Telenowele

Anes · Wysłany: 18:02:56 24-11-09 Temat postu:

Nie no mnie najbardziej rozbawił ten komisarz ^^ Ale widać, że on po prostu prowadził taką gierkę psychologiczną... Szczególnie po jego minie jak Amador wychodził z tego pokoju.

Anitunia · Wysłany: 21:03:26 24-11-09 Temat postu:

kolejny smutny odcinek wokół MC i JM oj biedna ona jest
A i nie macie pojęcia jak juz mnie wkurza Omar co on nie ma uczuć? Przeciez to MC jest najwazniejsza a on sie w szpitalu przy niej wydziara na JM który ratował jej zycie... wogole na Omara brak słów...
szkoda mi MC

ElAngel · Wysłany: 21:15:28 24-11-09 Temat postu:

Omar to jest jedna wielka pomyłka.;/.Jakiś chory człowiek znów udowownił to że kochał MC jak była w pełni sił i wogóle.pow. że teraz MC nie jest taka jak był,jest inna.A dla JM ona jest caly czas taka sama i on kocha ją tak samo.Biedna MC straciła wzrok.;(łezka popłynęła po policzku..

claudette · Wysłany: 21:23:15 24-11-09 Temat postu:

Anes · Wysłany: 21:25:21 24-11-09 Temat postu:

W ogóle zachowanie Omara no muszę skomentować.... Bo do póki Mch go rozpoznała i w ogóle to było wszystko pięknie ładnie, ale jak już okazało się, że straciła wzrok to JM najgorszy i to jego wina.... A to przecież nie jego lecz Estefy i Isabeli wina. I qurde Omar, że tak powiem jest samolubnym dupkiem ;/
No a po za tym odcinek bardzo smutny i szkoda mi się zrobiła Mayity

cecilia · Wysłany: 21:27:33 24-11-09 Temat postu:

Aż zal patrzeć na Mch, taką biedną. Dowiedziala się, że straciła wzrok. Ale dobrze powiedział Jm, że ona jest silniejsza od niego i Omara razem wziętych. Irzeczywiście Jm kocha ją bez względu na wszystko, a Omar stwierdził, że juz nie jest taka sama. Dlaczego bo jest niewidoma? i już go nie obchodzi. Niezły z niego hipokryta!!!

Patricio nareszcie zachowuje się jak przystało na ojca. Brawo!

A jak Wam się podoba nowa zdobycz Estefy? Bo mnie bardzo. Są idealną para dla siebie. Ona piękna on też, czego więcej chcieć od życia... hehe
A tak na poważnie to też sobie wybrała partnera... no ale cóż jak liczą się dla niej tylko pieniądze... Nawet gdyby był miliarderem nie mogłabym się związać z tak obleśnym typem... fuuuuuuuuuuuj!!!

natalia** · Wysłany: 21:29:16 24-11-09 Temat postu:

ale mnie Omar wkurza ochydny jest i sie wtraca we wszystko a dzisiaj to przegioł

AdivinanzA. · Wysłany: 21:33:27 24-11-09 Temat postu:

Kochany Juanie Miguelu, jakiż Ty masz silny charakter <3 Najbardziej męskie było wyprowadzenie Omara na korytarz

i później 'która rzekomo jest Twoją wielką miłością"

I wgl jak on uroczo trzymał Juanita jak spał <3
Estefa i jej zdobycz, hahaha, tylko na tyle ją stać, myślałam, że ma lepszy gust...
i zeznania na policji" (...) kobietę wysoką i zgrabną(...)" to było o Estefani, może i jest wysoka ale nie zgrabna

Mayta nie wiedziałam, że aż tak bardzo się rozklei.
ojacieojacieojacie, Mch nic nie widzi? ciężko będzie

i na koniec : podobało mi sie jak Cande poprosiła o te papryczki

ElAngel · Wysłany: 21:38:07 24-11-09 Temat postu:

Ta.Zdobycz Estefy..Pff...Niezłe ciachoo..

asiulka82 · Wysłany: 21:50:58 24-11-09 Temat postu:

o may good MCH straciła wzrok, a niby wszystko było na dobrej drodze gdy Omar pwiedział JM że MCH mówiła i się poruszała. JM przypomina mi rycerzyka z srebrnej zbroi hehe a Omar sama nie wie już kogo, jak coś jest nie tak to atakuje JM zupełnie bezpodstawnie, zaczyna kłócić się z nim przy biednej MCH, co za kretyn. JM dobrze mu dogadał. Nowy adorator Estefy, hmmm cóż za men, blachara jedna hehe, poleciała na samochód ale cóż jak sama powiedziała może jak miał 50 lat to wyglądał atrakcyjnie , czy cos w tym stylu hehe.
No i cieszy mnie że powoli rozwiązuje się zagadaka podmienienia naboi, widać że śmieszny pan inspektor ma nosa i dojdzie kto tego dokonał.

Anes · Wysłany: 22:09:52 24-11-09 Temat postu:

W ogóle chciałam powiedzieć, że podczas rozmowy JM i Omara brakowało mi jeszcze tylko jednego zdania które powinien wypowiedzieć JM, a które do tej pory ciąży na moim języku :

Mch znajdzie w sobie siłę bo, nawet największych ciemnościach znajdzie światełko, które da jej siłę.

Naprawdę tylko tego jeszcze mi brakowało

kika20 · Wysłany: 22:34:12 24-11-09 Temat postu:

Dziś zerknęłam na końcówkę i myślałam ze się popłaczę biedna Marichury straciła wzrok a Ci dwaj jak zwykle się kłócili,

Denisse · Wysłany: 23:35:02 24-11-09 Temat postu:

ja nie wiem oni chyba wszyscy cierpią na jakąś ślepote wrodzoną

zeby mówic o estefie ze jest ładna? zgrabna? a od kiedy to walenie są zgrabne? co ona ma ładnego? racice zamiast nóg wielka obleśna morda włosy bez zycia i obwisłe cycki

a kazdy sie slini .....
masakra
pasuje do tego starca xD
chciała bym oj jak ja bym chciała zeby on ją oszukał :d
kolacyjka jedna 2 ga bara bara a potem estefa budzi sie w hotelu bez dziadka z liscikiem ze myslal ze bedzie lepiej i jeszcze zeby musiala zaplacic za hotel z pln jakie dał jej patricio

biedna mych.....oślepła......

omar jak zwykle dno i 10m mułu az szkoda blanci dla niego

zoila · Wysłany: 7:20:39 25-11-09 Temat postu:

Ja już nie mam sił do CCEA. Nie daje rady tego oglądać.
Jm zawsze mnie doprowadzał do szału i białej gorączki, ale teraz zaczął wpieniać mnie także Omar, którego na hacjendzie bardzo lubiłam.
Teraz moim ulubieńcem zostanie pan komisarz w kapeluszu.

paulaa8 Jm jest tak męski jak worek kartofli

La Vida zgadzam się z tobą co do Estefy

Czekam na dalsze odcinki, bo tych ze ślepotą Mch chyba nie dam rady oglądać.

Anitunia · Wysłany: 10:58:18 25-11-09 Temat postu:

Zoila co ty wogole mowisz meski jak worek kartofli?

skąd ten text wutzraznelas?
ja chcialabym miec takiego faceta co nie patrzy na innych i dla mnie wszystko robi ja sie zgadzam ze jest najlepszy bo dla MC wszystko tak o nią walczy ją kocha cały czas sie nia opiekuje i mowi ze zawsze bedzie kochal MC niezaleznie od sytuacji w jakim stanie bedzie i to jest dopiero coś.

ja ogladam drugi raz CCEA i wogole mi sie nie znudzil, zwalszcza scenki Marichuy/juan miguel bo szcezre mowiac w odcinkach skupiam sie glownie na tych scenakch