochają, ale są zbyt dumni żeby się pogodzić... No ale trzeba czymś zapełnić tych 195 odcinków....

Poza tym doszłam do wniosku, że JM cierpi na jakiś "syndrom Wybawcy", każdego chce ratować, nawet kosztem własnego szczęścia.

edka · Wysłany: 12:25:48 02-10-09 Temat postu:

Strasznie dlugo trzeba czekac na jakies romantyczne scenki pomiedzy JM i MCh, wedlug mnie powinni zrobic mniej odcinkow, no ale coz to ich sprawa, a to prawda magdalenka0712 Juan Miguel lubi sie zachowywac jak rycerz na bialym koniu, zajal sie by Marichuy i by bylo wszystko ok

[link widoczny dla zalogowanych]

AdivinanzA. · Wysłany: 16:51:31 02-10-09 Temat postu:

Dokładnie, pewnie i tak JM się nie domyśli, że Omarowi chodzi o Mch ;p

SoapBubbles. · Wysłany: 17:01:36 02-10-09 Temat postu:

Kurcze...ale mnie wkurza to, że wchodzę tak rzadko na forum

Ale mam nadzieję, że się to zmieni

I to już na pewno

A co do "Nie igraj z aniołem", to teraz są naprawdę superowe odcinki

tyle xdd ;*

Berkano. · Wysłany: 17:26:51 02-10-09 Temat postu: