Telenowele

sister · Wysłany: 20:57:18 23-07-08 Temat postu:

Właśnie obejrzałam 32 odcinek i jest mi bardzo szkoda, że wszystko już się wydało. Marichuy z pewnością znienawidzi Juana Miguela, a ja tego nie chce. Tak ślicznie ze sobą wyglądają.

Dobra, ale wracając do odcinka, był bardzo ładny, ale znowu mnie wkurzała Mayita. Fajnie, że Marichuy się przełamała i oddała JM. Śliczne były sceny między nimi, jejku jak ten Juan Miguel kocha Marichuy. Strasznie romantycznie wyglądały sceny między nimi. Ale czemu to wszystko tak krótko trwało? Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na ich pogodzenie.

Jeszcze wiecie co mnie wkurza, zachowanie Marichuy. Czemu w tak ważnych momentach musi zachowywać się jak prostaczka. Z tym biegnięciem to przesadziła.

Marzy mi się, żeby z czasem Marichuy stała się elegancka, wykształconą kobietą. Mam nadzieję, że tak się stanie.

Juan Miguel nie wiedział jak się zachować, czy zacząć rozbierać Marichuy czy się wstrzymać.

Dziwne jest trochę to, że w tamtym tygodniu dopiero nagrywali tą scene, czyżby mieli jakieś opóźnienia? A moze po prostu inne sceny nagrywali, a z tym Acapulco się wstrzymywali. Mam nadzieję, że się wyrobią bo niedługo Maite ma wyruszać w trasę koncertową z RBD.

Merlinamujer · Wysłany: 21:28:45 23-07-08 Temat postu:

Streszczenie odc.33 z esmas
Marichuy le dice a Juan Miguel que hubiera sido mejor que nunca le dijera la verdad

Juan Miguel y Marichuy se encuentran discutiendo en la playa, él la cuestiona sobre si ya no lo ama y le recuerda lo feliz que fue en sus brazos la noche anterior.

Marichuy le dice a Juan Miguel que hubiera sido mejor que nunca le dijera la verdad y que jamás lo perdonará.

Marichuy se echa a correr de nuevo por la playa, cuando de pronto no puede más, pierde las fuerzas y cae desmayada en la arena, Juan Miguel va hacia ella.

Marichuy va por el lobby del hotel, de pronto, se detiene repentina y se esconde, ya que ha visto a Juan Miguel;

Juan Miguel entra decidido al hotel y se dirige al elevador, espera a que abra y sube, Marichuy escondida en guardia. Cuando el elevador cierra, Marichuy sale de su escondite y va hacia la salida.

Eduardo está en el consultorio atendiendo a una paciente, la despide y en ese momento entra Estefanía vestida muy guapa y sensual.

Marichuy se encuentra en la vecindad platicando con Candelaria, cuando ésta le pregunta sobre Juan Miguel ella le responde llorando y le dice que lo mandó a la goma.

En la casa San Román, suena el teléfono y lo atiende Onelia, al ver que nadie le contesta pregunta si es Viviana.

Juan Miguel está platicando en una cafetería con Eduardo a quien le entrega las llaves de su departamento pues le dice que ya no las necesitará, le cuenta que Marichuy huyó de su lado cuando le dijo la verdad.

En el pasillo del Hospital General hay movimiento de familiares, enfermeras y doctores, de pronto se escucha fuerte el grito de Roció aterrador.

Wygląda na to,ze Eduardo będzie następnym celem Estefani i zaczyna realizować swój plan uwiedzenia go.

adriano17 · Wysłany: 21:44:02 23-07-08 Temat postu:

Właśnie skończyłem oglądać odcinek. Ale mi było szkoda MCh gdy wreszcie zobaczyła twarz swojego oprawcy. Bidulka. Przez cały odcinek myślałem ,że sister będzie smutno bo się skończą scenki między MCh i JM.
Biedna Rocio, strasznie mi brakuje jej pięknej twarzy. A Viviana ,że się nie boi ,że ktoś ją przyłapie.

Merlinamujer Estefaniia ma pecha. Najpierw JM ale ten zakochany był w MCH, a teraz Eduardo który wyraźnie inaczej już patrzy na Rocio.

sister · Wysłany: 21:55:58 23-07-08 Temat postu:

adriano17 · Wysłany: 22:11:59 23-07-08 Temat postu:

Przez cały czas piszesz ,że najbardziej ci się podobają scenki MCh&JM, to jak przeczytałem ,że na końcu MCh odkrywa prawdę, to od razu pomyślałem o tobie. Ale jest nas dwoje, mnie też będzie tego brakowało

sister · Wysłany: 22:19:24 23-07-08 Temat postu:

Wkońcu o to chodzi w telenowelach

Ale przyznam się że najfajniejsze były te scenki z przytulaniem i całowaniem w policzek i ta wściekłość Estefanii. Teraz trochę mi się nie podoba z tym ślubem, za szybko potoczyła się akcja. Powinni trochę pobyć parą i dopiero się pobrać. A tak to, teraz pewnie będziemy mieli same odcinki płaczu, Candelarii (która bardzo mnie denerwuje) i Mayity.
W ogóle myślałam, że ta Mayita będzie fajna i będzie popierać związek Marichuy i Juana Miguela, a teraz tylko cały czas słucha sie Oneli i w kółko gada o matce. Poza tym Viviana nigdy zbyt dobrze córki nie traktowała.

adriano17 · Wysłany: 22:44:17 23-07-08 Temat postu:

No właśnie, dziwię się ,że Viviana sobie tak żyje i zostawiła córkę.
Mayita to ślepo zapatrzona w słowa babci, może jakby MCh jej pozwoliła podjadać w nocy to pewnie by była miła.
Candelaria to mi tak działa na nerwy ,że nie mogę patrzeć na nią.

angelito · Wysłany: 8:21:09 24-07-08 Temat postu:

bierdonka · Wysłany: 20:28:05 24-07-08 Temat postu:

smutny ten odc
biedna Marichuy i biedny JM
myslalam ze stchorzy i nie powie MCh ale jednak

Merlinamujer · Wysłany: 20:41:40 24-07-08 Temat postu:

Czy tylko ja tak mam,że jak Marichuy odkryła prawdę to nie ciągnie mnie tak do telenoweli.Ciągle się zbieram,żeby obejrzeć odcinek 32 i postanowiłam,że w weekend w końcu nadrobię to,ale czuję,ze teraz to będzie całkiem inna historia.

mania · Wysłany: 20:42:51 24-07-08 Temat postu:

Wiedziałam, że ślub będzie szybko, ale nie aż tak. Szkoda, bo chciałam sobie popatrzeć na szczęśliwą parkę, choć trochę (i gdzie te fajne sytuacje z proma

?) A teraz, kiedy zdecydowali się przedłużyć telenowelę, to rozłąka będzie dłuuuga, niestety. Ten odcinek bezpośrednio przed ślubem mi się nie podobał, taki jakby robiony 'na odwal się', nieskładny, cały ślub mi się też nie podobał, ale scenki po ślubie na plaży i dalsze już tak

. Lubię, jak w teli bohaterowie sobie trochę pocierpią, ale tutaj zanosi się na długą mękę - zarówno Marichuy, jak i Juana Miguela. Żal mi ich. Co do reszty, wkurza mnie Mayita

adriano17 · Wysłany: 21:33:12 24-07-08 Temat postu:

W odcinku 33 główną role odgrywał płacz MCh, płacz Candelarii i jej tragiczne miny. Mayita to mnie doprowadza do szału czasami. Dziś smarkula powiedziała ,że nie chce widziec w domu MCh. Bezczelna. Jestem strasznie ciekawy jak wygląda twarz Rocio, oby tylko nie tak jak twarz Rubi w ostatnim odcinku. Było by wtedy nieprzyjemnie.

sister · Wysłany: 23:04:13 24-07-08 Temat postu:

Mnie już też tak nie ciągnie do tej teli. Z początku bardzo mi się podobała i bardzo chciałam aby MCh była z JM, ale nie tak szybko.
Ta akcja tak szybko się potoczyła, chyba tylko ze 3 odcinki byli razem.

A dzisiaj weszłam na strone CCEA i oglądałam videa z odcinków i tam w tych scenach jest jak Cecilia rozmawia z Patricio i mówi mu, że odebranie dziecka JM to za wiele. A przecież we wcześniejszych odcinku tego nie było, chyba że przegapiłam?

I jeszcze jedno w streszczeniu było, że JM rozmawiał z Eduardo i w 33 odcinku też tego nie było.

Ej to jak Adrian zna całą prawde nie? Wie że JM zgwałcił MCH, tylko skąd? Ja mogłam gdzieś przegapić jak przewijałam scenki z babcią lub Candelarią.

Ogólnie trzeba przyznać, że pomysł z nagraniem w Acapulco był świetny. Super widoki i w ogóle klimat. Szkoda tylko, że tak krótko tam byli.